@Ziginho a udało Ci się zarejestrować, że podczas gdy Bayern Guardioli bił kolejne rekordy i był w tej Bundeslidze nie do zatrzymania, to Bayern Ancelottiego wyglądał tak, jakby piłkarzom zabroniono mieć jakiś pomysł na grę, a już Bayern Kovača ledwo się do mistrzostwa doturlał?
@bayern1987dwa rozumiem, że można mieć żal do Kroosa - ja go nie mam, facet po porostu postawił na swoją karierę - ale niedobrze się dzieje, kiedy taki żal przesłania nam zdrowy rozsądek.
30.05.2019 18:20
@Ziginho brednie wygadujesz, Guardiola nigdy nie chciał pozbywać się Kroosa.
@Rufus87 ile to już było takich "maszynek do wygrywania", ile to już razy wieszczono, że jakaś koncepcja taktyczna i realizująca ją drużyna zdominują piłkę na lata. Prawda jest taka, że raz Heynckes przegrał trzy finały, a raz wygrał trzy; Bayern Guardioli zdominował Bundesligę i trzykrotnie docierał do półfinału Ligi Mistrzów.
30.05.2019 14:27
@w3zauri ależ Wagner na pewno ma jakiś powód, żeby nie strzelać. Może został pacyfistą?
30.05.2019 03:50
a ja nie jestem. @Sopariev wyjąłeś mi to z ust. Ech, ten moment, gdy zdajesz sobie sprawę, że jesteś tylko śmiesznym kibicem, od którego nic nie zależy, a oczekujesz więcej niż miłościwie nam panujący władca klubu.
29.05.2019 17:52
@w3zauri oj tam, oj tam, najlepszy napastnik Bundesligi, Sandro Wagner, też późno pokazał swój talent
29.05.2019 11:15
walczyć o miejsce to on może, ale na parkingu
29.05.2019 11:02
@hoven ale jednocześnie Guardioli nie ufano, bo a) miał już w swoim dorobku kilku Czyhrynskich, b) zarząd był absolutnie zapatrzony w swoją nienaganną pracę po sezonie 2012/13 i c) w kwestii transferów trenerzy Bayernu chyba nigdy nie mieli do powiedzenia tyle, ile by należało. Co więcej, wtedy jeszcze mogło się komuś wydawać, że - nawet mimo miliardów pompowanych w Premier League - Bundesliga i reprezentacja Niemiec, wraz z całym systemem szkolenia, atmosferą na trybunach itd., przynajmniej przez kilka kolejnych lat będą wyznaczały globalne standardy.
Teraz różnica jest taka, że wiemy, iż były to mrzonki. Chciałbym też wierzyć, że facet, któremu przez długie lata udawało się wodzenie niemieckiego fiskusa za nos, umie wyciągać wnioski - zwłaszcza z porażek tych wszystkich Manchesterów i Arsenali. Choćby nawet żałosny dublet, który Kovač jakoś ugrał, mocno go zaślepił.
Jeśli zresztą nie z błędów cudzych, to niech chociaż z własnych: że jak kto błądzi i źle robi, spotka go za to kara.
28.05.2019 20:07
@RedMistrzuPL tak i nie. Tak na co dzień, ale kiedy już rozpoczyna się śledztwo i opinia publiczna zaczyna sobie przypominać o świętym oburzeniu, bajka staje się całkiem rzeczywista. Inna sprawa, że konsekwencje są generalnie śmieszne, chociaż dla City - tak samo jak dla każdego klubu występującego na tym poziomie - nawet półroczne ograniczenie transferów będzie jakimś tam orzechem do zgryzienia.
28.05.2019 02:35
@diablo ponieważ FFP. Jeśli City sprzeda Sané, Guardiola będzie chciał kogoś kupić. I pewnie może się uśmiechnąć do swoich emirackich mocodawców, ale sam uśmiech raczej mu nie wystarczy - zwłaszcza że UEFA trochę pogroziła Obywatelom paluszkiem.
27.05.2019 19:00
@camo jeśli Gnabry, Coman i Davies potrzebują minut, to trzeba ich wypożyczyć. Nie możemy sobie pozwolić na ogrywanie półamatorów ani zabawę w piłkarzy z przeciętniakami. Nie twierdzę, że Coman i Gnabry tacy są i tacy pozostaną; niestety pierwszy najwyraźniej polubił stanie w miejscu (cóż, lepsze to od bójek z kimś, od kogo akurat mógłbyś się uczyć profesjonalizmu), a drugi zdaje się wykręcać liczby ponad stan. Sanchesa nie zniszczyliśmy, Sanches okazał się nie dość dobry.
27.05.2019 03:39
to był sekretny plan Watzke: przegrać mistrzostwo teraz, żeby na kolejny sezon Bayern został z Kovačem. A serio, to Bundesliga naprawdę jest w marnej kondycji, skoro do wygrania dubletu wystarczają cień trenera i stuletni skrzydłowi. No cóż, trudno - pozostaje mieć nadzieję, że pod żadnym pozorem nie kupią Kovačowi tego, czego chce, a przez rok ten Hag nie tylko potwierdzi swój warsztat, ale i jeszcze znudzi się kiśnięciem w Amsterdamie.
@IbracadabraFCB jeśli jest coś głupszego niż prymitywny seksizm, to rozumowanie oparte o zasadę "bo w piłce, panie, to się zapier****". Poza tym nie mamy tyle pieniędzy, żeby każdemu następnemu kupować nowe zabawki.
26.05.2019 20:46
@Danielowaty granica 100 mln euro to nie to samo co granica 80 mln euro; może Hoeneß właśnie to miał na myśli ;)
24.05.2019 02:01
@dzojko toż to najlepsza wiadomość od dosyć dawna!
@Tiger oj tam, nie przesadzaj, trudno w tej chwili o lepszego lewoskrzydłowego w rozsądnej cenie. A z pewnością jest to piłkarz znacznie lepszy od Comana. Trzeba było myśleć wcześniej, to prawda, no ale się nie myślało.
23.05.2019 20:51
@nyy32 tę złośliwość daruj proszę - była to zresztą nie tyle złośliwość, ile uwaga językowa; ja się tych "obwodów" (i innych "kontuzjogennych") naczytałem o wiele za dużo. Masz rację: w ocenie stylu Guardioli różnić możemy się bardzo. Zwłaszcza że ja nie mam zamiaru oceniać tego stylu przez pryzmat wyłącznie pierwszego sezonu. Guardiola ewoluował wraz z Bayernem, uczył się szybkich kontrataków. Ta nauka procentuje obecnie w Man City. Ale jednocześnie był Guardiola zwolennikiem gry żywej, kombinacyjnej; przypominam, że w swym najlepszym wydaniu tzw. tiki-taka polegała nie tylko na zabijaniu gry liczną podań w poprzek, lecz także na dynamicznych odbiorach (słynna zasada pięciu sekund) i rozegraniach w strefach kluczowych. W Bayernie Katalończykowi zabrakło niestety materiału - na czym wszyscy obecnie tracimy. Z Kevinem De Bruyne i Leroyem Sané (tak, mam świadomość, że tego drugiego Guardiola właśnie się pozbywa) nasza gra wyglądałaby inaczej; tym bardziej w przypadku pozyskania obrońcy o umiejętnościach Laportego i drugiego skrzydłowego klasy Sterlinga. Bo że Coman tej klasy nie ma i nigdy mieć nie będzie, to chyba nie podlega dyskusji.
Myślę, że dogadamy się co do jednego. W pierwszym i drugim sezonie Guardiola często trzymał się swoich koncepcji niemalże ortodoksyjnie; odstępstwa od reguły potrafilibyśmy przywołać z pamięci, co tylko świadczy o tym, jak silne reguły to były. Ale jednocześnie przez ten czas styl ulegał stopniowym korektom i modyfikacjom, które w trzecim sezonie były już widoczne wyraźnie jako pełnoprawne zmiany. Tak, to była próba połączenia porywających idei własnych z zabójczo skutecznymi koncepcjami Heynckesa. Być może różnie oceniamy te trzy lata, ale myślę, że zgodzimy się co do tego, iż był to Bayern grający konsekwentnie, ambitnie, oryginalnie, ze świadomością własnych umiejętności, stylu, ale też respektu, jaki powszechnie wzbudzał.
To, co wydarzyło się potem, to równia pochyła w dół.
23.05.2019 00:59
kiedy piłkarze zaczynają bronić trenera, kiedy zaczynają mówić, że przecież sobie poradził, to z całą pewnością nie świadczy to o trenerze dobrze
22.05.2019 01:10
@zabson79 a kto niby należy do tej "konstelacji gwiazd"? Gnabry? Coman? Goretzka? Czy inni na dorobku? Gwiazd w Bayernie brakuje, balansu to możesz szukać wtedy, kiedy masz odważniki o zbliżonej masie. Sanches przegrał z Gnabrym, Comanem i Goretzką, z Thiago i Martinezem, tak samo jak przegrywał rywalizację z no-name'ami w Swansea.
Jeśli rzecz tak banalna jak "presja słów" Rummeniggego nie tylko popsuła koncepcję Kovača, ale i pogrążyła grę Sanchesa, to dla mnie jest to tylko dodatkowy argument, żeby się pozbyć ich obu.
22.05.2019 01:06
@nyy32 obwód to masz w pasie, rezerwowy kontyngent nazywamy odwodem. Ciekawe, że łączysz "grę szybką, z kontry" z Bayernem Heynckesa, który to Bayern - z pominięciem kilku meczów w LM - atakował nie tylko pozycyjnie, ale i mozolnie. Czytając takie opinie zastanawiam się, czy my, kibice, oglądamy te same mecze. I czy nie doświadczamy pewnego błędu poznawczego, kiedy oglądamy Bayern Kovača. Bo w grze Bayernu Kovača nie widać nawet połowy tej dyscypliny taktycznej, którą zaprowadził Heynckes, a którą Guardiola kontynuował i - na swój osobliwy sposób - rozwijał, nie ignorował.
Ja nie widzę okoliczności, w których Werner okazałby się "świetnym" piłkarzem Bayernu. No, chyba że z tyłka strzeliłby zwycięskiego gola w finale Ligi Mistrzów, ale tego akurat przewidzieć się nie da. Do Pépégo też nie jestem przekonany w pełni, ale brałbym już prędzej. W odróżnieniu od Wernera jest dobry technicznie, co czyni go użytecznym bez względu na to, czy przyszły Bayern ma grać kombinacyjnie, czy lagą na skrzydło. Ziyech za 35 mln to jest jakaś wyprzedaż.
22.05.2019 00:55
Hoeneßowi wystarczy oczywiście, że Niemiec. Uff, jak dobrze, że przynajmniej ten Niemiec jest dobry. Szkoda tylko, że ten Hag jest takim samym Niemcem jak Kovač, a Pochettino nie jest Niemcem wcale.
21.05.2019 22:42
@zabson79 wstrętny Rummenigge, chce jak najgorzej dla klubu. Bo to wcale nie Rummenigge ogarniał Sanchesa Ancelottiemu. Jak przytomnie zauważył @karl1985, Sanches gra nierówno i często bezmyślnie traci piłkę. Pozycji też nie trzyma. Można to złożyć na karb nielicznych występów, owszem, ale można też w nielicznych występach doszukiwać się konsekwencji problemu, nie jego źródła. Sanches to taki byczek, który umie przypieprzyć, czasem mu się przyfarci, ale to nie jest wystarczająco żywy umysł, żeby miał stanowić o sile i powadze jakiegokolwiek topowego klubu. Sympatyczny chłopiec, ale nie ten poziom.
21.05.2019 00:54
no to papa, Pépé.
@josh1982 raczej bombę inwestorską. Kolejne dywidendy, kolejny rok na plusie. O poziom sportowy zadbają, jak stwierdził @mdbayern, Odoi, Rebić i Werner. Z tym, że bez Rebicia i Odoia.
@DonJupp4ever masz rację, przy takiej polityce transferowo-finansowej żadna UEFA Bayernu z Ligi Mistrzów nie wykluczy. Przy takiej polityce Bayern ją wyręczy i wykluczy się sam.
19.05.2019 23:52
Już lepiej dajcie spokój z tym Sane, bo jeszcze zacznę wierzyć.
16.05.2019 10:49
@RedMistrzuPL do usług :P
@Kimas ja sobie pajacuję na forum internetowym, inni pajacują na konferencjach prasowych. Prócz tego instalują w klubie znajomych bez doświadczenia, zamiast planu "A" chcą realizować coś w rodzaju roboczej wersji wariantu alternatywnego planu zastępczego "C", a przy tym wszystkim mają czelność nam wmawiać, że czarne jest białe, a białe jest czarne. Ach, i jeszcze oszukują niemieckie społeczeństwo wymigiwaniem się od podatków. Teraz powiedz mi: czy tak wygląda szacunek do Bayernu?
15.05.2019 22:56
@MateuszFCB jest jeszcze jedno rozwiązanie: opóźnić wymianę pokoleniową o rok. Odoiowi kończy się kontrakt dopiero po następnym sezonie, Wernerowi również, Havertz pewnie zostanie póki co w Leverkusen. Do tego Gündoğan ma kontrakt do 2020, Fekir podobnie, ba, jeszcze Götzego, wielką nadzieję niemieckiej piłki, będzie można pozyskać za darmo. Więc wszystko się da po taniości i zgodnie z naszymi standardami. Przynajmniej śmiesznie będzie.
15.05.2019 17:39
cóż, na miejscu Salihamidžicia każdy z nas byłby zaangażowany, oddany i ciężko zarobiony. Co do mnie, gdyby mój przełożony właśnie miał zamiar wydać 80 mln euro z firmowego budżetu, wręcz zażądałbym, żeby osobiście obejrzał, na co je wydaje.
Uli, idź już sobie.
13.05.2019 00:50
@manys111 w odróżnieniu od Bale'a Robben ma technikę. Oznacza to, mniej więcej, że podczas gdy Bale umie szybko biec za piłką, Robben umie biec szybko z piłką przy nodze i jeszcze zrobić z nią coś sensownego. Koszulkami Bale'a też bym się nie podniecał - Walijczyków trochę może i jest, ale nie tylu, żeby solidarnie spłacili transfer swojego rodaka. Poza tym Bale wcale nie jest piłkarzem wybitnie medialnym; globalnego potencjału marketingowego w jego wizerunku nie ma.
Pełna zgoda co do przyszłości Kovača.
12.05.2019 00:32
Nie przekonuje mnie to - i chodzi nawet nie o Odoia, który może sobie być nawet nowym Messim, lecz o naszego szamana. Müller-Wohlfahrt z pewnością poznał sekret zatrzymywania w miejscu procesu starzenia, ale reszta jego legendarnych metod dawno straciła blask. No, chyba że znowu chodzi o tę rodzinność Bayernu - jego wieloletni lekarz też potrzebuje nowych pacjentów, też musi z czegoś żyć.
11.05.2019 18:09
@tapczan ano nie grał, @hoven ma rację. Pierwszym wyborem Heynckesa był Kroos.
02.05.2019 13:19
@diablo pozostaje pytanie, dlaczego im się nie chciało. Czy nie są wystarczająco zmobilizowani? Nie czują, że w drużynie panuje zdrowa rywalizacja? Doskwiera im brak wsparcia trenera? Wiedzą, że to i tak nie ma sensu? Jasne - wszystkie te pytania są tendencyjne. Ale takie pytania zawsze trzeba zadawać, kiedy jakiś Iks wymierza komuś karę. Bo być może - nie twierdzę, że jest tak koniecznie - być może to Iks ponosi odpowiedzialność za stworzenie sytuacji, w której doszło do przewiny, a w jej następstwie do kary.
01.05.2019 21:26
to naprawdę jest miarą nieszczęścia, kiedy myślisz sobie, że trenerem i wizjonerem stojącym za transformacją twojej ukochanej drużyny powinien być żółtodziób. Ale jeszcze gorsza jest świadomość, że ten żółtodziób nakrył czapką - bo przyciśnięty do muru pewnie pożarłby bez pytania - aktualnego trenera tej twojej ukochanej drużyny, który ze względu na jakieś absolutnie irracjonalne, osobiste ambicje pewnej prominentnej jednostki może okazać się trenerem nie do ruszenia.
Ale może ja tu czarnowidztwo uprawiam. Tak czy inaczej - w ciekawych czasach przyszło nam żyć.
01.05.2019 03:09
@diablo a co w tym dziwnego? Intensywny trening to nie taki, po którym nie masz siły chodzić, tylko taki, który chciałbyś powtórzyć jak najprędzej. Wielcy trenerzy nie katują swoich zawodników bezsensownymi sprintami w tę i we w tę. Oni organizują fajne, trudne, wymagająca zajęcia z piłką, które podnoszą koncentrację, poprawiają technikę, uczą odpowiedzialności i wymuszają myślenie.
30.04.2019 19:04
Oczywiście że tytuły zdobywa się obroną. Wiedział to również Guardiola, który uczył swoich piłkarzy, że najlepszą strategią obronną jest całkowicie odciąć przeciwnika od piłki, bo jeśli ten piłki nie ma, nic z nią groźnego nie zrobi.
Obrona obroną, liczy się jeszcze styl obronny drużyny. A tu co jest? Albo nic, albo murarka.
04.04.2019 20:07
I dobrze, niech podejmują kroki prawne. Bez względu na relację tych słów do stanu faktycznego postawa Hoeneßa to czysta buceria.
@Arms dokładnie, przynajmniej Guardiolę powinien Hoeneß przeprosić. Bo albo wkłada mu w usta coś, czego tamten nie powiedział, albo miele jęzorem o czymś, co stanowiło treść ich prywatnej rozmowy. A treści prywatnych rozmów z przyjaciółmi - jak Hoeneß Guardiolę (jeszcze?) nazywa - w mediach się nie rozpowiada.
24.03.2019 19:42
"Nie mogę powiedzieć kiedy dokładnie Arjen znów będzie w pełni sprawny. Nie jestem doktorem". Ale rozmawiasz z tymi doktorami, Hasan, co współpracują z klubem? Czy organizacja pracy w Bayernie wygląda teraz tak, że dyrektor sportowy zajmuje się tylko i wyłącznie kupowaniem angielskich nastolatków i może - może, tego jeszcze nie wiemy - rodzimego szrotu?
A co do Robbena... cóż, mam problem z oceną tej sytuacji. Z punktu widzenia kibica wiadomość jest potencjalnie koszmarna, natomiast w kontekście bieżącego sezonu - przekomiczna. Trzeba było spiąć dupska rok temu i wtedy pożegnać naszych asów - z trenerem-legendą włącznie - dubletem.
20.03.2019 11:32
@Janson Piszesz: "ja właśnie jestem zdania że Kovac miał dobry plan który zepsuli zawodnicy."
a ja jestem zdania, że Twoje komentarze - a jestem świeżo po ich lekturze w tym wątku - nie mają sensu.
18.03.2019 23:55
@mdbayern ależ Tuchel jest jak najbardziej do wyciągnięcia; wystarczy, że po sezonie Hoeneß troszkę się upokorzy ("ostatnio chciałeś, żebyśmy się pozbyli Robbena i Ribéry'ego - no i patrz, może i trochę to trwało, ale już ich nie ma, a ty miałeś rację"), a troszkę rzuci groszem i wykupi kontrakt Tuchela. Kontrakt, który w tej chwili może być w promocji, bo a) Al-Khelaifi nie będzie za wszelką cenę trzymał trenera przegrywającego LM już w 1/8 finału (chrzanić, że nie Tuchela to wina; liczą się wyniki) i b) PSG ma permanentne problemy z financial fair play, toteż każdy większy przelew z zewnątrz - zwłaszcza wobec wcześniejszego odpadnięcia z LM i tym samym straty łatwo identyfikowalnych środków - może zechcieć przyjąć z wdzięcznością.
16.03.2019 23:27
@diablo Mourinho nigdy i nigdzie nie był trenerem "na lata", wszędzie pozostawiał po sobie spaloną ziemię, a już w Man Utd pokpił sprawę koncertowo.
16.03.2019 11:17
@Marienplatz Piszesz: "Gdyby nie ten błąd Neuera to kto wie jakby się skończyło".
I tak samo, gdyby Lewandowski te pół sytuacji, co to je miał przez 180 minut...
Naprawdę chcesz obronić trenera twierdzeniem, że miał na ten mecz tylko jedną koncepcję? Żadnych alternatyw? Że Kovač, którego zespół w 37 meczach bieżącego sezonu stracił 38 goli, nie ma planu "B" na wypadek... straconego gola?
16.03.2019 10:32
@Marienplatz wyciągam tego Müllera dlatego, żeby Ci przypomnieć, iż Müller za trenerów wybitnych (Guardiola potrzebował trochę czasu, żeby zrozumieć i w pełni wykorzystać jego umiejętności) był pewniakiem w składzie i liderem kanadyjek. Sądzisz, że przestał grać, bo mu się znudziło? Bo osiągnął - heloł? - stateczny wiek 29 lat, kiedy już nic nikomu nie trzeba udowadniać?
Nie chodzi o to, jak mówisz, że szatnia wymaga wstrząśnięcia. Wstrząśnięcie jest potrzebne w samym systemie zarządzania. Drużyną powinien wstrząsnąć nowy trener, a wraz z nim nowy dyrektor sportowy. Koniec sentymentalnego bajdurzenia o szczęśliwej rodzinie, którą - niczym w pismach Freuda sprzed przeszło stu lat - pożerają i trawią ukryte patologie. Bayern stać i na lepszą grę, i na lepszego trenera, i na mądrzejszą strategię, i na prawdziwe wyniki.
Mam nadzieję, że przynajmniej Rummenigge to rozumie.
16.03.2019 00:41
@tapczan pomijasz jeszcze najbardziej złożoną, a jednocześnie najbardziej prawdopodobną możliwość: James z Liverpoolem zagrał słabo, ponieważ ani on, ani jego koledzy nie byli w stanie realizować założeń taktycznych, które były szczątkowe, słabe i złe, a ostatecznie okazały się szkodliwe. Nie pierwszy raz zresztą w tym sezonie. Dlaczego Müller wykręcał liczby u Guardioli i Heynckesa, a potem, ponownie u Heynckesa, liczb już nie wykręcał? Ponieważ w międzyczasie Bayern przestał grać szeroko skrzydłami - Ribéry zatracił szybkość, Robben niemal też, Kimmich ma inny styl gry od Lahma i jest od niego wolniejszy... itp., itd. Z Hummelsem, Boatengiem, Martinezem czy Lewandowskim też nie jest tak, że oni z dnia na dzień zapomnieli, jak posługiwać się piłką. Taktyka to jest mechanizm naczyń połączonych - jeśli jeden element wypada, inne muszą ulec rekonfiguracji.
Przy obecnym - wzdragam się przed tym słowem - stylu gry Bayernu wykupienie Jamesa rzeczywiście nie ma sensu. Do czegoś takiego James nie pasuje, w czymś takim nie zacznie grać na miarę swoich możliwości. Pytanie, czy Havertz będzie, czy Pepe, Odoi, Ziyech (albo kto tam w końcu przyjdzie) będą. Albo chociaż ten Müller, który kiedyś, za jajogłowego Guardioli, wykręcał liczby życia. Śmiem wątpić.
@Marienplatz w Twoim profilu widzę zdjęcie rzeczonego Müllera. I to może wystarczy.
15.03.2019 12:21
@tapczan reductio ad absurdum może Ci się wydawać łatwym chwytem erystycznym, ale wcale takim nie jest. Ja podałem jeden, bardzo konkretny argument: założenia taktyczne trenera. Poddajesz w wątpliwość rolę założeń taktycznych we współczesnej piłce?
15.03.2019 10:22
@Marienplatz a jak miał zrobić, skoro trener ustawił go w linii z dwójką defensywnych pomocników, przyklejonych w dodatku do koła środkowego? James, Thiago, Martinez - to nie sprinterzy, którzy 50 metrów z piłką przebiegną w 5 sekund.
15.03.2019 10:00
@DonJupp4ever Pozwolisz, że też się odniosę. Piszesz m.in.:
"[...] Lewemu brakuje świeżości, szybkości a momentami i siły przy zastawieniu się [...]"
A ja Ci na to odpowiem, że tak to bywa z piłkarzem, którego nieprzerwanie od kilku lat się zajeżdża, a kiedy wreszcie znajdzie się mu zmiennika - chrzanić, że gównianego - to się go po roku pozbywa. Dalej czytam:
"[...] a dziś w piłce nożnej liczy się szybkość i wytrzymałość [...]"
Tak, i dlatego Man City ma szansę obronić tytuł mistrza Anglii, a w Hiszpanii trzy razy w ciągu czterech lat triumfowała Barcelona. No, chyba że masz na myśli szybkość myślenia i wytrzymałość na ból egzystencjalny. I wreszcie:
"[...] teraz nie ma komu ciągnąć tego wózka i żaden trener na świecie by tego nie poprawił."
Czyżbyś znał wszystkich trenerów na świecie? No, no, imponujące.
Ależ nie brak takich, którzy z dużą dozą prawdopodobieństwa na miejscu Kovača wypadliby lepiej. Weźmy takiego Tuchela. Podobno rozważając ofertę Hoeneßa postawił ultimatum: natychmiastowe transfery Robbena i Ribéry'ego. Czy Bayern bez Robbena i Ribéry'ego wyglądałby w tej chwili gorzej? Nie sądzę, a problemów personalnych i wychowawczych byłoby mniej. I przynajmniej mielibyśmy trenera, który a) ma plan i b) konsekwentnie dąży do jego realizacji. A że PSG Tuchela odpadło z LM? Toż to tak samo jak Bayern, a przynajmniej w lidze krajowej PSG leje wszystkich, jak chce.
I możesz się śmiać, że to wystarcza na ogórki w lidze. Kovač nawet z tym ma problemy.
Nie chce mi się powtarzać po innych - ani po sobie samym - potencjalnie lepszych kandydatur na trenera Bayernu. Nie chce mi się powtarzać, że to zakrawa na żart, kiedy jedną z największych piłkarskich firm w Europie z polecenia amatora obejmuje nuworysz. To oczywiście urocze i doprawdy wzruszające, że niemal ćwierć wieku po bałkańskiej tragedii Chorwat z Bośniakiem znów snują wspólne plany: pierwszy pół roku próbuje wymyślić taktykę (oczywiście tylko jedną; @GraueEminenz na wszelki wypadek napisał Ci wprost, że to mało), drugi bezskutecznie próbuje zakontraktować angielskich nastolatków i radośnie obtrąbia to w mediach. Ale z punktu widzenia dobra klubu ich dalsza obecność mieści się gdzieś pomiędzy prawdopodobieństwem katastrofy a gwarancją stagnacji.
Mimo wszystko - i moźe nieco przewrotnie - w przeciwieństwie do @GraueEminenz nie obwiniałbym o tę porażkę Kovača. Nie Kovača to wina, że umiejętności starcza mu na drużynę ze środka tabeli. Kovač przygotował Bayern na Liverpool tak, jak umiał. Nie umiał lepiej. Ale za to odpowiedzialność ponoszą już ci, którzy postawili Kovača w tej niekomfortowej sytuacji. Gorzej, że przez tę jedną decyzję (czy raczej dwie - Kovača można było nie zatrudniać, ale można też było go zwolnić) wszyscy mamy teraz zniekształcony obraz i nie wiemy właściwie, jaki jest udział obu czynników: nieporadności trenera i przeciętniejącej kadry. Bo powiedzieć, że rolę odgrywają oba, to nie powiedzieć nic.
15.03.2019 00:22
@DonJupp4ever pół roku pracuje nad wypracowaniem schematów, zgraniem zawodników i... nic. No nic a nic.
Forma Liverpoolu też ostatnio słabsza.
14.03.2019 22:28
@DonJupp4ever mógł np. przewidzieć, że jeśli w kontrataku bierze udział maksymalnie czworo zawodników (albo tylko troje), każdego z nich - zwłaszcza skrzydłowych - można łatwo podwoić, a nawet potroić. W związku z tym przynajmniej jeden boczny obrońca musi grać wysoko, rozciągając grę z przodu. Co więcej, jeżeli ta fantastyczna czwórka (lub trójka) straci piłkę, Bayern łatwo nadzieje się na rekontrę - no, chyba że środkowi pomocnicy wyjdą wyżej, przekroczą linię środkową i odpowiedzą równie agresywnym pressingiem. Tymczasem, jeśli zwrócisz uwagę na heatmapy, zobaczysz, że i Martinez, i Thiago, i James najskuteczniej pokryli przestrzeń... przed kołem środkowym. Tak, na własnej połowie.
Ja się naprawdę nie znam na taktyce, ale takich rzeczy nie zauważyć się nie da.
14.03.2019 20:44
@GraueEminenz już aż tak nie demonizuj; to raczej nie działa w ten sposób, że jak zespół gra gówno, to wszystko jest winą Kovača, a jak gra przyzwoicie, to "sam z siebie", bo jeszcze pamięta Guardiolę. Ja np. ręki Guardioli nie widziałem w ostatnich zwycięstwach - akcje nie przestały być chaotyczne, z przodu brakowało komunikacji. Mecz z Gladbach ustawiła szybko zdobyta bramka, Wolfsburg dostał dwa gole w trzy minuty i sam się poddał. (No, chyba że tego Guardiolę, a raczej jego widmo, widzisz w samym braku ładu - tak jakby u jednych budziły się wyrobione przez Katalończyka nawyki, podczas gdy pozostali biegali z przodu z większym bądź mniejszym sensem). Ale też wyglądało na to, że z piłkarskiego abecadła Kovač nauczył się już literek "A" i "B", a teraz powoli opanowywał "C" - jeszcze tylko "D", "E" i cała reszta, potem znaki diakrytyczne i może coś z tego będzie.
Druga sprawa: bez względu na to, czy Kovačowi pomogło domniemane ultimatum Hoeneßa, czy raczej doszło do mediacji, z których Kovač wyszedł obronną ręką, kryzysu sprzed kilku miesięcy nie ma. Nie oznacza to, że piłkarze poczuli nagle autorytet Kovača - w taką bajkę nikt chyba nie wierzy. Oznacza to jedynie, że jakimś sposobem Kovača nie zmiotło, że ośmieszony trener postanowił walczyć o swoje i najwyraźniej unormował sobie relacje z podwładnymi na tyle, że ci nabrali ochoty wrócić do rywalizacji z Dortmundem.
To wszystko zapewne do czasu, bo po porażce z Liverpoolem kryzys wejdzie w drugą fazę.
Masz natomiast absolutną rację w tym, co napisałeś o grze środkiem. Sam zwróciłem na to uwagę gdzie indziej, natomiast cytowanej przez Ciebie wypowiedzi Kovača nie znałem. A bynajmniej nie stawia go ona w świetle lepszym, niż mi się wydawało.
@Janson to ciekawe, że w jednym miejscu mówisz o piłkarzach niby o jakichś żołnierzach, a w innym nazywasz siebie klientem, który kupuje ich (zmedializowane) usługi. Dla mnie to są dwie kompletnie inne relacje, odpowiadające przeciwstawnym typom więzi. Ale mniejsza o to. Jakoś mnie nie obchodzi, czy trener, piłkarze, dyrektor sportowy, prezydent i prezes czują się z klubem "emocjonalnie związani". Interesuje mnie natomiast, czy mają mentalność zwycięzców i umiejętności odpowiednie do pełnionych stanowisk. Jakbym sobie chciał popatrzeć na ludzi wylewających łzy po porażce, to wolałbym szukać ich na trybunach, nie w osobie bezradnego trenera.
14.03.2019 20:15
@Janson Ciebie na serio obchodzi, czy ktoś - jak to ująłeś - chce "ginąć za herb"? Co to jest: powstanie warszawskie? czy wojna w Wietnamie? To są normalni ludzie, pracownicy dużej firmy, którzy wykonują swoją pracę a) tak jak umieją i b) stosownie do zaleceń menedżera. Tego samego menedżera, który siedział z podkulonym ogonem i ze łzami w oczach, zupełnie jak gdyby ten klub - że się posłużę Twoją metaforyką - dostawał kulkę w łeb i szedł do piachu.
A tymczasem zmieniany James znów machał łapskami, że go menedżer ściąga z boiska i zastępuje Sanchesem. W sytuacji, w której trzeba było zaatakować większą liczbą piłkarzy, nie ogrywać młodzika.
14.03.2019 18:31
@admin rozumiem, o co Ci chodzi, ale uważam, że nie doceniasz wagi kontekstu, który umożliwia - lub, przeciwnie, uniemożliwia - porównanie pracy trenera klubu topowego i przeciętnego. Ci, którzy startują ze średniej półki, niekoniecznie muszą coś wygrać, ani nawet osiągnąć jakąś powtarzalność, żeby mogli zasłużyć na taki awans zaawodowy jak Kovač. Historia tego ostatniego jest oczywiście romantyczna i bardzo budująca, jak każdego self-made-mana, ale jako trener Eintrachtu nijak nie zdradzał on, że oprócz stworzenia zgranego kolektywu i wsparcia kilku młodzieżowców w ich rozwoju jest w stanie stworzyć jakiś insporujący system (por. Guardiola, Klopp, Simeone, ba, nawet Mourinho, Sarri czy wspomniany przez Ciebie Pochettino) lub chociaż zaszczepić w drużynie błyskotliwą i przebiegłą elastyczność taktyczną (Allegri, Ancelotti, Zidane, Luis Enrique).
Na tym świecie przez stulecia nie brak było rzemieślników, którzy względnie dobrze radzili sobie np. z obróbką metali twardych. Najlepsi kuli całkiem trwałe zbroje płytowe dla co bogatszych watażków. Ale jest kolosalna, nieprzekraczalna przepaść pomiędzy dobrym, a nawet bardzo dobrym fachowcem, który kiepskimi technologiami rzeźbi w kiepskiej stali, a mistrzem kowalskim, wykonującym na zamówienie stal damasceńską. W warsztacie tego drugiego ten pierwszy by się pogubił. W przypadku Kloppa czy Tuchela widać było, że ich koncepcje przekraczają ambicje i możliwości Mainz. W przypadku Eintrachtu Kovača? Nie, Kovač stworzył dobrze zorganizowany i ofiarny zespół, wykorzystując - przyjmijmy nawet, że do maksimum - umiejętności piłkarzy, których trenował. Ale czy widać było, że Kovač swój klub przerasta? że jest o krok przed wszystkimi? Nie, moim zdaniem - nigdy.
Do grona trenerów, którzy grali ze średniakami powyżej oczekiwań, a przy tym udało się im coś wygrać (albo: prawie udało), możesz też, jeśli chcesz, zaliczyć Michała Globisza i Janusza Wójcika. Ale oni przecież nie zrewolucjonizowali polskiej piłki, nie tchnęli w nią żadnego nowego ducha. Udało się im dokładnie to, o czym piszesz: zagrali przeciętniakami ponadprzeciętnie i jeszcze zdobyli medale.
Największym nieszczęściem Kovača jest to, że przed trafieniem do Bayernu nie miał okazji sprawdzić się w klubie, w którym normalną ambicją jest, jeśli nie mistrzostwo - bo o to trudno w Niemczech - to chociaż nawiązanie o nie jako tako wyrównanej walki. A przy tym zarobienie w Europie kilkudziesięciu milionów, bo inaczej budżet może się nie domknąć, i może jakiś krajowy puchar na otarcie łez. Kovač wcześniej nie musiał mierzyć się ani z taką presją, ani z takimi oczekiwaniami - zarządu, inwestorów, kibiców. Przypomina raczej wiejskiego kowala, którego za kucie przyzwoitych mieczy prowincjonalnym watażkom ktoś umieścił na czele nowoczesnego zakładu metalurgicznego, choć kowal ten nie odbył nawet stażu w renomowanej kuźni przy głównej ulicy w centrum dużego miasta. (Porażkę w roli selekcjonera Chorwacji przez przyzwoitość przemilczę).
I teraz nie wiemy nawet, czy Kovač ma w ogóle potencjał, żeby się odnaleźć w całkiem innym kontekście, trudniejszym i bardziej wymagającym niż poprzednio o cały rząd wielkości. Czy stać go na osiągnięcie poziomu, który jako trener Bayernu osiągnąć po prostu musi.
14.03.2019 17:58
@admin Dyche i Moyes, poza paroma tytułami menedżera miesiąca, wiele nie ugrali; stworzyli natomiast ze swoich biedaklubów całkiem efektownie i zaskakująco sprawnie działające maszynki. Ale to wiele nie zmienia; Benítez czy Veh wywalczyli trofea o wiele trudniejsze do zdobycia niż Puchar Niemiec, a jednak nikt poważny nie powierzyłby im teraz prowadzenia Bayernu. Masz słuszność chwaląc Kovača za to, jak opanował kryzys, kiedy jego trenerska kariera znalazła się nad przepaścią, a sezon był w całości spisywany na straty. I masz rację przyjmując, że umie wyciągać pewne wnioski: posadził na ławce Müllera, schował do szafy Goretzkę, dał sobie spokój z Sanchesem, wpuścił do składu Jamesa.... - nawet jeśli, jak przytomnie zauważa użytkownik @Sopariev, wszystko to jest wynikiem raczej zbiegu okoliczności i sytuacji bez wyjścia niż jakiegoś głębokiego i inteligentnego planu.
Czy za to i tylko za to, że poradził sobie z (pierwszym z wielu?) kryzysem i że czegoś jednak się uczy, Kovačowi należy się druga szansa? Jeżeli, to tylko w innym klubie, w którym najpierw będzie mógł udowodnić nie tylko, że umie naprawiać własne błędy, ale i stworzyć wszechstronnie, inteligentnie i wizjonersko grającą drużynę, która będzie swobodnie rywalizowała z najlepszymi, grając na trzech frontach jednocześnie. W Bayernie póki co ani tego nie widać, ani nie ma na to czasu, zwłaszcza że strata dwóch czy trzech sezonów może nas kosztować o wiele, wiele więcej niż takie Man Utd.
Pozwól, że do polityki transferowej się nie odniosę, bo to osobna sprawa. Warto jednak pamiętać, że częścią tej polityki jest również zakontraktowanie Kovača i Salihamidžicia, czyli trenera na dorobku i dyrektora sportowego z przypadku.
14.03.2019 13:04
@admin "nie osiągał nic godnego uwagi [...] z zespołami pełnymi piłkarzy wybitnych" - tak napisałem; liczba mnoga rzeczywiście na wyrost, skoro - jeśli nie liczyć Bayernu - Kovačowi przytrafił się tylko jeden taki zespół. Tego, że z miernotami idzie mu lepiej, nie kwestionuję. Ale menedżerom takim jak Ranieri, Moyes, Koeman czy Dyche też szło, a raczej nikt z nas w Bayernie widzieć by ich nie chciał.
14.03.2019 11:11
Czyżby Kovač zdradził tymi słowy swój plan ofensywny? "Pokopać w środku dla niepoznaki, a potem długa piła na Lewandowskiego i może coś z tego ukręci"?
14.03.2019 10:55
@Janson tak, Kovač rzeczywiście stosował inną taktykę. I albo trenował miernoty, albo nie osiągał nic godnego uwagi - tak jak w przypadku reprezentacji Chorwacji - z zespołami pełnymi piłkarzy wybitnych. A teraz zadanie dla Ciebie: czy wolałbyś, żeby odtąd do Bayernu trafiały miernoty, czy może piłkarze wybitni, z którymi Kovač najprawdopodobniej nic nie osiągnie?
@bayernetmilan masz rację: wszyscy widzieliśmy te żałosne próby kontrataków, kiedy z przodu pozbawiony wsparcia Gnabry próbował się przebić przez trzech, po których rekontra Liverpoolu szła jak nóż w masło. A wszystko dlatego, że w środku ziała olbrzymia dziura, bo Martinez i Thiago zachowywali się tak, jakby ktoś zabronił im obu wejść jednocześnie na połowę rywala.
14.03.2019 10:51
Ostatnio tu napisałem, że Kovač przestaje partaczyć. Mimo wyniku i mimo porażki nie uważam, żeby spartaczył ten mecz. To, co umie robić, zrobił: nastawił drużynę defensywnie, drużyna zagrała defensywnie. Nie jego wina, że Hoeneß wymyślił sobie trenera, który ma w dupie w taktykę i dla którego atakowanie jest zbyt skomplikowane; Kovač po prostu nie miał nawet zalążka, nawet cienia pomysłu, jak zrobić coś, cokolwiek, żeby ten pojedynek wygrać. Postawił na swój sprawdzony schemat (bo systemem tego nazwać się nie da), który zawodził stosunkowo najrzadziej. Dopiero potem spanikował i zaczął wpuszczać na boisko Sanchesów.
W nagrodę przegrał sromotnie.
Może i lepiej odpaść po jako tako wyrównanym (?) dwumeczu z Gegenpressingiem w kryzysie, niż w następnej rundzie zebrać nieziemski oklep od Guardioli. Kovač niech sobie zdobędzie mistrzostwo, będzie chociaż miał ładny wpis w CV. Może znajdzie się klub, który takiego przytuli, a Bayern będzie mógł trwać w micie klubu, który jest jak kochająca rodzina, co najgorszej, ale lojalnej fajtłapy nie skreśli. Po mistrzostwie niech idzie precz natychmiast.
13.03.2019 22:53
no, nareszcie Bayern osiągnął wynik z gatunku tych, do których ostatnimi laty nas przyzwyczaił. I chociaż w samej grze wciąż zbyt wiele niedokładności, można chyba - że zacytuję klasyka - zacząć patrzeć w przyszłość z nieco większym optymizmem. Daleki jestem co prawda, żeby zmieniać zdanie o Kovaču, zwłaszcza że po kilku takich wynikach nastawienie przeciwników ulegnie w końcu zmianie i Kovač będzie musiał wymyślić sposób na autobusy, ale nieuczciwością byłoby tego nie odnotować i nie powiedzieć: Kovač przestaje partaczyć.
09.03.2019 17:32
Coraz więcej robi się tego trąbienia, że wybitnie utalentowany piłkarz jest wybitnie utalentowany; zamiast tego wolałbym przeczytać, że Pepe przechodzi do Bayernu (właśnie tak: czas teraźniejszy, tryb orzekający) i że... trwają rozmowy z kandydatami na nowego trenera. Oczyma wyobraźni widzę te nagłówki: "Odmłodzony Bayern przejmie taktyczny geniusz"; "Czy X to nowy Heynckes?", "Bayern wraca na właściwe tory: po eksperymencie z Kovačem drużynę poprowadzi profesjonalista". Szkoda tylko, że to meandry wyobraźni są. Oby z Pepem tak nie było.
27.02.2019 23:46
w obecnych realiach rynkowych 60 mln euro to niemalże promocja. Jeżeli "L'Equipe" nie szyje jakiejś kaczki, wiadomość traktowałbym jako doskonałą. Mam tylko nadzieję, że Hoeneß i Rummenigge odsuną Salihamidžicia od tego transferu - jasne, jeśli ma pozostać w Bayernie, musi uczyć się negocjacji biznesowych, ale niech lepiej uczy się ich rozmawiając o umowach z masażystami i ogrodnikiem.
22.02.2019 21:50
@josh1982 bardzo słusznie; słowa Kimmicha więcej niż o Comanie mówią o nim samym. Wyjątkowo inteligentny i dojrzały młody człowiek zapowiadający się na prawdziwego lidera.
22.02.2019 21:40
@josh1982 w wywiadzie dla "AZ" Kovač odniósł się do tamtych słów, przyznając, że może były głupie, naiwne lub niepotrzebne, ale za to szczere. Także raczej nie fake news.
Edytowano : 2019-02-21 23:00:54
głupoty wygaduję: powiedzieć miał na konferencji prasowej, "AZ" tylko przytacza jego słowa
21.02.2019 22:57
@cayman poza tym Kimmich jest dość wolny jak na wahadło, a 3-5-2 to taktyczne samobójstwo z czasów, gdy piłki łupano w kamieniu
21.02.2019 22:52
@DonJupp4ever ciekawa opinia w czasach, gdy rolą bocznych obrońców jest podwajać skrzydłowych, zwłaszcza schodzących, grając nawet szerzej i wyżej od nich, względnie schodzić do środka w systemie WM
21.02.2019 17:58
@Marienplatz no dobrze, tylko że po ostatniej zmianie trenera Bayern nareszcie ma godnych siebie rywali... w Bundeslidze. I podejrzanie często nie wychodzi z pojedynków z nimi zwycięski.
Rozumiem, do czego pijesz. Gdyby ktoś zaproponował mi wymianę tegorocznej patery na puchar LM, też bym się pewnie nie wahał. Niemniej jednak trzeba mieć na uwadze, że o ile w przypadku mistrzostwa kraju, poza sytuacjami ekstremalnymi, trudno o przypadek, o tyle w przypadku drabinki pucharowej rola tego czynnika wzrasta wielokrotnie. Poza tym podczas walki w lidze trzeba się mierzyć właściwie z każdym typem przeciwnika, w tym z takim, z którym walczyć nawet się nie chce - i tu dopiero odpowiednia motywacja staje się wyzwaniem. W pucharze priorytety są czytelne.
21.02.2019 10:25
@karl1985 to jest raczej dość oczywiste, ale a) jest różnica między znaniem się na wszystkim a, jak pisze użytkownik @Marton, brakiem pojęcia o branży oraz b) umiejętność zorganizowania i utrzymania przy sobie zespołu racjonalnie myślących ekspertów nie jest wcale tak naturalna, że miałby ją posiadać każdy eks-piłkarz (a jak pokazują ostatnie afery podatkowe z udziałem tych największych - piłkarze mają pewną tendencję do otaczania się ludźmi niewiarygodnymi). Poza tym Hoeneß i Rummenigge jako działacze zaczynali swoje kariery w czasach, gdy mieliśmy do czynienia z o wiele niższym stopniem sprofesjonalizowania; współcześnie mało kto może sobie pozwolić, by najpierw przez kilka lat przyuczać jednego z dyrektorów do zawodu.
Nie mówię, że Kahn jest złym wyborem - tego wiedzieć nie mogę. Jestem natomiast zdania, że jeśli za rok czy dwa miałby się stać najważniejszym obok Hoeneßa człowiekiem w klubie, już teraz powinien zastąpić Salihamidžicia i szybko udowodnić - co zresztą nie powinno być takie trudne - że lepiej odnajduje się w tej pracy. Bo przecież są na rynku wolni i sprawdzeni, a nawet niemieckojęzyczni profesjonaliści, z Mislinatem na czele.
21.02.2019 10:04
@Marton to nie jest smutne, to jest chore i wymaga rewolucji systemowej. Masz chociaż w firmie jakąś sensowną organizację związkową?
21.02.2019 00:55
@admin mam wrażenie, że dla sporej części użytkowników Dieroten.pl - ale też w ogóle kibiców - jedynym probierzem jakości danego trenera stały się europejskie puchary. Tymczasem potrzeba najwyższej jakości warsztatu, żeby utrzymać formę drużyny przez cały sezon i w efektownym stylu zdobyć mistrzostwo kraju, a potem je obronić raz i raz jeszcze, miesiąc przed końcem rywalizacji. Jest to interesujące dlatego, że w równie wielu przypadkach trafisz na jeden i ten sam, wyświechtany frazes: "puchary rządzą się swoimi prawami". No to jak - trener ma wpływ na te puchary czy nie? powinniśmy go oceniać wyłącznie ze względu na liczbę uszatych wazonów w kolekcji, czy może istnieją jeszcze jakieś przesłanki? A jeśli puchary to suma przypadku i jakichś niepojętych praw, czemu mielibyśmy kogokolwiek winić za porażkę, innego zaś wynosić pod niebiosa, bo mu się z pięćdziesięciu meczów przyfarciło pięć?
Mówię to jako zdecydowany przeciwnik Kovača - nawet mimo zwycięskiego (?) remisu na Anfield - i umiarkowany zwolennik przetestowania Zidane'a (mimo że ten całkiem udanie wpasowuje się w schemat "przyfarciło się pięć z pięćdziesięciu"). Nawiasem, utalentowani włoscy trenerzy ostatnio nie mają szczęścia; Sarri właśnie żegna się z pracą, co jednak więcej mówi o kryzysie w Chelsea niż o jego umiejętnościach menadżerskich. A Sarriego w Bayernie też bym widział - choć przez brak trofeów byłby pewnie spalony już na starcie.
21.02.2019 00:50
@Marton jest to swoją drogą smutne, że w późnym kapitaliźmie prezes dużej firmy nie musi mieć szczególnych umiejętności. Mimo wszystko wolałbym, żeby Kahn przeszedł bardziej naturalną drogę w Bayernie: od dyrektora sportowego, dyrektora wykonawczego, menadżera pionu szkoleniowego czy specjalisty ds. kontaktów międzynarodowych. Najpierw powinien sprawdzić się na niższych szczeblach, powinien też odnaleźć swoje miejsce i odcisnąć jakieś piętno na strukturze organizacyjnej klubu. Wyżej cenię politykę otwartych konkursów, prezesurze z nadania jestem przeciwny.
20.02.2019 20:27
@ryko bo Bayern co prawda dość skutecznie ograniczył poczynania Liverpoolu w ofensywie i dla różnych West Hamów, Southamptonów czy innych Crystal Palace'ów mogłoby to stanowić niezłą naukę, jednakże - no właśnie - taka taktyczna inwencja przystoi zespołom ze środka tabeli, walczących na Anfield o punkt. Oczywiście, Guardiola również zabił mecz z Liverpoolem (mówię o 0:0 w lipcu) i zaserwował kibicom grę równie emocjonującą jak odwołane mistrzostwa domu seniora w bierki, tyle że Guardiola nie jest głupi, zdawał sobie sprawę, iż sezon jest długi, mistrzostwo zdobywa się powtarzalnością, nie pojedynczym i nierozważnym zrywem, a w dodatku stawką bezpośredniego spotkania jest punktów sześć.
Ja jeszcze raz powtórzę, co pisałem gdzie indziej: wybitny taktycznie był mecz Bayernu z Barceloną na Camp Nou przed sześciu laty (ile to czasu minęło, a człowiek wciąż do niego wraca z rozrzewnieniem), w którym Bayern pokazał nie tylko, jak się bronić, lecz także jak w tych pozornie niekorzystnych okolicznościach atakować i dewastować rywala.
Jasne, Kovač przygotował drużynę na tyle dobrze, że ta wywiozła z Anfield neutralny wynik, a zatem wszystkie karty i cały ciężar rywalizacji przerzucił na drugi mecz. Ale jak to przytomnie zauważył użytkownik @Rufus87, z oceną dokonanych przez Kovača wyborów powinniśmy się wstrzymać, dopóki nie wybrzmi ostatni gwizdek na AA.
20.02.2019 19:21
@Marienplatz gdzie Ty widzisz rewolucję w tym, że oszust podatkowy spotyka się w sekrecie z ekspertem telewizyjnym (i eks-piłkarzem jak tamten), którego umiejętności menadżerskie stanowią jedną wielką zagadkę i który za dwa lata miałby wskoczyć na miejsce kolegi, kojarzącego się raczej jednoznacznie z progresem, a już na pewno umiejącego myśleć, mówić i działać w sposób zrównoważony?
20.02.2019 18:46
Hoenesizacja Bayernu ma się znakomicie i jeszcze postępuje. Nie miałbym nic przeciwko Kahnowi, ale do spółki z Rummeniggem, nie zamiast.
20.02.2019 17:48
@lybbard w kilku miejscach masz oczywistą rację, w innych nie. Póki co nie wiemy, czy Kovač zmusił Kloppa do wysiłku, czy Klopp, wziąwszy pod uwagę ostatnie wyczyny rywala i własny grafik w PL, Bayernu nie zlekceważył. Nie wiemy też, czy tak ultradefensywnie nastawioną drużynę stać na cokolwiek więcej niż wymęczone, zębami wyszarpane 0:0. Przede wszystkim jednak - to, co sarkastycznie nazywasz "wrażeniami artystycznymi" akurat odgrywa pewną rolę. Można się śmiać z tiki-taki, ale przez kilka lat ta koncepcja była w poważnej piłce punktem odniesienia. Była niedoścignionym ideałem, który wydawał się tyleż obrzydliwy, ile niezwyciężalny. Potem Bayern Heynckesa stał się realizacją innej wizji: opartej zarówno na morderczej wszechstronności taktycznej, jak i monotonnej ofensywie; ten Bayern przejdzie do historii, bo - podobnie jak Barcelona Guardioli - był to w swoim czasie najefektowniejszy i najefektywniejszy zespół w Europie. Czy ktoś z nas pamięta, że rok wcześniej niemalże ten sam zespół - zmiany kadrowe były, ale bez przesady - dostał po dupie od Chelsea? i to na własnym stadionie? Czy świat będzie pamiętał, że w poprzednim sezonie zespół ten doznał upokorzenia od jakichś londyńskich dziadków i aspirantów z Dortmundu? Nie; jedyne, co pozostanie, to historia nieprawdopodobnego comebacku: naprzód przegrać na wszystkich trzech frontach, by następnie wygrać na każdym z nich. O przypadkowym triumfie Chelsea w LM pamiętali będą tylko statystycy.
Na podobnej zasadzie wszyscy mamy pewne wyobrażenie o reprezentacji Holandii z lat 70. i jej futbolu totalnym, mimo że Michels et consortes aż do 1988 roku nie zdobyli ani jednego tytułu. Ale ta wizja gry stała się zaczynem czegoś bardzo, bardzo ważnego, co ukształtowało całe piłkarskie środowiska, a Guardiola wraz z jego tiki-taką byli tej wizji późnymi dziećmi i spadkobiercami.
Jasne, Real Zidane'a zapamiętamy wszyscy. Za pierwszą w historii LM obronę tytułu i za powtórkę z rozrywki. Ale czy za styl? za to, co ta drużyna wniosła do historii piłki nożnej? Dla mnie najlepszą odpowiedzią na te wątpliwości są opinie o samym Zidanie: niby jego nazwisko pojawia się wszędzie, gdzie mowa o wymianie trenera, ale nikt nigdzie nic z takimi doniesieniami nie zrobił. Real Zidane'a zapamiętamy jako dwukrotnego obrońcę europejskiego tytułu - wyrachowanego, przebiegłego, nudnego, wszystko jedno.
Natomiast Kovač póki co nie dał żadnych powodów, żeby zapamiętać go inaczej niż źle. Być może wygrał pojedynek taktyczny z Kloppem, ale kiedy jego Bayern musi atakować - czy to w LM, czy w BL - robi wrażenie trenera bezradnego. Być może mimo nieporadności prześlizgnie się do finału LM - ale nawet jeśli, co nam z takiego Bayernu zostanie? Wątpliwe zwycięstwo? Grecja zdobywająca mistrzostwo Europy miała chociaż ten urok nuworysza, choć grała piłkę wstrętną. A tu? wymaltretowany powrót antyfutbolu? kontynentalny puchar farciarza pomimo oczywistych błędów koncepcyjnych, nieporozumień kadrowych, medialnego dyletanctwa (te konferencje z Hoeneßem) i ogólnego braku jakiegoś spójnego wyobrażenia, jak ma ten klub wyglądać, jakie w następnych latach mają być jego atuty?
Przepraszam, mnie Bayern ostatnich 7-8 lat rozbestwił, ja takiej marności teraz nie kupuję.
20.02.2019 03:47
@hoven coś Ci się pomyliło: nie jak "za Juppa", tylko zanim Jupp przyszedł po van Gaalu, a nawet zanim van Gaal przyszedł po Klinsmannie.
19.02.2019 23:26
Ja tam taktyki Kovača za bardzo nie widziałem. Jasne, miał plan na mecz, jasne, ten plan okazał się skuteczny i wynik mamy przyzwoity. Ale ten przyzwoity rezultat to raczej efekt koncentracji, ostrożności, determinacji i ofiarności. A albo się broni ofiarnie, albo po prostu mądrze. Reszta natomiast prosta, jak konstrukcja cepa: głęboko, podwajając, skracając pole itd.
Taktycznie to Ancelotti pożarł pewnego siebie Guardiolę, a Heynckes biednego Vilanovę. Bo tam jednak chodziło o to, jak broniąc - wygrać.
Edytowano : 2019-02-19 23:18:33
PS. No i nie zapominajmy, że Liverpool w niedzielę bardzo ciężki mecz z Man Utd, możliwe, że o mistrzostwo Anglii. Nie musieli nikomu rzucać się do gardeł, zresztą każda bramka na AA urządza ich podwójnie.
19.02.2019 23:15
A jednak Kovač nauczył ich, jak bronić. Rozpaczliwie.
Szkoda jedynie, że Kovač nie nauczył sam siebie, jak atakować. Wynik niezły, ba, nawet dobry na tle tegorocznej średniej. Wciąż jednak dużo, dużo lepszy niż gra.
19.02.2019 22:53
James radził sobie ostatnio bardzo dobrze. Dlatego w meczu z Liverpoolem zagra za niego kto inny. Tym sposobem dowiemy się, czy kto inny również poradzi sobie bardzo dobrze, czy jednak nie.
19.02.2019 19:29
@Kuffour1 bez względu na to, co się wydarzy jutro, Kovač nie jest geniuszem. Może być rzemieślnikiem, który bardzo się starał i któremu się przyfarciło, jednakże póki co i tego nie udowodnił.
Edytowano : 2019-02-18 22:16:38
PS. No, chyba że ta nasza nieporadność to taka taktyczna koncepcja; jutro wszystko będzie chodziło jak w zegarku, a i jeszcze przeciwnik się zdziwi.
18.02.2019 22:14
Żal czytać, jak łatwy do rozszyfrowania stał się ten zespół. Ja wiem, że Real nas 4:0 itd., ale tam przynajmniej z błędów Guardioli korzystał Ancelotii, nie jakiś Dárdai, Hecking, Bosz czy inny Baum. No ale niech już będzie, przyjmijmy, że Kovač z Kovačem od miesiąca oglądają tylko Liverpool i nie mają czasu myśleć o innych sprawach.
18.02.2019 09:34
@vaterland uważasz, że jeśli ktoś osiągnął sukces, może zachowywać się jak ostatni prymityw i skończony buc? Bo ja na przykład uważam, że wysoka pozycja społeczna do czegoś obliguje.
16.02.2019 09:29
@lokus absolutnie w punkt
Niech zstępuje na ziemię katarską i ją sobą oświeca, i niech puchnie od złotych steków z purée z antymaterii.
15.02.2019 18:54
@Spongebob bo jak głosi stare porzekadło, atak jest najlepszą obroną. Drużyny Guardioli utrzymują się przy piłce właśnie dlatego, żeby możliwie odciąć od niej przeciwnika. Niestety, zrozumienie tego średnio Kovačowi wychodzi, co widać po bezradności Bayernu przede wszystkim w fazie przejściowej pomiędzy fazą ofensywną a obronną, kiedy piłkarze mają problemy z szybką reorganizacją.
Inna sprawa, że jak coś wydaje się łatwe, a coś innego trudne, lepiej pracować nad tym ostatnim ze zdwojoną siłą. W przeciwnym razie poziomu rzemieślnika nigdy się nie przeskoczy, a i trudno przekonać innych, że ma się w sobie ambicję.
13.02.2019 20:53
i moim zdaniem nie ma się czym podniecać: ot, jeszcze jeden przepłacony piłkarz, któremu przyklejono łatkę epokowego talentu. No ale dobra, wychodzi przynajmniej, że Bayern jakoś na tym rynku działa, że nie śpi. Oby tylko się nie okazało, że potem, w kluczowym momencie, zabraknie 5 mln euro na transfer i wynagrodzenie kogoś, kto stanowiłby dla nas realne wzmocnienie: czy to będzie Nicolas Pépé, czy Lucas Hernandez, czy ktokolwiek inny.
08.02.2019 23:47
dużo w temacie powiedziano; na moje ślicznie, że myślimy o przyszłości (szkoda, że dalekiej, nie bliskiej), natomiast stawiam dolary przeciwko orzechom, że z Arpem będzie jak z Sinanem Kurtem (to porównanie gdzie indziej zaproponował już użytkownik @dzordan). I nie chodzi nawet o to, że obu piłkarzom brakuje talentu; w Bayernie prawie nigdy nie było miejsca dla tych, którzy dopiero uczyli się, jak grać, a ostatnio tego miejsca zrobiło się o wiele, wiele za dużo. Ktoś będzie musiał paść ofiarą takiej polityki.
08.02.2019 00:52
@Luke1305 zazdroszczę Ci tego luzu i prawa do porażki, którą można przeboleć, bo - jak mawia klasyk - jutro też jest dzień :) Co prawda BVB przegrała, chociaż nie powinna była, jednakże tabelę Bundesligi obaj znamy na pamięć. A tymczasem jutro Kovač po raz kolejny walczy o honor, godność i wpis w CV ("udało mi się osiągnąć ciut więcej niż 1/8 finału z ubiegłorocznym finalistą"), a co gorsza o to, żeby ten sezon nie był dla nas doszczętnie stracony.
06.02.2019 00:49
@seco555 nie strasz
06.02.2019 00:21
hm, nasz obecny trener to plan "C" albo i "D", tu widzę, że zamiast Hernandeza jednak plan "B" na obronę. Będzie to więc oznaka progresu, jeśli tylko się uda.
Szkoda, że tak naprawdę to wcale nie jest śmieszne.
05.02.2019 18:28
@Luke1305 bo jednak inaczej ustawiasz zespół, kiedy priorytetem jest gola nie stracić, inaczej zaś, kiedy wszyscy zadają sobie pytanie: jak wysoko dziś wygramy? To jest zupełnie inny, nieporównywalny poziom.
05.02.2019 18:24
@seco555 a pośrednio zapewne i Hoeneßa. Wygląda to tak, jakby Rummenigge za pośrednictwem mediów próbował wzmocnić pozycję swoją i swojej wizji klubu, która wydaje się inna, chociaż nie wiemy, jak bardzo. Nawet na porównanie Salihamidžicia do młodego Hoeneßa, pozornie komplement, można patrzeć w ten sposób: patrzcie, to jest taki sam zaścianek, taki sam towarzyski nepotyzm, te same hamulce i amoralny familiaryzm.
03.02.2019 12:31
@Prezes42 abstrahując już od tego, że żaden klub sportowy nie ma swojej filozofii, a co najwyżej cele, strategie i praktyki, zechciej zauważyć, że czasy (czy też, jeśli wolisz filozoficznie, warunki możliwości) ulegają daleko idącym zmianom. A te zmiany wymuszają przystosowanie się - im bardziej twórcze, tym lepiej, bo tylko z tego wyłania się wizjonerstwo. Więc Bayern może albo czerpać najlepsze modele profesjonalizmu z Anglii i Paryża, stosując je w praktyce mądrzej, lepiej i bardziej przenikliwie, albo dobrowolnie stać się tym dinozaurem, którego ukamienowali złośliwi praludzie.
Gdybym i ja chciał być złośliwy, powiedziałbym, że chwilowo najskuteczniej kamienują go jeden praludź taktyczny, drugi od PR (bo przecież nie spraw sportowych) i trzeci od zarządzania tym wszystkim.
02.02.2019 23:21
trener rekordowego mistrza Niemiec, największego i najbogatszego klubu w tej części Europy, który z jakichś pożałowania godnych przyczyn zmuszony jest gonić lidera Bundesligi, przyznaje z dziecięcą naiwnością, że remis z Bayerem byłby odpowiedni. Z Bayerem, który nie stanowi dla Bayernu konkurencji mniej więcej od czasów Ballacka i Zé Roberto.
No i znowu ten argument, że nie dość, iż oddali pół strzału, to jeszcze im wszystko wchodziło. To czemu piłkarze Bayernu tak nie mogą? Co, nie wolno im? Same nieopierzone młokosy, które się palą pod bramką? Junior z okręgówki na środku ataku, a wokół niego sami inwalidzi? To się czyta z tym większym niesmakiem i poczuciem upokorzenia, im bardziej staje się jasne, że przeciw Liverpoolowi Bayern będzie musiał zagrać z najwyższą, nieosiągalną w tym sezonie skutecznością - tak z przodu, jak i z tyłu.
02.02.2019 22:44
@dzojko bez przesady, jakkolwiek BVB nam odjechała, liga pozostaje na takie numery zbyt słaba.
@Tiger odpowiedzialnością trenera jest zrobić wszystko, żeby nie partaczyli - pod względem mentalnym, taktycznym, technicznym, jakim chcesz. Kovačowi to nie wychodzi i nie ma tu o czym dyskutować.
@wojtex1979 Coman i Gnabry najprawdopodobniej nigdy nie wskoczą do tej samej ligi co Robben i Ribéry.
@Hourdeau nie ma co szukać po "Kaczorach Donaldach". Jakby nie patrzeć - z czterech statystyk przytoczonych przez użytkownika @Piotreczek na korzyść Jamesa przemawiają trzy. Müller z kolei miał więcej podań kluczowych. Ale mówiąc o Jamesie mówimy o piłkarzu, który nie gra, więc trudno, żeby był w formie.
02.02.2019 21:02
@tapczan jak to: nic z tej wypowiedzi nie wynika? Przecież Rummenigge mówi wprost, że Kovač (którego do krwi ostatniej kropli z żył bronić będzie Hoeneß) pomija jednego z najlepszych piłkarzy i że poprzedni trener - za którego, jak wszyscy wiemy, Bayern grał lepiej - tego nie robił. W tych słowach pobrzmiewa echo - i to dobitne - tarć i napięć w wewnętrznej polityce klubu, które póki co prowadzą raczej na manowce frustracji niż ku wyczekiwanej rewolucji lub choćby zmianie pokoleniowej.
01.02.2019 14:59
@admin wiadomo, że nie Salihamidžić podejmuje decyzje w tym klubie, lecz Hoeneß. Ale Salihamidžić mniej więcej wiedział, na co się zapisuje. Nawet jak na standard Bundesligi pobierać ma wynagrodzenie warte śmiechu (inna sprawa, że te pensje idące w miliony to niesmaczny żart z milionów pracujących - no ale Bóg Rynek i Kapitalizm Święty), w Bayernie zaś, bardziej niż decydentem lub chociaż dyrektorem-od-czegokolwiek, wydaje się zderzakiem. Więc to nie tak, że on nie zasługuje na krytykę, bo nie o jego koślawe poczynania tu chodzi - przeciwnie, coraz bardziej wygląda na to, że rolą Salihamidžicia w Bayernie jest krytykę tę ogniskować, skupiać. A jeśli tak jest, to Salihamidžić jest winien trzech rzeczy: 1) że się na to zgodził, 2) że się na to zgadza i że 3) zajmuje miejsce komuś, kto by się na to nie zgodził, kto by się na to nie zgadzał i kto krok po kroczku, kawałek po kawałku odebrałby Hoeneßowi jego jedynowładztwo.
Użytkownicy @DieRoten i @lokus słusznie zresztą zwracają uwagę, że Salihamidžić trochę już w tym klubie pracuje i póki co oprócz zbierania ciosów wiele nie wnosi, a tymczasem zegar tyka nieubłaganie i - to już ode mnie - z każdym kolejnym okienkiem transferowym ceny będą rosły, angielskie kluby puchły, konkurencja jak potężniejący magnes coraz silniej przyciągała najlepszych, a limit porażek będzie się wyczerpywał. O ile ten moment nie jest już za nami.
31.01.2019 20:54
tak, będzie grał. W innym klubie.
31.01.2019 20:25
nie na darmo, jak ćwierkały wróbelki, Kovač ćwiczył w Doha głównie warianty defensywne. Powszechnie wiadomo, że do gry defensywnej potrzeba obrońców i przecinaków, względnie box-to-boxa - choćby ten, jak Sanches, nic nie grał. Napastników nie potrzeba wcale, a przecież Bayern ma już jednego.
30.01.2019 17:20
@RedMistrzuPL o Cristiano to samo mówili. Ale, ale: bez względu na to, czy Odoi to nowy Christiano, czy kolejny z rzeszy Quaresmów, Robinhów, Krkiciów i Freddych Adu, fatalnie to wygląda, kiedy się wielki klub napala na małolata, strzela jak z karabinu ofertami pokazującymi koszmarną desperację (i to za Anglika, który z racji samego paszportu dostaje +20 mln do ceny!), a potem nic z tego nie wychodzi, dostaje pstryczka w nos.
29.01.2019 23:03
@Rufus87 były też takie, kiedy z dwubramkowej przewagi robił się remis ;) Spokojnie, jak Lewandowski złapie kontuzję albo, zajechany, kompletnie straci formę, tylko przybędzie wymówek, że sezon, jaki jest, każdy widzi. W takim przypadku na jego miejsce wystawi się Jamesa (tak, wiem, że to nie jego pozycja) i - cóż za zbieg okoliczności! - będziemy mieli kolejny argument przeciwko Jemesowi. Ewentualnie na tych 20 minut, o których mówisz, można wpuszczać obrońcę. Większą grupą obrońców łatwiej bronić.
29.01.2019 20:04
@Rufus87 ale też Heynckes był w tej luksusowej sytuacji, że od czasu do czasu mógł sobie pozwolić na granie rezerwami. Gdyby Kovač zaczął wystawiać Wagnera w Bundeslidze, mielibyśmy pełne prawo posądzać go nawet nie o dyskwalifikujące braki warsztatowe, ile o sabotaż.
29.01.2019 19:44
Breaking news: Bayern i Chelsea osiągnęły porozumienie w sprawie transferu Odoia: Chelsea piłkarza nie sprzeda, Bayern go nie kupi.
29.01.2019 19:36
I po raz kolejny zagrano Salihamidžiciowi na nosie, a alternatywy ani widu, ani słychu. Depay? Mhm, materiał na mesjasza jak znalazł. Wielkie brawa, nie ma co.
29.01.2019 19:34
Nie jest tajemnicą, że Mislinat oczekiwał w Arsenalu awansu i większej władzy. Facet swoje zrobił, młodszy też nie będzie; zrozumiałe, że chciałby się sprawdzić w roli np. dyrektora sportowego. Pracować dla Bayernu też pewnie zgodziłby się o tyle tylko, o ile po sezonie Salihamidžić byłby na wylocie, a on, Mislinat, miałby przyobiecane jego stanowisko.
No ale nie, zamiast profesjonalnych relacji zawodowych dalej będziemy mieli rodzinę patchworkową. Salihamidžić, Kovač, Kahn i Hoeneß. I tylko hierarchia niepodważalna, i nikt się nie wychyla.
21.01.2019 20:09
@karl1985 jeśli mimo kilkunastu punktów przewagi wychowankowie nie dostali szansy, to jak świadczy to o poziomie szkolenia młodzieży w klubie?
Edytowano : 2019-01-16 17:51:16
I nie dostali jej, co może kluczowe, u trzech kolejnych, wybitnych trenerów.
16.01.2019 17:49
@AdiFantasti w kwestiach transferów szef skautingu nie jest decydentem. Zwłaszcza w klubie takim jak Bayern, rządzonym w praktyce jedno-, no, może, może, moooże dwuosobowo.
16.01.2019 17:48
zwyczajna plotka, i to jedna z tych najgorszych: im bardziej chcielibyśmy, żebyśmy była prawdziwa, tym więcej głosów, które ją negują. A im więcej tych głosów, tym gorzej, bo to oznacza, że w wiedzy, wyobraźni i modelu zarządzania preferowanym przez kierownictwo Bayernu nic się nie zmieniło. Co do mnie, wszystkie te miliony za Odoia oddałbym Mislinatowi i jego ekipie - do lepszego użytku.
@Ziginho a udało Ci się zarejestrować, że podczas gdy Bayern Guardioli bił kolejne rekordy i był w tej Bundeslidze nie do zatrzymania, to Bayern Ancelottiego wyglądał tak, jakby piłkarzom zabroniono mieć jakiś pomysł na grę, a już Bayern Kovača ledwo się do mistrzostwa doturlał?
@bayern1987dwa rozumiem, że można mieć żal do Kroosa - ja go nie mam, facet po porostu postawił na swoją karierę - ale niedobrze się dzieje, kiedy taki żal przesłania nam zdrowy rozsądek.
30.05.2019 18:20
@Ziginho brednie wygadujesz, Guardiola nigdy nie chciał pozbywać się Kroosa.
@Rufus87 ile to już było takich "maszynek do wygrywania", ile to już razy wieszczono, że jakaś koncepcja taktyczna i realizująca ją drużyna zdominują piłkę na lata. Prawda jest taka, że raz Heynckes przegrał trzy finały, a raz wygrał trzy; Bayern Guardioli zdominował Bundesligę i trzykrotnie docierał do półfinału Ligi Mistrzów.
30.05.2019 14:27
@w3zauri ależ Wagner na pewno ma jakiś powód, żeby nie strzelać. Może został pacyfistą?
30.05.2019 03:50
a ja nie jestem. @Sopariev wyjąłeś mi to z ust. Ech, ten moment, gdy zdajesz sobie sprawę, że jesteś tylko śmiesznym kibicem, od którego nic nie zależy, a oczekujesz więcej niż miłościwie nam panujący władca klubu.
29.05.2019 17:52
@w3zauri oj tam, oj tam, najlepszy napastnik Bundesligi, Sandro Wagner, też późno pokazał swój talent
29.05.2019 11:15
walczyć o miejsce to on może, ale na parkingu
29.05.2019 11:02
@hoven ale jednocześnie Guardioli nie ufano, bo a) miał już w swoim dorobku kilku Czyhrynskich, b) zarząd był absolutnie zapatrzony w swoją nienaganną pracę po sezonie 2012/13 i c) w kwestii transferów trenerzy Bayernu chyba nigdy nie mieli do powiedzenia tyle, ile by należało. Co więcej, wtedy jeszcze mogło się komuś wydawać, że - nawet mimo miliardów pompowanych w Premier League - Bundesliga i reprezentacja Niemiec, wraz z całym systemem szkolenia, atmosferą na trybunach itd., przynajmniej przez kilka kolejnych lat będą wyznaczały globalne standardy.
Teraz różnica jest taka, że wiemy, iż były to mrzonki. Chciałbym też wierzyć, że facet, któremu przez długie lata udawało się wodzenie niemieckiego fiskusa za nos, umie wyciągać wnioski - zwłaszcza z porażek tych wszystkich Manchesterów i Arsenali. Choćby nawet żałosny dublet, który Kovač jakoś ugrał, mocno go zaślepił.
Jeśli zresztą nie z błędów cudzych, to niech chociaż z własnych: że jak kto błądzi i źle robi, spotka go za to kara.
28.05.2019 20:07
@RedMistrzuPL tak i nie. Tak na co dzień, ale kiedy już rozpoczyna się śledztwo i opinia publiczna zaczyna sobie przypominać o świętym oburzeniu, bajka staje się całkiem rzeczywista. Inna sprawa, że konsekwencje są generalnie śmieszne, chociaż dla City - tak samo jak dla każdego klubu występującego na tym poziomie - nawet półroczne ograniczenie transferów będzie jakimś tam orzechem do zgryzienia.
28.05.2019 02:35
@diablo ponieważ FFP. Jeśli City sprzeda Sané, Guardiola będzie chciał kogoś kupić. I pewnie może się uśmiechnąć do swoich emirackich mocodawców, ale sam uśmiech raczej mu nie wystarczy - zwłaszcza że UEFA trochę pogroziła Obywatelom paluszkiem.
27.05.2019 19:00
@camo jeśli Gnabry, Coman i Davies potrzebują minut, to trzeba ich wypożyczyć. Nie możemy sobie pozwolić na ogrywanie półamatorów ani zabawę w piłkarzy z przeciętniakami. Nie twierdzę, że Coman i Gnabry tacy są i tacy pozostaną; niestety pierwszy najwyraźniej polubił stanie w miejscu (cóż, lepsze to od bójek z kimś, od kogo akurat mógłbyś się uczyć profesjonalizmu), a drugi zdaje się wykręcać liczby ponad stan. Sanchesa nie zniszczyliśmy, Sanches okazał się nie dość dobry.
27.05.2019 03:39
to był sekretny plan Watzke: przegrać mistrzostwo teraz, żeby na kolejny sezon Bayern został z Kovačem. A serio, to Bundesliga naprawdę jest w marnej kondycji, skoro do wygrania dubletu wystarczają cień trenera i stuletni skrzydłowi. No cóż, trudno - pozostaje mieć nadzieję, że pod żadnym pozorem nie kupią Kovačowi tego, czego chce, a przez rok ten Hag nie tylko potwierdzi swój warsztat, ale i jeszcze znudzi się kiśnięciem w Amsterdamie.
@IbracadabraFCB jeśli jest coś głupszego niż prymitywny seksizm, to rozumowanie oparte o zasadę "bo w piłce, panie, to się zapier****". Poza tym nie mamy tyle pieniędzy, żeby każdemu następnemu kupować nowe zabawki.
26.05.2019 20:46
@Danielowaty granica 100 mln euro to nie to samo co granica 80 mln euro; może Hoeneß właśnie to miał na myśli ;)
24.05.2019 02:01
@dzojko toż to najlepsza wiadomość od dosyć dawna!
@Tiger oj tam, nie przesadzaj, trudno w tej chwili o lepszego lewoskrzydłowego w rozsądnej cenie. A z pewnością jest to piłkarz znacznie lepszy od Comana. Trzeba było myśleć wcześniej, to prawda, no ale się nie myślało.
23.05.2019 20:51
@nyy32 tę złośliwość daruj proszę - była to zresztą nie tyle złośliwość, ile uwaga językowa; ja się tych "obwodów" (i innych "kontuzjogennych") naczytałem o wiele za dużo. Masz rację: w ocenie stylu Guardioli różnić możemy się bardzo. Zwłaszcza że ja nie mam zamiaru oceniać tego stylu przez pryzmat wyłącznie pierwszego sezonu. Guardiola ewoluował wraz z Bayernem, uczył się szybkich kontrataków. Ta nauka procentuje obecnie w Man City. Ale jednocześnie był Guardiola zwolennikiem gry żywej, kombinacyjnej; przypominam, że w swym najlepszym wydaniu tzw. tiki-taka polegała nie tylko na zabijaniu gry liczną podań w poprzek, lecz także na dynamicznych odbiorach (słynna zasada pięciu sekund) i rozegraniach w strefach kluczowych. W Bayernie Katalończykowi zabrakło niestety materiału - na czym wszyscy obecnie tracimy. Z Kevinem De Bruyne i Leroyem Sané (tak, mam świadomość, że tego drugiego Guardiola właśnie się pozbywa) nasza gra wyglądałaby inaczej; tym bardziej w przypadku pozyskania obrońcy o umiejętnościach Laportego i drugiego skrzydłowego klasy Sterlinga. Bo że Coman tej klasy nie ma i nigdy mieć nie będzie, to chyba nie podlega dyskusji.
Myślę, że dogadamy się co do jednego. W pierwszym i drugim sezonie Guardiola często trzymał się swoich koncepcji niemalże ortodoksyjnie; odstępstwa od reguły potrafilibyśmy przywołać z pamięci, co tylko świadczy o tym, jak silne reguły to były. Ale jednocześnie przez ten czas styl ulegał stopniowym korektom i modyfikacjom, które w trzecim sezonie były już widoczne wyraźnie jako pełnoprawne zmiany. Tak, to była próba połączenia porywających idei własnych z zabójczo skutecznymi koncepcjami Heynckesa. Być może różnie oceniamy te trzy lata, ale myślę, że zgodzimy się co do tego, iż był to Bayern grający konsekwentnie, ambitnie, oryginalnie, ze świadomością własnych umiejętności, stylu, ale też respektu, jaki powszechnie wzbudzał.
To, co wydarzyło się potem, to równia pochyła w dół.
23.05.2019 00:59
kiedy piłkarze zaczynają bronić trenera, kiedy zaczynają mówić, że przecież sobie poradził, to z całą pewnością nie świadczy to o trenerze dobrze
22.05.2019 01:10
@zabson79 a kto niby należy do tej "konstelacji gwiazd"? Gnabry? Coman? Goretzka? Czy inni na dorobku? Gwiazd w Bayernie brakuje, balansu to możesz szukać wtedy, kiedy masz odważniki o zbliżonej masie. Sanches przegrał z Gnabrym, Comanem i Goretzką, z Thiago i Martinezem, tak samo jak przegrywał rywalizację z no-name'ami w Swansea.
Jeśli rzecz tak banalna jak "presja słów" Rummeniggego nie tylko popsuła koncepcję Kovača, ale i pogrążyła grę Sanchesa, to dla mnie jest to tylko dodatkowy argument, żeby się pozbyć ich obu.
22.05.2019 01:06
@nyy32 obwód to masz w pasie, rezerwowy kontyngent nazywamy odwodem. Ciekawe, że łączysz "grę szybką, z kontry" z Bayernem Heynckesa, który to Bayern - z pominięciem kilku meczów w LM - atakował nie tylko pozycyjnie, ale i mozolnie. Czytając takie opinie zastanawiam się, czy my, kibice, oglądamy te same mecze. I czy nie doświadczamy pewnego błędu poznawczego, kiedy oglądamy Bayern Kovača. Bo w grze Bayernu Kovača nie widać nawet połowy tej dyscypliny taktycznej, którą zaprowadził Heynckes, a którą Guardiola kontynuował i - na swój osobliwy sposób - rozwijał, nie ignorował.
Ja nie widzę okoliczności, w których Werner okazałby się "świetnym" piłkarzem Bayernu. No, chyba że z tyłka strzeliłby zwycięskiego gola w finale Ligi Mistrzów, ale tego akurat przewidzieć się nie da. Do Pépégo też nie jestem przekonany w pełni, ale brałbym już prędzej. W odróżnieniu od Wernera jest dobry technicznie, co czyni go użytecznym bez względu na to, czy przyszły Bayern ma grać kombinacyjnie, czy lagą na skrzydło. Ziyech za 35 mln to jest jakaś wyprzedaż.
22.05.2019 00:55
Hoeneßowi wystarczy oczywiście, że Niemiec. Uff, jak dobrze, że przynajmniej ten Niemiec jest dobry. Szkoda tylko, że ten Hag jest takim samym Niemcem jak Kovač, a Pochettino nie jest Niemcem wcale.
21.05.2019 22:42
@zabson79 wstrętny Rummenigge, chce jak najgorzej dla klubu. Bo to wcale nie Rummenigge ogarniał Sanchesa Ancelottiemu. Jak przytomnie zauważył @karl1985, Sanches gra nierówno i często bezmyślnie traci piłkę. Pozycji też nie trzyma. Można to złożyć na karb nielicznych występów, owszem, ale można też w nielicznych występach doszukiwać się konsekwencji problemu, nie jego źródła. Sanches to taki byczek, który umie przypieprzyć, czasem mu się przyfarci, ale to nie jest wystarczająco żywy umysł, żeby miał stanowić o sile i powadze jakiegokolwiek topowego klubu. Sympatyczny chłopiec, ale nie ten poziom.
21.05.2019 00:54
no to papa, Pépé.
@josh1982 raczej bombę inwestorską. Kolejne dywidendy, kolejny rok na plusie. O poziom sportowy zadbają, jak stwierdził @mdbayern, Odoi, Rebić i Werner. Z tym, że bez Rebicia i Odoia.
@DonJupp4ever masz rację, przy takiej polityce transferowo-finansowej żadna UEFA Bayernu z Ligi Mistrzów nie wykluczy. Przy takiej polityce Bayern ją wyręczy i wykluczy się sam.
19.05.2019 23:52
Już lepiej dajcie spokój z tym Sane, bo jeszcze zacznę wierzyć.
16.05.2019 10:49
@RedMistrzuPL do usług :P
@Kimas ja sobie pajacuję na forum internetowym, inni pajacują na konferencjach prasowych. Prócz tego instalują w klubie znajomych bez doświadczenia, zamiast planu "A" chcą realizować coś w rodzaju roboczej wersji wariantu alternatywnego planu zastępczego "C", a przy tym wszystkim mają czelność nam wmawiać, że czarne jest białe, a białe jest czarne. Ach, i jeszcze oszukują niemieckie społeczeństwo wymigiwaniem się od podatków. Teraz powiedz mi: czy tak wygląda szacunek do Bayernu?
15.05.2019 22:56
@MateuszFCB jest jeszcze jedno rozwiązanie: opóźnić wymianę pokoleniową o rok. Odoiowi kończy się kontrakt dopiero po następnym sezonie, Wernerowi również, Havertz pewnie zostanie póki co w Leverkusen. Do tego Gündoğan ma kontrakt do 2020, Fekir podobnie, ba, jeszcze Götzego, wielką nadzieję niemieckiej piłki, będzie można pozyskać za darmo. Więc wszystko się da po taniości i zgodnie z naszymi standardami. Przynajmniej śmiesznie będzie.
15.05.2019 17:39
cóż, na miejscu Salihamidžicia każdy z nas byłby zaangażowany, oddany i ciężko zarobiony. Co do mnie, gdyby mój przełożony właśnie miał zamiar wydać 80 mln euro z firmowego budżetu, wręcz zażądałbym, żeby osobiście obejrzał, na co je wydaje.
Uli, idź już sobie.
13.05.2019 00:50
@manys111 w odróżnieniu od Bale'a Robben ma technikę. Oznacza to, mniej więcej, że podczas gdy Bale umie szybko biec za piłką, Robben umie biec szybko z piłką przy nodze i jeszcze zrobić z nią coś sensownego. Koszulkami Bale'a też bym się nie podniecał - Walijczyków trochę może i jest, ale nie tylu, żeby solidarnie spłacili transfer swojego rodaka. Poza tym Bale wcale nie jest piłkarzem wybitnie medialnym; globalnego potencjału marketingowego w jego wizerunku nie ma.
Pełna zgoda co do przyszłości Kovača.
12.05.2019 00:32
Nie przekonuje mnie to - i chodzi nawet nie o Odoia, który może sobie być nawet nowym Messim, lecz o naszego szamana. Müller-Wohlfahrt z pewnością poznał sekret zatrzymywania w miejscu procesu starzenia, ale reszta jego legendarnych metod dawno straciła blask. No, chyba że znowu chodzi o tę rodzinność Bayernu - jego wieloletni lekarz też potrzebuje nowych pacjentów, też musi z czegoś żyć.
11.05.2019 18:09
@tapczan ano nie grał, @hoven ma rację. Pierwszym wyborem Heynckesa był Kroos.
02.05.2019 13:19
@diablo pozostaje pytanie, dlaczego im się nie chciało. Czy nie są wystarczająco zmobilizowani? Nie czują, że w drużynie panuje zdrowa rywalizacja? Doskwiera im brak wsparcia trenera? Wiedzą, że to i tak nie ma sensu? Jasne - wszystkie te pytania są tendencyjne. Ale takie pytania zawsze trzeba zadawać, kiedy jakiś Iks wymierza komuś karę. Bo być może - nie twierdzę, że jest tak koniecznie - być może to Iks ponosi odpowiedzialność za stworzenie sytuacji, w której doszło do przewiny, a w jej następstwie do kary.
01.05.2019 21:26
to naprawdę jest miarą nieszczęścia, kiedy myślisz sobie, że trenerem i wizjonerem stojącym za transformacją twojej ukochanej drużyny powinien być żółtodziób. Ale jeszcze gorsza jest świadomość, że ten żółtodziób nakrył czapką - bo przyciśnięty do muru pewnie pożarłby bez pytania - aktualnego trenera tej twojej ukochanej drużyny, który ze względu na jakieś absolutnie irracjonalne, osobiste ambicje pewnej prominentnej jednostki może okazać się trenerem nie do ruszenia.
Ale może ja tu czarnowidztwo uprawiam. Tak czy inaczej - w ciekawych czasach przyszło nam żyć.
01.05.2019 03:09
@diablo a co w tym dziwnego? Intensywny trening to nie taki, po którym nie masz siły chodzić, tylko taki, który chciałbyś powtórzyć jak najprędzej. Wielcy trenerzy nie katują swoich zawodników bezsensownymi sprintami w tę i we w tę. Oni organizują fajne, trudne, wymagająca zajęcia z piłką, które podnoszą koncentrację, poprawiają technikę, uczą odpowiedzialności i wymuszają myślenie.
30.04.2019 19:04
Oczywiście że tytuły zdobywa się obroną. Wiedział to również Guardiola, który uczył swoich piłkarzy, że najlepszą strategią obronną jest całkowicie odciąć przeciwnika od piłki, bo jeśli ten piłki nie ma, nic z nią groźnego nie zrobi.
Obrona obroną, liczy się jeszcze styl obronny drużyny. A tu co jest? Albo nic, albo murarka.
04.04.2019 20:07
I dobrze, niech podejmują kroki prawne. Bez względu na relację tych słów do stanu faktycznego postawa Hoeneßa to czysta buceria.
@Arms dokładnie, przynajmniej Guardiolę powinien Hoeneß przeprosić. Bo albo wkłada mu w usta coś, czego tamten nie powiedział, albo miele jęzorem o czymś, co stanowiło treść ich prywatnej rozmowy. A treści prywatnych rozmów z przyjaciółmi - jak Hoeneß Guardiolę (jeszcze?) nazywa - w mediach się nie rozpowiada.
24.03.2019 19:42
"Nie mogę powiedzieć kiedy dokładnie Arjen znów będzie w pełni sprawny. Nie jestem doktorem". Ale rozmawiasz z tymi doktorami, Hasan, co współpracują z klubem? Czy organizacja pracy w Bayernie wygląda teraz tak, że dyrektor sportowy zajmuje się tylko i wyłącznie kupowaniem angielskich nastolatków i może - może, tego jeszcze nie wiemy - rodzimego szrotu?
A co do Robbena... cóż, mam problem z oceną tej sytuacji. Z punktu widzenia kibica wiadomość jest potencjalnie koszmarna, natomiast w kontekście bieżącego sezonu - przekomiczna. Trzeba było spiąć dupska rok temu i wtedy pożegnać naszych asów - z trenerem-legendą włącznie - dubletem.
20.03.2019 11:32
@Janson Piszesz: "ja właśnie jestem zdania że Kovac miał dobry plan który zepsuli zawodnicy."
a ja jestem zdania, że Twoje komentarze - a jestem świeżo po ich lekturze w tym wątku - nie mają sensu.
18.03.2019 23:55
@mdbayern ależ Tuchel jest jak najbardziej do wyciągnięcia; wystarczy, że po sezonie Hoeneß troszkę się upokorzy ("ostatnio chciałeś, żebyśmy się pozbyli Robbena i Ribéry'ego - no i patrz, może i trochę to trwało, ale już ich nie ma, a ty miałeś rację"), a troszkę rzuci groszem i wykupi kontrakt Tuchela. Kontrakt, który w tej chwili może być w promocji, bo a) Al-Khelaifi nie będzie za wszelką cenę trzymał trenera przegrywającego LM już w 1/8 finału (chrzanić, że nie Tuchela to wina; liczą się wyniki) i b) PSG ma permanentne problemy z financial fair play, toteż każdy większy przelew z zewnątrz - zwłaszcza wobec wcześniejszego odpadnięcia z LM i tym samym straty łatwo identyfikowalnych środków - może zechcieć przyjąć z wdzięcznością.
16.03.2019 23:27
@diablo Mourinho nigdy i nigdzie nie był trenerem "na lata", wszędzie pozostawiał po sobie spaloną ziemię, a już w Man Utd pokpił sprawę koncertowo.
16.03.2019 11:17
@Marienplatz Piszesz: "Gdyby nie ten błąd Neuera to kto wie jakby się skończyło".
I tak samo, gdyby Lewandowski te pół sytuacji, co to je miał przez 180 minut...
Naprawdę chcesz obronić trenera twierdzeniem, że miał na ten mecz tylko jedną koncepcję? Żadnych alternatyw? Że Kovač, którego zespół w 37 meczach bieżącego sezonu stracił 38 goli, nie ma planu "B" na wypadek... straconego gola?
16.03.2019 10:32
@Marienplatz wyciągam tego Müllera dlatego, żeby Ci przypomnieć, iż Müller za trenerów wybitnych (Guardiola potrzebował trochę czasu, żeby zrozumieć i w pełni wykorzystać jego umiejętności) był pewniakiem w składzie i liderem kanadyjek. Sądzisz, że przestał grać, bo mu się znudziło? Bo osiągnął - heloł? - stateczny wiek 29 lat, kiedy już nic nikomu nie trzeba udowadniać?
Nie chodzi o to, jak mówisz, że szatnia wymaga wstrząśnięcia. Wstrząśnięcie jest potrzebne w samym systemie zarządzania. Drużyną powinien wstrząsnąć nowy trener, a wraz z nim nowy dyrektor sportowy. Koniec sentymentalnego bajdurzenia o szczęśliwej rodzinie, którą - niczym w pismach Freuda sprzed przeszło stu lat - pożerają i trawią ukryte patologie. Bayern stać i na lepszą grę, i na lepszego trenera, i na mądrzejszą strategię, i na prawdziwe wyniki.
Mam nadzieję, że przynajmniej Rummenigge to rozumie.
16.03.2019 00:41
@tapczan pomijasz jeszcze najbardziej złożoną, a jednocześnie najbardziej prawdopodobną możliwość: James z Liverpoolem zagrał słabo, ponieważ ani on, ani jego koledzy nie byli w stanie realizować założeń taktycznych, które były szczątkowe, słabe i złe, a ostatecznie okazały się szkodliwe. Nie pierwszy raz zresztą w tym sezonie. Dlaczego Müller wykręcał liczby u Guardioli i Heynckesa, a potem, ponownie u Heynckesa, liczb już nie wykręcał? Ponieważ w międzyczasie Bayern przestał grać szeroko skrzydłami - Ribéry zatracił szybkość, Robben niemal też, Kimmich ma inny styl gry od Lahma i jest od niego wolniejszy... itp., itd. Z Hummelsem, Boatengiem, Martinezem czy Lewandowskim też nie jest tak, że oni z dnia na dzień zapomnieli, jak posługiwać się piłką. Taktyka to jest mechanizm naczyń połączonych - jeśli jeden element wypada, inne muszą ulec rekonfiguracji.
Przy obecnym - wzdragam się przed tym słowem - stylu gry Bayernu wykupienie Jamesa rzeczywiście nie ma sensu. Do czegoś takiego James nie pasuje, w czymś takim nie zacznie grać na miarę swoich możliwości. Pytanie, czy Havertz będzie, czy Pepe, Odoi, Ziyech (albo kto tam w końcu przyjdzie) będą. Albo chociaż ten Müller, który kiedyś, za jajogłowego Guardioli, wykręcał liczby życia. Śmiem wątpić.
@Marienplatz w Twoim profilu widzę zdjęcie rzeczonego Müllera. I to może wystarczy.
15.03.2019 12:21
@tapczan reductio ad absurdum może Ci się wydawać łatwym chwytem erystycznym, ale wcale takim nie jest. Ja podałem jeden, bardzo konkretny argument: założenia taktyczne trenera. Poddajesz w wątpliwość rolę założeń taktycznych we współczesnej piłce?
15.03.2019 10:22
@Marienplatz a jak miał zrobić, skoro trener ustawił go w linii z dwójką defensywnych pomocników, przyklejonych w dodatku do koła środkowego? James, Thiago, Martinez - to nie sprinterzy, którzy 50 metrów z piłką przebiegną w 5 sekund.
15.03.2019 10:00
@DonJupp4ever Pozwolisz, że też się odniosę. Piszesz m.in.:
"[...] Lewemu brakuje świeżości, szybkości a momentami i siły przy zastawieniu się [...]"
A ja Ci na to odpowiem, że tak to bywa z piłkarzem, którego nieprzerwanie od kilku lat się zajeżdża, a kiedy wreszcie znajdzie się mu zmiennika - chrzanić, że gównianego - to się go po roku pozbywa. Dalej czytam:
"[...] a dziś w piłce nożnej liczy się szybkość i wytrzymałość [...]"
Tak, i dlatego Man City ma szansę obronić tytuł mistrza Anglii, a w Hiszpanii trzy razy w ciągu czterech lat triumfowała Barcelona. No, chyba że masz na myśli szybkość myślenia i wytrzymałość na ból egzystencjalny. I wreszcie:
"[...] teraz nie ma komu ciągnąć tego wózka i żaden trener na świecie by tego nie poprawił."
Czyżbyś znał wszystkich trenerów na świecie? No, no, imponujące.
Ależ nie brak takich, którzy z dużą dozą prawdopodobieństwa na miejscu Kovača wypadliby lepiej. Weźmy takiego Tuchela. Podobno rozważając ofertę Hoeneßa postawił ultimatum: natychmiastowe transfery Robbena i Ribéry'ego. Czy Bayern bez Robbena i Ribéry'ego wyglądałby w tej chwili gorzej? Nie sądzę, a problemów personalnych i wychowawczych byłoby mniej. I przynajmniej mielibyśmy trenera, który a) ma plan i b) konsekwentnie dąży do jego realizacji. A że PSG Tuchela odpadło z LM? Toż to tak samo jak Bayern, a przynajmniej w lidze krajowej PSG leje wszystkich, jak chce.
I możesz się śmiać, że to wystarcza na ogórki w lidze. Kovač nawet z tym ma problemy.
Nie chce mi się powtarzać po innych - ani po sobie samym - potencjalnie lepszych kandydatur na trenera Bayernu. Nie chce mi się powtarzać, że to zakrawa na żart, kiedy jedną z największych piłkarskich firm w Europie z polecenia amatora obejmuje nuworysz. To oczywiście urocze i doprawdy wzruszające, że niemal ćwierć wieku po bałkańskiej tragedii Chorwat z Bośniakiem znów snują wspólne plany: pierwszy pół roku próbuje wymyślić taktykę (oczywiście tylko jedną; @GraueEminenz na wszelki wypadek napisał Ci wprost, że to mało), drugi bezskutecznie próbuje zakontraktować angielskich nastolatków i radośnie obtrąbia to w mediach. Ale z punktu widzenia dobra klubu ich dalsza obecność mieści się gdzieś pomiędzy prawdopodobieństwem katastrofy a gwarancją stagnacji.
Mimo wszystko - i moźe nieco przewrotnie - w przeciwieństwie do @GraueEminenz nie obwiniałbym o tę porażkę Kovača. Nie Kovača to wina, że umiejętności starcza mu na drużynę ze środka tabeli. Kovač przygotował Bayern na Liverpool tak, jak umiał. Nie umiał lepiej. Ale za to odpowiedzialność ponoszą już ci, którzy postawili Kovača w tej niekomfortowej sytuacji. Gorzej, że przez tę jedną decyzję (czy raczej dwie - Kovača można było nie zatrudniać, ale można też było go zwolnić) wszyscy mamy teraz zniekształcony obraz i nie wiemy właściwie, jaki jest udział obu czynników: nieporadności trenera i przeciętniejącej kadry. Bo powiedzieć, że rolę odgrywają oba, to nie powiedzieć nic.
15.03.2019 00:22
@DonJupp4ever pół roku pracuje nad wypracowaniem schematów, zgraniem zawodników i... nic. No nic a nic.
Forma Liverpoolu też ostatnio słabsza.
14.03.2019 22:28
@DonJupp4ever mógł np. przewidzieć, że jeśli w kontrataku bierze udział maksymalnie czworo zawodników (albo tylko troje), każdego z nich - zwłaszcza skrzydłowych - można łatwo podwoić, a nawet potroić. W związku z tym przynajmniej jeden boczny obrońca musi grać wysoko, rozciągając grę z przodu. Co więcej, jeżeli ta fantastyczna czwórka (lub trójka) straci piłkę, Bayern łatwo nadzieje się na rekontrę - no, chyba że środkowi pomocnicy wyjdą wyżej, przekroczą linię środkową i odpowiedzą równie agresywnym pressingiem. Tymczasem, jeśli zwrócisz uwagę na heatmapy, zobaczysz, że i Martinez, i Thiago, i James najskuteczniej pokryli przestrzeń... przed kołem środkowym. Tak, na własnej połowie.
Ja się naprawdę nie znam na taktyce, ale takich rzeczy nie zauważyć się nie da.
14.03.2019 20:44
@GraueEminenz już aż tak nie demonizuj; to raczej nie działa w ten sposób, że jak zespół gra gówno, to wszystko jest winą Kovača, a jak gra przyzwoicie, to "sam z siebie", bo jeszcze pamięta Guardiolę. Ja np. ręki Guardioli nie widziałem w ostatnich zwycięstwach - akcje nie przestały być chaotyczne, z przodu brakowało komunikacji. Mecz z Gladbach ustawiła szybko zdobyta bramka, Wolfsburg dostał dwa gole w trzy minuty i sam się poddał. (No, chyba że tego Guardiolę, a raczej jego widmo, widzisz w samym braku ładu - tak jakby u jednych budziły się wyrobione przez Katalończyka nawyki, podczas gdy pozostali biegali z przodu z większym bądź mniejszym sensem). Ale też wyglądało na to, że z piłkarskiego abecadła Kovač nauczył się już literek "A" i "B", a teraz powoli opanowywał "C" - jeszcze tylko "D", "E" i cała reszta, potem znaki diakrytyczne i może coś z tego będzie.
Druga sprawa: bez względu na to, czy Kovačowi pomogło domniemane ultimatum Hoeneßa, czy raczej doszło do mediacji, z których Kovač wyszedł obronną ręką, kryzysu sprzed kilku miesięcy nie ma. Nie oznacza to, że piłkarze poczuli nagle autorytet Kovača - w taką bajkę nikt chyba nie wierzy. Oznacza to jedynie, że jakimś sposobem Kovača nie zmiotło, że ośmieszony trener postanowił walczyć o swoje i najwyraźniej unormował sobie relacje z podwładnymi na tyle, że ci nabrali ochoty wrócić do rywalizacji z Dortmundem.
To wszystko zapewne do czasu, bo po porażce z Liverpoolem kryzys wejdzie w drugą fazę.
Masz natomiast absolutną rację w tym, co napisałeś o grze środkiem. Sam zwróciłem na to uwagę gdzie indziej, natomiast cytowanej przez Ciebie wypowiedzi Kovača nie znałem. A bynajmniej nie stawia go ona w świetle lepszym, niż mi się wydawało.
@Janson to ciekawe, że w jednym miejscu mówisz o piłkarzach niby o jakichś żołnierzach, a w innym nazywasz siebie klientem, który kupuje ich (zmedializowane) usługi. Dla mnie to są dwie kompletnie inne relacje, odpowiadające przeciwstawnym typom więzi. Ale mniejsza o to. Jakoś mnie nie obchodzi, czy trener, piłkarze, dyrektor sportowy, prezydent i prezes czują się z klubem "emocjonalnie związani". Interesuje mnie natomiast, czy mają mentalność zwycięzców i umiejętności odpowiednie do pełnionych stanowisk. Jakbym sobie chciał popatrzeć na ludzi wylewających łzy po porażce, to wolałbym szukać ich na trybunach, nie w osobie bezradnego trenera.
14.03.2019 20:15
@Janson Ciebie na serio obchodzi, czy ktoś - jak to ująłeś - chce "ginąć za herb"? Co to jest: powstanie warszawskie? czy wojna w Wietnamie? To są normalni ludzie, pracownicy dużej firmy, którzy wykonują swoją pracę a) tak jak umieją i b) stosownie do zaleceń menedżera. Tego samego menedżera, który siedział z podkulonym ogonem i ze łzami w oczach, zupełnie jak gdyby ten klub - że się posłużę Twoją metaforyką - dostawał kulkę w łeb i szedł do piachu.
A tymczasem zmieniany James znów machał łapskami, że go menedżer ściąga z boiska i zastępuje Sanchesem. W sytuacji, w której trzeba było zaatakować większą liczbą piłkarzy, nie ogrywać młodzika.
14.03.2019 18:31
@admin rozumiem, o co Ci chodzi, ale uważam, że nie doceniasz wagi kontekstu, który umożliwia - lub, przeciwnie, uniemożliwia - porównanie pracy trenera klubu topowego i przeciętnego. Ci, którzy startują ze średniej półki, niekoniecznie muszą coś wygrać, ani nawet osiągnąć jakąś powtarzalność, żeby mogli zasłużyć na taki awans zaawodowy jak Kovač. Historia tego ostatniego jest oczywiście romantyczna i bardzo budująca, jak każdego self-made-mana, ale jako trener Eintrachtu nijak nie zdradzał on, że oprócz stworzenia zgranego kolektywu i wsparcia kilku młodzieżowców w ich rozwoju jest w stanie stworzyć jakiś insporujący system (por. Guardiola, Klopp, Simeone, ba, nawet Mourinho, Sarri czy wspomniany przez Ciebie Pochettino) lub chociaż zaszczepić w drużynie błyskotliwą i przebiegłą elastyczność taktyczną (Allegri, Ancelotti, Zidane, Luis Enrique).
Na tym świecie przez stulecia nie brak było rzemieślników, którzy względnie dobrze radzili sobie np. z obróbką metali twardych. Najlepsi kuli całkiem trwałe zbroje płytowe dla co bogatszych watażków. Ale jest kolosalna, nieprzekraczalna przepaść pomiędzy dobrym, a nawet bardzo dobrym fachowcem, który kiepskimi technologiami rzeźbi w kiepskiej stali, a mistrzem kowalskim, wykonującym na zamówienie stal damasceńską. W warsztacie tego drugiego ten pierwszy by się pogubił. W przypadku Kloppa czy Tuchela widać było, że ich koncepcje przekraczają ambicje i możliwości Mainz. W przypadku Eintrachtu Kovača? Nie, Kovač stworzył dobrze zorganizowany i ofiarny zespół, wykorzystując - przyjmijmy nawet, że do maksimum - umiejętności piłkarzy, których trenował. Ale czy widać było, że Kovač swój klub przerasta? że jest o krok przed wszystkimi? Nie, moim zdaniem - nigdy.
Do grona trenerów, którzy grali ze średniakami powyżej oczekiwań, a przy tym udało się im coś wygrać (albo: prawie udało), możesz też, jeśli chcesz, zaliczyć Michała Globisza i Janusza Wójcika. Ale oni przecież nie zrewolucjonizowali polskiej piłki, nie tchnęli w nią żadnego nowego ducha. Udało się im dokładnie to, o czym piszesz: zagrali przeciętniakami ponadprzeciętnie i jeszcze zdobyli medale.
Największym nieszczęściem Kovača jest to, że przed trafieniem do Bayernu nie miał okazji sprawdzić się w klubie, w którym normalną ambicją jest, jeśli nie mistrzostwo - bo o to trudno w Niemczech - to chociaż nawiązanie o nie jako tako wyrównanej walki. A przy tym zarobienie w Europie kilkudziesięciu milionów, bo inaczej budżet może się nie domknąć, i może jakiś krajowy puchar na otarcie łez. Kovač wcześniej nie musiał mierzyć się ani z taką presją, ani z takimi oczekiwaniami - zarządu, inwestorów, kibiców. Przypomina raczej wiejskiego kowala, którego za kucie przyzwoitych mieczy prowincjonalnym watażkom ktoś umieścił na czele nowoczesnego zakładu metalurgicznego, choć kowal ten nie odbył nawet stażu w renomowanej kuźni przy głównej ulicy w centrum dużego miasta. (Porażkę w roli selekcjonera Chorwacji przez przyzwoitość przemilczę).
I teraz nie wiemy nawet, czy Kovač ma w ogóle potencjał, żeby się odnaleźć w całkiem innym kontekście, trudniejszym i bardziej wymagającym niż poprzednio o cały rząd wielkości. Czy stać go na osiągnięcie poziomu, który jako trener Bayernu osiągnąć po prostu musi.
14.03.2019 17:58
@admin Dyche i Moyes, poza paroma tytułami menedżera miesiąca, wiele nie ugrali; stworzyli natomiast ze swoich biedaklubów całkiem efektownie i zaskakująco sprawnie działające maszynki. Ale to wiele nie zmienia; Benítez czy Veh wywalczyli trofea o wiele trudniejsze do zdobycia niż Puchar Niemiec, a jednak nikt poważny nie powierzyłby im teraz prowadzenia Bayernu. Masz słuszność chwaląc Kovača za to, jak opanował kryzys, kiedy jego trenerska kariera znalazła się nad przepaścią, a sezon był w całości spisywany na straty. I masz rację przyjmując, że umie wyciągać pewne wnioski: posadził na ławce Müllera, schował do szafy Goretzkę, dał sobie spokój z Sanchesem, wpuścił do składu Jamesa.... - nawet jeśli, jak przytomnie zauważa użytkownik @Sopariev, wszystko to jest wynikiem raczej zbiegu okoliczności i sytuacji bez wyjścia niż jakiegoś głębokiego i inteligentnego planu.
Czy za to i tylko za to, że poradził sobie z (pierwszym z wielu?) kryzysem i że czegoś jednak się uczy, Kovačowi należy się druga szansa? Jeżeli, to tylko w innym klubie, w którym najpierw będzie mógł udowodnić nie tylko, że umie naprawiać własne błędy, ale i stworzyć wszechstronnie, inteligentnie i wizjonersko grającą drużynę, która będzie swobodnie rywalizowała z najlepszymi, grając na trzech frontach jednocześnie. W Bayernie póki co ani tego nie widać, ani nie ma na to czasu, zwłaszcza że strata dwóch czy trzech sezonów może nas kosztować o wiele, wiele więcej niż takie Man Utd.
Pozwól, że do polityki transferowej się nie odniosę, bo to osobna sprawa. Warto jednak pamiętać, że częścią tej polityki jest również zakontraktowanie Kovača i Salihamidžicia, czyli trenera na dorobku i dyrektora sportowego z przypadku.
14.03.2019 13:04
@admin "nie osiągał nic godnego uwagi [...] z zespołami pełnymi piłkarzy wybitnych" - tak napisałem; liczba mnoga rzeczywiście na wyrost, skoro - jeśli nie liczyć Bayernu - Kovačowi przytrafił się tylko jeden taki zespół. Tego, że z miernotami idzie mu lepiej, nie kwestionuję. Ale menedżerom takim jak Ranieri, Moyes, Koeman czy Dyche też szło, a raczej nikt z nas w Bayernie widzieć by ich nie chciał.
14.03.2019 11:11
Czyżby Kovač zdradził tymi słowy swój plan ofensywny? "Pokopać w środku dla niepoznaki, a potem długa piła na Lewandowskiego i może coś z tego ukręci"?
14.03.2019 10:55
@Janson tak, Kovač rzeczywiście stosował inną taktykę. I albo trenował miernoty, albo nie osiągał nic godnego uwagi - tak jak w przypadku reprezentacji Chorwacji - z zespołami pełnymi piłkarzy wybitnych. A teraz zadanie dla Ciebie: czy wolałbyś, żeby odtąd do Bayernu trafiały miernoty, czy może piłkarze wybitni, z którymi Kovač najprawdopodobniej nic nie osiągnie?
@bayernetmilan masz rację: wszyscy widzieliśmy te żałosne próby kontrataków, kiedy z przodu pozbawiony wsparcia Gnabry próbował się przebić przez trzech, po których rekontra Liverpoolu szła jak nóż w masło. A wszystko dlatego, że w środku ziała olbrzymia dziura, bo Martinez i Thiago zachowywali się tak, jakby ktoś zabronił im obu wejść jednocześnie na połowę rywala.
14.03.2019 10:51
Ostatnio tu napisałem, że Kovač przestaje partaczyć. Mimo wyniku i mimo porażki nie uważam, żeby spartaczył ten mecz. To, co umie robić, zrobił: nastawił drużynę defensywnie, drużyna zagrała defensywnie. Nie jego wina, że Hoeneß wymyślił sobie trenera, który ma w dupie w taktykę i dla którego atakowanie jest zbyt skomplikowane; Kovač po prostu nie miał nawet zalążka, nawet cienia pomysłu, jak zrobić coś, cokolwiek, żeby ten pojedynek wygrać. Postawił na swój sprawdzony schemat (bo systemem tego nazwać się nie da), który zawodził stosunkowo najrzadziej. Dopiero potem spanikował i zaczął wpuszczać na boisko Sanchesów.
W nagrodę przegrał sromotnie.
Może i lepiej odpaść po jako tako wyrównanym (?) dwumeczu z Gegenpressingiem w kryzysie, niż w następnej rundzie zebrać nieziemski oklep od Guardioli. Kovač niech sobie zdobędzie mistrzostwo, będzie chociaż miał ładny wpis w CV. Może znajdzie się klub, który takiego przytuli, a Bayern będzie mógł trwać w micie klubu, który jest jak kochająca rodzina, co najgorszej, ale lojalnej fajtłapy nie skreśli. Po mistrzostwie niech idzie precz natychmiast.
13.03.2019 22:53
no, nareszcie Bayern osiągnął wynik z gatunku tych, do których ostatnimi laty nas przyzwyczaił. I chociaż w samej grze wciąż zbyt wiele niedokładności, można chyba - że zacytuję klasyka - zacząć patrzeć w przyszłość z nieco większym optymizmem. Daleki jestem co prawda, żeby zmieniać zdanie o Kovaču, zwłaszcza że po kilku takich wynikach nastawienie przeciwników ulegnie w końcu zmianie i Kovač będzie musiał wymyślić sposób na autobusy, ale nieuczciwością byłoby tego nie odnotować i nie powiedzieć: Kovač przestaje partaczyć.
09.03.2019 17:32
Coraz więcej robi się tego trąbienia, że wybitnie utalentowany piłkarz jest wybitnie utalentowany; zamiast tego wolałbym przeczytać, że Pepe przechodzi do Bayernu (właśnie tak: czas teraźniejszy, tryb orzekający) i że... trwają rozmowy z kandydatami na nowego trenera. Oczyma wyobraźni widzę te nagłówki: "Odmłodzony Bayern przejmie taktyczny geniusz"; "Czy X to nowy Heynckes?", "Bayern wraca na właściwe tory: po eksperymencie z Kovačem drużynę poprowadzi profesjonalista". Szkoda tylko, że to meandry wyobraźni są. Oby z Pepem tak nie było.
27.02.2019 23:46
w obecnych realiach rynkowych 60 mln euro to niemalże promocja. Jeżeli "L'Equipe" nie szyje jakiejś kaczki, wiadomość traktowałbym jako doskonałą. Mam tylko nadzieję, że Hoeneß i Rummenigge odsuną Salihamidžicia od tego transferu - jasne, jeśli ma pozostać w Bayernie, musi uczyć się negocjacji biznesowych, ale niech lepiej uczy się ich rozmawiając o umowach z masażystami i ogrodnikiem.
22.02.2019 21:50
@josh1982 bardzo słusznie; słowa Kimmicha więcej niż o Comanie mówią o nim samym. Wyjątkowo inteligentny i dojrzały młody człowiek zapowiadający się na prawdziwego lidera.
22.02.2019 21:40
@josh1982 w wywiadzie dla "AZ" Kovač odniósł się do tamtych słów, przyznając, że może były głupie, naiwne lub niepotrzebne, ale za to szczere. Także raczej nie fake news.
Edytowano : 2019-02-21 23:00:54
głupoty wygaduję: powiedzieć miał na konferencji prasowej, "AZ" tylko przytacza jego słowa
21.02.2019 22:57
@cayman poza tym Kimmich jest dość wolny jak na wahadło, a 3-5-2 to taktyczne samobójstwo z czasów, gdy piłki łupano w kamieniu
21.02.2019 22:52
@DonJupp4ever ciekawa opinia w czasach, gdy rolą bocznych obrońców jest podwajać skrzydłowych, zwłaszcza schodzących, grając nawet szerzej i wyżej od nich, względnie schodzić do środka w systemie WM
21.02.2019 17:58
@Marienplatz no dobrze, tylko że po ostatniej zmianie trenera Bayern nareszcie ma godnych siebie rywali... w Bundeslidze. I podejrzanie często nie wychodzi z pojedynków z nimi zwycięski.
Rozumiem, do czego pijesz. Gdyby ktoś zaproponował mi wymianę tegorocznej patery na puchar LM, też bym się pewnie nie wahał. Niemniej jednak trzeba mieć na uwadze, że o ile w przypadku mistrzostwa kraju, poza sytuacjami ekstremalnymi, trudno o przypadek, o tyle w przypadku drabinki pucharowej rola tego czynnika wzrasta wielokrotnie. Poza tym podczas walki w lidze trzeba się mierzyć właściwie z każdym typem przeciwnika, w tym z takim, z którym walczyć nawet się nie chce - i tu dopiero odpowiednia motywacja staje się wyzwaniem. W pucharze priorytety są czytelne.
21.02.2019 10:25
@karl1985 to jest raczej dość oczywiste, ale a) jest różnica między znaniem się na wszystkim a, jak pisze użytkownik @Marton, brakiem pojęcia o branży oraz b) umiejętność zorganizowania i utrzymania przy sobie zespołu racjonalnie myślących ekspertów nie jest wcale tak naturalna, że miałby ją posiadać każdy eks-piłkarz (a jak pokazują ostatnie afery podatkowe z udziałem tych największych - piłkarze mają pewną tendencję do otaczania się ludźmi niewiarygodnymi). Poza tym Hoeneß i Rummenigge jako działacze zaczynali swoje kariery w czasach, gdy mieliśmy do czynienia z o wiele niższym stopniem sprofesjonalizowania; współcześnie mało kto może sobie pozwolić, by najpierw przez kilka lat przyuczać jednego z dyrektorów do zawodu.
Nie mówię, że Kahn jest złym wyborem - tego wiedzieć nie mogę. Jestem natomiast zdania, że jeśli za rok czy dwa miałby się stać najważniejszym obok Hoeneßa człowiekiem w klubie, już teraz powinien zastąpić Salihamidžicia i szybko udowodnić - co zresztą nie powinno być takie trudne - że lepiej odnajduje się w tej pracy. Bo przecież są na rynku wolni i sprawdzeni, a nawet niemieckojęzyczni profesjonaliści, z Mislinatem na czele.
21.02.2019 10:04
@Marton to nie jest smutne, to jest chore i wymaga rewolucji systemowej. Masz chociaż w firmie jakąś sensowną organizację związkową?
21.02.2019 00:55
@admin mam wrażenie, że dla sporej części użytkowników Dieroten.pl - ale też w ogóle kibiców - jedynym probierzem jakości danego trenera stały się europejskie puchary. Tymczasem potrzeba najwyższej jakości warsztatu, żeby utrzymać formę drużyny przez cały sezon i w efektownym stylu zdobyć mistrzostwo kraju, a potem je obronić raz i raz jeszcze, miesiąc przed końcem rywalizacji. Jest to interesujące dlatego, że w równie wielu przypadkach trafisz na jeden i ten sam, wyświechtany frazes: "puchary rządzą się swoimi prawami". No to jak - trener ma wpływ na te puchary czy nie? powinniśmy go oceniać wyłącznie ze względu na liczbę uszatych wazonów w kolekcji, czy może istnieją jeszcze jakieś przesłanki? A jeśli puchary to suma przypadku i jakichś niepojętych praw, czemu mielibyśmy kogokolwiek winić za porażkę, innego zaś wynosić pod niebiosa, bo mu się z pięćdziesięciu meczów przyfarciło pięć?
Mówię to jako zdecydowany przeciwnik Kovača - nawet mimo zwycięskiego (?) remisu na Anfield - i umiarkowany zwolennik przetestowania Zidane'a (mimo że ten całkiem udanie wpasowuje się w schemat "przyfarciło się pięć z pięćdziesięciu"). Nawiasem, utalentowani włoscy trenerzy ostatnio nie mają szczęścia; Sarri właśnie żegna się z pracą, co jednak więcej mówi o kryzysie w Chelsea niż o jego umiejętnościach menadżerskich. A Sarriego w Bayernie też bym widział - choć przez brak trofeów byłby pewnie spalony już na starcie.
21.02.2019 00:50
@Marton jest to swoją drogą smutne, że w późnym kapitaliźmie prezes dużej firmy nie musi mieć szczególnych umiejętności. Mimo wszystko wolałbym, żeby Kahn przeszedł bardziej naturalną drogę w Bayernie: od dyrektora sportowego, dyrektora wykonawczego, menadżera pionu szkoleniowego czy specjalisty ds. kontaktów międzynarodowych. Najpierw powinien sprawdzić się na niższych szczeblach, powinien też odnaleźć swoje miejsce i odcisnąć jakieś piętno na strukturze organizacyjnej klubu. Wyżej cenię politykę otwartych konkursów, prezesurze z nadania jestem przeciwny.
20.02.2019 20:27
@ryko bo Bayern co prawda dość skutecznie ograniczył poczynania Liverpoolu w ofensywie i dla różnych West Hamów, Southamptonów czy innych Crystal Palace'ów mogłoby to stanowić niezłą naukę, jednakże - no właśnie - taka taktyczna inwencja przystoi zespołom ze środka tabeli, walczących na Anfield o punkt. Oczywiście, Guardiola również zabił mecz z Liverpoolem (mówię o 0:0 w lipcu) i zaserwował kibicom grę równie emocjonującą jak odwołane mistrzostwa domu seniora w bierki, tyle że Guardiola nie jest głupi, zdawał sobie sprawę, iż sezon jest długi, mistrzostwo zdobywa się powtarzalnością, nie pojedynczym i nierozważnym zrywem, a w dodatku stawką bezpośredniego spotkania jest punktów sześć.
Ja jeszcze raz powtórzę, co pisałem gdzie indziej: wybitny taktycznie był mecz Bayernu z Barceloną na Camp Nou przed sześciu laty (ile to czasu minęło, a człowiek wciąż do niego wraca z rozrzewnieniem), w którym Bayern pokazał nie tylko, jak się bronić, lecz także jak w tych pozornie niekorzystnych okolicznościach atakować i dewastować rywala.
Jasne, Kovač przygotował drużynę na tyle dobrze, że ta wywiozła z Anfield neutralny wynik, a zatem wszystkie karty i cały ciężar rywalizacji przerzucił na drugi mecz. Ale jak to przytomnie zauważył użytkownik @Rufus87, z oceną dokonanych przez Kovača wyborów powinniśmy się wstrzymać, dopóki nie wybrzmi ostatni gwizdek na AA.
20.02.2019 19:21
@Marienplatz gdzie Ty widzisz rewolucję w tym, że oszust podatkowy spotyka się w sekrecie z ekspertem telewizyjnym (i eks-piłkarzem jak tamten), którego umiejętności menadżerskie stanowią jedną wielką zagadkę i który za dwa lata miałby wskoczyć na miejsce kolegi, kojarzącego się raczej jednoznacznie z progresem, a już na pewno umiejącego myśleć, mówić i działać w sposób zrównoważony?
20.02.2019 18:46
Hoenesizacja Bayernu ma się znakomicie i jeszcze postępuje. Nie miałbym nic przeciwko Kahnowi, ale do spółki z Rummeniggem, nie zamiast.
20.02.2019 17:48
@lybbard w kilku miejscach masz oczywistą rację, w innych nie. Póki co nie wiemy, czy Kovač zmusił Kloppa do wysiłku, czy Klopp, wziąwszy pod uwagę ostatnie wyczyny rywala i własny grafik w PL, Bayernu nie zlekceważył. Nie wiemy też, czy tak ultradefensywnie nastawioną drużynę stać na cokolwiek więcej niż wymęczone, zębami wyszarpane 0:0. Przede wszystkim jednak - to, co sarkastycznie nazywasz "wrażeniami artystycznymi" akurat odgrywa pewną rolę. Można się śmiać z tiki-taki, ale przez kilka lat ta koncepcja była w poważnej piłce punktem odniesienia. Była niedoścignionym ideałem, który wydawał się tyleż obrzydliwy, ile niezwyciężalny. Potem Bayern Heynckesa stał się realizacją innej wizji: opartej zarówno na morderczej wszechstronności taktycznej, jak i monotonnej ofensywie; ten Bayern przejdzie do historii, bo - podobnie jak Barcelona Guardioli - był to w swoim czasie najefektowniejszy i najefektywniejszy zespół w Europie. Czy ktoś z nas pamięta, że rok wcześniej niemalże ten sam zespół - zmiany kadrowe były, ale bez przesady - dostał po dupie od Chelsea? i to na własnym stadionie? Czy świat będzie pamiętał, że w poprzednim sezonie zespół ten doznał upokorzenia od jakichś londyńskich dziadków i aspirantów z Dortmundu? Nie; jedyne, co pozostanie, to historia nieprawdopodobnego comebacku: naprzód przegrać na wszystkich trzech frontach, by następnie wygrać na każdym z nich. O przypadkowym triumfie Chelsea w LM pamiętali będą tylko statystycy.
Na podobnej zasadzie wszyscy mamy pewne wyobrażenie o reprezentacji Holandii z lat 70. i jej futbolu totalnym, mimo że Michels et consortes aż do 1988 roku nie zdobyli ani jednego tytułu. Ale ta wizja gry stała się zaczynem czegoś bardzo, bardzo ważnego, co ukształtowało całe piłkarskie środowiska, a Guardiola wraz z jego tiki-taką byli tej wizji późnymi dziećmi i spadkobiercami.
Jasne, Real Zidane'a zapamiętamy wszyscy. Za pierwszą w historii LM obronę tytułu i za powtórkę z rozrywki. Ale czy za styl? za to, co ta drużyna wniosła do historii piłki nożnej? Dla mnie najlepszą odpowiedzią na te wątpliwości są opinie o samym Zidanie: niby jego nazwisko pojawia się wszędzie, gdzie mowa o wymianie trenera, ale nikt nigdzie nic z takimi doniesieniami nie zrobił. Real Zidane'a zapamiętamy jako dwukrotnego obrońcę europejskiego tytułu - wyrachowanego, przebiegłego, nudnego, wszystko jedno.
Natomiast Kovač póki co nie dał żadnych powodów, żeby zapamiętać go inaczej niż źle. Być może wygrał pojedynek taktyczny z Kloppem, ale kiedy jego Bayern musi atakować - czy to w LM, czy w BL - robi wrażenie trenera bezradnego. Być może mimo nieporadności prześlizgnie się do finału LM - ale nawet jeśli, co nam z takiego Bayernu zostanie? Wątpliwe zwycięstwo? Grecja zdobywająca mistrzostwo Europy miała chociaż ten urok nuworysza, choć grała piłkę wstrętną. A tu? wymaltretowany powrót antyfutbolu? kontynentalny puchar farciarza pomimo oczywistych błędów koncepcyjnych, nieporozumień kadrowych, medialnego dyletanctwa (te konferencje z Hoeneßem) i ogólnego braku jakiegoś spójnego wyobrażenia, jak ma ten klub wyglądać, jakie w następnych latach mają być jego atuty?
Przepraszam, mnie Bayern ostatnich 7-8 lat rozbestwił, ja takiej marności teraz nie kupuję.
20.02.2019 03:47
@hoven coś Ci się pomyliło: nie jak "za Juppa", tylko zanim Jupp przyszedł po van Gaalu, a nawet zanim van Gaal przyszedł po Klinsmannie.
19.02.2019 23:26
Ja tam taktyki Kovača za bardzo nie widziałem. Jasne, miał plan na mecz, jasne, ten plan okazał się skuteczny i wynik mamy przyzwoity. Ale ten przyzwoity rezultat to raczej efekt koncentracji, ostrożności, determinacji i ofiarności. A albo się broni ofiarnie, albo po prostu mądrze. Reszta natomiast prosta, jak konstrukcja cepa: głęboko, podwajając, skracając pole itd.
Taktycznie to Ancelotti pożarł pewnego siebie Guardiolę, a Heynckes biednego Vilanovę. Bo tam jednak chodziło o to, jak broniąc - wygrać.
Edytowano : 2019-02-19 23:18:33
PS. No i nie zapominajmy, że Liverpool w niedzielę bardzo ciężki mecz z Man Utd, możliwe, że o mistrzostwo Anglii. Nie musieli nikomu rzucać się do gardeł, zresztą każda bramka na AA urządza ich podwójnie.
19.02.2019 23:15
A jednak Kovač nauczył ich, jak bronić. Rozpaczliwie.
Szkoda jedynie, że Kovač nie nauczył sam siebie, jak atakować. Wynik niezły, ba, nawet dobry na tle tegorocznej średniej. Wciąż jednak dużo, dużo lepszy niż gra.
19.02.2019 22:53
James radził sobie ostatnio bardzo dobrze. Dlatego w meczu z Liverpoolem zagra za niego kto inny. Tym sposobem dowiemy się, czy kto inny również poradzi sobie bardzo dobrze, czy jednak nie.
19.02.2019 19:29
@Kuffour1 bez względu na to, co się wydarzy jutro, Kovač nie jest geniuszem. Może być rzemieślnikiem, który bardzo się starał i któremu się przyfarciło, jednakże póki co i tego nie udowodnił.
Edytowano : 2019-02-18 22:16:38
PS. No, chyba że ta nasza nieporadność to taka taktyczna koncepcja; jutro wszystko będzie chodziło jak w zegarku, a i jeszcze przeciwnik się zdziwi.
18.02.2019 22:14
Żal czytać, jak łatwy do rozszyfrowania stał się ten zespół. Ja wiem, że Real nas 4:0 itd., ale tam przynajmniej z błędów Guardioli korzystał Ancelotii, nie jakiś Dárdai, Hecking, Bosz czy inny Baum. No ale niech już będzie, przyjmijmy, że Kovač z Kovačem od miesiąca oglądają tylko Liverpool i nie mają czasu myśleć o innych sprawach.
18.02.2019 09:34
@vaterland uważasz, że jeśli ktoś osiągnął sukces, może zachowywać się jak ostatni prymityw i skończony buc? Bo ja na przykład uważam, że wysoka pozycja społeczna do czegoś obliguje.
16.02.2019 09:29
@lokus absolutnie w punkt
Niech zstępuje na ziemię katarską i ją sobą oświeca, i niech puchnie od złotych steków z purée z antymaterii.
15.02.2019 18:54
@Spongebob bo jak głosi stare porzekadło, atak jest najlepszą obroną. Drużyny Guardioli utrzymują się przy piłce właśnie dlatego, żeby możliwie odciąć od niej przeciwnika. Niestety, zrozumienie tego średnio Kovačowi wychodzi, co widać po bezradności Bayernu przede wszystkim w fazie przejściowej pomiędzy fazą ofensywną a obronną, kiedy piłkarze mają problemy z szybką reorganizacją.
Inna sprawa, że jak coś wydaje się łatwe, a coś innego trudne, lepiej pracować nad tym ostatnim ze zdwojoną siłą. W przeciwnym razie poziomu rzemieślnika nigdy się nie przeskoczy, a i trudno przekonać innych, że ma się w sobie ambicję.
13.02.2019 20:53
i moim zdaniem nie ma się czym podniecać: ot, jeszcze jeden przepłacony piłkarz, któremu przyklejono łatkę epokowego talentu. No ale dobra, wychodzi przynajmniej, że Bayern jakoś na tym rynku działa, że nie śpi. Oby tylko się nie okazało, że potem, w kluczowym momencie, zabraknie 5 mln euro na transfer i wynagrodzenie kogoś, kto stanowiłby dla nas realne wzmocnienie: czy to będzie Nicolas Pépé, czy Lucas Hernandez, czy ktokolwiek inny.
08.02.2019 23:47
dużo w temacie powiedziano; na moje ślicznie, że myślimy o przyszłości (szkoda, że dalekiej, nie bliskiej), natomiast stawiam dolary przeciwko orzechom, że z Arpem będzie jak z Sinanem Kurtem (to porównanie gdzie indziej zaproponował już użytkownik @dzordan). I nie chodzi nawet o to, że obu piłkarzom brakuje talentu; w Bayernie prawie nigdy nie było miejsca dla tych, którzy dopiero uczyli się, jak grać, a ostatnio tego miejsca zrobiło się o wiele, wiele za dużo. Ktoś będzie musiał paść ofiarą takiej polityki.
08.02.2019 00:52
@Luke1305 zazdroszczę Ci tego luzu i prawa do porażki, którą można przeboleć, bo - jak mawia klasyk - jutro też jest dzień :) Co prawda BVB przegrała, chociaż nie powinna była, jednakże tabelę Bundesligi obaj znamy na pamięć. A tymczasem jutro Kovač po raz kolejny walczy o honor, godność i wpis w CV ("udało mi się osiągnąć ciut więcej niż 1/8 finału z ubiegłorocznym finalistą"), a co gorsza o to, żeby ten sezon nie był dla nas doszczętnie stracony.
06.02.2019 00:49
@seco555 nie strasz
06.02.2019 00:21
hm, nasz obecny trener to plan "C" albo i "D", tu widzę, że zamiast Hernandeza jednak plan "B" na obronę. Będzie to więc oznaka progresu, jeśli tylko się uda.
Szkoda, że tak naprawdę to wcale nie jest śmieszne.
05.02.2019 18:28
@Luke1305 bo jednak inaczej ustawiasz zespół, kiedy priorytetem jest gola nie stracić, inaczej zaś, kiedy wszyscy zadają sobie pytanie: jak wysoko dziś wygramy? To jest zupełnie inny, nieporównywalny poziom.
05.02.2019 18:24
@seco555 a pośrednio zapewne i Hoeneßa. Wygląda to tak, jakby Rummenigge za pośrednictwem mediów próbował wzmocnić pozycję swoją i swojej wizji klubu, która wydaje się inna, chociaż nie wiemy, jak bardzo. Nawet na porównanie Salihamidžicia do młodego Hoeneßa, pozornie komplement, można patrzeć w ten sposób: patrzcie, to jest taki sam zaścianek, taki sam towarzyski nepotyzm, te same hamulce i amoralny familiaryzm.
03.02.2019 12:31
@Prezes42 abstrahując już od tego, że żaden klub sportowy nie ma swojej filozofii, a co najwyżej cele, strategie i praktyki, zechciej zauważyć, że czasy (czy też, jeśli wolisz filozoficznie, warunki możliwości) ulegają daleko idącym zmianom. A te zmiany wymuszają przystosowanie się - im bardziej twórcze, tym lepiej, bo tylko z tego wyłania się wizjonerstwo. Więc Bayern może albo czerpać najlepsze modele profesjonalizmu z Anglii i Paryża, stosując je w praktyce mądrzej, lepiej i bardziej przenikliwie, albo dobrowolnie stać się tym dinozaurem, którego ukamienowali złośliwi praludzie.
Gdybym i ja chciał być złośliwy, powiedziałbym, że chwilowo najskuteczniej kamienują go jeden praludź taktyczny, drugi od PR (bo przecież nie spraw sportowych) i trzeci od zarządzania tym wszystkim.
02.02.2019 23:21
trener rekordowego mistrza Niemiec, największego i najbogatszego klubu w tej części Europy, który z jakichś pożałowania godnych przyczyn zmuszony jest gonić lidera Bundesligi, przyznaje z dziecięcą naiwnością, że remis z Bayerem byłby odpowiedni. Z Bayerem, który nie stanowi dla Bayernu konkurencji mniej więcej od czasów Ballacka i Zé Roberto.
No i znowu ten argument, że nie dość, iż oddali pół strzału, to jeszcze im wszystko wchodziło. To czemu piłkarze Bayernu tak nie mogą? Co, nie wolno im? Same nieopierzone młokosy, które się palą pod bramką? Junior z okręgówki na środku ataku, a wokół niego sami inwalidzi? To się czyta z tym większym niesmakiem i poczuciem upokorzenia, im bardziej staje się jasne, że przeciw Liverpoolowi Bayern będzie musiał zagrać z najwyższą, nieosiągalną w tym sezonie skutecznością - tak z przodu, jak i z tyłu.
02.02.2019 22:44
@dzojko bez przesady, jakkolwiek BVB nam odjechała, liga pozostaje na takie numery zbyt słaba.
@Tiger odpowiedzialnością trenera jest zrobić wszystko, żeby nie partaczyli - pod względem mentalnym, taktycznym, technicznym, jakim chcesz. Kovačowi to nie wychodzi i nie ma tu o czym dyskutować.
@wojtex1979 Coman i Gnabry najprawdopodobniej nigdy nie wskoczą do tej samej ligi co Robben i Ribéry.
@Hourdeau nie ma co szukać po "Kaczorach Donaldach". Jakby nie patrzeć - z czterech statystyk przytoczonych przez użytkownika @Piotreczek na korzyść Jamesa przemawiają trzy. Müller z kolei miał więcej podań kluczowych. Ale mówiąc o Jamesie mówimy o piłkarzu, który nie gra, więc trudno, żeby był w formie.
02.02.2019 21:02
@tapczan jak to: nic z tej wypowiedzi nie wynika? Przecież Rummenigge mówi wprost, że Kovač (którego do krwi ostatniej kropli z żył bronić będzie Hoeneß) pomija jednego z najlepszych piłkarzy i że poprzedni trener - za którego, jak wszyscy wiemy, Bayern grał lepiej - tego nie robił. W tych słowach pobrzmiewa echo - i to dobitne - tarć i napięć w wewnętrznej polityce klubu, które póki co prowadzą raczej na manowce frustracji niż ku wyczekiwanej rewolucji lub choćby zmianie pokoleniowej.
01.02.2019 14:59
@admin wiadomo, że nie Salihamidžić podejmuje decyzje w tym klubie, lecz Hoeneß. Ale Salihamidžić mniej więcej wiedział, na co się zapisuje. Nawet jak na standard Bundesligi pobierać ma wynagrodzenie warte śmiechu (inna sprawa, że te pensje idące w miliony to niesmaczny żart z milionów pracujących - no ale Bóg Rynek i Kapitalizm Święty), w Bayernie zaś, bardziej niż decydentem lub chociaż dyrektorem-od-czegokolwiek, wydaje się zderzakiem. Więc to nie tak, że on nie zasługuje na krytykę, bo nie o jego koślawe poczynania tu chodzi - przeciwnie, coraz bardziej wygląda na to, że rolą Salihamidžicia w Bayernie jest krytykę tę ogniskować, skupiać. A jeśli tak jest, to Salihamidžić jest winien trzech rzeczy: 1) że się na to zgodził, 2) że się na to zgadza i że 3) zajmuje miejsce komuś, kto by się na to nie zgodził, kto by się na to nie zgadzał i kto krok po kroczku, kawałek po kawałku odebrałby Hoeneßowi jego jedynowładztwo.
Użytkownicy @DieRoten i @lokus słusznie zresztą zwracają uwagę, że Salihamidžić trochę już w tym klubie pracuje i póki co oprócz zbierania ciosów wiele nie wnosi, a tymczasem zegar tyka nieubłaganie i - to już ode mnie - z każdym kolejnym okienkiem transferowym ceny będą rosły, angielskie kluby puchły, konkurencja jak potężniejący magnes coraz silniej przyciągała najlepszych, a limit porażek będzie się wyczerpywał. O ile ten moment nie jest już za nami.
31.01.2019 20:54
tak, będzie grał. W innym klubie.
31.01.2019 20:25
nie na darmo, jak ćwierkały wróbelki, Kovač ćwiczył w Doha głównie warianty defensywne. Powszechnie wiadomo, że do gry defensywnej potrzeba obrońców i przecinaków, względnie box-to-boxa - choćby ten, jak Sanches, nic nie grał. Napastników nie potrzeba wcale, a przecież Bayern ma już jednego.
30.01.2019 17:20
@RedMistrzuPL o Cristiano to samo mówili. Ale, ale: bez względu na to, czy Odoi to nowy Christiano, czy kolejny z rzeszy Quaresmów, Robinhów, Krkiciów i Freddych Adu, fatalnie to wygląda, kiedy się wielki klub napala na małolata, strzela jak z karabinu ofertami pokazującymi koszmarną desperację (i to za Anglika, który z racji samego paszportu dostaje +20 mln do ceny!), a potem nic z tego nie wychodzi, dostaje pstryczka w nos.
29.01.2019 23:03
@Rufus87 były też takie, kiedy z dwubramkowej przewagi robił się remis ;) Spokojnie, jak Lewandowski złapie kontuzję albo, zajechany, kompletnie straci formę, tylko przybędzie wymówek, że sezon, jaki jest, każdy widzi. W takim przypadku na jego miejsce wystawi się Jamesa (tak, wiem, że to nie jego pozycja) i - cóż za zbieg okoliczności! - będziemy mieli kolejny argument przeciwko Jemesowi. Ewentualnie na tych 20 minut, o których mówisz, można wpuszczać obrońcę. Większą grupą obrońców łatwiej bronić.
29.01.2019 20:04
@Rufus87 ale też Heynckes był w tej luksusowej sytuacji, że od czasu do czasu mógł sobie pozwolić na granie rezerwami. Gdyby Kovač zaczął wystawiać Wagnera w Bundeslidze, mielibyśmy pełne prawo posądzać go nawet nie o dyskwalifikujące braki warsztatowe, ile o sabotaż.
29.01.2019 19:44
Breaking news: Bayern i Chelsea osiągnęły porozumienie w sprawie transferu Odoia: Chelsea piłkarza nie sprzeda, Bayern go nie kupi.
29.01.2019 19:36
I po raz kolejny zagrano Salihamidžiciowi na nosie, a alternatywy ani widu, ani słychu. Depay? Mhm, materiał na mesjasza jak znalazł. Wielkie brawa, nie ma co.
29.01.2019 19:34
Nie jest tajemnicą, że Mislinat oczekiwał w Arsenalu awansu i większej władzy. Facet swoje zrobił, młodszy też nie będzie; zrozumiałe, że chciałby się sprawdzić w roli np. dyrektora sportowego. Pracować dla Bayernu też pewnie zgodziłby się o tyle tylko, o ile po sezonie Salihamidžić byłby na wylocie, a on, Mislinat, miałby przyobiecane jego stanowisko.
No ale nie, zamiast profesjonalnych relacji zawodowych dalej będziemy mieli rodzinę patchworkową. Salihamidžić, Kovač, Kahn i Hoeneß. I tylko hierarchia niepodważalna, i nikt się nie wychyla.
21.01.2019 20:09
@karl1985 jeśli mimo kilkunastu punktów przewagi wychowankowie nie dostali szansy, to jak świadczy to o poziomie szkolenia młodzieży w klubie?
Edytowano : 2019-01-16 17:51:16
I nie dostali jej, co może kluczowe, u trzech kolejnych, wybitnych trenerów.
16.01.2019 17:49
@AdiFantasti w kwestiach transferów szef skautingu nie jest decydentem. Zwłaszcza w klubie takim jak Bayern, rządzonym w praktyce jedno-, no, może, może, moooże dwuosobowo.
16.01.2019 17:48
zwyczajna plotka, i to jedna z tych najgorszych: im bardziej chcielibyśmy, żebyśmy była prawdziwa, tym więcej głosów, które ją negują. A im więcej tych głosów, tym gorzej, bo to oznacza, że w wiedzy, wyobraźni i modelu zarządzania preferowanym przez kierownictwo Bayernu nic się nie zmieniło. Co do mnie, wszystkie te miliony za Odoia oddałbym Mislinatowi i jego ekipie - do lepszego użytku.
16.01.2019 02:27