DieRoten.pl
Reklama

City domaga się przeprosin Hoenessa

fot.
Reklama

Kilka dni temu w prasie opublikowana została wypowiedź prezydenta Bayernu Monachium, który odniósł się do "sposobu" przeprowadzania transferów przez Manchester City.

Nie od dziś wiadomo, że Manchester City jest jednym z najbogatszych klubów piłkarskich na całym świecie, głównie dlatego, że ich właścicielem jest Mansour bin Zayed Al Nahyan, którego majątek szacuje się na wiele miliardów dolarów.

Ostatnio na temat sytuacji finansowej angielskiego klubu wypowiedział się Uli Hoeness. Prezydent bawarskiego uchylił nieco rąbka tajemnicy jednej ze swoich rozmów z Pepem Guardiolą, który zdradził mu co się "dzieje, kiedy chce zawodnika za 100 milionów euro".

− Pep opowiedział mi kiedyś co się dzieje, kiedy chce piłkarza za 100 milionów euro. Zbiera wtedy kilka materiałów wideo owego zawodnika i udaje się z nimi do szejka − powiedział Hoeness.

− Następnie po obfitym posiłku pokazuje mu te materiały, a szejk przelewa pieniądze. Następnego dnia szejk przekręca kurek z gazem o parę milimetrów i pieniądze wracają na jego konto − podsumował Niemiec.

Jak się okazuje wypowiedź ta nie spodobała się włodarzom Manchesteru City, którzy domagają się przeprosin ze strony Hoenessa. Co więcej z informacji angielskiego"Mirrora" dowiadujemy się jeszcze, że jeśli prezydent FCB nie przeprosi "Obywateli", to klub zamierza podjąć odpowiednie kroki prawne.

To był komentarz kołtuńskiego i aroganckiego egoisty. Obawiamy się także, że słowa Hoenessa mogą mieć podtekst rasistowski − powiedziała jedna z osób związanych z Manchesterem City.

Źródło: Mirror
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...