DieRoten.pl
Reklama

#BundesRetro: Lokalni i napływowi

fot. J. Plenio / Pexels
Reklama

Futbol od zarania swoich dziejów przez dziesiątki kolejnych lat silnie był związany z lokalnością. W drużynach przebywały przeważnie osoby z danego miasta i regionu.

Ludzie przychodzili na stadiony zobaczyć, jak prezentują się przedstawiciele ich rodzin lub znajomi z pracy czy osiedla. Utożsamiali się z klubami, w których grali i nierzadko miejscowi przedsiębiorcy wspierali okoliczne ekipy, o czym przeczytać można chociażby w książce „Bundesliga. Niezwykła opowieść o niemieckim futbolu” Ronalda Renga.

Jak pisał wspomniany Reng: „[…] piłkarze przypominali ich fanów – byli częścią klubu. Zgodnie z niepisaną zasadą nie wolno im było zmieniać barw i w rzeczy samej tylko nieliczni wolnym duchem, jak Breitner czy Netzer, decydowali się na transfery, a co za tym idzie – opuszczenie swoich zespołów. Największym możliwym zaszczytem było zostanie symbolem klubu, przerodzenie się w lokalnego bohatera”. Z tego powodu legendarny Gerd Müller nie odszedł do Barcelony, a „ludzie tacy jak Müller czy Beckenbauer nie odchodzą, ale zostają w Bayernie, bo wiedzą, gdzie jest ich miejsce”.

Fußball-Club Bayern niemal od początku swego istnienia miał łatkę klubu artystów, liberałów i wolnomyślicieli. Równocześnie przywiązywał uwagę do pochodzenia i tradycji, chociaż został założony głównie przez osoby urodzone poza Bawarią. Nie może zatem dziwić, że uważany za najwybitniejszego prezydenta „Gwiazdy Południa” Kurt Landauer ustalił strategię polegającą na wychowywaniu i promowaniu piłkarzy z Bawarii i wzmacnianiu ukochanego klubu najlepszymi zawodnikami niemieckimi. Wciąż jest ona żywa, mimo zmieniających się czasów. Nie ulegnie zmianie, w Bayernie zawsze będą grali rodzimi piłkarze, co sugerował chociażby Roman Kołtoń, w jednym z programów mówiąc: „Lokalna społeczność buduje pewną więź z klubem”. W Monachium, jak i w całej Bundeslidze, nikt o tym nie zapomina, stąd wyjątkowość Bundesligi na tle pozostałych lig.

Nie znaczy to, że w Bayernie nie grali obcokrajowcy. Nawet we wcześniejszych, początkowych latach. Do momentu powołania Bundesligi klub ze stolicy Bawarii reprezentowało zaledwie kilku napływowych zawodników. W poniższym tekście pokrótce przedstawię ich sylwetki. Zaznaczę jeszcze, że nie zawsze udało mi się znaleźć pełnych statystyk, nawet przy jednym z piłkarzy dane są prawdopodobne.  

Willem Hesselink (1878–1973) – Holender, napastnik Bayernu w latach 1902–1905. Mistrz w przeciąganiu liny, rekordzista skoku w dal i pionier medycyny sądowej, utworzył laboratorium kryminalistyczne, był biegłym w kilku procesach o morderstwo. Założyciel Vitesse Arnhem – miał wtedy czternaście lat! Mało? Zawodnik i trener jednocześnie. Doktoraty z chemii i filozofii. Autor tezy o sekretach wina Porto. Do tego prezydent Bayernu od 1903 do 1906 roku. Niemal ciągle miał na głowie wełnianą czapkę w kolorze niebieskim. Nazywany „Armatą” i „Doktorem”. Do dziś nazywany pierwszą międzynarodową gwiazdą Bayernu. Za jego czasów „Bawarczycy” połączyli się z Münchner Sport Club, co spowodowało zmianę kolorów koszulek na czerwone.

Adolf Riebe (1889–1966) – Austriak, ofensywny pomocnik Bayernu w latach 1908–1911. Największe sukcesy osiągał jednak jako zawodnik SpVgg Fürth (dzisiejszy Greuther), w barwach którego został mistrzem Bawarii, Niemiec Południowych i Niemiec, a wszystko to w latach 1913–1914. Jako trener Hamburgera SV zdobył w 1926 roku Puchar Północnych Niemiec. Co ciekawe w okresie 1934–1937 pełnił funkcję szkoleniowca Warty Poznań, dwukrotnie doprowadzając ją do trzeciego miejsca w lidze polskiej.

Karl Pekarna (1881–1946) – Austriak, bramkarz Bayernu w latach 1910–1914. Rozpoczął karierę w klubie FC Sevilla z… Wiednia. Stał się pierwszym piłkarzem z Europy kontynentalnej, który grał w Wielkiej Brytanii, gdy bronił barw Rangers F.C. Dla „Die Roten” wystąpił prawdopodobnie w trzydziestu pięciu spotkaniach. Do 1914 roku pracował jako kierownik działu w sklepie z artykułami sportowymi. W 1920 r. jego młodszy brat, Ludwig, także bramkarz, podczas meczu towarzyskiego po rzucie rożnym został potrącony przez napastnika przeciwnej drużyny i upadł na plecy. Przewieziono go do szpitala, gdzie stwierdzono, że ma złamany kręgosłup. Zmarł dwa dni później, w wieku zaledwie 24 lat. Nieszczęście nie opuszczało Karla. W 1926 roku doznał udaru,  w wyniku którego został sparaliżowany u musiał poruszać się na wózku inwalidzkim. Mimo iż zagrał tylko w dwóch meczach reprezentacji Austrii, Otto Nerz – trener kadry Niemiec w latach 1926–1936 – określił go jako „najlepszego bramkarza swoich czasów”.

Michaił Łozanow (1911–1994) – Bułgar, napastnik Bayernu w latach 1937–1939. Jako zawodnik Lewskiego Sofia w sezonie 1932/1933 w szesnastu meczach zdobył taką samą liczbę goli. Zyskał pseudonim „Czołg”, ponoć kiedyś potężnym strzałem rozbił poprzeczkę. Na Uniwersytecie Technicznym w Monachium kontynuował rozpoczęte w Brnie studiaz zakresu inżynierii lądowej. Przy okazji grał w piłkę nożną. Dla Bayernu rozegrał osiemnaście spotkań, w których siedem razy pokonywał bramkarzy rywali. Zadebiutował w styczniu 1938 roku w wygranym 4:0 meczu z FC Schweinfurt, zdobywając bramkę na 3:0.

Ladislav Jirásek (1927–1977) – Czechosłowak, bramkarz Bayernu w latach 1950–1952. Zagrał jeden w reprezentacji… Saary. Bronił przez całą drugą połowę w meczu towarzyskim z Urugwajem na Ludwigsparkstadion w Saarbrücken, ostatecznie przegranym 1:7. Natomiast dla „Stern Des Südens” zagrał w dwudziestu spotkaniach ligowych, stracił w nich czterdzieści jeden goli, a sześć razy zachował czyste konto.

Božidar „Bosco” Senčar (1927–1987), urodzony w Zagrzebiu reprezentant Jugosławii, pomocnik Bayernu w latach 1956–1957. Wystąpił w jedenastu spotkaniach, strzelającdla „Bawarczyków” cztery gole. Debiutancką bramkę zdobył w pojedynku toczonym przeciwko BC Augsburg (dzisiejszy FC Augsburg), który zakończył się zwycięstwem gospodarzy ze stadionu przy Grünwalder Straße 5:4.

Árpád Fazekas (1930–2018) – Węgier, bramkarz Bayernu w latach 1957–1961. Z najlepszym niemieckim zespołem zdobył Puchar Niemiec po zwycięstwie 1:0 nad Fortuną Düsseldorf w 1957 roku. W rozgrywkach ligowych bronił w stu meczach, tracąc w nich sto osiemdziesiąt bramek i dwadzieścia trzy razy zachowując czyste konto. W reprezentacji „Madziarów” wystąpił w pięciu spotkaniach, które odbyły się w 1955 roku.

Bülent Eralp (1930) – Turek, lewoskrzydłowy i napastnik Bayernu w latach 1957–1959. Zagrał tylko w sześciu spotkaniach, zdobywając w nich jedną bramkę i to w swoim debiucie, gdy monachijczycy w październiku 1957 roku pokonali na stadionie przy Grünwalder Straße BC Augsburg 6:0.

István (Stefan) Sipos (1928–1987) – Węgier, obrońca i pomocnik Bayernu w latach 1958–1959. W Monachium rozegrał czternaście meczów, w których strzelił dwa gole. Ferenc, jego młodszy brat wystąpił na trzech mundialach i na jednych Mistrzostwach Europy, będąc członkiem rewelacyjnie spisującej się reprezentacji dowodzonej przez Lajosa Barótiego. István reprezentował swój kraj jedynie w meczu towarzyskim z Bułgarią (1:1) w 1953 roku.

József Zsámboki (1933–2011) – Węgier, pomocnik Bayernu w latach 1958–1960.   W Oberlidze Süd zagrał dla „Die Roten” czterdzieści trzy spotkania oraz strzelił w nich dwadzieścia cztery gole. Zanotował jednego hat tricka w wyjazdowym meczu przeciw Viktorii Aschaffenburg, wygranym 2:4. Po odejściu z Bayernu już tak dobrych statystyk nie osiągnął.

Tibor Lőrincz (1938) – Węgier, lewoskrzydłowy i napastnik Bayernu w latach 1959 – 1960. Według znalezionych danych nie zagrał żadnego spotkania w monachijskim klubie, do którego dołączył z hamburskiego Altonaer FC von 1893.

Miloš Milutinović (1933–2003) – Jugosłowianin, napastnik Bayernu w latach 1960–1961. Zagrał w dwudziestu spotkaniach, strzelił pięć goli. Brat słynnego trenera Velibora „Bory” Milutinovicia, który na Mistrzostwach Świata prowadził kadry Meksyku, Kostaryki, Stanów Zjednoczonych, Nigerii i Chin.

Źródło: Własne
Matilegolas

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...