Już w najbliższą sobotę o 18:30 na Allianz Arenie odbędzie się pojedynek, na który czeka cały piłkarski świat − Bayern w ramach 28. kolejki Bundesligi podejmie u siebie Borussię Dortmund.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej trener monachijczyków – Niko Kovac – odpowiadał na przeróżne pytania zgromadzonych na sali dziennikarzy. Jak zwykle nie mogło zabraknąć pytań o stan zdrowia poszczególnych graczy czy spraw związanych z klubem.
W nadchodzącym starciu trener ekipy rekordowego mistrza Niemiec z całą pewnością będzie musiał sobie radzić bez kontuzjowanego od końcówki listopada minionego roku Arjena Robbena. Ponadto poza kadrą znajdzie się także Alphonso Davies. Na całe szczęście gotowy do gry jest David Alaba, podczas gdy w przypadku Neuera musimy jeszcze się uzbroić w cierpliwość.
− Arjen nie zagra w sobotę, podobnie zresztą jak Davies. Alaba trenował i wygląda dobrze, podczas gdy James ma drobne problemy z przywodzicielem. Lewandowski jest nieco chory, ale jeśli zagra tak jak wczoraj, to nie ma problemu − powiedział Niko Kovac.
− W sprawie Neuera musimy poczekać do weekendu, wykonał dziś test i wszystko wyglądało w porządku. Wykonaliśmy trochę regeneracyjnej pracy z zawodnikami, którzy grają sporo. Reszta trenowała normalnie. Jesteśmy bardzo zadowoleni co do obecnego poziomu przygotowania fizycznego − mówił dalej.
Spora część dzisiejszej konferencji prasowej została poświęcona także wczorajszemu ćwierćfinałowi Pucharu Niemiec, w którym to Bayern w iście szalonym starciu pokonał przed własną publicznością drugoligowy 1. FC Heidenheim. Chorwat wskazał między innymi na błędy i kiepską grę w obronie.
W rozmowie z dziennikarzami Niko Kovaca kilkukrotnie podkreślił, że defensywa odgrywa kluczową rolę i decyduje o tytułach. Dlatego też 47-latek wezwał swoich podopiecznych do poprawy w tym aspekcie gry.
− To był bardzo dziwny mecz. Czerwona kartka z pewnością stworzyła nam problemy, ale w drugiej połowie naprawiliśmy wiele rzeczy. To co najbardziej mnie irytuje, to fakt, że pozwoliliśmy Heidenheim wrócić do gry − zauważył Chorwat.
− Nie wszystko było negatywne. Należy znaleźć równowagę. Pozytywem jest fakt, że wygraliśmy, ale popełniliśmy także błędy. Koniec końców wróciliśmy, choć graliśmy w osłabieniu − dodał trener FCB.
− Musimy się bronić jako zespół. Musisz tego chcieć. Atakowanie jest sztuką, zaś bronienie się jest rzemiosłem. Jednakże nawet jeśli jesteś artystą, to musisz się również bronić. Dla trenera bronienie się jest najłatwiejszą rzeczą, ale chodzi o to, czy sam zawodnik pragnie wdrożyć to w życie − kontynuował.
− Sami siebie musimy spytać o to. Straciliśmy 43 bramki w 40 meczach, to nie jest zbyt dobry wynik. Obrona nie zaczyna się od obrońców, zaczyna się już wcześniej. Francja wygrała MŚ, ponieważ grali i bronili się dobrze. Kante odgrywał u nich najważniejszą rolę. Tytuły wygrywa się obroną. Być może brakuje nam takiego zawodnika, ale z pewnością rozejrzymy się i znajdziemy takiego − zaznaczył Kovac.
Od pewnego czasu 47-latkowi zarzuca się, że ten ma problemy z taktyką i planem na grę z zespołami w wielkich meczach − mowa o braku wygranych z Dortmundem, Ajaxem czy Liverpoolem. Bez względu na wszystko Niko obiecuje, że tym razem monachijczycy odniosą zwycięstwo w tym ważnym i jakże wielkim pojedynku.
− W Amsterdamie byliśmy lepsi. W Dortmundzie pierwsza połowa była nasza. W Liverpoolu mecz był otwarty do 70. minuty. Nie wygraliśmy jeszcze wielkiego meczu, ale zrobimy to w sobotę − powiedział Chorwat.
− Mogę żyć z presją. Zdaję sobie sprawę, że w Bayernie musisz wygrać wszystko. Drugi jest pierwszym przegranym. Presja zawsze jest wszechobecna − mówił dalej.
Jak zwykle padały również pytania o najbliższych rywali mistrzów Niemiec, czyli Borussię Dortmund, która posiada na ten moment dwa punkty przewagi nad Bayernem w tabeli ligowej Bundesligi. Jak mogliśmy się dowiedzieć cały klub ze stolicy Bawarii pali się do tego meczu i pragnie odnieść zwycięstwo za wszelką cenę.
− Mecz w sobotę jest bardzo, ale to bardzo ważny. Wszyscy wiemy co jest na szali i czego się od nas wymaga zarówno w obronie, jak i w ataku. To będzie interesujący mecz pomiędzy dwoma równomiernie dopasowanymi zespołami. Zawodnicy, fani i cały klub dadzą z siebie wszystko, aby wygrać ten mecz! − obiecał trener FCB.
− Na temat BVB można wypowiadać się w samych superlatywach. Rozgrywają bardzo dobry sezon. Zespół, który w sobotę popełni mniej błędów wygra mecz − podsumował Kovac.
Komentarze