Nie jest żadną tajemnicą, że mistrzowie Niemiec od wielu miesięcy planują zmianę pokoleniową w swoim zespole. W nadchodzącym letnim okienku transferowym ma nastąpić druga faza zmian.
Jednym z głównych celów Bayernu Monachium w nadchodzącym okienku ma być przede wszystkim nowy, a nawet dwaj nowi skrzydłowi, którzy mieliby oczywiście przejąć schedę po duecie Robbery. Wśród potencjalnych następców wymienia się między innymi Odoia, Thauvina, czy chociażby Pepe, o którym ostatnio zrobiło się bardzo głośno.
Trener Lille OSC podczas konferencji prasowej wypowiedział się na temat przyszłości Nicolasa Pepe i zaznaczył, że wyobraża go sobie w drużynie występującej w czerwonych strojach i kładącej duży nacisk na grę skrzydłami.
− Nicolas rozgrywa bardzo dobry sezon i wciąż jego celem jest dalsze rozwijanie się. Powinien wybrać klub, który zagwarantuje mu grę w Lidze Mistrzów. Widzę go w zespole, który gra w czerwonych barwach i co więcej klub ten uwielbia grać szeroko skrzydłami – powiedział Galtier.
Z informacji francuskiego „L'Equipe” dowiadujemy się, że szkoleniowiec Lille wypowiadając te słowa miał na myśli Bayern Monachium. Co więcej dziennikarze podkreślają, że Iworyjczyk jest jednym z głównych celów monachijczyków do zastąpienia Robbena/Ribery’ego w przyszłym sezonie.
Mimo wszystko „Les Dogues” nie zamierzają pozbywać się swojego asa lekką ręką. Z dalszych doniesień dowiadujemy się, że francuski klub oczekuje oferty za Pepe rzędu co najmniej 60 milionów euro. Dziennik zaznacza także, że Lille i sam zawodnik mieli zimą odrzucić ofertę z Chin opiewającą na 70 milionów euro – skrzydłowy miałby zarabiać w nowym klubie 10 milionów euro rocznie!
23-letni Nicolas nominalnie jest prawoskrzydłowym, ale z powodzeniem może również grać na pozycji napastnika. Dorobek wycenianego na 40 milionów euro zawodnika robi ogromne wrażenie, albowiem mowa o 28 spotkaniach, w których ten strzelił 17 bramek oraz asystował przy 11 kolejnych. Mierzący 1,83 m wzrostu Iworyjczyk odznacza się m. in. uderzeniami z dystansu czy świetnym dryblingiem.
Komentarze