Jeśli o mnie chodzi to po prostu wolałbym widzieć na boisku młodych Bawarczyków pokroju Weisera czy Cana niż graczy tak perspektywicznych jak van Buyten i Tymoszczuk.
17.11.2012 16:36
Nie po to Jupp rotuje składem, żeby teraz przy wyniku 1:0 wprowadzać tych których chciałby oszczędzić. Zmiany faktycznie powinny się ograniczyć do standardowego wejścia Javiego i Pizarro. Gra jest delikatnie mówiąc średnia, ale z 4 rezerwowymi, w tym belgijsko-ukraińskim duetem, czego można oczekiwać. To właściwie oznacza, iż w sprawnie działające tryby obrony i pomocy ktoś wsypał wywrotkę piachu.
17.11.2012 16:31
Ławkę mamy wyrównaną tylko jest w niej parę drzazg :)
17.11.2012 16:06
BVB ma łatwego przeciwnika, więc raczej bym, po takim początku oczekiwał 3-4 bramek strzelonych przez Lewego. Wtedy dopiero będziecie mieć artykułu we wszystkich poniedziałkowych gazetach. Grunt żeby Bayern zrobił swoje aż do 1 grudnia i wtedy właściwie rozstrzygnął w meczu bezpośrednim losy tytułu.
17.11.2012 15:55
Niemcom dzisiaj brakowało nie tylko Bastiana, ale i nominalnego środkowego napastnika (Gomeza lub Klose) oraz Kroosa. Patrząc na naszą parę środkowych pomocników bayernowo-reprezentacyjnych muszę powiedzieć, że coraz bardziej przypominają mi duet z Barcelony, choć brakuje jeszcze ciut większego parcia na bramkę przeciwnika.
14.11.2012 23:09
Nie ma się co czepiać gry. Spotkania po wpadce z Bayerem wygrywamy pewnie z zastosowaniem ciągłych rotacji, więc naprawdę nie ma na co narzekać. Oby tak dalej. Następne 5 kolejek, aż do starcia z Borussią, powinno rozstrzygnąć o losach mistrzostwa. Do tego dochodzi jeszcze końcówka rozgrywek grupowych LM. Długa i wyrównana ławka okazuje się niezwykle ważna. Barcy nie radziłbym lekceważyć, bo póki co Bayern nie potrafi przeskoczyć tej przeszkody.
10.11.2012 23:04
Nie powiem, że Jupp jest złym trenerem, bo w trakcie kolejnego już sezonu udowadnia, że zna się doskonale na układaniu zespołu, z wprowadzaniem do niego nowych, często młodych graczy, ale... mecze z Borussiami w Bundeslidze i finał LM, schrzaniony przez niego zmianą najgorszą z możliwych, to coś z czego chyba nigdy nie strawię.
08.11.2012 21:26
No udało się dobrze zacząć mecz i efekt był widoczny od razu :) Teraz czeka nas najtrudniejszy mecz w fazie grupowej LM, czyli wyjazd do Valencii, ale jeśli go wygramy to awans będzie pewny i pozostanie tylko wyrównać rachunki z BATE.
07.11.2012 23:39
Panowie... wystarczą nam kibice BVB odwiedzający naszą stronę.
07.11.2012 22:33
Niech Muller oszczędza się na Bundesligę :) Trzeba tam kasować regularnie 3 punkty odjeżdżając reszcie stawki na baaardzo bezpieczny dystans jeszcze w tym roku.
07.11.2012 22:06
Nie wiem czy wycinałbym wpisy tej żółtej tłuszczy. Potem wychodzi, że są niesamowicie kulturalni, bo po ich działalności nie ma śladu. Nie rozumiem tylko dlaczego przy okazji wycięto mój wpis kulturalnie witający chamstwo.
07.11.2012 21:56
Nie lubić a nienawidzić, to jednak spora różnica. Na chwilę obecną moje "kibicowanie" Dortmundowi ogranicza się tylko do życzeń dalszej gry w Lidze Europejskiej ze względu na zachowanie podobnego do Bayernu obciążenia meczami. Bundesliga tak czy inaczej będzie rosła w siłę, bo obowiązują w niej zdrowe zasady finansowe, choć paradoksalnie właśnie z tego powodu nie ma szans na rywalizację z ligami angielską i hiszpańską, pompowanych petrodolarami. Poza tym niechęć lub nawet, w skrajnych przypadkach, nienawiść nie są równoznaczne z brakiem szacunku. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. To że kibicuję FCB i ogólnie lubię Bundesligę nie oznacza, że powinienem dopingować BVB.
07.11.2012 17:14
Dla mnie wczorajszy mecz był typowym wyborem między dżumą a cholerą, bo nie lubię żadnej z drużyn. Punkty zdobywane przez BL oczywiście są ważne, ale jakiejkolwiek radości czy satysfakcji z powodu wyników Borussii u siebie nie zarejestrowałem. Co ciekawe za czasów Ottmara w Dortmundzie miałem dla nich więcej sympatii, ale to chyba kwestia innej klasy trenera i idiotycznych komentarzy polskich dziennikarzy sportowych, którzy potrafią wiele obrzydzić. W perspektywie ligi obiecująco wygląda dość kulawa gra, szczególnie w drugiej połowie, meczu w Madrycie. Najważniejszy mecz będzie dopiero dzisiaj, bo jeżeli spokojnie nie wygramy z Lille, to w LM czkawką może się odbić przegrana z BATE. Pora wreszcie zacząć ściskać kciuki za swoją drużynę, a nie jej największych przeciwników krajowych.
07.11.2012 08:26
Borussia gra dzisiaj z Realem, więc cieżko się podniecać jutrzejszym meczem Bayernu z Lille :)
06.11.2012 10:35
Nie każdy z graczy musi kończyć karierę w naszym klubie. Pobyt Tymoszczuka w Monachium nie kojarzy mi się z niczym pozytywnym. Ot przeciętny zawodnik jakich wielu przewinęło się przez FCB, którego występy wiązały się z ciągłą huśtawką nastrojów. Trafi w piłkę czy nie trafi? Czym szybciej odejdzie z Bayernu tym lepiej. Dla niego, bo zacznie regularnie grać, i dla nas, bo Juppa nie będzie korciło, aby wprowadzać go na boisko zamiast młodych, zdolnych chłopaków, którym wreszcie warto dać szansę.
06.11.2012 10:33
Jak zwykle nie ma co się podniecać pisaniną dziennikarzy. Zakup Javiego miał podnieść rywalizację o miejsca w pierwszym składzie oraz zabezpieczyć zespół przed ewentualnymi problemami zdrowotnymi Bastiana. Z perspektywy 10 kolejek można powiedzieć, że ten transfer już zdecydowanie podniósł i zrównoważył jakość gry pomocników, a problemy z obsadą centrum tej formacji, choćby w przypadku kontuzji, nie powinny wywołać kryzysu przypominającego sezon 2011/2012. Bieżące poczynania Martineza oceniałbym pozytywnie, jak na całe to zamieszanie okołotransferowe. Prawdziwym testem przydatności dla drużyny okaże się dla niego runda wiosenna, kiedy to przepracuje normalny okres przygotowawczy z całą drużyną. Jupp i Uli zasłużyli na większy kredyt zaufania niż ten którym obdarza go część kibiców.
05.11.2012 15:50
Mogą mieć mały problem, a to wszystkie pary 1/8 PN:
Kickers Offenbach - Fortuna Düsseldorf
VfL Wolfsburg - Bayer 04 Leverkusen
VfL Bochum - TSV 1860 München
Karlsruher SC - SC Freiburg
Borussia Dortmund - Hannover 96
FC Schalke 04 - 1. FSV Mainz 05
FC Augsburg - FC Bayern
VfB Stuttgart - 1. FC Köln
04.11.2012 18:38
Nie. BVB gra u siebie z Hannowerem 96. :)
04.11.2012 18:33
Oczywiście masz rację. Wydaje się, że Borussia zaczyna powoli odczuwać zmęczenie wynikające ze zbyt wąskiej ławki. Mając ambicję walczyć na kilku frontach równocześnie nie można sobie pozwolić na ściąganie do drużyny samych, no poza Reusem, dobrze rokujących zawodników. To po prostu jeszcze nie ten rozmiar kapelusza, a w związku z czym Żółci muszą ciągle grać pierwszym składem na najwyższych obrotach. Jeszcze kilka takich kolejek, a do końca rundy kwestia patery może się definitywnie rozstrzygnąć.
04.11.2012 14:53
Jeśli pomyśli się o wyjściowym składzie Dortmundu bez Kehla, to czemu nie. W pierwszym meczu z Realem zagrał swój najlepszy mecz od dłuższego czasu, więc Klopp pewnie liczy na powtórkę w Madrycie.
04.11.2012 14:24
Nie wiem czemu się dziwicie. Taka jest nasza polska natura, że po latach upadku gospodarki, sportu i czego tam jeszcze można podniecamy się jakimikolwiek sukcesami. Na bezrybiu i rak ryba. Co by nie mówić o Lewandowskim, to, na chwilę obecną, może być napastnikiem jakiego nie mieliśmy od dziesięcioleci. Sam do rewelacji na swój temat podchodzi dosyć chłodno, ale też ma poukładane w głowie i spojrzeć z dystansu na własną osobę. Podobnie Piszczek. Błaszczykowski to już inna para kaloszy, bo akurat jemu woda sodowa uderzyła do głowy po jednym sezonie bez kontuzji. Mnie czasem też to irytuje, ale tylko w sytuacji gdy Bayern po prostu kopie się w czoło. Wygląda na to, że w tym sezonie wszystko wraca na swoje miejsce... choć pilnować się trzeba do samego końca.
04.11.2012 12:56
Jestem bardzo ciekawy tej kolejki Bundesligi nie tylko ze względu na naszą wyprawę do Hamburga, ale i dyspozycję BVB. Z tego co czytam kibice raczej koncentrują się na starciu w LM z Realem Madryt, zakładając z góry pokonanie Vfb. Jak na zespół wykorzystujący w każdym meczu wąską kadrę, to dość ryzykowne, tym bardziej że w poprzednim sezonie przytrafiło im się w domu jakieś 4-4. Inna sprawa czy Lewandowski i spółka prezentują podobne podejście, a raczej czy są w stanie przed wyjazdem do Madrytu skoncentrować się na ligowej pańszczyźnie. Heh ile razy przerabiał to Bayern? :)
03.11.2012 11:12
Różni nas 19 lat Hilario :) ale jak widać łączy dużo więcej. Fajnie dzisiaj to wyszło. Jupp konsekwentnie rotuje i chwała mu za to, bo wyciągnął wnioski z poprzednich sezonów. Problem w tym, że kolejne mecze aż do starcia z BVB będą, moim skromnym zdaniem decydujące dla mistrzostwa. Jeśli damy radę odsadzić się od reszty jeszcze o jakieś 3-4 punkty, to potem, rozsądnie gospodarując siłami, będzie szansa na sprawdzenie powiedzenia: "Do trzech razy sztuka".
31.10.2012 22:46
Inne pokolenie, a data nadal robi pozytywne wrażenie :)
31.10.2012 22:34
A można wiedzieć Hilario, który jesteś rocznik?
31.10.2012 22:29
Koko spoko. Doskonale to rozumiem, ale zawsze lubiłem ten termin :) Cała rodzina ma wolne :)
31.10.2012 22:27
Hehe Hilario nie mów, żeś jest wszystkoświątkowiec :)
31.10.2012 22:23
Nie zamyka buzi, bo dyskusje dotyczyły Arjena z poprzednich dwóch sezonów. Nadal bym go z dziką rozkoszą wypierniczył, w przeciwieństwie do nowej wersji, która czasami aż za bardzo stara się grać kombinacyjnie. Chyba ktoś go podmienił. Spokojny mecz wygrany 2 składem na tym etapie sezonu to rzecz bezcenna.
31.10.2012 22:22
Jak na drużynę mającą problemy z karnymi i nie potrafiącą rozgrywać rzutów rożnych w miarę nieźle stoimy. Aż strach pomyśleć do czego bylibyśmy zdolni poprawiając się w tych elementach.
28.10.2012 22:36
Przy takiej ilości rzutów rożnych wykonywanych w każdym meczu niedopracowanie ich wykonywania na treningach zakrawa na sabotaż. Nawet Barca ze swoimi krasnalami + Puyol i Pique są w tym elemencie od nas skuteczniejsi. Jak tak dalej pójdzie, to powinniśmy grać piłkę z narożników od razu do tyłu i zaczynać atak pozycyjny. Przynajmniej unikniemy głupich strat :(
28.10.2012 22:09
Z tymi stałymi fragmentami, to się absolutnie zgadzam. Gdy zobaczyłem statystyki wykonywanych rzutów rożnych w dzisiejszym meczu, od razu przypomniał mi się finał z Chelsea. Rozumiem, że nie zawsze się udaje je wykorzystać, ale zagrożenie należy stwarzać regularnie.
28.10.2012 21:49
Hmmm z tą utratą formy bym nie szalał. Jeden mecz przegrany w LM plus drugi w Bundeslidze, to chyba nie tak źle. Poza tym kryzys Bayernu zaczął się po kontuzji Schweiniego, która miała miejsce, o ile dobrze pamiętam, na przełomie listopada i grudnia. Teraz mamy październik, Bastian jest zdrowy, Kroos umie już go zastąpić, doszedł Martinez, a pszczółki, nie mając ławki rezerwowych, wszystkie spotkania w LM grają na żyle, co powinny odczuć w ciągu dwóch następnych miesięcy :)
28.10.2012 21:41
Nie mówię, że to będzie spacerek, ale nie wyobrażam sobie, aby po porażce drużyna nie zareagowała odpowiednio, czyli po prostu wygrała. Czas rozstrzygnie czy moje przypuszczenia są słuszne, ale wierzę, że z tych kilku niewiadomych przynajmniej parę okaże się pozytywnymi zaskoczeniami. Dyspozycja Robbena i Alaby pozwala liczyć na ich solidne występy w Hamburgu.
PS. Nie domagaj się tak głośno dobrych stoperów, bo Jupp po raz kolejny zaskoczy wszystkich van Buytenem i wtedy będzie problem :)
28.10.2012 21:33
Co do zestawienia obrony, to zgadzam się z koncepcją Juppa, który akurat w tej formacji nie eksperymentuje. Zespół, jak mówi stara piłkarska prawda, buduje się od tyłu. Wprowadzenie Alaby zaraz po kontuzji na jego starą pozycję mogłoby ponownie rozchwiać naszą defensywę, choćby młodzieńczą fantazję w grze do przodu oraz zanik podczas rekonwalescencji koniecznych automatyzmów. Przez destabilizację defensywę przegraliśmy po dwa razy Bundesligę i LM. Wystarczy. Inna sprawa, że dałbym spokój z ustawianiem Austriaka w pomocy. Mamy w tym względzie lepszych specjalistów, którym trzeba po prostu dać szansę z Shaqiem na czele. Następny mecz z HSV powinien już pójść z górki, skoro do gry wrócili żądni gry Robben i Alaba, zaś Ribery zapewne też będzie na chodzie. Przy pełnej sile ognia FCB Hamburczycy musieliby mieć równie wiele farta co Chelsea w ubiegłorocznej LM, żeby urwać jakiekolwiek punkty.
28.10.2012 21:22
Szkoda, że w tym meczu nie daliśmy rady się podnieść, bo to dodałoby jeszcze chłopakom pewności siebie, ale faktycznie śrubowanie rekordu wyjdzie im z głowy. W pierwszej rundzie, przy regularnym stosowaniu rotacji takie mecze muszą się przytrafiać, grunt żeby w kolejnym starciu z HSV ustabilizować skład, przejść do następnej fazy w PN, odzyskać rytm w Bundeslidze i dokończyć sprawę z Lille. Szczególnie to ostatnie to priorytet, choć w najbliższych kolejkach ligowych to Borkowcy mają, czysto teoretycznie, prostszy terminarz. Ciekawy jestem jak oni wytrzymają teraz angielskie tygodnie.
28.10.2012 20:27
Płaci się z góry aczkolwiek pieniądze (złotówki wg kursu euro) zostały odciągnięte z konta dopiero po odbiorze przesyłki.
28.10.2012 20:01
Mecz się jeszcze nie skończył. Trzeba grać do końca.
28.10.2012 19:21
Nie tyle sezonowcy co dzieci Szpakowskiego, który zaczynał podsumowywanie meczu w 30 minucie. Poczekajmy do końcowego gwizdka. Jeden Borek nam wystarczy.
28.10.2012 19:12
Jak ktoś chce pisać o meczu, to niech to robi, a nie ciągle marudzi na prawo i lewo. Nie mogę oglądać meczu, ale czytać te pierdoły trudno. Czasu jest jeszcze fura.
28.10.2012 19:05
Van Gaal owszem popełniał błędy, jak każdy terner, ale został zwolniony dzięki swojemu oślemu upórowi, aby w tych błędach trwać. Za każdym razem próbował udowodnić, że to cały świat się myli, a nie on.
21.10.2012 13:00
Bayernowi są potrzebne dwa kolejne wygrane z Lille w LM. Z jednej strony to formalność, bo patrząc na starcie Bordeaux z Lille nie widziałem niczego specjalnego, ale... tak jak i w bundeslidze punkty trzeba zawsze podnosić z boiska. Po porażce z BATE nie mamy już większego marginesu błędu, czekają więc nas 3-4 tygodnie grania na "musiku". W bundeslidze Eintrachtu bym nie lekceważył, choć to beniaminek. Wprawdzie przypominają mi mocno Mainz sprzed paru lat, ale swego czasu Kaiserslautern z Otto Rehhagela tuż po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej zostało mistrzem.
21.10.2012 11:50
Holger po prostu utrzymał formę z reprezentacji.
20.10.2012 16:41
Według Eurosportu:
posiadanie piłki 21,8%-78,2%
strzały 1-15
podania 106-406
20.10.2012 16:25
Oglądanie relacji z meczu, który się nie odbył to też ciekawe doświadczenie. Jest taki fantastyczny tekst Wojciecha Młynarskiego, pasujący jak ulał :) do tej sytuacji...
Słów kilka w sprawie grupy facetów chcę tu wygłosić
lecz zacząć muszę nie od konkretów, lecz od przeprosin.
Skruszon szalenie o przebaczenie pokornie proszę,
że troszkę pieprzna będzie balladka, którą wygłoszę,
lecz mam nadzieję, że choć się w słowie tutaj nie pieszczę,
to wybaczycie mi to, Panowie, raz jeden jeszcze.
A więc: faceci wokół się snują co są już tacy,
że czego dotkną, zaraz zepsują. W domu czy w pracy
gapią się w sufit, wodzą po gzymsie wzrokiem niemiłym.
Na niskich czołach maluje im się straszny wysiłek,
bo jedna myśl im chodzi po głowie, którą tak streszczę:
"Co by tu jeszcze spieprzyc, Panowie? Co by tu jeszcze?"
Czasem facetów, by mieć to z głowy, ktoś tam przerzuci
do jakiejś sprawy, co jest na oko nie do popsucia...
Już się prężą mózgów szeregi, wzrok się pali,
już widzimy, żeśmy kolegi nie doceniali.
A oni myślą w ciszy domowej czy w mózgów treście:
"Co by tu jeszcze spieprzyc, Panowie? Co by tu jeszcze?"
Lecz choć im wszystko jak z płatka idzie - sprawnie i krótko,
czasem faceci, gdy nikt nie widzi westchną cichutko.
Bo mając tyle twórczych pomysłów, takie zdolności,
martwią się, by im czasem nie przyszło tkwić w bezczynności.
A brak wciąż wróżki, która nam powie w widzeniu wieszczem:
"Jak długo można pieprzyć, Panowie? No jak długo jeszcze?!"
Pozwólcie proszę, że do konkretów przejdę na koniec.
Okażmy serce dla tych facetów, zewrzyjmy dłonie, weźmy się w kupę,
bo w tym jest sedno, drodzy rodacy by się faceci czuli potrzebni
w domu i w pracy.
Niechaj ta myśl im wzrok rozpromienia, niech zatrą ręce,
że tyle jeszcze jest do spieprzenia, a będzie więcej.
16.10.2012 21:49
Bramka na 1:1 tuż przed końcem spotkania może stać się znakiem firmowym Borussii, jeśli tak dalej pójdzie. Ciekawe jak będzie wyglądał skład Żółtych w następnym spotkaniu. Przy angielskich tygodniach i krótkiej ławce czekają ich ciężkie miesiące.
07.10.2012 19:21
Borussia miała sporą przewagę, ale na koniec meczu dała ciała. W ogóle ta kolejka LM była pechowa dla zespołów z Niemiec.
03.10.2012 22:50
City w drugiej części pierwszej połowy mocno zbladło... i w tym momencie Zabaleta prawie strzelił bramkę :)
03.10.2012 21:30
No MC zaczyna tańczyć.
03.10.2012 20:53
Najbliższe 3-4 tygodnie mogą być decydujące nawet dla ostatecznego rozstrzygnięcia w Bundeslidze, o ile Bayern będzie konsekwentnie wygrywał, zaś Borussia grała po prostu na swoim normalnym poziomie.
PS. @ amoroso21 Jak to jest być ulubieńcem Robbena? :)
25.09.2012 10:21
No miniony sezon podziałał na Robbena jak zimny prysznic i teraz gra tak zespołowo, że nie sposób go nie chwalić. Poszukiwanie lepiej ustawionego partnera, z piłką przy nodze na 16-m metrze, to coś niezwykłego w jego wykonaniu. Dzięki Holendrowi nie było dziś widać braku Franka. Dla mnie, obok Kroosa i Schweiniego, najlepszy na boisku. O Mullerze nie wspominam, bo ciężko jego występ rozsądnie zaklasyfikować. Grając przez połowę meczu źle zadecydował o jego wyniku.
22.09.2012 18:48
"Nie raz były takie mecze, że Arjen był wyróżniającym się..." Robben stara się już bezproduktywnie od dwóch lat. Ileż można jechać na jednym dobrze zagranym sezonie. Teraz raczej można podczas rozmowy rozpocząć ją od słów: "A pamiętasz jak Bayern zagrał fantastycznie rundę bez Arjena w składzie?" :(
12.09.2012 18:14
Być może taka kwota im się należy, ale od Bilbao. Życzę powodzenia.
10.09.2012 15:24
Na początek sezonu Bayern będzie chciał nokautować każdego przeciwnika, szczególnie gdy pojawia się szansa odskoczenia w tabeli. Motywować ich specjalnie nie trzeba, bo dzięki transferom rywalizacja o miejsce w składzie bardzo mocno się zaostrzyła i jest ledwie paru zawodników pewnych swego miejsca w podstawowej jedenastce. Oby Jupp tego nie zepsuł i zawsze wystawiał do gry ludzi prezentujących danego dnia najwyższą formę. Teoretycznie zapowiada się wysoka wygrana Monachijczyków, ale... przez cały sezon będzie nam zza pleców wychylało się widmo finału LM, który był nie do przegrania.
02.09.2012 09:32
Za ostro? Piechot odpowiedział całkiem normalnie proponując dwa alternatywne wyjścia. Nie widzę tu jakiejkolwiek agresji.
31.08.2012 00:11
Nie wiem skąd takie pesymistyczne podejście niektórych do tego transferu. Owszem Javi musi udowodnić, że prezentuje odpowiednią klasę, bo inaczej po prostu nie będzie grał, ale do reprezentacji Hiszpanii za czapkę gruszek nie trafił, podobnie jak i do Athleticu, który w minionym sezonie grał wspaniałą piłkę, aż do zmęczenia materiału w końcu sezonu. W końcu ludzie z Bayernu troszeczkę znają się na tym sporcie i wypada im po prostu zaufać. Jego transfer jest ważny nie tylko ze względu na niego samego, ale, podobnie jak w wypadku Shaqiriego, też podniesienie rywalizacji o miejsce w środku pomocy.
29.08.2012 20:04
Co do ceny, to, po pierwsze, chyba za prawdziwe należy uznać informacje o dołożeniu 10 mln do transferu przez samego zawodnika, więc nie chodzi o 40 mln. Po drugie klub stać nawet na większy wydatek i mam ogromną nadzieję, że to jest właśnie ta brakująca cegiełka do długiego pasma sukcesów, nie tyle w Niemczech, bo to i tak by samo przyszło, a w Europie.
29.08.2012 19:52
No to mamy skład zamknięty, jeżeli chodzi o zawodników przychodzących. Ja czekam na kolejne wzmocnienia drużyny poprzez pożegnanie naszego ukraińskiego brylantu, bo na rozstanie z magicznym Belgiem nie ma póki co szans. Patrząc na sprawę z drugiej strony odejście Javiego może uruchomić parę innych transferów (Llorente, Muniain), po których Athletic Bilbao ponownie zakotwiczy w dolnych rejonach tabeli ligi hiszpańskiej.
29.08.2012 19:44
W pierwszej kolejce przeciwnik Borussii był teoretycznie lepszy, ale my gramy jutro na wyjeździe, więc skala trudności wydaje się podobna. Jak widać nie ma co liczyć na to, że ktoś za Bayern wykona brudną robotę odbierając przy byle okazji punkty Kloppom i trzeba za te 17 godzin zainaugurować sezon mocnym uderzeniem, aby dodatkowo nie zwiększać presji psychicznej, która i tak może spętać komuś nogi. Liczę na bardzo dobry występ Shaqiriego, ale nie ściskam za niego kciuków, bo to co dotąd pokazuje dowodzi, iż podobnego wsparcia po prostu nie potrzebuje.
24.08.2012 23:08
Ja w przeciwieństwie do niektórych mam nadzieję, że jeżeli Javi nie trafi do nas w tym okienku transferowym, to zachowa się jak prawdziwy profesjonalista i nadal będzie godnie reprezentował barwy Bilbao, bo podpisał kontrakt jaki podpisał i najwyraźniej zgodnie z prawem nie może zmienić klubu na warunkach proponowanych przez Bayern.
23.08.2012 16:02
Atletic jak widać próbuje zatrzymać Javiego działając nawet na pograniczu prawa. Jeżeli w kontrakcie jest odpowiednia klauzula, to po wpłaceniu 40 mln przez Bayern, w razie stwarzania problemów przez Basków, wystarczy iść do sądu UEFA.
21.08.2012 13:03
Może i trudno stawiać na niego w kadrze, lecz kto kiedy widział urodzonego lidera na ławce rezerwowych. Taki człowiek to nie to samo co znakomity zawodnik, bo nie wychodząc w pierwszym składzie szybko się spala i często jest w takiej sytuacji tykającą bombą mogącą rozsadzić zespół od środka. Urodzony lider nie znosi pokornie siedzenia na ławie, choćby rywalizował z Xavim i Iniestą, nie dostawszy nawet szansy na pokazanie co właściwie potrafi. Być może jest materiałem na gracza tego formatu, tyle że to chyba już nie ten wiek. W sumie my też możemy sprzedać Barcelonie Tymoszczuka, który wszak jest urodzonym liderem :)
18.08.2012 23:36
Fakt, że śmieszą gratulacje zakupu "urodzonego przywódcy", którego regularnie sadza się na ławce. Może i ma takie predyspozycje, ale zarząd na pewno zdaje sobie sprawę, iż nie jest w sytuacji przymusowej i, przy nadmiernie wygórowanych żądaniach Hiszpanów, powie pas. Patrząc na prawdopodobną wycenę Songa przez Barcę serce trochę boli, ale my nie mamy takiej siły przyciągania i takich podatków.
18.08.2012 22:40
Faktycznie pecz01... tylko frajer kłóci się o 10 mln euro lub nawet więcej. Jak to dobrze, że nasz zarząd nie składa się z ludzi bezmyślnie wydających pieniądze.
18.08.2012 11:36
Bez gry z pierwszej piłki Robben może pojawiać się w dowolnym punkcie boiska i niewiele z tego będzie wynikać. Póki co niestety robi to od święta, chyba już odruchowo, woli podholować jak najdłużej piłkę przy nodze z nadzieją na zejście do środka.
14.08.2012 15:20
A jeśli chodzi o odbiór Robbena przez kibiców, szczególnie tych z Sudkurve, to mają dla niego bardzo dużo sympatii ze względu na szacunek jaki im okazuje. W ostatnim sezonie miałem to szczęście, że znalazłem się na meczu z Mainz, tuż przed starciem z Realem, i pomimo rozczarowującego remisu 0:0 oraz mocno chropowatego stylu, to tylko on nie zszedł od razu z boiska, a wręcz przeciwnie podszedł do trybun, zaczynając od południowej, i podziękował za doping. Po prostu pokazał klasę.
13.08.2012 22:54
Już dwa lata wszyscy czekają na to żeby Arjen wrócił do dyspozycji z sezonu 2009/2010 i jakoś nikt nie może się doczekać z prostego powodu. Stary styl Holendra jest już wszystkim doskonale znany i jeżeli nic w nim nie zmieni możemy wszyscy doczekać emerytury z nadzieją, iż może w nadchodzącym sezonie gość się obudzi. Bycie kibicem Bayernu nie oznacza ślepej sympatii do jakiegokolwiek gracza naszej drużyny. Nie przez przypadek Robben nie może już sobie pograć z Borussią i innymi silniejszymi zespołami bundesligi. Wszyscy znają jego zwód i wiedzą też jak go najlepiej zablokować. W tym problem. Mecz o superpuchar był w jego wykonaniu niezły, tyle że to właściwie był kolejny sparing, bardzo ważny, ale jednak sparing. Bez innego rozłożenia akcentów w drużynie i korekt w sposobie gry Holendra nadchodzący sezon zapowiada się bardzo nieciekawie, bo najprawdopodobniej będziemy powtarzać błędy z wcześniejszych i żaden wzrost formy tu nie pomoże. FC Koln też pewnie zaprezentuje się lepiej niż w sparingu z Arsenalem i co z tego? Jeśli nie poprawi poziomu gry, to o mistrzostwie czy pucharach może tylko pomarzyć.
13.08.2012 22:36
Rozumiem, że będziemy się rozkręcać i na to liczę, tyle że boiska nie będą coraz większe, a więc, przy wzrastającej ruchliwości zawodników, miejsca do gry na nim na nim będzie coraz mniej. W takiej sytuacji najpierw trzeba sobie stworzyć miejsce do rajdów grą z pierwszej piłki i szybkimi przerzutami, a nie szarżami z piłką przy nodze. Tak to mógł grać prezes Lato u Górskiego, a nie zawodnik drużyny marzącej obecnie o wygraniu LM.
13.08.2012 20:28
Póki co to Atletic oficjalnie nikogo Bayernowi nie sprzedał, więc nie ma się czym podniecać.
13.08.2012 20:21
Nie usprawiedliwiam BVB tylko zwracam uwagę, że Arjenowi do jego rajdów z piłką przy nodze potrzebne jest dużo miejsca, którego nie będzie miał przy większej ruchliwości przeciwnika. O Borussii można różne rzeczy pisać, ale te 120 km muszą w trakcie meczu wybiegać. Tylko o to mi chodziło.
13.08.2012 20:19
Mam nadzieję, że Robben będzie grać znacznie lepiej, bo póki co nie widzę różnicy w porównaniu z poprzednim sezonem. Faktycznie dwie akcje mu wyszły, ale Borussia jeszcze nie doszła do właściwej formy, w związku z czym podczas spotkań z Dortmundem w pełni sezonu Arjen nie będzie mógł liczyć na tyle miejsca na boisku. Żółci po staremu go wyizolują i będzie po śliwkach na prawym skrzydle.
13.08.2012 20:13
Czy tylko poloniści mogą pisać poprawnie po polsku? :)
13.08.2012 19:50
Rodney89 dysleksja nie jest nieodwracalnym inwalidztwem i można z niej wyjść regularnie ćwicząc. Inna sprawa, że bardzo często myli się ją ze zwykłym, śmierdzącym lenistwem.
Być może kupno Martineza nie będzie wcale miało na celu wzmacniania pomocy, ale środkowej obrony. Nam obecnie brakuje defensora pokroju Hummelsa, który nie tylko dobrze broni, ale i potrafi znakomicie wprowadzić piłkę do gry. Podobnych predyspozycji na pewno nie ma Badstuber, Boateng czy Dante, nie wspominając o naszym, technicznym inaczej, Belgu.
13.08.2012 19:32
Mecz do 75 minuty dobrze rozegrany, choć nie zawsze uda się strzelić dwie bramki w pierwszym kwadransie. Potem bywało różnie, ale nie miałbym wielkich pretensji za bramkę Lewego, bo ciężko było to przewidzieć i zablokować. Żałuję, że Shaq nie otrzymał minimum 30 minut na pokazanie na ile go stać.
12.08.2012 23:44
Mimo kontuzji skład będzie wyglądał bardzo przyzwoicie i ciekawi mnie jak wypadnie w tym przedsezonowym sparingu granym jak najbardziej poważnie. Żeby tylko nie było kolejnych kontuzji, a zawodnicy, w szczególności Robben, nie napinali się przesadnie na BVB tak jak poprzednio, bo jak uczy doświadczenie nic z tego pozytywnego nie przychodzi. Trzeba grać bardzo cierpliwie i wybiegać zwycięstwo. Do boju!
11.08.2012 23:39
sky nie miał szans przecholować, bo co to niby znaczy?
hol-holowanie-przeholować
09.08.2012 19:59
Finansowe fair play miało być skierowane przeciwko klubom zadłużającym się na potęgę, nie zaś posiadającym bogatych właścicieli. Doskonałym przykładem są tutaj Real i Barcelona, których długi, w razie potrzeby, zmniejszane są gdy tylko na fotelu premiera pojawi się jakiś kibic jednego z nich. Doskonale pamiętam artykuł poświęcony sprzedaży dawnego ośrodka Realu państwu, gdzie wspominano o kilkukrotnym podwyższaniu przez prezesa RM ceny oferowanej Blancos, ze względu na planowaną ofensywę na rynku transferowym. To dlatego także ostatnio głośno oburzało się wiele ważnych postaci w Niemczech na pomoc krajom europejskim wykorzystującym nieuczciwie strumień pieniędzy z Berlina na dotacje sportowe.
09.08.2012 19:54
Nie rozumiem stwierdzenia, przynajmniej jeśli chodzi o0 piłkarzy, "z niewolnika nie ma pracownika". Przecież Ci ludzie podpisują kontrakty za pieniądze o jakich nam się nie śniło i do czegoś się zobowiązują. Każdy z nas jest odpowiedzialny za to co robi, a więc jeżeli podpisujemy umowę, której treść powinniśmy znać, to oczywiście mamy jej dotrzymywać, niezależnie od tego czy dotyczy ona dostaw prądu, zakupu pizzy czy umowy o pracę. Czemu futboliści mają być świętymi krowami? Jak im coś się przestaje podobać, to cała umowa powinna trafić do kosza? Bynajmniej... Tak samo jak i prezesów klubów należy pociągać do odpowiedzialności za to co podpisali, a nie potem czytać ich biadolenie w gazetach ile to płacą grajkom, którzy nawet nie potrafią piłki prosto kopnąć (patrz na J. Wojciechowskiego). To się nazywa profesjonalizm. A tak z innej strony, ale na ten sam temat, to jak Bayern zapowiedział, że nie puści Franka, to było dobrze...
08.08.2012 23:53
Mnie też denerwują szejki, i to zarówno arabskie, jak i rosyjskie, dlatego trudniej zapomnieć mi sukcesie sprezentowanym Chelsea.
08.08.2012 22:29
Może i agent namawia Martineza do transferu, ale celem jest raczej PSG, Chelsea lub Barca, a cały ten szum ma tylko podbić cenę rynkową zawodnika.
08.08.2012 22:27
Tylko, że Bayern, dzięki wypracowanym zyskom, może sobie na to pozwolić. Wystarczy spojrzeć na dochody z tytułu LM. Hmmm... a tak Borussia też miała ostatnio dużo sukcesów w pucharach :)
08.08.2012 22:24
Ciekawie się może układać rywalizacja na boku pomocy, jeżeli Shaqiri po ostatnich popisach otrzyma szansę w meczach o coś. Ribery póki co jest nie do wygryzienia, ale ciekawe co z Robbenem. Inna sprawa, że młodzi pokazali się z dobrej strony i znając Juppa dostaną swoją szansę w sezonie. Ciągle czekam na nowego Owena w Monachium :)
06.08.2012 00:29
Ciężko brać pod uwagę wpisy użytkowników strony, bo niby jak? Czy kierować się ankietą wyrażającą poglądy większości czy może opinie tych najaktywniejszych. W zasadzie problemu nie ma, skoro pełne ryzyko i tak ponoszą osoby odpowiedzialne za prowadzenie strony. W końcu jeżeli pojawią się problemy, to spadnie zainteresowanie i aktywność korzystających z niej ludzi. To się nazywa wolny rynek:)
06.08.2012 00:22
Kontuzja to najgorsze co może spotkać sportowca, więc niektóre reakcje dziwią. Jeśli Mario II wykorzysta szansę występów w pierwszym składzie, to powinno się zrobić ciekawie. Liczę na podobną rywalizację między Arjenem a naszym Szwajcarem :) Niech wygra lepszy!
06.08.2012 00:16
Gomez jest dobrym napastnikiem, który czasem też przestrzeli. Ma swoje plusy i minusy, ale co w takim razie powiedzieć o Torresie, który jak by nie było wygrał ostatnio LM i ME? Ktoś by go wolał widzieć w Bayernie zamiast Mario?
02.08.2012 16:14
Czy jest sens podniecać się takim sparingiem? W zasadzie to dopiero początek przygotowań, więc nie rozumiem o co chodzi.
31.07.2012 23:11
Krąży mi po głowie wypowiedź bliżej nieokreślonego człowieka, który powiedział o Sahinie, że tylko przy szkoleniowcu, który zdecydowanie mu zaufa i wystawi do podstawowej 11 na dłuższy czas jest w stanie wznieść się na wyżyny. Jeżeli to jest prawda, a rzeczywistość madrycka to sugeruje, to w Bayernie ciężko by mu było przebić się do składu i zagrać na maksimum możliwości.
29.07.2012 23:39
„A co do współpracy Lahm, Robben, to chyba zapominacie, że w poprzednim sezonie po przejściu Lahma na prawą i wskoczeniu Alaby do składu lepiej zaczął grać i Robben i Lahm, a na lewej wyrosła nam istna perełka”
Z tego co pamiętam clay w poprzednim sezonie Lahm, po przesunięciu na prawą stronę, wcale nie zaczął grać lepiej, a wręcz przeciwnie nieco obniżył loty. Nie dziwi to zbytnio, skoro, w przeciwieństwie do współpracy z Ribery`m, jego zadania ograniczyły się do dostarczania piłki Robbenowi, a następnie biegania tam i z powrotem jak kot z pęcherzem. Holender faktycznie poczuł się przy Philipsie nieco pewniej, ale z tego co czytam u niektórych, to jego największą zaletą w minionym sezonie, z czym się właściwie zgadzam, było robienie czasem miejsca obrońcy. Aż żal było patrzeć jak na Euro w meczu z Holandią Lahm ze stoickim spokojem powstrzymywał kolejne szarże klubowego kolegi. Życzę Arjenowi, aby po szoku z końcówki ostatniej rundy doszedł do właściwych wniosków, które pozwolą mu wspiąć się na wyższy, dotąd dla niego nieosiągalny poziom gry, pozwalający stawiać go w jednym szeregu z CR7 czy Leo.
28.07.2012 16:36
A od kiedy oni dobrze współpracują? Współpraca zakłada na boisku jakąś wymianę piłki w dwie strony :) Niestety w Bayernie współpraca na prawym skrzydle jest śladowa w porównaniu z drugą stroną. Co ciekawe Lahm w parze z Riberym radził sobie znakomicie... Gdzie tu tkwi błąd?
27.07.2012 22:31
Jakie to refleksje nachodzą Bawarczyków po niezapomnianym sezonie 2011/2012. Jak by nie patrzeć szkoda, że troszkę za późno.
27.07.2012 17:53
Teoretycznie skoro CR7 dał radę zmienić nieco swój styl gry na korzyść drużyny, to i Robben jest w stanie to zrobić, ale... sam z siebie do tego nie dojrzeje. Ktoś musiałby mu pomóc. Nie jestem pewien czy akurat Jupp da radę.
27.07.2012 17:50
Ludzie sprawni inaczej, nawet z żółtym logo na piersi, zawsze będą budzić moje współczucie i sporą dozę tolerancji. Historia Bundesligi pokazuje, że rywalizować z FCB można przez kilka sezonów, tyle że później pojawiają się problemy. Czy tym razem BVB przełamie powyższą regułę? Każdemu wolno próbować.
26.07.2012 17:02
Pytanie jak określić transfery van Buytena czy Tymoszczuka :)
26.07.2012 00:39
W ostatnich latach BVB trafiało z transferami, ale to nie będzie trwać wiecznie, więc nie wróżyłbym każdemu nowemu zawodnikowi żółtych świetlanej przyszłości.
25.07.2012 23:53
Dobrze że sezon zaczyna się dopiero w końcu sierpnia, bo drużyna odpocznie fizycznie i psychicznie po fatalnym sezonie i może wreszcie pokaże cały swój potencjał.
25.07.2012 18:26
pecz01 naprawdę chcesz jeszcze raz udowadniać jak wspaniale ostatnio na boisku się prezentował Robben? Każdy oczywiście ma swoje zdanie tyle że na końcu zawsze dochodzi do konkretów, a jaki jest koń każdy widzi. Ja jednak zawsze w rozmowie z kimkolwiek staram się nie dzielić kibiców na lepszych i gorszych w zależności od poglądów. Jak widzę jednak wychodzi to z mody.
25.07.2012 17:33
Jeśli dobrze zrozumiałem fakt krytyki Arjena eliminuje z grona tych lepszych kibiców Bayernu. Jego trzeba tylko nosić na rękach. Ciekawe.
25.07.2012 14:00
Branki widziałem, ale całego meczu niestety nie, a na podstawie skrótów lepiej się nie wypowiadać :)
24.07.2012 22:28
Wiele w FCB nie pograłeś, ale czasem tak bywa. Powodzenia na emeryturze.
23.07.2012 12:42
"Ja gościa chętnie zobaczyłbym w naszych barwach. Głównie z racji tego, że mielibyśmy wreszcie w zespole zawodnika z jajami, totalnego zabijakę i świra. Może rozruszałby naszych grzecznych chłopców."
Migel de Jong jest jednym z tych zawodników, o których można z całą pewnością powiedzieć, że byliby w stanie zabić na boisku. Gdy przypomnę sobie wejście tego chama w finale MŚ z Hiszpanią to do tej pory mam ciarki na plecach i równocześnie pewność, iż wstydziłbym się za Bawarczyków widząc człowieka tego pokroju w moich ukochanych barwach. Nie mylmy człowieka z jajami ze zwykłym bandytą.
No to nam wychowanek strzelił bramkę :(
17.11.2012 16:42
Jeśli o mnie chodzi to po prostu wolałbym widzieć na boisku młodych Bawarczyków pokroju Weisera czy Cana niż graczy tak perspektywicznych jak van Buyten i Tymoszczuk.
17.11.2012 16:36
Nie po to Jupp rotuje składem, żeby teraz przy wyniku 1:0 wprowadzać tych których chciałby oszczędzić. Zmiany faktycznie powinny się ograniczyć do standardowego wejścia Javiego i Pizarro. Gra jest delikatnie mówiąc średnia, ale z 4 rezerwowymi, w tym belgijsko-ukraińskim duetem, czego można oczekiwać. To właściwie oznacza, iż w sprawnie działające tryby obrony i pomocy ktoś wsypał wywrotkę piachu.
17.11.2012 16:31
Ławkę mamy wyrównaną tylko jest w niej parę drzazg :)
17.11.2012 16:06
BVB ma łatwego przeciwnika, więc raczej bym, po takim początku oczekiwał 3-4 bramek strzelonych przez Lewego. Wtedy dopiero będziecie mieć artykułu we wszystkich poniedziałkowych gazetach. Grunt żeby Bayern zrobił swoje aż do 1 grudnia i wtedy właściwie rozstrzygnął w meczu bezpośrednim losy tytułu.
17.11.2012 15:55
Niemcom dzisiaj brakowało nie tylko Bastiana, ale i nominalnego środkowego napastnika (Gomeza lub Klose) oraz Kroosa. Patrząc na naszą parę środkowych pomocników bayernowo-reprezentacyjnych muszę powiedzieć, że coraz bardziej przypominają mi duet z Barcelony, choć brakuje jeszcze ciut większego parcia na bramkę przeciwnika.
14.11.2012 23:09
Nie ma się co czepiać gry. Spotkania po wpadce z Bayerem wygrywamy pewnie z zastosowaniem ciągłych rotacji, więc naprawdę nie ma na co narzekać. Oby tak dalej. Następne 5 kolejek, aż do starcia z Borussią, powinno rozstrzygnąć o losach mistrzostwa. Do tego dochodzi jeszcze końcówka rozgrywek grupowych LM. Długa i wyrównana ławka okazuje się niezwykle ważna. Barcy nie radziłbym lekceważyć, bo póki co Bayern nie potrafi przeskoczyć tej przeszkody.
10.11.2012 23:04
Nie powiem, że Jupp jest złym trenerem, bo w trakcie kolejnego już sezonu udowadnia, że zna się doskonale na układaniu zespołu, z wprowadzaniem do niego nowych, często młodych graczy, ale... mecze z Borussiami w Bundeslidze i finał LM, schrzaniony przez niego zmianą najgorszą z możliwych, to coś z czego chyba nigdy nie strawię.
08.11.2012 21:26
No udało się dobrze zacząć mecz i efekt był widoczny od razu :) Teraz czeka nas najtrudniejszy mecz w fazie grupowej LM, czyli wyjazd do Valencii, ale jeśli go wygramy to awans będzie pewny i pozostanie tylko wyrównać rachunki z BATE.
07.11.2012 23:39
Panowie... wystarczą nam kibice BVB odwiedzający naszą stronę.
07.11.2012 22:33
Niech Muller oszczędza się na Bundesligę :) Trzeba tam kasować regularnie 3 punkty odjeżdżając reszcie stawki na baaardzo bezpieczny dystans jeszcze w tym roku.
07.11.2012 22:06
Nie wiem czy wycinałbym wpisy tej żółtej tłuszczy. Potem wychodzi, że są niesamowicie kulturalni, bo po ich działalności nie ma śladu. Nie rozumiem tylko dlaczego przy okazji wycięto mój wpis kulturalnie witający chamstwo.
07.11.2012 21:56
Nie lubić a nienawidzić, to jednak spora różnica. Na chwilę obecną moje "kibicowanie" Dortmundowi ogranicza się tylko do życzeń dalszej gry w Lidze Europejskiej ze względu na zachowanie podobnego do Bayernu obciążenia meczami. Bundesliga tak czy inaczej będzie rosła w siłę, bo obowiązują w niej zdrowe zasady finansowe, choć paradoksalnie właśnie z tego powodu nie ma szans na rywalizację z ligami angielską i hiszpańską, pompowanych petrodolarami. Poza tym niechęć lub nawet, w skrajnych przypadkach, nienawiść nie są równoznaczne z brakiem szacunku. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. To że kibicuję FCB i ogólnie lubię Bundesligę nie oznacza, że powinienem dopingować BVB.
07.11.2012 17:14
Dla mnie wczorajszy mecz był typowym wyborem między dżumą a cholerą, bo nie lubię żadnej z drużyn. Punkty zdobywane przez BL oczywiście są ważne, ale jakiejkolwiek radości czy satysfakcji z powodu wyników Borussii u siebie nie zarejestrowałem. Co ciekawe za czasów Ottmara w Dortmundzie miałem dla nich więcej sympatii, ale to chyba kwestia innej klasy trenera i idiotycznych komentarzy polskich dziennikarzy sportowych, którzy potrafią wiele obrzydzić. W perspektywie ligi obiecująco wygląda dość kulawa gra, szczególnie w drugiej połowie, meczu w Madrycie. Najważniejszy mecz będzie dopiero dzisiaj, bo jeżeli spokojnie nie wygramy z Lille, to w LM czkawką może się odbić przegrana z BATE. Pora wreszcie zacząć ściskać kciuki za swoją drużynę, a nie jej największych przeciwników krajowych.
07.11.2012 08:26
Borussia gra dzisiaj z Realem, więc cieżko się podniecać jutrzejszym meczem Bayernu z Lille :)
06.11.2012 10:35
Nie każdy z graczy musi kończyć karierę w naszym klubie. Pobyt Tymoszczuka w Monachium nie kojarzy mi się z niczym pozytywnym. Ot przeciętny zawodnik jakich wielu przewinęło się przez FCB, którego występy wiązały się z ciągłą huśtawką nastrojów. Trafi w piłkę czy nie trafi? Czym szybciej odejdzie z Bayernu tym lepiej. Dla niego, bo zacznie regularnie grać, i dla nas, bo Juppa nie będzie korciło, aby wprowadzać go na boisko zamiast młodych, zdolnych chłopaków, którym wreszcie warto dać szansę.
06.11.2012 10:33
Jak zwykle nie ma co się podniecać pisaniną dziennikarzy. Zakup Javiego miał podnieść rywalizację o miejsca w pierwszym składzie oraz zabezpieczyć zespół przed ewentualnymi problemami zdrowotnymi Bastiana. Z perspektywy 10 kolejek można powiedzieć, że ten transfer już zdecydowanie podniósł i zrównoważył jakość gry pomocników, a problemy z obsadą centrum tej formacji, choćby w przypadku kontuzji, nie powinny wywołać kryzysu przypominającego sezon 2011/2012. Bieżące poczynania Martineza oceniałbym pozytywnie, jak na całe to zamieszanie okołotransferowe. Prawdziwym testem przydatności dla drużyny okaże się dla niego runda wiosenna, kiedy to przepracuje normalny okres przygotowawczy z całą drużyną. Jupp i Uli zasłużyli na większy kredyt zaufania niż ten którym obdarza go część kibiców.
05.11.2012 15:50
Mogą mieć mały problem, a to wszystkie pary 1/8 PN:
Kickers Offenbach - Fortuna Düsseldorf
VfL Wolfsburg - Bayer 04 Leverkusen
VfL Bochum - TSV 1860 München
Karlsruher SC - SC Freiburg
Borussia Dortmund - Hannover 96
FC Schalke 04 - 1. FSV Mainz 05
FC Augsburg - FC Bayern
VfB Stuttgart - 1. FC Köln
04.11.2012 18:38
Nie. BVB gra u siebie z Hannowerem 96. :)
04.11.2012 18:33
Oczywiście masz rację. Wydaje się, że Borussia zaczyna powoli odczuwać zmęczenie wynikające ze zbyt wąskiej ławki. Mając ambicję walczyć na kilku frontach równocześnie nie można sobie pozwolić na ściąganie do drużyny samych, no poza Reusem, dobrze rokujących zawodników. To po prostu jeszcze nie ten rozmiar kapelusza, a w związku z czym Żółci muszą ciągle grać pierwszym składem na najwyższych obrotach. Jeszcze kilka takich kolejek, a do końca rundy kwestia patery może się definitywnie rozstrzygnąć.
04.11.2012 14:53
Jeśli pomyśli się o wyjściowym składzie Dortmundu bez Kehla, to czemu nie. W pierwszym meczu z Realem zagrał swój najlepszy mecz od dłuższego czasu, więc Klopp pewnie liczy na powtórkę w Madrycie.
04.11.2012 14:24
Nie wiem czemu się dziwicie. Taka jest nasza polska natura, że po latach upadku gospodarki, sportu i czego tam jeszcze można podniecamy się jakimikolwiek sukcesami. Na bezrybiu i rak ryba. Co by nie mówić o Lewandowskim, to, na chwilę obecną, może być napastnikiem jakiego nie mieliśmy od dziesięcioleci. Sam do rewelacji na swój temat podchodzi dosyć chłodno, ale też ma poukładane w głowie i spojrzeć z dystansu na własną osobę. Podobnie Piszczek. Błaszczykowski to już inna para kaloszy, bo akurat jemu woda sodowa uderzyła do głowy po jednym sezonie bez kontuzji. Mnie czasem też to irytuje, ale tylko w sytuacji gdy Bayern po prostu kopie się w czoło. Wygląda na to, że w tym sezonie wszystko wraca na swoje miejsce... choć pilnować się trzeba do samego końca.
04.11.2012 12:56
Jestem bardzo ciekawy tej kolejki Bundesligi nie tylko ze względu na naszą wyprawę do Hamburga, ale i dyspozycję BVB. Z tego co czytam kibice raczej koncentrują się na starciu w LM z Realem Madryt, zakładając z góry pokonanie Vfb. Jak na zespół wykorzystujący w każdym meczu wąską kadrę, to dość ryzykowne, tym bardziej że w poprzednim sezonie przytrafiło im się w domu jakieś 4-4. Inna sprawa czy Lewandowski i spółka prezentują podobne podejście, a raczej czy są w stanie przed wyjazdem do Madrytu skoncentrować się na ligowej pańszczyźnie. Heh ile razy przerabiał to Bayern? :)
03.11.2012 11:12
Różni nas 19 lat Hilario :) ale jak widać łączy dużo więcej. Fajnie dzisiaj to wyszło. Jupp konsekwentnie rotuje i chwała mu za to, bo wyciągnął wnioski z poprzednich sezonów. Problem w tym, że kolejne mecze aż do starcia z BVB będą, moim skromnym zdaniem decydujące dla mistrzostwa. Jeśli damy radę odsadzić się od reszty jeszcze o jakieś 3-4 punkty, to potem, rozsądnie gospodarując siłami, będzie szansa na sprawdzenie powiedzenia: "Do trzech razy sztuka".
31.10.2012 22:46
Inne pokolenie, a data nadal robi pozytywne wrażenie :)
31.10.2012 22:34
A można wiedzieć Hilario, który jesteś rocznik?
31.10.2012 22:29
Koko spoko. Doskonale to rozumiem, ale zawsze lubiłem ten termin :) Cała rodzina ma wolne :)
31.10.2012 22:27
Hehe Hilario nie mów, żeś jest wszystkoświątkowiec :)
31.10.2012 22:23
Nie zamyka buzi, bo dyskusje dotyczyły Arjena z poprzednich dwóch sezonów. Nadal bym go z dziką rozkoszą wypierniczył, w przeciwieństwie do nowej wersji, która czasami aż za bardzo stara się grać kombinacyjnie. Chyba ktoś go podmienił. Spokojny mecz wygrany 2 składem na tym etapie sezonu to rzecz bezcenna.
31.10.2012 22:22
Jak na drużynę mającą problemy z karnymi i nie potrafiącą rozgrywać rzutów rożnych w miarę nieźle stoimy. Aż strach pomyśleć do czego bylibyśmy zdolni poprawiając się w tych elementach.
28.10.2012 22:36
Przy takiej ilości rzutów rożnych wykonywanych w każdym meczu niedopracowanie ich wykonywania na treningach zakrawa na sabotaż. Nawet Barca ze swoimi krasnalami + Puyol i Pique są w tym elemencie od nas skuteczniejsi. Jak tak dalej pójdzie, to powinniśmy grać piłkę z narożników od razu do tyłu i zaczynać atak pozycyjny. Przynajmniej unikniemy głupich strat :(
28.10.2012 22:09
Z tymi stałymi fragmentami, to się absolutnie zgadzam. Gdy zobaczyłem statystyki wykonywanych rzutów rożnych w dzisiejszym meczu, od razu przypomniał mi się finał z Chelsea. Rozumiem, że nie zawsze się udaje je wykorzystać, ale zagrożenie należy stwarzać regularnie.
28.10.2012 21:49
Hmmm z tą utratą formy bym nie szalał. Jeden mecz przegrany w LM plus drugi w Bundeslidze, to chyba nie tak źle. Poza tym kryzys Bayernu zaczął się po kontuzji Schweiniego, która miała miejsce, o ile dobrze pamiętam, na przełomie listopada i grudnia. Teraz mamy październik, Bastian jest zdrowy, Kroos umie już go zastąpić, doszedł Martinez, a pszczółki, nie mając ławki rezerwowych, wszystkie spotkania w LM grają na żyle, co powinny odczuć w ciągu dwóch następnych miesięcy :)
28.10.2012 21:41
Nie mówię, że to będzie spacerek, ale nie wyobrażam sobie, aby po porażce drużyna nie zareagowała odpowiednio, czyli po prostu wygrała. Czas rozstrzygnie czy moje przypuszczenia są słuszne, ale wierzę, że z tych kilku niewiadomych przynajmniej parę okaże się pozytywnymi zaskoczeniami. Dyspozycja Robbena i Alaby pozwala liczyć na ich solidne występy w Hamburgu.
PS. Nie domagaj się tak głośno dobrych stoperów, bo Jupp po raz kolejny zaskoczy wszystkich van Buytenem i wtedy będzie problem :)
28.10.2012 21:33
Co do zestawienia obrony, to zgadzam się z koncepcją Juppa, który akurat w tej formacji nie eksperymentuje. Zespół, jak mówi stara piłkarska prawda, buduje się od tyłu. Wprowadzenie Alaby zaraz po kontuzji na jego starą pozycję mogłoby ponownie rozchwiać naszą defensywę, choćby młodzieńczą fantazję w grze do przodu oraz zanik podczas rekonwalescencji koniecznych automatyzmów. Przez destabilizację defensywę przegraliśmy po dwa razy Bundesligę i LM. Wystarczy. Inna sprawa, że dałbym spokój z ustawianiem Austriaka w pomocy. Mamy w tym względzie lepszych specjalistów, którym trzeba po prostu dać szansę z Shaqiem na czele. Następny mecz z HSV powinien już pójść z górki, skoro do gry wrócili żądni gry Robben i Alaba, zaś Ribery zapewne też będzie na chodzie. Przy pełnej sile ognia FCB Hamburczycy musieliby mieć równie wiele farta co Chelsea w ubiegłorocznej LM, żeby urwać jakiekolwiek punkty.
28.10.2012 21:22
Szkoda, że w tym meczu nie daliśmy rady się podnieść, bo to dodałoby jeszcze chłopakom pewności siebie, ale faktycznie śrubowanie rekordu wyjdzie im z głowy. W pierwszej rundzie, przy regularnym stosowaniu rotacji takie mecze muszą się przytrafiać, grunt żeby w kolejnym starciu z HSV ustabilizować skład, przejść do następnej fazy w PN, odzyskać rytm w Bundeslidze i dokończyć sprawę z Lille. Szczególnie to ostatnie to priorytet, choć w najbliższych kolejkach ligowych to Borkowcy mają, czysto teoretycznie, prostszy terminarz. Ciekawy jestem jak oni wytrzymają teraz angielskie tygodnie.
28.10.2012 20:27
Płaci się z góry aczkolwiek pieniądze (złotówki wg kursu euro) zostały odciągnięte z konta dopiero po odbiorze przesyłki.
28.10.2012 20:01
Mecz się jeszcze nie skończył. Trzeba grać do końca.
28.10.2012 19:21
Nie tyle sezonowcy co dzieci Szpakowskiego, który zaczynał podsumowywanie meczu w 30 minucie. Poczekajmy do końcowego gwizdka. Jeden Borek nam wystarczy.
28.10.2012 19:12
Jak ktoś chce pisać o meczu, to niech to robi, a nie ciągle marudzi na prawo i lewo. Nie mogę oglądać meczu, ale czytać te pierdoły trudno. Czasu jest jeszcze fura.
28.10.2012 19:05
Van Gaal owszem popełniał błędy, jak każdy terner, ale został zwolniony dzięki swojemu oślemu upórowi, aby w tych błędach trwać. Za każdym razem próbował udowodnić, że to cały świat się myli, a nie on.
21.10.2012 13:00
Bayernowi są potrzebne dwa kolejne wygrane z Lille w LM. Z jednej strony to formalność, bo patrząc na starcie Bordeaux z Lille nie widziałem niczego specjalnego, ale... tak jak i w bundeslidze punkty trzeba zawsze podnosić z boiska. Po porażce z BATE nie mamy już większego marginesu błędu, czekają więc nas 3-4 tygodnie grania na "musiku". W bundeslidze Eintrachtu bym nie lekceważył, choć to beniaminek. Wprawdzie przypominają mi mocno Mainz sprzed paru lat, ale swego czasu Kaiserslautern z Otto Rehhagela tuż po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej zostało mistrzem.
21.10.2012 11:50
Holger po prostu utrzymał formę z reprezentacji.
20.10.2012 16:41
Według Eurosportu:
posiadanie piłki 21,8%-78,2%
strzały 1-15
podania 106-406
20.10.2012 16:25
Oglądanie relacji z meczu, który się nie odbył to też ciekawe doświadczenie. Jest taki fantastyczny tekst Wojciecha Młynarskiego, pasujący jak ulał :) do tej sytuacji...
Słów kilka w sprawie grupy facetów chcę tu wygłosić
lecz zacząć muszę nie od konkretów, lecz od przeprosin.
Skruszon szalenie o przebaczenie pokornie proszę,
że troszkę pieprzna będzie balladka, którą wygłoszę,
lecz mam nadzieję, że choć się w słowie tutaj nie pieszczę,
to wybaczycie mi to, Panowie, raz jeden jeszcze.
A więc: faceci wokół się snują co są już tacy,
że czego dotkną, zaraz zepsują. W domu czy w pracy
gapią się w sufit, wodzą po gzymsie wzrokiem niemiłym.
Na niskich czołach maluje im się straszny wysiłek,
bo jedna myśl im chodzi po głowie, którą tak streszczę:
"Co by tu jeszcze spieprzyc, Panowie? Co by tu jeszcze?"
Czasem facetów, by mieć to z głowy, ktoś tam przerzuci
do jakiejś sprawy, co jest na oko nie do popsucia...
Już się prężą mózgów szeregi, wzrok się pali,
już widzimy, żeśmy kolegi nie doceniali.
A oni myślą w ciszy domowej czy w mózgów treście:
"Co by tu jeszcze spieprzyc, Panowie? Co by tu jeszcze?"
Lecz choć im wszystko jak z płatka idzie - sprawnie i krótko,
czasem faceci, gdy nikt nie widzi westchną cichutko.
Bo mając tyle twórczych pomysłów, takie zdolności,
martwią się, by im czasem nie przyszło tkwić w bezczynności.
A brak wciąż wróżki, która nam powie w widzeniu wieszczem:
"Jak długo można pieprzyć, Panowie? No jak długo jeszcze?!"
Pozwólcie proszę, że do konkretów przejdę na koniec.
Okażmy serce dla tych facetów, zewrzyjmy dłonie, weźmy się w kupę,
bo w tym jest sedno, drodzy rodacy by się faceci czuli potrzebni
w domu i w pracy.
Niechaj ta myśl im wzrok rozpromienia, niech zatrą ręce,
że tyle jeszcze jest do spieprzenia, a będzie więcej.
16.10.2012 21:49
Bramka na 1:1 tuż przed końcem spotkania może stać się znakiem firmowym Borussii, jeśli tak dalej pójdzie. Ciekawe jak będzie wyglądał skład Żółtych w następnym spotkaniu. Przy angielskich tygodniach i krótkiej ławce czekają ich ciężkie miesiące.
07.10.2012 19:21
Borussia miała sporą przewagę, ale na koniec meczu dała ciała. W ogóle ta kolejka LM była pechowa dla zespołów z Niemiec.
03.10.2012 22:50
City w drugiej części pierwszej połowy mocno zbladło... i w tym momencie Zabaleta prawie strzelił bramkę :)
03.10.2012 21:30
No MC zaczyna tańczyć.
03.10.2012 20:53
Najbliższe 3-4 tygodnie mogą być decydujące nawet dla ostatecznego rozstrzygnięcia w Bundeslidze, o ile Bayern będzie konsekwentnie wygrywał, zaś Borussia grała po prostu na swoim normalnym poziomie.
PS. @ amoroso21 Jak to jest być ulubieńcem Robbena? :)
25.09.2012 10:21
No miniony sezon podziałał na Robbena jak zimny prysznic i teraz gra tak zespołowo, że nie sposób go nie chwalić. Poszukiwanie lepiej ustawionego partnera, z piłką przy nodze na 16-m metrze, to coś niezwykłego w jego wykonaniu. Dzięki Holendrowi nie było dziś widać braku Franka. Dla mnie, obok Kroosa i Schweiniego, najlepszy na boisku. O Mullerze nie wspominam, bo ciężko jego występ rozsądnie zaklasyfikować. Grając przez połowę meczu źle zadecydował o jego wyniku.
22.09.2012 18:48
"Nie raz były takie mecze, że Arjen był wyróżniającym się..." Robben stara się już bezproduktywnie od dwóch lat. Ileż można jechać na jednym dobrze zagranym sezonie. Teraz raczej można podczas rozmowy rozpocząć ją od słów: "A pamiętasz jak Bayern zagrał fantastycznie rundę bez Arjena w składzie?" :(
12.09.2012 18:14
Być może taka kwota im się należy, ale od Bilbao. Życzę powodzenia.
10.09.2012 15:24
Na początek sezonu Bayern będzie chciał nokautować każdego przeciwnika, szczególnie gdy pojawia się szansa odskoczenia w tabeli. Motywować ich specjalnie nie trzeba, bo dzięki transferom rywalizacja o miejsce w składzie bardzo mocno się zaostrzyła i jest ledwie paru zawodników pewnych swego miejsca w podstawowej jedenastce. Oby Jupp tego nie zepsuł i zawsze wystawiał do gry ludzi prezentujących danego dnia najwyższą formę. Teoretycznie zapowiada się wysoka wygrana Monachijczyków, ale... przez cały sezon będzie nam zza pleców wychylało się widmo finału LM, który był nie do przegrania.
02.09.2012 09:32
Za ostro? Piechot odpowiedział całkiem normalnie proponując dwa alternatywne wyjścia. Nie widzę tu jakiejkolwiek agresji.
31.08.2012 00:11
Nie wiem skąd takie pesymistyczne podejście niektórych do tego transferu. Owszem Javi musi udowodnić, że prezentuje odpowiednią klasę, bo inaczej po prostu nie będzie grał, ale do reprezentacji Hiszpanii za czapkę gruszek nie trafił, podobnie jak i do Athleticu, który w minionym sezonie grał wspaniałą piłkę, aż do zmęczenia materiału w końcu sezonu. W końcu ludzie z Bayernu troszeczkę znają się na tym sporcie i wypada im po prostu zaufać. Jego transfer jest ważny nie tylko ze względu na niego samego, ale, podobnie jak w wypadku Shaqiriego, też podniesienie rywalizacji o miejsce w środku pomocy.
29.08.2012 20:04
Co do ceny, to, po pierwsze, chyba za prawdziwe należy uznać informacje o dołożeniu 10 mln do transferu przez samego zawodnika, więc nie chodzi o 40 mln. Po drugie klub stać nawet na większy wydatek i mam ogromną nadzieję, że to jest właśnie ta brakująca cegiełka do długiego pasma sukcesów, nie tyle w Niemczech, bo to i tak by samo przyszło, a w Europie.
29.08.2012 19:52
No to mamy skład zamknięty, jeżeli chodzi o zawodników przychodzących. Ja czekam na kolejne wzmocnienia drużyny poprzez pożegnanie naszego ukraińskiego brylantu, bo na rozstanie z magicznym Belgiem nie ma póki co szans. Patrząc na sprawę z drugiej strony odejście Javiego może uruchomić parę innych transferów (Llorente, Muniain), po których Athletic Bilbao ponownie zakotwiczy w dolnych rejonach tabeli ligi hiszpańskiej.
29.08.2012 19:44
W pierwszej kolejce przeciwnik Borussii był teoretycznie lepszy, ale my gramy jutro na wyjeździe, więc skala trudności wydaje się podobna. Jak widać nie ma co liczyć na to, że ktoś za Bayern wykona brudną robotę odbierając przy byle okazji punkty Kloppom i trzeba za te 17 godzin zainaugurować sezon mocnym uderzeniem, aby dodatkowo nie zwiększać presji psychicznej, która i tak może spętać komuś nogi. Liczę na bardzo dobry występ Shaqiriego, ale nie ściskam za niego kciuków, bo to co dotąd pokazuje dowodzi, iż podobnego wsparcia po prostu nie potrzebuje.
24.08.2012 23:08
Ja w przeciwieństwie do niektórych mam nadzieję, że jeżeli Javi nie trafi do nas w tym okienku transferowym, to zachowa się jak prawdziwy profesjonalista i nadal będzie godnie reprezentował barwy Bilbao, bo podpisał kontrakt jaki podpisał i najwyraźniej zgodnie z prawem nie może zmienić klubu na warunkach proponowanych przez Bayern.
23.08.2012 16:02
Atletic jak widać próbuje zatrzymać Javiego działając nawet na pograniczu prawa. Jeżeli w kontrakcie jest odpowiednia klauzula, to po wpłaceniu 40 mln przez Bayern, w razie stwarzania problemów przez Basków, wystarczy iść do sądu UEFA.
21.08.2012 13:03
Może i trudno stawiać na niego w kadrze, lecz kto kiedy widział urodzonego lidera na ławce rezerwowych. Taki człowiek to nie to samo co znakomity zawodnik, bo nie wychodząc w pierwszym składzie szybko się spala i często jest w takiej sytuacji tykającą bombą mogącą rozsadzić zespół od środka. Urodzony lider nie znosi pokornie siedzenia na ławie, choćby rywalizował z Xavim i Iniestą, nie dostawszy nawet szansy na pokazanie co właściwie potrafi. Być może jest materiałem na gracza tego formatu, tyle że to chyba już nie ten wiek. W sumie my też możemy sprzedać Barcelonie Tymoszczuka, który wszak jest urodzonym liderem :)
18.08.2012 23:36
Fakt, że śmieszą gratulacje zakupu "urodzonego przywódcy", którego regularnie sadza się na ławce. Może i ma takie predyspozycje, ale zarząd na pewno zdaje sobie sprawę, iż nie jest w sytuacji przymusowej i, przy nadmiernie wygórowanych żądaniach Hiszpanów, powie pas. Patrząc na prawdopodobną wycenę Songa przez Barcę serce trochę boli, ale my nie mamy takiej siły przyciągania i takich podatków.
18.08.2012 22:40
Faktycznie pecz01... tylko frajer kłóci się o 10 mln euro lub nawet więcej. Jak to dobrze, że nasz zarząd nie składa się z ludzi bezmyślnie wydających pieniądze.
18.08.2012 11:36
Bez gry z pierwszej piłki Robben może pojawiać się w dowolnym punkcie boiska i niewiele z tego będzie wynikać. Póki co niestety robi to od święta, chyba już odruchowo, woli podholować jak najdłużej piłkę przy nodze z nadzieją na zejście do środka.
14.08.2012 15:20
A jeśli chodzi o odbiór Robbena przez kibiców, szczególnie tych z Sudkurve, to mają dla niego bardzo dużo sympatii ze względu na szacunek jaki im okazuje. W ostatnim sezonie miałem to szczęście, że znalazłem się na meczu z Mainz, tuż przed starciem z Realem, i pomimo rozczarowującego remisu 0:0 oraz mocno chropowatego stylu, to tylko on nie zszedł od razu z boiska, a wręcz przeciwnie podszedł do trybun, zaczynając od południowej, i podziękował za doping. Po prostu pokazał klasę.
13.08.2012 22:54
Już dwa lata wszyscy czekają na to żeby Arjen wrócił do dyspozycji z sezonu 2009/2010 i jakoś nikt nie może się doczekać z prostego powodu. Stary styl Holendra jest już wszystkim doskonale znany i jeżeli nic w nim nie zmieni możemy wszyscy doczekać emerytury z nadzieją, iż może w nadchodzącym sezonie gość się obudzi. Bycie kibicem Bayernu nie oznacza ślepej sympatii do jakiegokolwiek gracza naszej drużyny. Nie przez przypadek Robben nie może już sobie pograć z Borussią i innymi silniejszymi zespołami bundesligi. Wszyscy znają jego zwód i wiedzą też jak go najlepiej zablokować. W tym problem. Mecz o superpuchar był w jego wykonaniu niezły, tyle że to właściwie był kolejny sparing, bardzo ważny, ale jednak sparing. Bez innego rozłożenia akcentów w drużynie i korekt w sposobie gry Holendra nadchodzący sezon zapowiada się bardzo nieciekawie, bo najprawdopodobniej będziemy powtarzać błędy z wcześniejszych i żaden wzrost formy tu nie pomoże. FC Koln też pewnie zaprezentuje się lepiej niż w sparingu z Arsenalem i co z tego? Jeśli nie poprawi poziomu gry, to o mistrzostwie czy pucharach może tylko pomarzyć.
13.08.2012 22:36
Rozumiem, że będziemy się rozkręcać i na to liczę, tyle że boiska nie będą coraz większe, a więc, przy wzrastającej ruchliwości zawodników, miejsca do gry na nim na nim będzie coraz mniej. W takiej sytuacji najpierw trzeba sobie stworzyć miejsce do rajdów grą z pierwszej piłki i szybkimi przerzutami, a nie szarżami z piłką przy nodze. Tak to mógł grać prezes Lato u Górskiego, a nie zawodnik drużyny marzącej obecnie o wygraniu LM.
13.08.2012 20:28
Póki co to Atletic oficjalnie nikogo Bayernowi nie sprzedał, więc nie ma się czym podniecać.
13.08.2012 20:21
Nie usprawiedliwiam BVB tylko zwracam uwagę, że Arjenowi do jego rajdów z piłką przy nodze potrzebne jest dużo miejsca, którego nie będzie miał przy większej ruchliwości przeciwnika. O Borussii można różne rzeczy pisać, ale te 120 km muszą w trakcie meczu wybiegać. Tylko o to mi chodziło.
13.08.2012 20:19
Mam nadzieję, że Robben będzie grać znacznie lepiej, bo póki co nie widzę różnicy w porównaniu z poprzednim sezonem. Faktycznie dwie akcje mu wyszły, ale Borussia jeszcze nie doszła do właściwej formy, w związku z czym podczas spotkań z Dortmundem w pełni sezonu Arjen nie będzie mógł liczyć na tyle miejsca na boisku. Żółci po staremu go wyizolują i będzie po śliwkach na prawym skrzydle.
13.08.2012 20:13
Czy tylko poloniści mogą pisać poprawnie po polsku? :)
13.08.2012 19:50
Rodney89 dysleksja nie jest nieodwracalnym inwalidztwem i można z niej wyjść regularnie ćwicząc. Inna sprawa, że bardzo często myli się ją ze zwykłym, śmierdzącym lenistwem.
Być może kupno Martineza nie będzie wcale miało na celu wzmacniania pomocy, ale środkowej obrony. Nam obecnie brakuje defensora pokroju Hummelsa, który nie tylko dobrze broni, ale i potrafi znakomicie wprowadzić piłkę do gry. Podobnych predyspozycji na pewno nie ma Badstuber, Boateng czy Dante, nie wspominając o naszym, technicznym inaczej, Belgu.
13.08.2012 19:32
Mecz do 75 minuty dobrze rozegrany, choć nie zawsze uda się strzelić dwie bramki w pierwszym kwadransie. Potem bywało różnie, ale nie miałbym wielkich pretensji za bramkę Lewego, bo ciężko było to przewidzieć i zablokować. Żałuję, że Shaq nie otrzymał minimum 30 minut na pokazanie na ile go stać.
12.08.2012 23:44
Mimo kontuzji skład będzie wyglądał bardzo przyzwoicie i ciekawi mnie jak wypadnie w tym przedsezonowym sparingu granym jak najbardziej poważnie. Żeby tylko nie było kolejnych kontuzji, a zawodnicy, w szczególności Robben, nie napinali się przesadnie na BVB tak jak poprzednio, bo jak uczy doświadczenie nic z tego pozytywnego nie przychodzi. Trzeba grać bardzo cierpliwie i wybiegać zwycięstwo. Do boju!
11.08.2012 23:39
sky nie miał szans przecholować, bo co to niby znaczy?
hol-holowanie-przeholować
09.08.2012 19:59
Finansowe fair play miało być skierowane przeciwko klubom zadłużającym się na potęgę, nie zaś posiadającym bogatych właścicieli. Doskonałym przykładem są tutaj Real i Barcelona, których długi, w razie potrzeby, zmniejszane są gdy tylko na fotelu premiera pojawi się jakiś kibic jednego z nich. Doskonale pamiętam artykuł poświęcony sprzedaży dawnego ośrodka Realu państwu, gdzie wspominano o kilkukrotnym podwyższaniu przez prezesa RM ceny oferowanej Blancos, ze względu na planowaną ofensywę na rynku transferowym. To dlatego także ostatnio głośno oburzało się wiele ważnych postaci w Niemczech na pomoc krajom europejskim wykorzystującym nieuczciwie strumień pieniędzy z Berlina na dotacje sportowe.
09.08.2012 19:54
Nie rozumiem stwierdzenia, przynajmniej jeśli chodzi o0 piłkarzy, "z niewolnika nie ma pracownika". Przecież Ci ludzie podpisują kontrakty za pieniądze o jakich nam się nie śniło i do czegoś się zobowiązują. Każdy z nas jest odpowiedzialny za to co robi, a więc jeżeli podpisujemy umowę, której treść powinniśmy znać, to oczywiście mamy jej dotrzymywać, niezależnie od tego czy dotyczy ona dostaw prądu, zakupu pizzy czy umowy o pracę. Czemu futboliści mają być świętymi krowami? Jak im coś się przestaje podobać, to cała umowa powinna trafić do kosza? Bynajmniej... Tak samo jak i prezesów klubów należy pociągać do odpowiedzialności za to co podpisali, a nie potem czytać ich biadolenie w gazetach ile to płacą grajkom, którzy nawet nie potrafią piłki prosto kopnąć (patrz na J. Wojciechowskiego). To się nazywa profesjonalizm. A tak z innej strony, ale na ten sam temat, to jak Bayern zapowiedział, że nie puści Franka, to było dobrze...
08.08.2012 23:53
Mnie też denerwują szejki, i to zarówno arabskie, jak i rosyjskie, dlatego trudniej zapomnieć mi sukcesie sprezentowanym Chelsea.
08.08.2012 22:29
Może i agent namawia Martineza do transferu, ale celem jest raczej PSG, Chelsea lub Barca, a cały ten szum ma tylko podbić cenę rynkową zawodnika.
08.08.2012 22:27
Tylko, że Bayern, dzięki wypracowanym zyskom, może sobie na to pozwolić. Wystarczy spojrzeć na dochody z tytułu LM. Hmmm... a tak Borussia też miała ostatnio dużo sukcesów w pucharach :)
08.08.2012 22:24
Ciekawie się może układać rywalizacja na boku pomocy, jeżeli Shaqiri po ostatnich popisach otrzyma szansę w meczach o coś. Ribery póki co jest nie do wygryzienia, ale ciekawe co z Robbenem. Inna sprawa, że młodzi pokazali się z dobrej strony i znając Juppa dostaną swoją szansę w sezonie. Ciągle czekam na nowego Owena w Monachium :)
06.08.2012 00:29
Ciężko brać pod uwagę wpisy użytkowników strony, bo niby jak? Czy kierować się ankietą wyrażającą poglądy większości czy może opinie tych najaktywniejszych. W zasadzie problemu nie ma, skoro pełne ryzyko i tak ponoszą osoby odpowiedzialne za prowadzenie strony. W końcu jeżeli pojawią się problemy, to spadnie zainteresowanie i aktywność korzystających z niej ludzi. To się nazywa wolny rynek:)
06.08.2012 00:22
Kontuzja to najgorsze co może spotkać sportowca, więc niektóre reakcje dziwią. Jeśli Mario II wykorzysta szansę występów w pierwszym składzie, to powinno się zrobić ciekawie. Liczę na podobną rywalizację między Arjenem a naszym Szwajcarem :) Niech wygra lepszy!
06.08.2012 00:16
Gomez jest dobrym napastnikiem, który czasem też przestrzeli. Ma swoje plusy i minusy, ale co w takim razie powiedzieć o Torresie, który jak by nie było wygrał ostatnio LM i ME? Ktoś by go wolał widzieć w Bayernie zamiast Mario?
02.08.2012 16:14
Czy jest sens podniecać się takim sparingiem? W zasadzie to dopiero początek przygotowań, więc nie rozumiem o co chodzi.
31.07.2012 23:11
Krąży mi po głowie wypowiedź bliżej nieokreślonego człowieka, który powiedział o Sahinie, że tylko przy szkoleniowcu, który zdecydowanie mu zaufa i wystawi do podstawowej 11 na dłuższy czas jest w stanie wznieść się na wyżyny. Jeżeli to jest prawda, a rzeczywistość madrycka to sugeruje, to w Bayernie ciężko by mu było przebić się do składu i zagrać na maksimum możliwości.
29.07.2012 23:39
„A co do współpracy Lahm, Robben, to chyba zapominacie, że w poprzednim sezonie po przejściu Lahma na prawą i wskoczeniu Alaby do składu lepiej zaczął grać i Robben i Lahm, a na lewej wyrosła nam istna perełka”
Z tego co pamiętam clay w poprzednim sezonie Lahm, po przesunięciu na prawą stronę, wcale nie zaczął grać lepiej, a wręcz przeciwnie nieco obniżył loty. Nie dziwi to zbytnio, skoro, w przeciwieństwie do współpracy z Ribery`m, jego zadania ograniczyły się do dostarczania piłki Robbenowi, a następnie biegania tam i z powrotem jak kot z pęcherzem. Holender faktycznie poczuł się przy Philipsie nieco pewniej, ale z tego co czytam u niektórych, to jego największą zaletą w minionym sezonie, z czym się właściwie zgadzam, było robienie czasem miejsca obrońcy. Aż żal było patrzeć jak na Euro w meczu z Holandią Lahm ze stoickim spokojem powstrzymywał kolejne szarże klubowego kolegi. Życzę Arjenowi, aby po szoku z końcówki ostatniej rundy doszedł do właściwych wniosków, które pozwolą mu wspiąć się na wyższy, dotąd dla niego nieosiągalny poziom gry, pozwalający stawiać go w jednym szeregu z CR7 czy Leo.
28.07.2012 16:36
A od kiedy oni dobrze współpracują? Współpraca zakłada na boisku jakąś wymianę piłki w dwie strony :) Niestety w Bayernie współpraca na prawym skrzydle jest śladowa w porównaniu z drugą stroną. Co ciekawe Lahm w parze z Riberym radził sobie znakomicie... Gdzie tu tkwi błąd?
27.07.2012 22:31
Jakie to refleksje nachodzą Bawarczyków po niezapomnianym sezonie 2011/2012. Jak by nie patrzeć szkoda, że troszkę za późno.
27.07.2012 17:53
Teoretycznie skoro CR7 dał radę zmienić nieco swój styl gry na korzyść drużyny, to i Robben jest w stanie to zrobić, ale... sam z siebie do tego nie dojrzeje. Ktoś musiałby mu pomóc. Nie jestem pewien czy akurat Jupp da radę.
27.07.2012 17:50
Ludzie sprawni inaczej, nawet z żółtym logo na piersi, zawsze będą budzić moje współczucie i sporą dozę tolerancji. Historia Bundesligi pokazuje, że rywalizować z FCB można przez kilka sezonów, tyle że później pojawiają się problemy. Czy tym razem BVB przełamie powyższą regułę? Każdemu wolno próbować.
26.07.2012 17:02
Pytanie jak określić transfery van Buytena czy Tymoszczuka :)
26.07.2012 00:39
W ostatnich latach BVB trafiało z transferami, ale to nie będzie trwać wiecznie, więc nie wróżyłbym każdemu nowemu zawodnikowi żółtych świetlanej przyszłości.
25.07.2012 23:53
Dobrze że sezon zaczyna się dopiero w końcu sierpnia, bo drużyna odpocznie fizycznie i psychicznie po fatalnym sezonie i może wreszcie pokaże cały swój potencjał.
25.07.2012 18:26
pecz01 naprawdę chcesz jeszcze raz udowadniać jak wspaniale ostatnio na boisku się prezentował Robben? Każdy oczywiście ma swoje zdanie tyle że na końcu zawsze dochodzi do konkretów, a jaki jest koń każdy widzi. Ja jednak zawsze w rozmowie z kimkolwiek staram się nie dzielić kibiców na lepszych i gorszych w zależności od poglądów. Jak widzę jednak wychodzi to z mody.
25.07.2012 17:33
Jeśli dobrze zrozumiałem fakt krytyki Arjena eliminuje z grona tych lepszych kibiców Bayernu. Jego trzeba tylko nosić na rękach. Ciekawe.
25.07.2012 14:00
Branki widziałem, ale całego meczu niestety nie, a na podstawie skrótów lepiej się nie wypowiadać :)
24.07.2012 22:28
Wiele w FCB nie pograłeś, ale czasem tak bywa. Powodzenia na emeryturze.
23.07.2012 12:42
"Ja gościa chętnie zobaczyłbym w naszych barwach. Głównie z racji tego, że mielibyśmy wreszcie w zespole zawodnika z jajami, totalnego zabijakę i świra. Może rozruszałby naszych grzecznych chłopców."
Migel de Jong jest jednym z tych zawodników, o których można z całą pewnością powiedzieć, że byliby w stanie zabić na boisku. Gdy przypomnę sobie wejście tego chama w finale MŚ z Hiszpanią to do tej pory mam ciarki na plecach i równocześnie pewność, iż wstydziłbym się za Bawarczyków widząc człowieka tego pokroju w moich ukochanych barwach. Nie mylmy człowieka z jajami ze zwykłym bandytą.
22.07.2012 22:46