DieRoten.pl
Reklama

Bayern kończy 2020 rok bez porażki na własnym terenie! Wolfsburg pokonany 2:1

fot.
Reklama

Bayern Monachium ma już za dwudziesty pierwszy oficjalny mecz o stawkę w sezonie 2020/21. Tym razem drużynie prowadzonej przez Hansiego Flicka przyszło mierzyć się w rozgrywkach Bundesligi.

Dzisiejszego późnego wieczoru klub ze stolicy Bawarii pod wodzą Hansiego Flicka podejmował na własnym podwórku w ramach dwunastej kolejki niemieckiej Bundesligi ekipę VfL Wolfsburg. Warto nadmienić, iż dla FCB było to dokładnie dwudzieste pierwsze starcie w tym sezonie.

Ostatecznie pojedynek na Allianz Arenie (bez udziału widzów) zakończył się triumfem mistrzów Niemiec, którzy pokonali przyjezdnych z Dolnej Saksonii 2:1. Obie bramki dla „Gwiazdy Południa” zdobył niezawodny w ostatnich miesiącach Robert Lewandowski.

Należy podkreślić, iż pokonując ekipę „Wilków” zawodnicy „Die Roten” zakończyli 2020 rok bez porażki na własnym podwórku (po raz pierwszy od 1981 roku). Co więcej „Lewy” strzelił dziś kolejno 250. i 251. gola w karierze w Bundeslidze i jest dopiero trzecim piłkarzem, który przekroczył barierę 250 trafień.

Podobnie jak miało to miejsce ostatnio, tak i tym razem podopieczni Hansiego Flicka będą mieli niewiele czasu na przygotowania do kolejnego boju o punkty w rodzimej Bundeslize. Dokładnie w najbliższą sobotę o 18:30 monachijczycy zagrają na wyjeździe z Bayerem 04 Leverkusen.

Flick zaskoczył ustawieniem

W porównaniu do spotkania sprzed kilku dni, kiedy to mistrzowie Niemiec w ramach jedenastej kolejki Bundesligi zremisowali 1:1 z Unionem Berlin (jedynego gola dla FCB zdobył Robert Lewandowski), trener Flick zdecydował się dokonać łącznie czterech zmian.

Poza szeroką kadrą na dzisiejsze zawody w Monachium znalazło się dokładnie czterech piłkarzy. Jak już wiemy od dłuższego czasu z kontuzją kolana boryka się Joshua Kimmich, który na całe szczęście trenuje już z drużyną (w sobotę może nawet znajdzie się w szerokiej kadrze meczowej na bój z Leverkusen).

Ponadto listę nieobecnych uzupełniają jeszcze Tanguy Nianzou (kontuzja uda), Javi Martinez (kontuzja mięśniowa) oraz Leon Goretzka (problemy mięśniowe). Do wyjściowej XI powrócił natomiast m. in. Lucas Hernandez.

Mając na uwadze taką, a nie inną sytuację kadrową, monachijczycy dzisiejsze zawody na Allianz Arenie rozpoczęli w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Niklas Suele, David Alaba, Jerome Boateng oraz Lucas Hernandez w obronie.

W pomocy 55-latek postawił na takich graczy jak: Leroy Sane, Corentin Tolisso, Kingsley Coman, Serge Gnabry oraz Thomas Mueller. Funkcję napastnika jak zwykle pełnił Robert Lewandowski. Na ławce rezerwowych zasiedli: Alexander Nuebel, Alphonso Davies, Benjamin Pavard, Chris Richards, Bouna Sarr, Jamal Musiala, Marc Roca, Douglas Costa oraz Eric Maxim Choupo-Moting.

Comandowski znów ratują

Mistrzowie Niemiec po raz kolejny fatalnie rozpoczęli swój mecz − w piątej minucie boju w Monachium, Manuel Neuer był zmuszony wyciągać piłkę z siatki, po tym jak bramkę po błędzie Leroya Sane zdobył Philipp...

Gospodarze próbowali szybko odpowiedzieć atakiem, jednakże świetnie dysponowana obrona z Pongracicem na czele, szczelnie broniła dostępu do swojej bramki. Ekipa „Wilków” z drugiej strony nie zamierzała poprzestać tylko na jednej bramce i kiedy tylko nadarzała się ku temu okazja, podopieczni Glasnera starali się podwyższyć prowadzenie.

W 10. minucie szczęścia próbował Mueller po dobrym dośrodkowaniu Comana, jednakże piłka przeleciała obok bramki strzeżonej przez Casteelsa. Kilka minut później do siatki FCB trafił Weghorst, ale szczęśliwie dla monachijczyków holenderski snajper był na spalonym i sędzia nie uznał gola rosłego napastnika.

Po kilkunastu minutach bardzo słabej gry, mistrzowie Niemiec wzięli się w garść i zaczęli coraz odważniej nacierać na pole karne Wolfsburga. Niestety w decydujących momentach często brakowało odpowiedniego wykończenia, pomysłu i szczęścia.

Koniec końców cierpliwość „Bawarczyków” została nagrodzona − w doliczonym czasie gry genialnym wręcz dośrodkowaniem popisał się Kingsley Coman, który posłał idealną piłkę wprost na głowę Roberta Lewandowskiego. Polak nie pomylił się i z zimną krwią wyrównał na 1:1. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i obie strony udały się na przerwę.

Klasa światowa Neuera

Po zmianie stron gospodarze rozpoczęli drugą połowę z wysokiego C − Robert Lewandowski uwolnił się spod opieki rywala i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce, pozostawiając bramkarza Wolfsburga bez szans na interwencję. W kolejnych minutach monachijczycy nie odpuszczali i kilkukrotnie próbowali swojego szczęścia.

W 54. minucie zagotowało się pod bramką Bayernu, ale Neuer bez najmniejszych problemów obronił uderzenie Philippa. Tempo gry nie uległo zmianie, jednakże przez większość czasu, to podopieczni Hansiego Flicka byli w posiadaniu i kontrolowali przebieg meczu.

Po blisko 70 minutach gry, trener FCB zdecydował się na zmiany, które wprowadziły nieco ożywienia i spokoju w środku pola − na murawie zameldowali się Roca oraz Musiala. W końcowym etapie starcia na Allianz Arenie, goście mogli doprowadzić do wyrównania, ale swoim geniuszem popisał się po raz kolejny Neuer.

Kapitan i numer jeden w bramce bawarskiego klubu dwukrotnie obronił uderzenie Bartosza Białka i uratował kolegom 3 punkty. Koniec końców wynik nie uległ już zmianie i 3 punkty zasłużenie pozostały w Monachium.

Angielskie tygodnie w końcu dobiegają końca. Jednakże zanim „Bawarczycy” będą mogli udać się na w pełni zasłużony urlop, to w najbliższą sobotę Muellera i spółkę czeka jeszcze wyjazd do Leverkusen, gdzie na BayArenie obecny lider, czyli Bayer 04, podejmie wiceliderów z Monachium. Początek tego niezwykle ciekawie zapowiadającego się starcia o 18:30.

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...