DieRoten.pl
Reklama

Reklama

Lewandowski show! Bayern gromi Kolonię

fot.

Bayern Monachium ma już za sobą dwudziesty ósmy oficjalny mecz o stawkę w sezonie 2021/22. Podobnie jak ostatnio, drużynie prowadzonej przez Juliana Nagelsmanna przyszło mierzyć się w Bundeslidze.

Jakiś czas temu dobiegło końca kolejne spotkanie z udziałem zawodników „Gwiazdy Południa”, gdzie trenerem jest Julian Nagelsmann. Tym razem w ramach 19. kolejki Bundesligi, monachijczycy mierzyli się na wyjeździe z 1. FC Koeln. Dla bawarskiego klubu było to już 28. starcie w sezonie 2021/22.

Koniec końców potyczka na RheinEnergieStadion w Kolonii zakończyła się wynikiem 4:0 na korzyść klubu ze stolicy Bawarii. Jeśli mowa o bramkach, to na listę strzelców wpisywali się kolejno Robert LewandowskiCorentin Tolisso oraz ponownie Lewandowski (2).

Warto podkreślić, że bohater dzisiejszego spotkania, czyli wspomniany wyżej „Lewy” zanotował dziś swoje 300. trafienie w karierze w rozgrywkach niemieckiej pierwszej Bundesligi. Polak jest drugim piłkarzem w historii BL, który dokonał tej sztuki (Gerd Mueller zdobył 365 goli). 

Podopieczni Juliana Nagelsmanna na odpoczynek, analizę spotkania i przygotowania do kolejnego starcia będą mieli ponad tydzień – dokładnie 23 stycznia ich rywalem w 20. kolejce Bundesligi będzie Hertha BSC. Początek meczu na Stadionie Olimpijskim w Berlinie dokładnie o 17:30.

Tolisso i Neuer wracają do gry

Biorąc pod uwagę spotkanie sprzed tygodnia, kiedy to mistrzowie Niemiec ponieśli porażkę 1:2 z Borussią M’Gladbach w ramach 18. kolejki ligowej (jedynego gola dla FCB zdobył nie kto inny, a Robert Lewandowski), trener Nagelsmann zdecydował się dokonać łącznie dwóch zmian.

Poza szeroką kadrą na dzisiejsze zawody w Kolonii znalazło się łącznie siedmiu zawodników pierwszego składu FCB. Wśród nich należy wymienić przede wszystkim Josipa Stanisica (uraz uda) oraz Leona Goretzkę (problemy z rzepką).

Ponadto nieobecni byli także Eric Maxim Choupo-Moting & Bouna Sarr (Puchar Narodów Afryki), Alphonso Davies (zapalenie mięśnia sercowego), Kingsley Coman (brak gotowości) oraz Lucas Hernandez (koronawirus). Warto wspomnieć, że zgodnie z zapowiedziami prasy, do kadry wrócił kapitan Neuer.

Tym samym mając na uwadze taką, a nie inną sytuację kadrową, monachijczycy mecz na RheinEnergieStadion rozpoczęli w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Benjamin PavardJoshua Kimmich, Niklas Suele oraz Marcel Sabitzer w obronie. Duet środkowych pomocników tworzyli z kolei Marc Roca oraz Corentin Tolisso.

Jeśli mowa skrzydłowych, to trener postawił na Jamala Musialę oraz Serge’a Gnabry’ego. Podczas gdy funkcję napastnika pełnił tradycyjnie Robert Lewandowski, to za jego plecami wystąpił Thomas Mueller. Na ławce rezerwowych znaleźli się natomiast: Sven Ulreich, Paul Wanner, Lucas Copado, Dayot Upamecano, Omar Richards, Tanguy Nianzou, Malik Tillman oraz Leroy Sane.

Mueller show

Zgodnie z zapowiedziami Steffena Baumgarta, gospodarze zaczęli bardzo odważnie i od samego początku starali się zagrozić bramce Bayernu, ale goście z Monachium nie zamierzali wcale przyglądać się swoim przeciwnikom i już w dziewiątej minucie objęli zasłużone prowadzenie 1:0.

Thomas Mueller idealnie uruchomił Roberta Lewandowskiego, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i bez najmniejszych problemów wpakował piłkę do siatki, zdobywając swojego 21. gola w tym sezonie ligowym. Po strzeleniu bramki, podopieczni Juliana Nagelsmanna nieco zwolnili tempo, ale w dalszym ciągu zagrażali „Kozłom”.

Momentami FCB pozwalało grać 1. FCK ich piłkę, po czym skutecznie wykorzystywali tworzące się wolne przestrzenie w środku i na skrzydłach. W 25. minucie kolejną asystę do swojego dorobku dopisał Mueller, który tym razem popisał się przepiękną akcją z Corentinem Tolisso.

Francuz zachował się bardzo przytomnie po dograniu swojego kolegi i zaliczył piękne trafienie, podwyższając na 2:0. Sześć minut później pokonany został Manuel Neuer, ale po interwencji VAR – gol Marka Utha ostatecznie nie został uznany, jako że w momencie podania znajdował się na pozycji spalonej.

W ostatnim kwadransie gry na RheinEnergieStadion, monachijczycy wypracowali sobie jeszcze dwie, a nawet trzy dogodne sytuacje bramkowe, ale w kluczowych momentach zabrakło szczęścia i odpowiedniego wykończenia. Koniec końców pierwsze 45 minut dobiegło końca i obie ekipy udały się na przerwę.

LewanGOALski pisze historię!

Na drugą część spotkania obaj trenerzy nie zdecydowali się na żadne zmiany i obie drużyny pojawiły się na murawie w niezmienionym składzie. Na początku drugiej połowy zespół Baumgarta zaczął bardzo dobrze i kilkukrotnie próbował zagrozić bramce FCB, ale po kilku minutach „Bawarczycy” ponownie przejęli inicjatywę.

W 51. minucie powinno być 3:0 dla gości, ale tym razem golkiper „Kozłów” świetnie wyczekał Lewandowskiego i obronił uderzenie Polaka w sytuacji sam na sam. Z kolei kilkadziesiąt sekund później w spojenie z ostrego kąta trafił Jamal Musiala. Po godzinie gry, boisko opuścił wspomniany wcześniej „Bambi”, zaś na murawie zameldował się wracający po krótkiej przerwie Leroy Sane.

Jak się chwilę później okazało – trener idealnie trafił ze zmianą, albowiem skrzydłowy dograł idealną piłkę do Lewandowskiego, który nie pomylił się i wpakował piłkę do siatki Schwaebe. Około 65. minuty mogło być 4:0, ale Mueller nieznacznie się pomylił. Kilka minut później gospodarze mogli strzelić kontaktowego gola, ale genialną interwencją wykazał się Neuer.

Na kwadrans przed końcem spotkania, hat-tricka skompletował Lewandowski, dla którego było to 300. trafienie w karierze w Bundeslidze. W końcówce meczu w Kolonii, mistrzowie Niemiec kilkukrotnie próbowali jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale ostatecznie wynik nie uległ zmianie i „Bawarczycy” zasłużenie pokonali Koeln 4:0.

Mistrzowie Niemiec podobnie jak ostatnio, będą mieli sporo czasu na regenerację i odpowiednie przygotowania do kolejnego wyzwania w Bundeslidze. W niedzielę (23 stycznia) podopiecznym Juliana Nagelsmanna przyjdzie zagrać z Herthą BSC w ramach 20. kolejki ligowej.

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Reklama
Trwa wczytywanie komentarzy...