DieRoten.pl
Reklama

Neuer ratuje zwycięstwo! Wymęczone 2:0 z Augsburgiem

fot.
Reklama

Bayern Monachium ma już za sobą trzydziesty siódmy oficjalny mecz w ramach sezonu 2019/20. Tym razem drużynie prowadzonej przez Hansiego Flicka przyszło walczyć o punkty w rozgrywkach pierwszej Bundesligi.

Bayern pod wodzą Hansiego Flicka dzisiejszego późnego popołudnia, podejmował na własnym podwórku ekipę FC Augsburg w ramach 25. kolejki Bundesligi. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że dla mistrzów Niemiec było to dokładnie trzydzieste siódme oficjalne spotkanie o stawkę w tym sezonie.

Ostatecznie derbowy pojedynek na wypełnionej po brzegi Allianz Arenie w Monachium zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:0. Bramki dla „Gwiazdy Południa” zdobywali kolejno Thomas Mueller oraz Leon Goretzka.

Warto przy okazji wspomnieć, że dzisiejsza wygrana pozwoliła „Bawarczykom” zwiększyć przewagę nad resztą stawki do czterech punktów − po rozegraniu dwudziestu pięciu kolejek Bayern uzbierał 55 punktów, podczas gdy wicelider z Dortmundu o cztery oczka mniej. Co więcej dla FCB był to czwarty mecz z rzędu z czystym kontem.

W porównaniu do ostatnich tygodni, podopieczni Hansiego Flicka będą mieli teraz nieco więcej czasu na przygotowania i regenerację sił, albowiem Manuel Neuer i spółka do akcji wracają dopiero w przyszłą sobotę, kiedy to zagrają na wyjeździe z drużyną Unionu Berlin (początek starcia o 18:30).

Zirkzee od samego początku!

Tym razem w porównaniu do poprzedniego spotkania, kiedy to monachijczycy w ubiegły wtorek w ramach ćwierćfinału Pucharu Niemiec pokonali na wyjeździe Schalke 04 Gelsenkirchen 1:0 (po bramce Kimmicha), trener Flick zdecydował się na przeprowadzenie dwóch zmian.

Poza szeroką kadrą na dzisiejsze zawody w Monachium znalazło się dokładnie czterech zawodników pierwszego składu „Dumy Bawarii”. Mowa rzecz jasna przede wszystkim o kontuzjowanym od początku sezonu Niklasie Suele, który zerwał więzadło krzyżowe w kolanie (wrócił już do treningów z piłką).

Ponadto poza wspomnianym wyżej defensorem, 55-letni szkoleniowiec „Gwiazdy Południa” był zmuszony radzić sobie również bez Kingsleya Comana (naciągnięcie mięśnia uda), Ivana Perisica (kontuzja kostki) oraz Roberta Lewandowskiego (kontuzja kości piszczelowej). Do kadry meczowej z kolei powrócił m. in. nieobecny ostatnio Lucas Hernandez.

W związku z taką, a nie inną sytuacją kadrową, drużyna rekordowego mistrza Niemiec dzisiejsze starcie na Allianz Arenie rozpoczęła w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Benjamin Pavard, Jerome BoatengDavid Alaba oraz Alphonso Davies w obronie. W środku pomocy zagrali z kolei Thiago oraz Joshua Kimmich.

Jeśli mowa o linii ofensywnej, to Flick zdecydował się na trio Thomas Mueller, Serge Gnabry oraz Philippe Coutinho. Na ławce rezerwowych zasiedli dziś z kolei tacy piłkarze jak Sven Ulreich, Lucas Hernandez, Alvaro Odriozola, Javi MartinezMickael CuisanceLeon Dajaku, Corentin Tolisso oraz Leon Goretzka.

Bezbarwny Bayern

Wbrew oczekiwaniom mistrzowie Niemiec zaczęli bardzo ostrożnie dzisiejsze zawody w Monachium, podczas gdy goście z Augsburga od pierwszych minut starali się narzucić gospodarzom swoje warunki. Bayern co prawda długo utrzymywał się przy piłce, ale nie wynikało z tego nic dobrego.

W szóstej minucie monachijczycy mogli wypracować sobie pierwszą dogodną okazję bramkową, lecz Philippe Coutinho nie zdążył w porę zamknąć akcji. W kolejnych minutach „Bawarczycy” starali się przenieść pod pole karne swoich przeciwników, lecz w większości przypadków dobrze ustawiona i zorganizowana defensywa FCA powstrzymywała napory FCB.

Po chwilowej dominacji bawarskiego klubu, do głosu doszli podopieczni Martina Schmidta, którzy dwukrotnie starali się zagrozić bramce Manuela Neuera, ale bez większego skutku. Mistrzowie Niemiec dwoili się i troili, aby przebić się przez zasieki ustawione przez augsburczyków, lecz świetnie ustawieni zawodnicy Augsburga zatrzymywali kolejne akcje „Gwiazdy Południa”.

O grze gospodarzy nie można raczej było powiedzieć zbyt wiele dobrego − w wielu sytuacjach brakowało zwyczajnie pomysłu na grę i odpowiedniego wykończenia akcji. Ponadto momentami można było odnieść wrażenie, że podopieczni Hansiego Flicka grają na stojąco...

Dopiero w samej końcówce pierwszej połowy monachijczycy podkręcili nieco tempo, ale w dalszym ciągu niewiele z tego wynikało. W samej końcówce powinno być 1:0 dla Bayernu, ale Thomas Mueller nie wykorzystał dogrania Gnabry'ego i fatalnie przestrzelił... Ostatecznie pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem.

Więcej wkrótce!

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...