DieRoten.pl
Reklama

Bayern kompletuje sekstet! Tigres pokonane 1:0

fot.
Reklama

Bayern Monachium ma już za sobą trzydziesty drugi oficjalny mecz o stawkę w sezonie 2020/21. Tym razem drużynie prowadzonej przez Hansiego Flicka przyszło mierzyć się w rozgrywkach Klubowych Mistrzostw Świata.

Nie dalej jak dziś wieczorem, zespół Bayernu Monachium pod wodzą Hansiego Flicka rywalizował w finale rozgrywek Klubowych Mistrzostw Świata w Katarze z meksykańskim Tigres UANL. Warto podkreślić, iż dla klubu ze stolicy Bawarii był to już trzydziesty drugi mecz o stawkę w tym sezonie.

Ostatecznie pojedynek na Education City Stadium w Ar-Rajjan zakończył się rezultatem 1:0 na korzyść mistrzów Niemiec. Bramką na wagę jakże cennego zwycięstwa, które zapewniło FCB Puchar KMŚ popisał się Benjamin Pavard.

Warto podkreślić, że wygrywając turniej w Katarze, zespół prowadzony przez Hansiego Flicka jest drugą drużyną w historii futbolu, która w jednym roku zdobyła sześć tytułów (Bundesliga, Puchar Niemiec, Liga Mistrzów, Superpuchar Niemiec, Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwa Świata).

Podobnie jak miało to miejsce w ostatnich dniach, zawodnicy klubu ze stolicy Bawarii będą mieli niewiele czasu na przygotowania do kolejnego starcia, albowiem w najbliższy poniedziałek rywalem Bayernu Monachium w starciu 21. kolejki niemieckiej Bundesligi będzie Arminia Bielefeld.

Lucas od początku

Tym razem w porównaniu do starcia sprzed kilku dni, kiedy to monachijczycy w meczu półfinału Klubowych Mistrzostw Świata pokonali Al Ahly 2:0 (po dwóch bramkach Roberta Lewandowskiego), trener Hansi Flick zdecydował się przeprowadzić łącznie trzy zmiany w wyjściowej jedenastce.

Poza szeroką kadrą na dzisiejsze zawody w Katarze znalazło się dokładnie sześciu zawodników pierwszego składu. Wśród nich należy wymienić nieobecnego od połowy grudnia Tanguya Nianzou, który na całe szczęście w przyszłym tygodniu powinien wrócić do treningów z resztą drużyny.

Ponadto listę nieobecnych uzupełniają także tacy piłkarze jak Alexander Nuebel (kontuzja kostki), Leon Goretzka Javi Martinez (zostali w Monachium z racji kwarantanny), Jerome Boateng (sprawy osobiste) oraz Thomas Mueller, u którego wczoraj wykryto obecność koronawirusa w organizmie.

Mając na uwadze taką, a nie inną sytuację kadrową, mistrzowie Niemiec dzisiejsze zawody na Education City Stadium w Ar-Rajjan rozpoczęli w następującym ustawieniu:  Manuel Neuer w bramce, Benjamin PavardNiklas SueleLucas Hernandez oraz Alphonso Davies w obronie. Duet środkowych pomocników tworzyli Joshua Kimmich oraz David Alaba.

Podczas gdy w ofensywie Flick postawił na trio Leroy Sane, Kingsley Coman i Serge Gnabry, to funkcję napastnika tradycyjnie pełnił Robert Lewandowski. Na ławce zasiedli: Lukas SchnellerRon-Thorben Hoffmann, Marc RocaBouna SarrCorentin TolissoJamal MusialaDouglas CostaTiago Dantas oraz Eric Maxim Choupo-Moting.

Bezbramkowa pierwsza połowa

Pierwsza połowa spotkania zaczęła się bardzo odważnie w wykonaniu obu ekip. Tuż na samym początku zagrożenia pod bramką Neuera szukał Gignac, ale Francuz w porę został uprzedzony przez Daviesa, który zażegnał niebezpieczeństwu. W 5. minucie na 1:0 mógł strzelić Coman, który znalazł się w bardzo dobrej sytuacji, lecz uderzył za lekko.

Chwilę później ponownie zagotowało się pod bramką Tigres, ale tym razem piłkę spod nóg idealnie ustawionego Lewandowskiego zgarnął Reyes. W kolejnych minutach monachijczycy budowali sobie coraz większą przewagę, ale przez większość czasu nie wynikało z tego nic pożytecznego.

Bayern nie poddawał się jednak, całkowicie zdominował swoich przeciwników z Meksyku i coraz częściej atakował bramkę Guzmana. Ostatecznie w 18. minucie na 1:0 strzelił Joshua Kimmich, który popisał się mocnym uderzeniem z dystansu. Radość mistrzów Niemiec nie trwała jednak zbyt długo...

Po interwencji VAR urugwajski arbiter nie uznał trafienia pomocnika FCB, jako że Lewandowski przeszkadzał golkiperowi UANL. Piłkarze „Gwiazdy Południa” nie dawali za wygraną i idąc za ciosem dwoili się i troili, aby w końcu zdobyć upragnionego gola. Z drugiej strony podopieczni Ferrettiego, kiedy tylko nadarzała się okazja, również próbowali atakować − przekonać się mógł o tym Neuer, kiedy w 33. minucie obronił niespodziewany strzał Pizarro z dystansu.

W 34. minucie powinno być 1:0 dla FCB, po tym jak Gnabry krótko rozegrał z Sane rzut rożny. Leroy bez chwili namysłu huknął, ale trafił tylko w spojenie... Mimo dalszych prób, wynik ostatecznie nie uległ już zmianie i obie strony udały się na przerwę do swoich szatni.

Pavard zapewnia triumf!

Tuż po wznowieniu gry monachijczycy próbowali od razu zaatakować bramkę meksykańskiego klubu – bliski szczęścia był Sane, któremu dośrodkował Coman. Tigres momentami również próbowało zagrozić monachijczykom, ale obrona bawarskiego klubu w porę rozbijała kolejne ataki swoich przeciwników.

W 52. minucie na 1:0 mógł strzelić Gnabry, ale jego uderzenie minimalnie przeleciało tuż nad poprzeczką. Momentami „Bawarczycy” niemalże nie schodzili z połowy swoich rywali, ale nie potrafili tego do końca wykorzystać, niejednokrotnie zwlekając ze strzałem i tracąc piłkę w ważnych momentach akcji.

Koniec końców cierpliwość FCB została nagrodzona – w 59. minucie do siatki Guzmana trafił Benjamin Pavard, który dobił piłkę po uderzeniu Lewego. Choć początkowo sędzia nie uznał bramki, to po analizie VAR arbiter z Urugwaju cofnął decyzję i na tablicy wyników pojawił się wynik 1:0 na korzyść Bayernu.

W kolejnych minutach monachijczycy próbowali podwyższyć na 2:0, jednakże kolejne akcje kończyły się niepowodzeniem. W 74. minucie na murawie zameldowali się Choupo-Moting, Musiala oraz Costa, którzy wnieśli sporo ożywienia, a zwłaszcza Kameruńczyk, który przeprowadził 2 groźne akcje, lecz Tigres nie dało sobie już strzelić drugiego gola.

Choć w ostatnim kwadransie obie ekipy miały jeszcze kilka okazji (ze wskazaniem na Bayern), to wynik nie uległ już zmianie i zasłużenie Puchar KMŚ powędrował w ręce „Bawarczyków”, którzy do akcji powracają dopiero w poniedziałek. Rywalem bawarskiego klubu w 21. kolejce Bundesligi będzie Arminia Bielefeld, zaś mecz na Allianz Arenie rozpocznie się o 20:30.

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...