Bayern Monachium ma już za sobą trzydziesty pierwszy oficjalny mecz o stawkę w sezonie 2022/23. Tym razem drużynie prowadzonej przez Juliana Nagelsmanna przyszło mierzyć się w Lidze Mistrzów.
Nie tak dawno temu dobiegło końca kolejne spotkanie z udziałem zawodników rekordowego mistrza Niemiec, którzy dzisiejszego późnego wieczoru mierzyli się na wyjeździe z Paris Saint-Germain w ramach 1/8 finału Champions League. Dla monachijczyków był to zarazem 31. mecz o stawkę w kampanii 2022/23.
Ostatecznie pojedynek na wypełnionym po same brzegi Parc des Princes zakończył się wynikiem 1:0 na korzyść klubu ze stolicy Bawarii. Jedynego gola dla FCB zdobył Kingsley Coman, któremu asystował wprowadzony po przerwie Alphonso Davies.
Jeśli mowa o rewanżu, to odbędzie się on dokładnie 8 marca w środę na Allianz Arenie w Monachium. Przy okazji warto wspomnieć, że w drugim wtorkowym boju, AC Milan pokonał na własnym podwórku Tottenham 1:0 i podobnie jak „Bawarczycy” wypracowali sobie dobrą zaliczkę przed rewanżowym starciem.
Podobnie jak miało to miejsce ostatnio, tak i tym razem mistrzowie Niemiec będą mieli niewiele czasu na przygotowania do kolejnego spotkania, albowiem już w najbliższą sobotę monachijczycy zmierzą się na wyjeździe w ramach 21. kolejki niemieckiej Bundesligi z Borussią M’Gladbach (początek meczu na Borussia-Park dokładnie o 15:30).
Trójka z tyłu
Mając na uwadze sobotnie starcie w Bundeslidze, w którym to zawodnicy Bayernu Monachium w ramach 20. kolejki pokonali na własnym podwórku VfL Bochum 3:0 (bramki dla FCB zdobyli Thomas Mueller, Kingsley Coman oraz Serge Gnabry), trener Julian Nagelsmann zdecydował się na dwie zmiany w wyjściowej XI.
Poza kadrą na dzisiejsze zawody w Paryżu znalazło się z kolei czterech graczy pierwszego zespołu. Nieobecny jest przede wszystkim Manuel Neuer, który na początku grudnia przeszedł operację złamanej nogi (golkiper monachijczyków będzie nieobecny do końca sezonu 2022/2023).
Ponadto nieobecni są jeszcze tacy zawodnicy jak Lucas Hernandez (zerwane więzadło krzyżowe), Noussair Mazraoui (zapalenie osierdzia) oraz Sadio Mane (kontuzja kości strzałkowej). Zgodnie z oczekiwaniami do pierwszego składu powrócił nieobecny ostatnio Joshua Kimmich.
⭐ Mit dieser ???????? gegen PSG! ⭐#packmas #PSGFCB #UCL pic.twitter.com/XZfTXGvA1R
— FC Bayern München (@FCBayern) February 14, 2023
Mając na uwadze taką, a nie inną sytuację kadrową, monachijczycy dzisiejsze zawody na Parc des Princes zaczęli w następującym ustawieniu: Yann Sommer w bramce, Matthijs de Ligt, Dayot Upamecano oraz Benjamin Pavard w obronie. Na wahadłach wystąpili Joao Cancelo i Kingsley Coman.
Jeśli natomiast mowa o linii pomocy, to wystąpili tam Joshua Kimmich, Jamal Musiala, Leon Goretzka oraz Leroy Sane. W ataku Nagelsmann postawił na Erica Maxima Choupo-Motinga. W przypadku ławki rezerwowych, to zasiedli na niej: Sven Ulreich, Alphonso Davies, Bouna Sarr, Daley Blind, Josip Stanisic, Arijon Ibrahimovic, Serge Gnabry, Thomas Mueller oraz Mathys Tel.
Bezbramkowe 45 minut
Pojedynek na Parc des Princes zaczął się bardzo intensywnie, zaś monachijczycy już od pierwszych minut starali się zagrozić bramce strzeżonej przez Donnarummę. Mistrzowie Niemiec błyskawicznie przejęli kontrolę nad spotkaniem i zepchnęli gospodarzy do głębokiej obrony.
Co prawda paryżanie również starali się atakować bramkę Bayernu, ale to goście w dużej mierze kontrolowali przebieg gry i niemalże nie schodzili z połowy PSG. W 9. minucie szczęścia spróbował Benjamin Pavard, ale Francuz nieznacznie się pomylił. W kolejnych minutach „Bawarczycy” mogli dojść do kilku groźnych sytuacji, ale kluczowe były interwencje Sergio Ramosa.
W 25. minucie powinno być tak naprawdę 1:0 dla bawarskiego klubu, ale Coman nie trafił czysto w piłkę z woleja i Donnarumma uratował kolegów przed stratą bramki. Podopieczni Juliana Nagelsmanna w dalszym ciągu naciskali, ale w wielu momentach brakowało odpowiedniego wykończenia.
Momentami goście popełniali drobne błędy w rozegraniu, ale mimo wszystko szybko odzyskiwali piłkę i ruszali z kolejnymi atakami. Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy w genialnej wręcz sytuacji bramkowej znalazł się Joshua Kimmich.
Niemiec dopadł do futbolówki wybitej przez Ramosa i postanowił uderzyć zza pola karnego. Na nieszczęście FCB, bramkarz paryżan mimo pewnych problemów skutecznie interweniował i ponownie uratował zespół... Koniec końców wynik nie uległ zmianie i po bezbramkowych 45 minutach, obie strony udały się do szatni.
Coman daje zwycięstwo
Po zmianie stron, obaj trenerzy zdecydowali się dokonać drobnych korekt – podczas gdy w Bayernie na murawie zameldował się Davies, to w ekipie gospodarzy pojawił się Kimpembe. Tuż po wznowieniu gry, obraz gry niewiele różnił się od tego, co oglądaliśmy w pierwszych 45 minutach.
Mistrzowie Niemiec w dalszym ciągu kontrolowali grę i cierpliwie wymieniali się podaniami. Koniec końców cierpliwość „Bawarczyków” została nagrodzona! W 53. minucie wprowadzony po przerwie „Phonzie” dograł idealną piłkę do niepilnowanego Comana, który pewnie wpakował piłkę do siatki, zapewniając swoim kolegom prowadzenie 1:0.
W rezultacie trener paryżan zadziałał błyskawicznie – szansę gry otrzymał Mbappe, którego wejście diametralnie zmieniło grę gospodarzy. Niemniej jednak w 62. minucie na 2:0 bliski przepięknej bramki z nożyc był Choupo-Moting, lecz Donnarumma wybronił uderzenie Kameruńczyka… Po chwili nastąpił zmasowany ostrzał bramki Włocha, który popisał się kolejnymi dwoma świetnymi paradami.
Ostatni kwadrans był już bardzo intensywny – Messi i spółka robili co w swojej mocy, aby wyrównać i choć w 82. minucie Mbappe strzelił bramkę, to ostatecznie nie została ona uznana z racji na spalonego Nuno Mendesa. W końcówce interwencjami na wagę zwycięstwa wykazali się jeszcze Sommer oraz Pavard. Ostatecznie FCB odniosło skromne, lecz bardzo ważne zwycięstwo 1:0.
Warto jeszcze wspomnieć, że w doliczonym czasie gry wspomniany wyżej Pavard wyleciał z boiska z powodu drugiej żółtej kartki… Co do kolejnego meczu o stawkę, to mistrzowie Niemiec w najbliższą sobotę zagrają w Bundeslidze na wyjeździe z Borussią M’Gladbach na Borussia-Park o 15:30.
Komentarze