DieRoten.pl
Reklama

Bayern melduje się w II rundzie: Wiktoria dla FCB

fot.
Reklama

Bayern Monachium ma już za sobą szósty oficjalny mecz o stawkę w sezonie 2022/23. Tym razem drużynie prowadzonej przez Juliana Nagelsmanna przyszło mierzyć się w Pucharze Niemiec.

Dosłownie przed chwilą dobiegło końca kolejne spotkanie z udziałem zawodników Bayernu Monachium, którzy w ramach pierwszej rundy Pucharu Niemiec mierzyli się na wyjeździe z Viktorią Koeln. Dla FCB był to zarazem szósty bój o stawkę w rozpoczętym niedawno sezonie 2022/23.

Koniec końców starcie na wypełnionym po brzegi RheinEnergieStadion zakończyło się wynikiem 5:0 na korzyść klubu ze stolicy Bawarii. Jeśli mowa o bramkach, to na listę strzelców wpisywali się kolejno Ryan GravenberchMathys TelSadio ManeJamal Musiala oraz Leon Goretzka.

Dzisiejsza wygrana w Kolonii sprawiła, że monachijczycy awansowali do II rundy DFB Pokal. Swojego kolejnego rywala w drodze do finału w Berlinie, Manuel Neuer i spółka poznają już w najbliższą niedzielę, kiedy to odbędzie się losowanie.

Podobnie jak miało to miejsce ostatnio, tak i tym razem podopieczni Juliana Nagelsmanna będą mieli niewiele czasu na przygotowania do kolejnego spotkania, albowiem już w najbliższym meczu czeka ich trudny wyjazd do Berlina, gdzie monachijczycy zmierzą się w 5. kolejce z Unionem Berlin. Początek boju o 15:30. 

Mega rotacja

Mając na uwadze pojedynek sprzed kilku dni, kiedy to mistrzowie Niemiec w ramach czwartej kolejki niemieckiej Bundesligi zremisowali na własnym podwórku z Borussią M'Gladbach 1:1 (jedynego gola dla FCB zdobył Leroy Sane), trener Nagelsmann zdecydował się dokonać w sumie 7 zmian.

Poza szeroką kadrą na dzisiejsze zawody w Kolonii znalazło się dwóch piłkarzy pierwszego składu. Mowa o takich graczach jak Benjamin Pavard oraz Bouna Sarr. Z kolei po długiej przewie w końcu powrócili Leon Goretzka oraz Eric Maxim Choupo-Moting.

Warto podkreślić, że zgodnie z wczorajszymi zapowiedziami, szansę gry od samego początku otrzymał utalentowany Mathys Tel. Ponadto w wyjściowej jedenastce zadebiutowali dziś jeszcze Noussair Mazraoui oraz Ryan Gravenberch.

Biorąc pod uwagę obecną sytuację kadrową, mistrzowie Niemiec dzisiejsze zawody na RheinEnergieStadion w Kolonii, rozpoczęli w następującym ustawieniu: Sven Ulreich w bramce, Josip Stanisic, Matthijs de Ligt, Lucas Hernandez oraz Noussair Mazraoui w obronie. Jeśli o duecie pomocników, Nagelsmann postawił na Joshuę Kimmicha oraz Ryana Gravenbercha.

Jeśli mowa o ofensywie, to tym razem wystąpili tam Thomas MuellerMathys TelSerge Gnabry oraz Sadio Mane. Na ławce rezerwowych zasiedli z kolei: Manuel Neuer, Dayot UpamecanoAlphonso Davies, Marcel Sabitzer, Leon Goretzka, Leroy Sane, Kingsley Coman, Jamal Musiala oraz Eric Maxim Choupo-Moting.

Bayern się męczy, ale strzela

Jak można było się spodziewać, piłkarze Bayernu Monachium od samego początku starali się napocząć swoich rywali i raz za razem przeprowadzali kolejne ataki. Niemniej jednak obrona gospodarzy nie dopuszczała rywali do zbyt wielu okazji w pierwszych minutach.

Po kilkunastu minutach gry, monachijczycy byli bliscy zdobycia bramki kilkukrotnie, ale świetnie w bramce Viktorii spisywał się golkiper Voll. Szczęścia próbowali przede wszystkim Tel oraz Mueller, ale klub z Kolonii skutecznie opierał się naporom mistrzów Niemiec, którzy z minuty na minutę stawali się coraz groźniejsi.

Niemniej jednak to podopieczni Olafa Janssena jako pierwsi odnaleźli drogę do bramki – w 20. minucie do siatki trafił Simon Handle. Szczęśliwie dla klubu ze stolicy Bawarii, trafienie nie zostało uznane z powodu pozycji spalonej. Męczarnię gości z Monachium trwały jeszcze kilkanaście minut…

Koniec końców w 35. minucie młody bramkarz Viktorii był zmuszony kapitulować. Bayern przeprowadził piękną akcję, którą wykończył Ryan Gravenberch, zdobywając swojego debiutanckiego gola w barwach FCB. Podopieczni Nagelsmanna nie zamierzali jednak poprzestając na jednej bramce.

W końcówce pierwszej połowy RheinEnergieStadion, swój gigantyczny talent potwierdził Mathys Tel, który w przepięknym stylu pokonał Volla i podwyższył na 2:0. Warto odnotować, iż Francuz został tym samym najmłodszym strzelcem „Bawarczyków” w historii DFB Pokal (17 lat i 126 dni). Koniec końców pierwsze 45 minut zakończyło się wynikiem 2:0 na korzyść monachijczyków.

Kontrola i kolejne bramki

Na drugą część spotkania zarówno trener Nagelsmann, jak i Janssen nie zdecydowali się na żadne zmiany i obie drużyny pojawiły się na murawie w niezmienionym ustawieniu. Po wznowieniu gry, goście z Monachium od samego początku starali się podwyższyć prowadzenie.

Po kilku minutach cierpliwość FCB została nagrodzona, albowiem po genialnym podaniu Kimmicha, Gnabry podał na wolną pozycję do Mane, który bez najmniejszych problemów wpakował piłkę do siatki. W 62. minucie powinno być 4:0, ale Tel koncertowo zmarnował okazję sam na sam.

Chwilę później na boisku zameldowali się Sane i Musiala, który tuż po wejściu mógł strzelić bramkę, ale Voll wybronił jego uderzenie. Co się odwlecze, to nie uciecze. W 67. minucie Jamal podwyższył na 4:0, po czym na murawie pojawili się Goretzka i Choupo-Moting. Na ostatnie dziesięć minut szansę otrzymał jeszcze Sabitzer.

W 83. minucie swoje trzy grosze dołożył także wprowadzony po przerwie Goretzka, który po indywidualnej akcji strzelił swojego pierwszego gola w tym sezonie. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i piłkarze bawarskiego klubu mimo początkowych męczarni, zasłużenie rozbili rywali 5:0 i zameldowali się w kolejnej rundzie.

Podopieczni Juliana Nagelsmanna na odpowiednią regenerację i przygotowania do kolejnego spotkania będą mieli niewiele czasu, albowiem już w najbliższą sobotę w ramach 5. kolejki zmierzę się na wyjeździe w starciu na szczycie Bundesligi z Unionem Berlin (początek o 15:30).

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...