DieRoten.pl
Reklama

Misja Bundesliga: Bayern z wizytą w Bremie

fot. DieRoten.pl
Reklama

Sezon 2020/21 rozkręcił się już na dobre. Jeśli mowa o Bayernie Monachium, to klub ze stolicy Bawarii ma za sobą póki co 37 oficjalnych spotkań o stawkę w nowej kampanii.

W przeciwieństwie do kilku ostatnich tygodni, tym razem mistrzowie Niemiec mogli mówić o niemałym luksusie, albowiem podopieczni Hansiego Flicka podobnie jak przed starciem z Borussią Dortmund, tak i tym razem mieli ponad tydzień na przygotowania do kolejnego wyzwania.

Co więcej po wygranej 4:2 nad dortmundczykami, piłkarze „Gwiazdy Południa” otrzymali od swojego trenera dwa dni wolnego, co tylko pozytywnie wpłynęło na morale i atmosferę w ekipie „Gwiazdy Południa”. Po kilkudniowych przygotowaniach, „Bawarczycy” do akcji wracają już jutro późnym popołudniem.

Tym razem rywalem monachijczyków w rodzimej pierwszej Bundeslidze będzie Werder Brema. Pojedynek w ramach 25. kolejki rozgrywek niemieckiej BL zostanie rozegrany na Weserstadion (początek boju dokładnie o 15:30).

Jak można się spodziewać faworytem bukmacherów są mistrzowie Niemiec, ale nikt w Monachium nie traktuje lekceważąco bremeńczyków, zwłaszcza że Ci nie tak dawno temu pokonali przecież rozpędzony Eintracht Frankfurt. Z drugiej strony Bayern będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony, zwłaszcza że będzie to ich próba generalna przed rewanżem z Lazio w 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Weserstadion, czyli stadion o przebogatej historii

Areną jutrzejszego pojedynku będzie popularny w cały Niemczech Weserstadion, który jest zlokalizowany w Bremie, a dokładniej w dzielnicy Oestliche Vorstadt. Pierwsza z trybun pojawiała się przy boisku w 1926 roku, zaś obecna nazwa Werserstadion, czyli Stadion nad Wezerą została przyjęta w 1930 roku.

W kolejnych latach obiekt w Bremie przyjmował różne nazwy (głównie ze względu na sytuację polityczną w regionie i kraju). Dla przykładu począwszy od 1935 roku, kiedy zaczął służyć wiecom nazistowskim, nazywany był „Bremer Kampfban”.

Podczas II wojny światowej stadion został zbombardowany, zaś podczas kontroli wojsk USA w Niemczech, nosił nazwę „IKE-Stadion”. W latach 60' zaczęto przeprowadzać kolejne modernizacje, które stopniowo zwiększały limit miejsc oraz wprowadzały kolejne nowinki technologiczne.

Ostatnia przebudowa miała miejsce w latach 2009-2011, kiedy to przebudowano dwie trybuny, zadaszenie i elewację. W trosce o środowisko, a także oszczędzanie energii zainstalowano również wiele baterii słonecznych. Weserstadion może pomieścić w sumie 42,100 widzów (dane z serwisu „Transfermarkt”).

Mentalność, której inni mogą pozazdrościć

Widząc postawę defensywy bawarskiego klubu na początku lutego, wielu kibiców Bayernu łudziło się, że podopieczni Hansiego Flicka w końcu odzyskali stabilność w obronie i nie będą już tak notorycznie tracić bramek. Niestety, ale jakiś czas później powróciły stare demony i „Bawarczycy” ponownie zaczęli tracić regularnie sporo goli.

Na całe szczęście mentalność i duch zespołu „Gwiazdy Południa” pozostaje niezachwiany. Choć monachijczycy wielokrotnie jako pierwsi tracili bramkę, to koniec końców „wyciągali” co najmniej remis i punkt. Na uwagę zasługuje fakt, że w tym sezonie mowa już o ugraniu 22 punktów, po tym jak Manuel Neuer i spółka musieli gonić wynik (najlepszy wynik w całej lidze).

Doskonale o tym przekonać mogliśmy się przed tygodniem, kiedy to w szlagierowym hicie 24. kolejki, zawodnicy „Dumy Bawarii” po zaledwie 9 minutach przegrywali z Borussią Dortmund aż 2:0… Mimo wszystko mistrzowie Niemiec nie poddali się i po około 20 minutach odzyskali pełną kontrolę i zaczęli stopniowo odrabiać straty.

Przed przerwą do siatki BVB trafił dwukrotnie Robert Lewandowski. Bayern kontynuował swoje napory w drugiej połowie i choć wiele wskazywało na to, że mecz zakończy się remisem 2:2 i podziałem punktów, to mentalność FCB ponownie wzięła górę – w końców na 3:2 i 4:2 podwyższyli kolejno Leon Goretzka oraz ponownie Lewandowski. Gospodarze ostatecznie zwyciężyli 4:2 i zasłużenie dopisali do swojego konta 3 punkty. Tradycyjnie już przyjrzyjmy się liczbom Flicka jako opiekun bawarskiego klubu:

− 61 zwycięstw, 6 remisów i 6 porażek
− Bilans bramkowy 227:77
− Mistrz Niemiec, Liga Mistrzów, Puchar Niemiec, Superpuchar Europy i Niemiec, KMŚ
− Średnio 2,59 pkt na mecz
− Średnio 3,11 bramek na mecz

 

Spoglądam na pozytywy i na to, jak drużyna powróciła po 2:0. Podnieśliśmy się po stracie dwóch bramek. Później zaś z minuty na minutę, drużyna odzyskiwała wiarę w swoje umiejętności. Trzeba podkreślić morale zespołu, mentalność i chęć zwycięstwa. Koniec końców zasłużyliśmy na zwycięstwo. To był sensacyjny powrót. Ogromne wyrazy uznania dla moich chłopaków – powiedział po meczu trener Flick.

W przypadku rodzimej Bundesligi, sytuacja monachijczyków prezentuje się w miarę dobrze. Po rozegraniu dwudziestu czterech kolejek w ramach tego sezonu ligowego, klub ze stolicy Bawarii zajmuje pierwsze miejsce w tabeli z dorobkiem 55 punktów i bilansem bramkowym 71:34 (17 zwycięstw, 4 remisy i 3 porażki).

Werder zwycięski w zaległym meczu

Jeśli mowa o najbliższych rywalach monachijczyków w Bundeslidze, to piłkarze Werderu Brema radzą sobie w miarę dobrze. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, to do tej pory klub z północnych Niemiec wygrał 10 z 27 spotkań (9 remisów i 8 porażek).

Po raz ostatni podopieczni Floriana Kohfeldta mieli okazję mierzyć się w meczu o stawkę w ubiegłą środę, kiedy to przyszło im rozegrać zaległy pojedynek ligowy z Arminią Bielefeld, który został przełożony kilka tygodni temu z powodu obfitych śniegu i zasypania stadionu SchuecoArena.

Choć gospodarze przeważali w tym boju i oddali 5 razy więcej strzałów na bramkę niż bremeńczycy, to ostatecznie lepszą skutecznością wykazywali się zawodnicy „Die Gruen-Weissen”. Werder ostatecznie zwyciężył 2:0, zaś na listę strzelców wpisywali się kolejno Josh Sargent oraz Kevin Moehwald.

To była absolutna bitwa. Choć w pierwszej połowie Arminia była lepsza, to w drugiej połowie radziliśmy sobie nieco lepiej. Mam nadzieję, że dzięki tej wygranej, nasza odwaga w grze rozwinie się − powiedział po meczu trener Kohfeldt.

Sytuacja w tabeli niemieckiej pierwszej Bundesligi prezentuje się obecnie w miarę przejrzyście. Werder Brema po rozegraniu 24 kolejek zajmuje 12. miejsce z dorobkiem 30 punktów. Na wynik ten przełożyło się – 7 zwycięstw, 9 remisów oraz 8 porażek, zaś w przypadku bilansu bramkowego mówimy o 29 zdobytych i 33 straconych golach.

Historia i tradycja budowana latami!

Jeśli pod uwagę weźmiemy wszystkie dotychczasowe statystyki zebrane przez bardzo dobrze nam znany już serwis „WorldFootball.net”, to w swoje jakże długiej i równie bogatej historii obie ekipy miały już okazję mierzyć się ze sobą 124 razy! Jak się pewnie domyślacie, o wiele lepszym bilansem mogą pochwalić się zawodnicy Bayernu, którzy wygrali 56% potyczek.

Ogółem rzecz biorąc mistrzowie Niemiec odnieśli już 69 zwycięstw (licząc wszystkie rozgrywki), podczas gdy pozostałe spotkania kończyły się 28 porażkami oraz 27 remisami. Ponadto warto wspomnieć, że na korzyść graczy „Gwiazdy Południa” przemawia też bilans bramkowy, albowiem mówimy o 253 zdobytych oraz 141 straconych bramkach.

Na domiar wszystkiego średnia bramek zdobywanych w pojedynkach bawarskiego klubu z Werderem Bremą wynosi 3,18! Tym samym jutrzejszego późnego popołudnia możemy raczej spodziewać się kolejnej kanonady strzeleckiej. Przy okazji warto to podkreślić, że jutrzejszy bój będzie dokładnie 110. w Bundeslidze pomiędzy FCB a SVW!

Sięgając pamięcią wstecz ‒ historia rywalizacji obu drużyn sięga połowy lat sześćdziesiątych. Po raz pierwszy ekipa rekordowego mistrza Niemiec miała okazje mierzyć się z bremeńczykami 18 grudnia 1965 roku. Wówczas lepsi okazali się „Bawarczycy”, którzy ograli swoich rywali 3:1. Dla monachijczyków trafiali wtedy Ohlhauser, Koulmann oraz legendarny Beckenbauer. Warto wspomnieć, że Werder (1923) oraz Bayern (1898) posiadają najwięcej rozegranych spotkań w historii Bundesligi.

Ostatnie sześć spotkań:

 

Jak więc wynika z grafiki zamieszczonej powyżej, po raz ostatni obie ekipy miały okazję mierzyć się ze sobą w meczu o stawkę 21 listopada 2020 roku, kiedy to w ramach 8. kolejki niemieckiej Bundesligi, podopieczni Hansiego Flicka zremisowali z bremeńczykami „tylko” 1:1.

Mistrzowie Niemiec nie pokazali się tego dnia z najlepszej strony i zmarnowali wiele dogodnych okazji bramkowych. Podczas gdy pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Werderu 1:0, to w 62. minucie podanie Leona Goretzki wykorzystał Kingsley Coman. Mając na uwadze ową wpadkę, monachijczycy z pewnością będą chcieli jutro wynagrodzić swoim fanom ten listopadowy festiwal bezradności.

 

Pavard wraca do kadry!

Jedno jest pewne − w nadchodzącym starciu rozgrywek Bundesligi, niemiecki szkoleniowiec będzie zmuszony radzić sobie bez co najmniej czterech zawodników. Wśród nich należy wymienić przede wszystkim Tanguya Nianzou, który ma być gotowy do gry dopiero w marcu.

Ponadto listę nieobecnych uzupełniają także następujący piłkarze: Alexander Nuebel (kontuzja kostki), Corentin Tolisso (zerwane ścięgno) oraz Douglas Costa (kontuzja stopy).

Pod znakiem zapytania stoi z kolei występ Davida Alaby, o czym też podczas dzisiejszej konferencji prasowej poinformował Hansi Flick. Na całe szczęście do kadry meczowej wraca Benjamin Pavard, który pauzował przez kilka tygodni w związku z zakażeniem koronawirusem.

– Benji Pavard wraca do kadry. W kwestii Alaby musimy poczekać i zobaczyć jak dalej potoczą się sprawy. Wczoraj nie trenował z nami. Po ostatnim treningu będziemy wiedzieć więcej. Wtedy zadecydujemy czy znajdzie się w kadrze lub nie – skomentował Flick.

 

W dalszej części rozmowy z dziennikarzami, trener bawarskiego klubu odniósł się również do nadchodzącego spotkania z Werderem Bremą. Flick nie ukrywa, iż oczekuje takiej samej mentalności oraz postawy swoich podopiecznych w meczu z bremeńczykami, jak kilka dni temu przez 70 minut w boju z Borussią Dortmund.

− Brema ma dobrą obronę, są bardzo zwarci i nie dają Ci dużo miejsca. Doświadczyliśmy tego w pierwszym meczu. Dlatego ważne jest, abyśmy byli obecni od początku i grali agresywnie − mówił dalej.

− Przeciwko Borussii Dortmund byłem bardzo zadowolony z 70 minut po naszych początkowych problemach. Dokładnie takiej mentalności, zaangażowania i wyrazistości oczekuję również przeciwko Bremie jutro − podsumował Hansi Flick.

15 lat od ostatniej porażki na Weserstadion

Choć Werderu w żadnym wypadku nie można skreślać i lekceważyć, to warto mieć na uwadze, że ekipa z Bremy od bardzo długiego czasu nie jest w stanie wygrać z Bayernem Monachium na własnym podwórku, czyli na wspomnianym już wcześniej Weserstadion.

Po raz ostatni nastąpiło to dokładnie 21 października 2006 roku, kiedy to zespół prowadzony przez Felixa Magatha został ograny przez bremeńczyków 3:1. Jedynego gola dla klubu ze stolicy Bawarii zdobył wówczas Roy Makaay, zaś dla SVW strzelali Diego, Wome oraz Lucio (samobójcze trafienie).

Co prawda do pierwszej połowy na tablicy wyników widniał wynik 2:1 i monachijczycy nadal mogli odwrócić losy spotkania, to gol na 3:1 znacząco wybił gości z rytmu i ostatecznie wynik nie uległ już zmianie. Od tamtej pory „Bawarczycy” nie ponieśli porażki na stadionie Werderu.

Jako ciekawostkę warto wspomnieć przy okazji, że pełne 90 minut w tamtym pojedynku dla „Gwiazdy Południa” rozegrał Claudio Pizarro, czyli legendarny napastnik obu klubów. Co więcej w zespole FCB występował też Hasan Salihamidzic, zaś w Bremie Frank Baumann, czyli obecni dyrektorzy sportowi obu ekip.

Garść ciekawostek

− Bayern w minionym sezonie zdobył mistrzostwo Niemiec po raz ósmy z rzędu!
− Bayern rozpoczął 56. sezon z rzędu w niemieckiej Bundeslidze (rekord).
− Bayern w minionym sezonie zdobył potrójną koronę po raz drugi w historii klubu!
− Bayern wygrał 30 z 37 ostatnich spotkań w rozgrywkach Bundesligi.
− Bayern począwszy od 2000 roku wygrał Bundesligę 14-krotnie.
− Bayern póki co ugrał 55 punktów po 24 kolejkach i zajmuje 1. miejsce w tabeli.
− Bayern jest pierwszy w lidze pod względem oddanych strzałów w tym sezonie (416).
− Bayern może pochwalić się najlepszą skutecznością podań w BL (87%).
− Bayern pod względem przebiegniętych km tym sezonie BL jest piętnasty (2759,4 km).
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 20/21 wygrał 28 z 37 spotkań (5 remisów i 4 porażki).
− Bayern posiada najlepszą ofensywę w całej Bundeslidze (71 strzelonych bramek).
− Bayern na wyjazdach w tym sezonie zdobył 25 z 36 możliwych do zdobycia punktów.
− Bayern jest niepokonany od 36 z 39 ostatnich spotkań w Bundeslidze.
− Bayern wygrał 18 z 22 ostatnich spotkań wyjazdowych w Bundeslidze.
− Bayern wygrał 14 ostatnich wyjazdowych spotkań z Werderem (wszystkie rozgrywki).
− Bayern jest niepokonany w ostatnich 24 spotkaniach z Werderem w Bundeslidze.
− Werder w swojej długoletniej historii zdobył już cztery tytuły mistrza Niemiec.
− Werder w poprzednim sezonie Bundesligi zajął 16. miejsce w tabeli ligowej.
− Werder póki co ugrał 30 punktów po 24. kolejce i zajmuje 12. miejsce w tabeli.
− Werder od rozpoczęcia sezonu 20/21 wygrał 10 z 27 spotkań (9 remisów i 8 porażek).
− Werder przed rokiem na tym samym etapie zajmował 17. miejsce (17 punktów).
− Werder u siebie zdobył 13 z 33 możliwych do zdobycia punktów.
− Werder zdobył 8 z 15 możliwych punktów w 5 ostatnich meczach Bundesligi.
− W tabeli wszech czasów Bayern zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 3824 punktów.
− W tabeli wszech czasów Werder zajmuje trzecie miejsce z dorobkiem 2885 punktów.
− Bilans 6 ostatnich pojedynków Bayernu z Werderem to 5 zwycięstw oraz 1 remis.
− W 6 ostatnich meczach pomiędzy FCB a SVW padło 19 bramek (z czego 14 zdobył Bayern).
− Po raz ostatni Werder pokonał FCB 20.09.2008, kiedy to padł wynik 5:2 na korzyść SVW.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi obecnie 1,27.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 826,50 milionów euro.
− Kadrę Werderu Brema wycenia się obecnie na sumę 98,20 milionów euro.
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze Bayernu jest Kimmich (90 mln €).
− Najbardziej wartościowym graczem w kadrze Werderu jest Rashica (12 mln €).
− Hansi Flick będzie musiał radzić sobie co najmniej bez Tolisso, Costy i Nianzou.
− Hansi Flick jako trener tylko 3 razy mierzył się z Werderem Bremą (2 zwycięstwa i 1 remis).
− Hansi Flick jako trener tylko 3 razy mierzył się Florian Kohfeldtem (2 zwycięstwa i 1 remis).
− Florian Kohfeldt musi radzić sobie bez takich zawodników jak Plogmann, Friedl i Fuellkrug.
− Florian Kohfeldt jako trener 7-krotnie mierzył się z Bayernem (6 porażek i 1 remis).
− Najlepszym strzelcem Bayernu we wszystkich rozgrywkach jest Lewandowski (37 bramek).
− Najlepszym strzelcem Werderu we wszystkich rozgrywkach jest Sargent (7 bramek).
− Lewandowski jest trzecim najlepszym strzelcem w historii rozgrywek niemieckiej Bundesligi.
− Lewandowski (267 bramek) do drugiego w klasyfikacji wszech czasów Fischera traci 1 gol.
− Neuer posiada najwięcej czystych kont w historii Bundesligi (198 czystych kont).
− Alphonso Davies jest najszybszym piłkarzem w tym sezonie Bundesligi (35,95 km/h).
− Lewandowski strzela bramkę w Bundeslidze średnio co 63 minuty.
− Lewandowski w 22 meczach przeciwko Werderowi zdobył łącznie 19 bramek.
− Bayern stracił 34 bramki po 24 kolejkach, co jest najgorszym wynikiem klubu od 29 lat.
− Thomas Mueller strzelił 13 goli Werderowi Brema.
− Tylko Werder (1924) ma więcej spotkań rozegranych w Bundeslidze niż Bayern (1898).
− Grający w Werderze Marco Frield to wychowanek Bayernu (spędził w FCB 10 lat).
− Serge Gnabry spędził rok w Werderze, gdzie w 27 ligowych meczach strzelił 11 bramek.
− Sargent zdobył 3 bramki w 3 ostatnich meczach, co jego najlepszą serią w karierze.
− Werder zdobył tylko 1 bramkę w 20 ostatnich meczach ligowych z Bayernem.
− Manuel Neuer wygrał 20 z 25 spotkań ligowych z Werderem w karierze.
− Bayern zdobył już 22 punkty, kiedy tracił bramkę jako pierwszy (rekord tego sezonu BL).
− Joshua Kimmich może jutro rozegrać dokładnie 250. mecz dla Bayernu w karierze.

Stach Gabriel

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...