DieRoten.pl
Reklama

Dublet dla Bayernu! Lipsk ograny 3:0!

fot.
Reklama

Bayern Monachium ma już za sobą czterdziesty dziewiąty oficjalny mecz w ramach sezonu 2018/19. Tym razem podopiecznym Niko Kovaca przyszło rywalizować w rozgrywkach Pucharu Niemiec.

Dzisiejszego późnego wieczoru drużyna rekordowego mistrza Niemiec pod wodzą Niko Kovaca w starciu finałowym Pucharu Niemiec rywalizowała na wyjeździe z ekipą RB Lipsk. Warto zaznaczyć, że był to zarazem dwudziesty trzeci pojedynek Bayernu w rundzie wiosennej.

Koniec końców spotkanie na wypełnionym po brzegi Stadionie Olimpijskim w Berlinie zakończyło się w pełni zasłużonym zwycięstwem monachijczyków 3:0. Bramki dla klubu ze stolicy Bawarii zdobywali kolejno Robert Lewandowski, Kingsley Coman oraz ponownie nasz rodak.

Pokonując ekipę "Byków" podopieczni Kovaca przypieczętowali tym samym podwójną koronę (mistrzostwo i Puchar Niemiec). Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że Chorwat jest pierwszym trenerem od czasów Felixa Magatha, który wygrał PN dwa razy z rzędu (w 2005 i 2006 roku)

Był to zarazem ostatni mecz bawarskiego klubu w sezonie 2018/19. Warto jednak mieć na uwadze, że mistrzowie Niemiec w najbliższym czasie rozegrają jeszcze dwa spotkania towarzyskie. Jednym z nich będzie charytatywny mecz z drużyną 1. FC Kaiserslautern (cały dochód zostanie przekazany 1. FCK).

Neuer wraca do kadry!

Mając na uwadze poprzedni pojedynek, w którym to zawodnicy klubu ze stolicy Bawarii w ramach 34. kolejki niemieckiej Bundesligi rozbili na własnym podwórku Eintracht Frankfurt aż 5:1 i przypieczętowali tytuł mistrza Niemiec (po raz siódmy z rzędu), trener Niko Kovac zdecydował się dokonać dokładnie dwóch zmian.

Poza szeroką kadrą monachijczyków na dzisiejsze starcie z Eintrachtem Frankfurt znalazł się Leon Goretzka. Jak już doskonale wiemy pomocnik "Dumy Bawarii" od kilku dni boryka się z problemami mięśniowymi, dlatego też decyzją trenera i sztabu medycznego FCB były piłkarz Schalke 04 nie został uwzględniony w planach kadrowych.

Na całe szczęście pełną sprawność odzyskał już kapitan i numer jeden w bramce Bayernu, czyli Manuel Neuer. Zgodnie z zapowiedziami 33-latek wystąpił od samego początku. Ponadto poza 18-stką meczową znaleźli się jeszcze James Rodriguez oraz młody Alphonso Davies.

Tym samym ekipa rekordowego mistrza Niemiec dzisiejsze zawody na Stadionie Olimpijskim w Berlinie rozpoczęła w następującym ustawieniu.Manuel Neuer w bramce, David AlabaMats HummelsNiklas Suele oraz Joshua Kimmich w obronie. Duet środkowych pomocnik tworzyli z kolei Thiago oraz wracający do wyjściowej XI Javi Martinez.

Ponadto w pomocy wystąpili jeszcze tacy zawodnicy jak Kingsley ComanThomas Mueller oraz Serge Gnabry . Funkcję środkowego napastnika jak zwykle pełnił Robert Lewandowski. Na ławce rezerwowych znaleźli się z kolei: Sven UlreichJerome BoatengRafinhaCorentin TolissoArjen RobbenFranck Ribery oraz Renato Sanches.

Lewandowski daje prowadzenie

Początek spotkania na Olympiastadion w Berlinie zaczął się bardzo dobrze dla rywali monachijczyków, którzy lepiej operowali piłką, podczas gdy Bayern skutecznie odpierał ataki RBL. W kolejnych minutach mogliśmy oglądać w miarę wyrównaną walkę, ale lepsze okazje wypracowywali sobie zawodnicy RB Lipsk.

W 11. minucie zapachniało bramką dla podopiecznych Ralfa Rangnicka, ale genialną interwencją popisał się Manuel Neuer, który sparował uderzenie Poulsena na poprzeczkę. Jakiś czas później Duńczyk wypracował sobie świetną okazję, ale w porę interweniował Kimmich, który wślizgiem wybił piłkę spod nóg 24-latka.

Lipsk nie odpuszczał i dalej napierał na bramkę Neuera, ale zorganizowana defensywa FCB nie popełniała błędów. Na dwadzieścia minut przed końcem pierwszej połowy Timo Werner mógł znaleźć się w sytuacji sam na sam, ale genialny powrót i równie dobrą interwencję ponownie zaliczył Kimmich. Po lepszym okresie gry RBL, zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec wzięli się w garść i zaczęli grać swoje, czego efektem była bramka na 1:0 w 29. minucie.

Alaba dograł idealnie z lewego narożnika w pole karne, gdzie czekał już Robert Lewandowski. Polak wyszedł zza pleców obrońców i zdobył przepięknego gola. Zdobyta bramka jeszcze bardziej zmotywowała monachijczyków, którzy stwarzali sobie coraz więcej groźniejszych okazji pod bramką Gulacsiego. 

Orban i spółka próbowali odpowiedzieć na trafienie "Bawarczyków", ale tym razem to Bayern neutralizował każdą ich akcję i gnał do przodu. W 42. minucie powinno być już 2:0, ale sytuację sam na sam zmarnował Coman. W samej końcówce podopieczni Kovaca dwukrotnie byli bliscy podwyższenia prowadzenia, ale zabrakło szczęścia. Wynik nie uległ już zmianie i obie strony udały się na przerwę.

Więcej wkrótce!

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...