DieRoten.pl
Reklama

Superpuchar dla Bayernu! Zwycięstwo 3:1 nad BVB

fot.
Reklama

Bayern Monachium ma już za sobą drugi oficjalny mecz o stawkę w sezonie 2021/22. Tym razem drużynie prowadzonej przez Juliana Nagelsmanna przyszło mierzyć się w Superpucharze Niemiec.

Dosłownie przed chwilą dobiegło końca kolejne spotkanie z udziałem ekipy rekordowego mistrza Niemiec. Tym razem monachijczykom przyszło mierzyć się z Borussią Dortmund w ramach Superpucharu Niemiec.

Ostatecznie pojedynek na Signal Iduna Park, gdzie zasiadło 25.000 widzów, zakończył się wynikiem 3:1 i w pełni zasłużonym triumfem FCB. Jeśli mowa o bramkach, to na listę strzelców wpisywali się kolejno Robert LewandowskiThomas Mueller oraz ponownie Lewandowski.

Warto wspomnieć, że zgodnie z zapowiedziami, tuż przed pierwszym gwizdkiem uczczono pamięć zmarłego Gerda Muellera minutą ciszy. Ponadto zawodnicy obu klubów zagrali z czarnymi opaskami na ramieniach. 

Mistrzowie Niemiec na regenerację przygotowania do kolejnego starcia będą mieli tym razem pięć dni. Już w najbliższą niedzielę podopieczni Juliana Nagelsmanna podejmą na własnym podwórku ekipę 1. FC Koeln. Początek boju w ramach 2. kolejki Bundesligi na Allianz Arenie o 17:30.

Sane wraca do wyjściowej XI

Tym razem mając na uwadze spotkanie sprzed kilku dni, kiedy to mistrzowie Niemiec zremisowali w ramach pierwszej kolejki Bundesligi z Borussią M'Gladbach 1:1 (jedynego gola zdobył Robert Lewandowski), trener Nagelsmann zdecydował się na jedną zmianę.

Poza szeroką kadrą na dzisiejsze zawody na stadionie w Dortmundzie znalazło się dokładnie czterech piłkarzy pierwszego składu. Niezdolny do gry jest przede wszystkim Lucas Hernandez, który w trakcie EURO 2020 nabawił się kontuzji kolana i był zmuszony przejść operację.

Na całe szczęście proces leczenia Francuza przebiega pomyślnie i niebawem powinien on powrócić do zajęć z kolegami. Ponadto listę nieobecnych uzupełniają także Benjamin Pavard, który kilka dni temu uszkodził więzadło w kostce, Marc Roca, który również boryka się z kontuzją kostki oraz Mickael Cuisance.

Biorąc pod uwagę taką, a nie inną sytuację kadrową, monachijczycy zawody na Signal Iduna Park rozpoczęli w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Josip StanišićNiklas SueleDayot Upamecano oraz Alphonso Davies w obronie. Duet środkowych pomocników tworzyli z kolei Joshua Kimmich oraz Leon Goretzka.

Jeśli mowa o skrzydłach, to Nagelsmann postawił na takich graczy jak Kingsley Coman oraz Serge Gnabry. Podczas gdy funkcję napastnika pełnił tradycyjnie Robert Lewandowski, to za jego plecami wystąpił Thomas Mueller. Na ławce rezerwowych znaleźli się natomiast: Sven UlreichBouna SarrChris RichardsTanguy NianzouOmar RichardsLeroy SaneJamal MusialaCorentin Tolisso oraz Eric Maxim Choupo-Moting.

Lewandowski strzela, Neuer ratuje

Spotkanie w Dortmundzie zaczęło się z wysokiego C, albowiem obie ekipy próbowały od samego początku wywrzeć presję na rywalu i zdobyć posiadanie. Na początku starcia byliśmy świadkami kilku sytuacji, ale zwykle brakowało odpowiedniego wykończenia lub obrońcy dobrze wywiązywali się ze swoich obowiązków.

W 6. minucie powinno być 1:0 dla Bayernu, po tym jak defensywa BVB popełniła błąd. NIemiec nie wykorzystał jednak idealnej okazji i Kobel nie musiał interweniować. Następnie swojego szczęścia, ale bezskutecznie próbowali Lewandowski i Mueller.

Mimo nieudanych prób, podopieczni Nagelsmanna nie poddawali się i nieustannie starali się naciskać na przeciwnika. Z drugiej strony dortmundczycy przy każdej możliwej sposobności również ruszali z atakami. W 24. minucie Reus przymierzył z rzutu wolnego, lecz piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Niestety, ale z upływem czasu pojawiało się coraz więcej agresji i brzydkich zagrań…

Warto zaznaczyć, że BVB mogło prowadzić 1:0, a nawet 2:0, jednakże na posterunku stał Neuer. Mimo wszystko pressing FCB opłacił się, albowiem z minuty na minutę monachijczycy zdobywali coraz więcej boiska i tworzyli kolejne groźne sytuacje podbramkowe.

Koniec końców cierpliwość „Bawarczyków” została nagrodzona. Na cztery minuty przed końcem pierwszej połowy Serge Gnabry dograł idealną piłkę z lewej flanki w pole karne, gdzie poszybował Lewandowski. Polak wykorzystał szansę i pewnym strzałem z główki strzelił na 1:0. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i obie strony udały się na przerwę.

Lewy dobija BVB

Na drugą część spotkania obie drużyny wyszły w niezmienionym ustawieniu, jednakże w 49. minucie Nagelsmann zdecydował się dokonać pierwszą korektę. Podczas gdy Coman opuścił boisko, to w jego miejscu na boisku pojawił się Sanę.

Kilkadziesiąt sekund później kibice Bayernu na Signal Iduna Park wybuchli wielką euforią. Lewandowski w pięknym stylu przedłużył dośrodkowanie Daviesa i podał do niepilnowanego Muellera, który pewnym strzałem wpakował piłkę do siatki. Po strzeleniu drugiej bramki, podopieczni Marco Rosę zwiększyli tempo i coraz częściej atakowali bramkę Neuera, chcąc odpowiedzieć na stracone gole.

W 64. minucie gospodarze wykorzystali słaby moment w grze FCB i świetnym trafieniem na 2:1 popisał się Marco Reus. Następnie w 73. minucie na murawie zameldowali się Musiała oraz Tolisso. Jak się okazało, Julian trafił idealnie, albowiem chwilę potem padła bramka na 3:1. Akanji popełnił fatalny błąd, zaś w sytuacji sam na sam dublet skompletował „Lewy”.

Zdobyty gol podłamał BVB, podczas gdy goście ponownie złapali wiatru w żagle i ponownie atakowali raz za razem. Mimo kilku dogodnych prób, ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i zespół prowadzony przez Juliana Nagelsmanna w pełni zasłużenie zwyciężył 3:1, zdobywając pierwsze trofeum w tym sezonie.

Tym razem monachijczycy będą mieli nieco więcej czasu na analizę spotkania, regenerację i odpowiednie przygotowania, albowiem w najbliższą niedzielę w ramach 2. kolejki niemieckiej Bundesligi, Bayern podejmie na Allianz Arenie ekipę Kolonii. Początek boju dokładnie o 17:30.

 

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...