DieRoten.pl
Reklama

Serbska misja: Bayern z wizytą w Belgradzie

fot. DieRoten.pl
Reklama

Nadszedł ten długo wyczekiwany przez kibiców moment! Po ponad trzytygodniowej przerwie powracają najważniejsze i najbardziej elitarne rozgrywki klubowe w Europie, czyli Champions League!

Wszystko wskazuje na to, że Bayern ma już za sobą burzliwy okres w sezonie 2019/20. Po odejściu Niko Kovaca, trener Hansi Flick póki co wzorowo wypełnia swoje obowiązki, co też przekłada się na dobre wyniki i równie dobrą grę monachijczyków na boisku (komplet zwycięstw).

Na regenerację i analizę ostatniego spotkania w Bundeslidze, mistrzowie Niemiec mieli niezbyt wiele czasu, albowiem już jutro „Bawarczyków” czeka kolejne starcie w ramach fazy grupowej elitarnych rozgrywek Champions League. Tym razem przeciwnikami bawarskiego klubu będą mistrzowie Serbii, czyli Crvena Zvezda.

Początek starcia na „Stadion Rajko Mitic” dokładnie o 21:00. Warto przypomnieć, że dzięki wygranej (ponad trzy tygodnie temu) z Olympiakosem, zawodnicy „Gwiazdy Południa” zapewnili już sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Niemniej jednak celem podopiecznych Hansiego Flicka jest rzecz jasna wygrana i kolejne 3 punkty.

Choć faworytami bukmacherów są piłkarze Bayernu, to Crvena nie ma nic do stracenia, zwłaszcza że wciąż posiada szansę na wyjście z grupy (musieliby wygrać oba mecze, przy porażkach Tottenhamu). Na domiar wszystkiego pojedynek piątej kolejki odbędzie się w Belgradzie, gdzie gracze Crveny niejednokrotnie udowadniali już, że potrafią grać z najlepszymi (przed rokiem pokonali tutaj Liverpool).

Stadion Rajko Mitic

Areną jutrzejszego pojedynku LM będzie wspomniany już wcześniej Stadion Rajko Mitic, który posiada bardzo bogatą historię i tradycję. Jako ciekawostkę warto nadmienić, iż pierwszy stadion powstał w tym miejscu w 1927 roku, zaś budowa nowego ruszyła w 1960 roku i zakończyła się trzy lata później.

Mecz otwarcie zgromadził ponad 55 tysięcy widzów, jednakże w kolejnych latach padły kolejne rekordy. W derbach z Partizanem na arenie w Belgradzie, w 1963 zjawiło się aż 108 tysięcy fanów. Mimo wszystko wynik ten został poprawiony w 1975 roku, kiedy to ustanowiono rekord na poziomie 110 tysięcy osób!

W kolejnych latach stadion przechodził różne modernizacje i choć w 2008 roku ogłoszono plany budowy nowego obiektu w tym miejscu, to z racji braku postępów, arena w stolicy Serbii sukcesywnie poddawana jest różnym modyfikacjom. Ponad 5 lat temu zadecydowano o nadaniu stadionowi patronatu Rajko Miticia (wielka legenda klubu).

Bawarski walec odrestaurowany?

Po kiepsko prezentującym się ostatnimi tygodniami Bayernie nie ma już raczej śladu. Choć jest jeszcze zbyt wcześnie na huraoptymizm, to już dziś z ręką na sercu możemy powiedzieć, że monachijczycy w końcu grają jak na mistrzów przystało, zaś ich gra zarówno w obronie, jak i w ofensywie może cieszyć oko.

Sporą zasługę w odbudowie formy  „Bawarczyków” należy przypisać Hansiemu Flickowi, który dosłownie tchnął w swoich podopiecznych nowe życie, co też widać na boisku. Póki co w trzech meczach pod jego wodzą piłkarze „Dumy Bawarii” odnieśli trzy zwycięstwa, zdobyli 10 bramek oraz przy każdej okazji zachowywali czyste konto.

Po raz ostatni klub ze stolicy Bawarii mogliśmy podziwiać w akcji raptem dwa dni temu, kiedy to w ramach dwunastej kolejki niemieckiej Bundesligi Manuel Neuer i spółka rozbili na wyjeździe Fortunę Duesseldorf 4:0. Bramki dla FCB zdobywali kolejno Joshua Kimmich, Corentin Tolisso, Serge Gnabry oraz Philippe Coutinho.

Mimo iż mistrzowie Niemiec całkowicie zdominowali swoich przeciwników, to po wygranym meczu trener Flick przyznał wprost, że jego podopieczni wciąż mają sporo do poprawy i mogą grać jeszcze lepiej. Ponadto należy podkreślić, że relacje 54-latka z piłkarzami są wręcz doskonałe, co też owocuje dobrą grą na murawie.

Jesteśmy bardzo zadowoleni z pierwszej połowy, wykonaliśmy to, co zakładaliśmy przed meczem. Od początku wywieraliśmy presję i udowodniliśmy, że nie mamy zamiaru odpuszczać. Drugie 45 minut pokazało jednak, że musimy poprawić niektóre elementy. Moi chłopcy wykonują świetną robotę. Praca z nimi sprawia przyjemność − powiedział po meczu Flick.

Sytuacja w tabeli ligowej Bundesligi prezentuje się w miarę przejrzyście. Bayern po dwunastu kolejkach zajmuje trzecie miejsce z dorobkiem 24 punktów − na wynik ten przełożyło się 7 zwycięstw, 3 remisy oraz 2 porażki. W przypadku bilansu bramkowego mówimy o 33 strzelonych oraz 16 straconych golach.

Crvena z kolejnym pewnym zwycięstwem

Mistrzowie Serbii podobnie jak monachijczycy nie mieli zbyt wiele czasu na przygotowania do meczu piątej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. W ubiegłą sobotę zespół prowadzony przez Vladana Milojevica walczył o kolejne punkty w serbskiej Super Lidze z ekipą Radnicki Nis.

Ostatecznie Crvena pokonała na wyjeździe swoich przeciwników 2:0 i umocniła się na fotelu lidera. Na pierwszego gola 6,000 widzów zgromadzonych na Stadium Cair musiało czekać do 40. minuty, kiedy to do siatki trafił El Fardou Ben. Mimo prowadzenia „Crveno-beli” nie odpuszczali i cały czas starali się podwyższyć prowadzenie.

Na dwadzieścia minut przed końcem czerwoną kartkę w drużynie gospodarzy ujrzał Ostojic, co tylko ułatwiło zadanie gościom. W 77. minucie kropkę nad i postawił Aleksa Vukanovic, który pewnym strzałem podwyższył na 2:0. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i Crvena w pełni zasłużenie dopisała do swojego konta kolejne trzy punkty.

 Tutaj w Niszu zawsze ciężko się gra, ale wiedzieliśmy co nas czeka i dobrze przygotowaliśmy się na ten mecz. Radnicki ma dobry zespół i doświadczonego trenera, ale byliśmy w stanie kontrolować przebieg meczu od samego początku do końca. Zasłużyliśmy na zwycięstwo − powiedział po meczu Milojevic.

Po rozegraniu szesnastu spotkań Crvena zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 43 punktów. Ich liczby prezentują się następująco − czternaście zwycięstw, remis, porażka oraz bilans bramkowy 36:11. Należy wspomnieć, że podopieczni Milojevica mają jeszcze do rozegrania jedną zaległą kolejkę (mimo to ich przewaga nad wiceliderem wynosi 7 oczek).

Siódmy mecz w historii

Nie tylko Bayern może pochwalić się sukcesami na arenie międzynarodowej. W swojej długoletniej historii ekipa ze stolicy Serbii zdobyła już Puchar Europy Mistrzów Klubowych (dzisiejsza Liga Mistrzów) − miało to miejsce w sezonie 1990/91, kiedy to Crvena pokonała w finale Olympique Marsylię. Co więcej w półfinale belgradczycy pokonali FCB!

Jeśli natomiast spojrzymy na statystyki prowadzone przez doskonale nam znany serwis „Worldfootball.net”, to obie ekipy miały okazję stanąć ze sobą szranki dokładnie przy sześciu okazjach (licząc różne rozgrywki LM oraz Pucharu UEFA). Ogółem rzecz biorąc bilans sprzyja minimalnie na korzyść gigantów z Monachium.

Bayern w pojedynkach z Serbami zanotował trzy zwycięstwa, dwie porażki oraz remis. Jeśli natomiast o bilansie bramkowym, to nieznacznie przemawia on na korzyść piłkarzy rekordowego mistrza Niemiec, którzy zdobyli 13 bramek oraz stracili ich dokładnie 9.

Po raz pierwszy do starcia pomiędzy FCB a Crveną doszło pod koniec lat 70', kiedy to monachijczycy w pierwszym boju 1/8 finału Pucharu UEFA pokonali na własnym podwórku „Crveno-beli” 2:0 po bramkach Rummenigge oraz Janzona. Warto wspomnieć, że w tamtym okresie ekipę prowadzoną przez Csernaia reprezentowali jeszcze m. in. Augenthaler oraz Breitner.

Ostatnie spotkania:

Jak więc wynika z grafiki zamieszczonej powyżej, po raz ostatni mistrzowie Niemiec mieli okazję stawać w szranki z Crveną Zvezdą we wrześniu bieżącego roku, kiedy to zespół prowadzony jeszcze przez Niko Kovaca pokonał na Allianz Arenie w Monachium klub ze stolicy Serbii 3:0.

Bramki dla drużyny „Gwiazdy Południa” tamtego wieczoru zdobywali kolejno Kingsley Coman, Robert Lewandowski oraz Thomas Mueller, który pobił także rekord wszech czasów, jeśli chodzi o liczbę występów dla Bayernu w Lidze Mistrzów (obecnie ma ich już 108).

Patryk Gurtatowski dla DieRotenPL

Z wielką przyjemnością zapraszam Was również do zapoznania się z opinią i komentarzem Patryka Gurtatowskiego, którego możecie znać z największej i najbardziej znanej w Polsce grupy poświęconej Bundeslidze na Facebooku − Herzlich Wilkommen. Warto nadmienić, iż Patryk prywatnie jest wielkim fanem Bayernu.

− Mecz z Crveną Zvezdą to idealna okazja dla Bawarczyków na podtrzymanie swojej dobrej passy. „Czerwono-biali” nadal mają szansę na wyjście z grupy, że o grze w fazie pucharowej Ligi Europy nie wspomnę, do tego są aktualnymi liderami ligi krajowej z aż 43 punktami zdobytymi w 16 spotkaniach.

Pamiętajmy jednak, że liga serbska to znacznie niższa półka niż Liga Mistrzów i mimo dobrej gry Czerwonej Gwiazdy w tym sezonie uważam, że każdy rezultat inny niż zwycięstwo „Die Roten”, będzie niespodzianką. Czy pozytywną? To oczywiście zależy od punktu siedzenia. Bayern jest aktualnym liderem w swojej grupie z kompletem punktów na koncie. Od odejścia od steru Niko Kovaca wygrał wszystkie spotkania nie tracą przy tym choćby jednej bramki.

Sam fakt, że wyjście z grupy jest już pewne, tworzy całkiem komfortową sytuację trenerowi. Kto wie, może skusi się on na jakieś eksperymenty ze składem? Może zobaczymy na murawie zawodników, których do tej pory częściej oglądaliśmy na ławce rezerwowych? Byłoby to z pewnością ciekawe doświadczenie. Liczę na dobre widowisko i dużą liczbę bramek. Mam nadzieję, że zawodnicy z Monachium podejdą do rywali na poważnie. Wiemy przecież, jak dramatycznie potrafią kończyć się spotkania, w których Bawarczycy lekceważą swoich przeciwników.

Mueller i Goretzka od początku?

Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy pojedynek z drużyną mistrzów Serbii jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.

Jedno jest pewne − w nadchodzącym starciu niemiecki szkoleniowiec będzie zmuszony radzić sobie co najmniej bez trójki kontuzjowanych zawodników. Mowa jest rzecz jasna o takich piłkarzach jak Fiete Arp (kontuzja dłoni), Lucas Hernandez (kontuzja kostki) oraz Niklas Suele (zerwane więzadło krzyżowe).

Co więcej w stolicy Bawarii pozostało jeszcze dwóch innych monachijczyków. Podczas gdy Mickael Cuisance boryka się z chorobą, to David Alaba wraz ze swoją partnerką spodziewa się narodzin dziecka, dlatego też Austriak otrzymał wolne od 54-latka. Niewykluczone, że tym razem 54-latek zastosuje małą rotację w swoim zespole.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Hansi Flick potwierdził, że niektórzy zawodnicy potrzebują odpoczynku. Ponadto opiekun bawarskiego klubu dał jasno do zrozumienia, że Jerome Boateng pracował bardzo dobrze podczas przerwy reprezentacyjnej i jest jedną z opcji do gry w jutrzejszym meczu.

− Wszystkie moje decyzje i opcje pozostaną otwarte do jutra. Niektórzy piłkarze potrzebują odzyskać rytm, niektórzy muszą odpocząć. Musimy mierzyć siły na zamiary. Jerome pracował bardzo dobrze podczas przerwy i jest jedną z opcji do gry, ale nie zdecydowałem jeszcze kto zagra od początku − powiedział Flick.

 

Biorąc pod uwagę wypowiedzi Hansiego na temat kilku zawodników, a zwłaszcza na temat Thiago, to można odnieść wrażenie, że Hiszpan być może rozpocznie zawody od pierwszych minut (ostatnie trzy spotkania zaczynał na ławce rezerwowych).

− Thiago zranił się w nadgarstek, ale wszystko jest w porządku i może grać. To typ piłkarza, na którego zawsze możesz liczyć. Dostrzegam, że w pomocy mogę grać różnymi wariantami. Mając kogoś takiego jak Thiago, to możesz być tylko szczęśliwy. Bayern ma szczęście posiadając go w zespole. On posiada liczne umiejętności oraz może grać na 6 i 8 − podsumował Flick.

Holendrzy poprowadzą zawody w Belgradzie

Decyzją władz UEFA jutrzejszy pojedynek Champions League pomiędzy Crveną Zvezdą a Bayernem Monachium na Stadion Rajko Mitic w Belgradzie poprowadzi znany nam wszystkim 46-letni holenderski arbiter − Bjorn Kuipers.

W swojej jakże długiej karierze sędziowskiej Holender prowadził już ogólnie 4 spotkania z udziałem klubu ze stolicy Bawarii w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Statystyki tych potyczek prezentują się następująco − dwa zwycięstwa, porażka, remis oraz bilans bramkowy 9:7.

Po raz ostatni Kuipers gwizdał w starciu rekordowego mistrza Niemiec 25 kwietnia 2018 roku, kiedy to monachijczycy w półfinale LM przegrali na własnym podwórku z Realem Madryt (w rewanżu remis 2:2 na Santiago Bernabeu).

46-latek, który  studiował Administrację Biznesu na Uniwersytecie im. Radbouda w Nijmegen w swojej karierze sędziował już łącznie 27 spotkań z udziałem niemieckich zespołów − mowa o 9 klęskach, 10 remisach oraz 8 wygranych. Bilans bramkowy to z kolei 36:39. Warto nadmienić, iż holenderski arbiter otrzymał licencję UEFA w 2006 roku, zaś trzy lata później został włączony do elitarnego grona FIFA Elite. Skład sędziowski na jutrzejszy pojedynek:

Sędzia główny: Bjorn Kuipers (Holandia)
Asystenci: 
Sander van Roekel oraz Erwin Zeinstra (Holandia)
Czwarty arbiter: Dennis Higler (Holandia)
Sędzia VAR: Pol van Boekel (Holandia)

Eksperci typują

Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą ze stolicy Serbii, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to chleb powszedni.

Julia Kramek (Borussia.com.pl): 4:1 dla Bayernu.

Tomasz Urban (Eleven Sports): 3:0 dla Bayernu.

Maciej Kruk (Eleven Sports): 3:1 dla Bayernu.

Mateusz Majak (Eleven Sports): 3:1 dla Bayernu.

Marcin Borzęcki (TVP Sport): 3:1 dla Bayernu.

Maciej Iwanow (Podcast Fussballgott): 3:1 dla Bayernu. Wszystko wróciło na właściwe tory. Mecz z Fortuną wyglądał tak jak powinien wyglądać mecz z drużyną walczącą o utrzymanie: bach, bach, bach i koniec emocji. Flickmania dopiero się zaczyna. Jutro nie oczekuję niczego innego jak kolejnej łatwej wygranej. Prawdziwy test Flicka za dwa tygodnie w Gladbach.

Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): 3:1 dla Bayernu. Czuję, że na początku Crvena postraszy Bayern, może nawet golem, ale potem ekipa z Niemiec powinna zdominować mecz.

Patryk Gurtatowski (Herzlich Wilkommen): 3:1 dla Bayernu.

Michał Serafin (1. FC Kaiserslautern): 2:0 dla Bayernu.

Lewandowski żądny kolejnych bramek

Robert Lewandowski bez dwóch zdań rozgrywa obecnie sezon swojego życia. Polak od momentu rozpoczęcia sezonu 2019/20 prezentuje bardzo wysoką formę strzelecką, co też potwierdza w niemalże każdym spotkaniu dla Bayernu Monachium.

Jeśli pod uwagę weźmiemy wszystkie rozgrywki (zarówno krajowe, jak i te międzynarodowe), to napastnik bawarskiego klubu do tej pory miał okazję wystąpić w 19 oficjalnych spotkaniach dla FCB. Jego dorobek robi przeogromne wrażenie, albowiem mówimy dokładnie o 23 strzelonych bramkach oraz jednej asyście.

Co więcej jeśli wnikliwej przeanalizujemy liczby naszego rodaka, to możemy zauważyć, że „Lewy” ma średnio udział przy trafieniu bawarskiego klubu co 68 minut!

Choć w ostatniej kolejce Bundesligi Robert nie wpisał się na listę strzelców i zakończył tym samym swoją rekordową serię (11 spotkań z rzędu z co najmniej jednym golem), to 31-latek jest mocno zdeterminowany i podbudowany, aby jutrzejszego wieczoru poprawić swój dorobek w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Na ten moment w całej swojej dotychczasowej karierze Lewandowski ustrzelił łącznie 59 bramek (dla FCB i BVB), co daje mu piąte miejsce w klasyfikacji strzeleckiej wszech czasów Champions League. Warto zauważyć, że do czwartego Karima Benzemy kapitan polskiej reprezentacji narodowej traci raptem 3 trafienia. Co więcej jeśli Polak strzeli jutro przeciwko Crvenie, to zrówna się golami z Thomasem Muellerem, który pozostaje najskuteczniejszym strzelcem w historii Bayernu (43).

Pierwsza piątka w historii LM:

1. Cristiano Ronaldo − 127 bramek w 166 meczach.
2. Lionel Messi − 113 bramek w 139 meczach.
3. Raul − 71 bramek w 142 meczach.
4. Karim Benzema − 62 bramki w 116 meczach.
5. Robert Lewandowski − 59 bramek w 84 meczach.

Garść ciekawostek:

− Bayern jest niepokonany w 12 z 13 ostatnich meczach Ligi Mistrzów.
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki w 8 z 10 ostatnich meczach w Lidze Mistrzów.
− Bayern zdobył w tym sezonie Ligi Mistrzów 15 bramek i stracił ich 4.
− Bayern póki co w tegorocznej edycji LM w fazie grupowej ugrał 12 na 12 możliwych punktów.
− Bayern w ostatnim sezonie LM odpadł na etapie 1/8 finału po dwumeczu z Liverpoolem.
− Bayern w swojej wieloletniej historii 19-krotnie grał już w 1/2 finału LM (10 razy awans do finału).
− Bayern w swojej wieloletniej historii 5-krotnie sięgał po trofeum Ligi Mistrzów.
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2019/20 wygrał 13 z 19 spotkań (3 porażki i 3 remisy).
− Bayern w swojej wieloletniej historii mierzył się z zespołami z Serbii 10 razy.
− Bilans Bayernu z serbskimi zespołami to 6 zwycięstw, 2 remisy oraz 2 porażki.
− W tym okresie monachijczycy zdobyli 24 bramki oraz stracili ich 11.
− Crvena w ostatnim sezonie LM odpadła już po fazie grupowej (ostatnie miejsce).
− Crvena w swojej wieloletniej historii sięgnęła raz po trofeum Ligi Mistrzów.
− Crvena zdobyła w tym sezonie Ligi Mistrzów 3 bramki i stracił ich 13.
− Crvena póki co w tegorocznej edycji LM w fazie grupowej ugrał 3 na 12 możliwych punktów.
− Crvena od momentu rozpoczęcia sezonu 2019/20 wygrała 18 z 28 spotkań (5 porażek i 5 remisów).
− Crvena w ramach eliminacji do LM wyeliminowała Suduvę, HJK, Kopenhagę oraz BSC Young Boys.
− Crvena w swojej wieloletniej historii mierzył się z zespołami z Niemiec 33 razy.
− Bilans Crveny z niemieckimi zespołami to 14 zwycięstw, 4 remisy oraz 14 porażek.
− W tym okresie Serbowie zdobyli 49 bramek oraz stracili ich 54.
− W historii swoich pojedynków obie drużyny mierzyły się ze sobą 6-krotnie.
− W historii tych pojedynków bilans sprzyja FCB (3 zwycięstwa, remis oraz 2 porażki).
− W historii tych pojedynków Bayern zdobył łącznie 13 bramek oraz stracił ich 9.
− Po raz ostatni obie drużyny mierzyły się 18 września bieżącego roku (wygrana FCB 3:0).
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi obecnie 1,30.
− W rankingu wszech czasów europejskich rozgrywek Bayern zajmuje 2. miejsce (653 punktów).
− W rankingu wszech czasów europejskich rozgrywek Crvena zajmuje 26. miejsce (155 punktów).
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 882,65 milionów euro.
− Kadrę Crveny Zvezdy wycenia się obecnie na sumę 63,50 milionów euro.
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze Bayernu jest Philippe Coutinho (90 mln €).
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze Crveny jest Marko Marin (6 mln €).
− Hans Flick jest zmuszony radzić sobie jutro bez Alaby, Cuisance'a, Suele, Arpa i Hernandeza.
− Hans Flick jako trener nie miał jeszcze okazji mierzyć się z Crveną w swojej karierze.
− Hans Flick jako trener nie miał jeszcze okazji pojedynkować się z Vladanem Milojevicem.
− Vladan Milojevic musi sobie radzić jutro bez takich graczy jak Jovicic oraz Pavkov.
− Vladan Milojevic jako trener tylko raz mierzył się z Bayernem (porażka).
− Najlepszym strzelcem Bayernu we wszystkich rozgrywkach jest Lewandowski (23 bramki).
− Najlepszym strzelcem Crveny we wszystkich rozgrywkach jest Pavkov (8 bramek).
− Thomas Mueller jest rekordzistą Bayernu pod względem występów w LM (108 spotkań).
− W rankingu wszech czasów Robert Lewandowski ma już 59 bramek w LM, co daje mu 5. miejsce.
− W obecnej kadrze FCB znajduje się pięciu zawodników, którzy wygrali LM w 2013 roku.
− Robert Lewandowski oddał już w tej edycji Ligi Mistrzów 11 strzałów na bramkę.
− Do tej pory w rozgrywkach Ligi Mistrzów padło 207 bramek, zaś średnia wynosi 3,23 na mecz.
− Obecnym królem strzelców tej edycji Ligi Mistrzów jest Haaland (7 bramek).
− Najwięcej asysty w tym sezonie Ligi Mistrzów mają Hakim Ziyech oraz Robert Firmino (po 4).
− Marko Marin w przeszłości miał okazję grać w rozgrywkach niemieckiej Bundesligi.

Stach Gabriel

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...