DieRoten.pl
Reklama

Robi się gorąco dla van Gaala?

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama


Trzy mecze od rozpoczęcia sezonu Bundesligi, rządy Holendra Louisa van Gaala nie rozpoczęły się idealnie. Serwis Goal.com zastanawia się czy dla nowego trenera Bayernu już robi się gorąco…Kiedykolwiek trener rozpoczyna pracę w nowym klubie, potrzebuje czasu, by zaszczepić zawodnikom swoje pomysły i filozofię. Jednak, gdy tą drużyną jest Bayern Monachium, fani i media nie dają czasu, a ciągłe sukcesy są wymagane.

 

Bezpiecznie jest powiedzieć, że FC Hollywood nie najlepiej rozpoczęło sezon Bundesligi z zaledwie dwoma punktami na koncie po trzech meczach, ale skutki przegranego meczu z Mainz ciągle są odczuwane w stolicy Bawarii, już powstają wątpliwości, czy van Gaal jest odpowiednią osobą na odpowiednim stanowisku.

 

 

Poprzedni sezon miał być odrodzeniem pod wodzą Juergena Klinsmanna, ale skończyło się na najgorszym starcie sezonu od 30 lat i jak pamiętamy, został zwolniony jeszcze przed zakończeniem sezonu, a Bayern ani razu nie zajmował pierwszego miejsca w tabeli.

 

 

Jednak w tym samym czasie zeszłego sezonu pod wodzą Klinsmanna drużyna miała  na koncie o dwa punkty więcej oraz zwycięstwo 4:1 przeciwko Herthcie.
Następnym przeciwnikiem Bayernu będzie drużyna mistrza Niemiec, Vfl Wolfsburg, który ma sobie coś do udowodnienia.
Początek sezonu utrudniły van Gaalowi kontuzje Marka van Bommela i Martina Demichelisa oraz kluczowego zawodnika – Francka Ribery`ego. Bawarczycy wyglądają również na zagubionych w nowym systemie gry.

 


Diamentem lśniącym w środku pola miał być Francuz, Ribery, ale niestety zawodnik nabawił się kontuzji, która wykluczyła go z praktycznie całych przygotowań do sezonu. Bystra gwiazda już rozmawiała o swoim powrocie oraz grze na lewej stronie i w swoim krótkim występie w meczu z Werderem  rzadziej grał na  skrzydle niż w środku pola.
Podczas nieobecności Francuza, van Gaal korzystał z Alexandra Baumjohanna, Jose Sosy i Bastiana Schweinsteigera, ale żaden z nich nie zachwycał swoją grą.

 


Holenderski szkoleniowiec w obronie postawił na Daniela van Buytena i Holgera Badstubera. Decyzja o odstąpieniu Lucio wydaje się bardziej niż ciekawa. Philipp Lahm został ustawiony na prawym skrzydle, ponieważ van Gaal lubi mieć na tej pozycji prawo nożnych zawodników, lewo nożnych – po lewej stronie.

 

 

W ataku najważniejszy na papierze wydaję się być Mario Gomez, rzeczą sporną jest to, czy jest aż tak dobrym piłkarzem. Ivica Olic wydaje się być za Miro Klose w kolejce do pierwszej jedenastki.

 

 


Pierwsze komentarze ze strony zarządu nadeszły w tym tygodniu za sprawą Franza Beckenbauera i jego kolumny w gazecie Bild.

 “Oczywiście trener van Gaal nie jest zadowolony. Żadne z nas nie może być. W meczu przeciwko Hoffenheim przysnęliśmy na 30 minut, z Werderem przełamanie przyszło później, a w Moguncji, pierwsza połowa – tragedia” – wyjaśnia Beckenbauer.

 

 

„Nie mam wytłumaczenia dla naszej gry w meczu z Mainz.  W pierwszej połowie żaden z zawodników nie osiągnął jakości, by grać w pierwszym składzie.”  - rozżala się Cesarz.

 

 

Druga z kolei porażka Bawarczyków z Wolfsburgiem w najbliższy weekend może sprawić, że atmosfera wokół trenera Bayernu nie będzie przyjazna.

 

 

Czy nie jest za wcześnie, by wątpić w van Gaala? Czy Bayern zatrudnił odpowiedniego człowieka? Czy odejście Ze Roberto i Lucio nie odbije się negatywnie na drużynie? Zapraszamy do dyskusji :)

 

 

źródło: goal.com

 

Źródło:
Wioleta

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...