DieRoten.pl
Reklama

Porażka Vidala i Lewandowskiego w kadrze

fot. Ł. Skwiot
Reklama

Za nami pierwsze spotkania kwalifikujące do mistrzostw Świata w 2018 roku, które tym razem odbędą się na kontynencie europejskim, a dokładniej w Rosji.

Od kilku dni reprezentacje narodowe rozgrywają swoje spotkania kwalifikujące do mistrzostw Świata. Ogółem 14 zawodników Bayernu udało się na zgrupowania swoich reprezentacji narodowych.

Swoje mecze rozegrali już między innymi Arturo Vidal i jego koledzy z chilijskiej reprezentacji narodowej oraz Niemcy, którzy wczorajszego wieczoru zwyciężyli po raz siódmy z rzędu w swojej grupie.

Pogrom Polaków w Danii

Wczorajszego wieczoru bardzo ważny mecz rozgrywali także podopieczni Adama Nawałki, którzy w wyjazdowym pojedynku kwalifikującym mierzyli się z reprezentacją Danii.

Niestety Polacy polegli na stadionie w Kopenhadze aż 4:0 i musieli uznać wyższość rywali ze Skandynawii. Mecz od samego początku do końca rozegrał kapitan Polski i najlepszy strzelec Bayernu, czyli Robert Lewandowski.

Mimo porażki Polska nadal zajmuje fotel lidera w grupie E z dorobkiem 16 punktów. Nasi rodacy mają obecnie trzy oczka przewagi nad Czarnogórą i Danią. Za dwa dni Polacy zagrają swój drugi mecz przeciwko Kazachom. Początek starcia na Stadionie Narodowym w Warszawie już o 20:45.

Vidal z samobójczym trafieniem

O niezbyt udanym początku zgrupowania może również powiedzieć Arturo Vidal, którego reprezentacja narodowa przegrała na własnym podwórku z Paragwajem aż 3:0.

Na domiar złego jedną z bramek dla Paragwajczyków zdobył po samobójczym trafieniu Aruto Vidal. Pomocnik "Dumy Bawarii" rozegrał spotkanie w pełnym wymiarze czasowym.

Dwukrotni zdobywcy dwóch ostatnich edycji "Copa America" zajmują obecnie czwarte miejsce w tabeli regionu CONMEBOL z dorobkiem 23 punktów. Liderzy Brazylijczycy mają na swoim koncie 36 oczek. 5 września Vidal i spółka zagrają jeszcze z Boliwią.

Holandia rozbita przez Francuzów

Robert Lewandowski i Arturo Vidal nie są jedynymi zawodnikami, którzy polegli wraz ze swoimi reprezentacjami w meczach kwalifikujących do Mundialu. Holandia z kapitanem Robbenem w składzie została rozbita przez Francuzów aż 4:0.

Arjen Robben rozegrał pełne 90 minut, podczas gdy Kingsley Coman zagrał 80 minut. Francuski skrzydłowy FCB zaliczył bardzo dobry występ i zebrał mnóstwo pochwał. Porażka Holendrów oznacza, że ich szanse na awans z pierwszego miejsca są już niewielkie.

Francuzi zajmują pierwsze miejsce z dorobkiem 16 oczek, podczas gdy Holendrzy okupują czwartą lokatę z 10 punktami przed Bułgarią i Szwecją. 3 września Francuzi zagrają z Luksemburgiem, podczas gdy Robben i spółka z Bułgarami.

Bezbramkowy remis Kolumbijczyków

Z kolei Kolumbijczycy z Jamesem Rodriguezem na ławce rezerwowych zremisowali bezbramkowo z Wenezuelą. Pomocnik Bayernu przesiedział całe spotkanie na ławce i nie rozegrał nawet minuty.

Kolumbijczycy zgodnie z ustaleniami i porozumieniem zawartym z Bayernem Monachium nie pozwolili zagrać Jamesowi w pierwszym meczu, ale niewykluczone, że James zagra już w pojedynku z Brazylią 5 września.

Reprezentacja 26-letniego pomocnika "Die Roten" zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli kwalifikującej CONMEBOL z dorobikiem 25 punktów.

Niemcy rzutem na taśmę wywalczają zwycięstwo

Wczorajszego wieczoru podopieczni Joachima Loewa ograli czeską reprezentacją narodową 2:1, jednakże na bramkę na wagę trzech punktów Niemcy musieli czekać aż do 88. minuty, kiedy to bramkę po uderzeniu główką zdobył Mats Hummels.

Spotkanie w pełnym wymiarze czasowym rozegrał zarówno Hummels, Kimmich jak i Thomas Mueller, który w tym meczu pełnił funkcję kapitana.

Nasi sąsiedzi zza Odry z kompletem zwycięstw po 7 kolejkach zajmują fotel lidera i są o krok od pewnego awansu na Mundial w Rosji. Jeśli Niemcy w poniedziałek pokonają Norwegię, zaś Irlandia Północna nie wygra z Czechami, to mistrzowie Świata zapewnią sobie już awans na Mundial w 2018 roku.

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...