DieRoten.pl
Reklama

Bayern traci punkty z Hoffenheim

fot. Shutterstock
Reklama

Bayern Monachium ma już za sobą czterdziesty drugi oficjalny mecz o stawkę w sezonie 2022/23. Tym razem drużynie prowadzonej przez Thomasa Tuchela przyszło mierzyć się w Bundeslidze.

Dosłownie przed chwilą swoje kolejne spotkanie na krajowym podwórku rozegrali piłkarze Bayernu Monachium, którzy w ramach 28. kolejki niemieckiej Bundesligi podejmowali u siebie drużynę TSG Hoffenheim. Warto wspomnieć, że dla FCB był to dokładnie czterdziesty drugi pojedynek w kampanii 2022/23.

Koniec końców mecz na wypełnionej po brzegi Allianz Arenie w Monachium zakończył się rezultatem 1:1 i kolejną stratą punktów bawarskiego klubu. Jedynego gola dla „Die Roten" jeszcze w pierwszej połowie zdobył Benjamin Pavard, dla którego było to zarazem siódme trafienie w tym sezonie.

Mimo zaledwie zdobytego punktu, sytuacja na szczycie tabeli Bundesligi nie uległa zmianie, albowiem w równolegle rozgrywanym starciu, Borussia Dortmund mimo prowadzenia 2:0 i gry w przewadze jednego zawodnika, zremisowała z VfB Stuttgart 3:3.

Zawodnicy Bayernu ponownie będą mieli niewiele czasu na regenerację, analizę oraz przygotowania do kolejnego wyzwania, albowiem już w najbliższą środę czeka ich mecz o wszystko w Champions League – w rewanżowym pojedynku ćwierćfinału Ligi Mistrzów, piłkarze FCB podejmą o 21:00 ekipę Manchesteru City.

Mueller kapitanem

Biorąc pod uwagę pojedynek ćwierćfinału Ligi Mistrzów sprzed kilku dni, w którym to monachijczycy polegli 0:3 z Manchesterem City (po bramkach Rodriego, Bernardo Silvy oraz Erlinga Haalanda), trener Thomas Tuchel zdecydował się dokonać dwóch zmian w wyjściowej XI.

Jeśli natomiast mowa o sytuacji kadrowej mistrzów Niemiec, to poza kadrą na dzisiejsze zawody w Monachium znalazło się dokładnie czterech zawodników pierwszego zespołu. Wśród nich możemy wyróżnić kontuzjowanego od grudnia 2022 roku Manuela Neuera, który przypomnijmy złamał nogę i przeszedł poważną operację.

To nie koniec absencji w zespole „Gwiazdy Południa”, albowiem szkoleniowiec FCB musiał również obejść się bez takich graczy jak Lucas Hernandez (zerwane więzadło krzyżowe), Sadio Mane (zawieszony przez klub) oraz Eric Maxim Choupo-Moting (problemy z kolanem). 

Tym samym mistrzowie Niemiec mecz na Allianz Arenie w Monachium rozpoczęli w następującym ustawieniu: Yann Sommer w bramce, Benjamin PavardDayot UpamecanoMatthijs de Ligt oraz Joao Cancelo w obronie. W środku pola wystąpili zaś Joshua Kimmich oraz Leon Goretzka.

Podczas gdy na skrzydłach wystąpili Kingsley Coman i Leroy Sane, to na środku ataku został ustawiony Serge Gnabry, zaś za jego plecami Thomas Mueller. W przypadku ławki rezerwowych, zasiedli na niej Sven Ulreich, Alphonso DaviesJosip StanisicMathys TelDaley BlindBouna SarrRyan Gravenberch, Noussair Mazraoui oraz Jamal Musiala.

Pavard z siódmym trafieniem w sezonie

Zgodnie z wszelkimi przewidywaniami, piłkarze Bayernu Monachium zaczęli bardzo ofensywnie i już od pierwszych minut starali się zagrozić bramce TSG Hoffenheim. Niemniej jednak dobrze ustawiona defensywa klubu z Sinsheim, początkowo bardzo skutecznie odpierała ataki „Bawarczyków”.

Z czasem jednak mistrzowie Niemiec zdobywali coraz więcej przestrzeni i narzucali rywalom swoje tempo, jednakże w przypadku kreowania okazji bramkowych, podopieczni Thomasa Tuchela nie prezentowali się zbyt dobrze. W 10. minucie gospodarze przeprowadzili pierwszą groźną akcję, ale Mueller nie zdołał dobrze wykończyć podania Kimmicha.

Przewaga monachijczyków była coraz bardziej widoczna, po czym w 17. minucie zamieszanie w polu karnym po rzucie rożnym wykorzystał Benjamin Pavard. Francuz zachował się przytomnie po zagraniu Comana i pewnym strzałem z kilku metrów wpakował piłkę do siatki, strzelając pod nogami Olivera Baumanna.

Po objęciu prowadzenia w tym spotkaniu, piłkarze FCB nadal kontynuowali swoją grę, podczas gdy TSG głęboko cofnięte na swojej połowie, podobnie jak w pierwszym kwadransie, starało się rozbijać kolejne ofensywne napory mistrzów Niemiec. W 36. minucie powinno być 2:0 dla Bayernu, ale Serge Gnabry pomylił się minimalnie i futbolówka przeleciała tuż obok słupka.

Chwilę później w groźnej sytuacji bramkowej mógł znaleźć się Thomas Mueller, ale Niemcowi piłkę tuż sprzed głowy strącił Ozan Kabak. Mimo kolejnych prób, gospodarze nie byli w stanie zdobyć drugiej bramki i ostatecznie obie ekipy udały się na przerwę do swoich szatni przy wyniku 1:0 na korzyść monachijczyków.

Sędzia antybohaterem

Na drugą część spotkania trenerzy Bayernu i Hoffenheim nie dokonali żadnych zmian i obie drużyny pojawiły się na boisku w tym samym ustawieniu. Na pierwszą groźną akcję po wznowieniu gry nie przyszło nam czekać zbyt długo, albowiem już w 46. minucie uderzenia spróbował Coman, jednakże Baumann choć z trudem, to ostatecznie zbił piłkę do boku.

Nieco później monachijczycy przeprowadzili drugą kontrę, ale tym razem Sane nie wykorzystał szansy na podwyższenie prowadzenia. Po godzinie gry na boisku pojawili się Davies, Tel oraz Musiala, którzy zmienili Comana, Sane oraz Goretzkę. W 65. minucie bliski szczęścia był Cancelo, ale golkiper gości uratował kolegów przed stratą drugiego gola.

W 71. minucie goście doprowadzili do wyrównania, po tym jak po niesłusznie odgwizdanym rzucie wolnym, bramkę zdobył Andrej Kramaric. Mistrzowie Niemiec odpowiedzieli błyskawicznie – w 74. minucie na 2:1 strzelił ponownie Pavard, ale po interwencji VAR, gol nie został uznany z powodu spalonego.

Na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry, na 2:1 powinien strzelić Gnabry, ale Niemiec fatalnie spudłował… Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i pojedynek w Monachium zakończył się wynikiem 1:1.

Zespół prowadzony przez Thomasa Tuchela będzie miał teraz kilka dni na regenerację i przygotowania do kolejnego starcia – dokładnie 19 kwietnia (w środę) monachijczycy zmierzą się na Allianz Arenie z Manchesterem City w ramach rewanżowego pojedynku ćwierćfinału Champions League.

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...