DieRoten.pl
Reklama

Berlin zdobyty! Bayern rozpoczyna rundę wiosenną z przytupem!

fot.
Reklama

Bayern Monachium ma już za sobą dwudziesty siódmy oficjalny mecz w ramach sezonu 2019/20. Tym razem drużynie prowadzonej przez Hansiego Flicka przyszło rywalizować w spotkaniu o punkty w Bundeslidze.

Dzisiejszego późnego popołudnia zespół rekordowego mistrza Niemiec mierzył się na wyjeździe w Berlinie w pojedynku osiemnastej kolejki niemieckiej Bundesligi z ekipą Herthy BSC. Warto wspomnieć, że dla Bayernu był to dokładnie dwudziesty siódmy mecz o stawkę w tym sezonie.

Koniec końców starcie na Stadionie Olimpijskim w Berlinie zakończyło się w pełni zasłużonym zwycięstwem gości z Monachium, którzy pokonali swoich rywali aż 4:0. Bramki dla FCB zdobywali kolejno Thomas MuellerRobert LewandowskiThiago oraz Ivan Perisic.

Choć pierwsza połowa pozostawiała wiele do życzenia, to w drugich 45 minutach monachijczycy włączyli wyższy bieg i nie pozostawili berlińczykom żadnych złudzeń. Solidne zawody rozegrał przede wszystkim Perisic, który nie tylko wpisał się na listę strzelców, ale i również asystował przy jednym z trafień.

Podopieczni Hansiego Flicka na przygotowania do kolejnego spotkania będą mieli nieco ponad tydzień, albowiem już w najbliższą sobotę czeka ich pojedynek w ramach 19. kolejki niemieckiej Bundesligi z ekipą Schalke 04 Gelsenkirchen. Początek meczu na Allianz Arenie w Monachium dokładnie o 18:30.

Lewandowski od samego początku

W porównaniu do pojedynku sprzed kilku tygodni (w rundzie jesiennej), kiedy to „Bawarczycy” w ramach siedemnastej kolejki ligowej pokonali na własnym podwórku VfL Wolfsburg 2:0 po bramkach Zirkzee i Gnabry'ego, trener Hansi Flick zdecydował się w sumie na trzy korekty w składzie.

Poza szeroką kadrą na dzisiejsze zawody w stolicy Niemiec, znalazło się dokładnie pięciu graczy pierwszego składu FCB. Mowa rzecz jasna o długo kontuzjowanych zawodnikach jak Niklas Suele (zerwane więzadło krzyżowe w kolanie) oraz Lucas Hernandez (pracuje już indywidualnie).

Ponadto poza wspomnianą dwójką, 54-latek musiał sobie także radzić bez Javiego Martineza (kontuzja uda), Kingsleya Comana (kontuzja kolana) oraz Joshuy Kimmicha (kara zawieszenia za żółte kartki). Dlatego też na ławce podobnie jak przed kilkoma tygodniami znalazło się kilku juniorów.

Mając na uwadze taką, a nie inną sytuację kadrową, mistrzowie Niemiec dzisiejsze zawody na Stadionie Olimpijskim w Berlinie zaczęli w następującym składzie: Manuel Neuer w bramce Benjamin PavardDavid AlabaJerome Boateng oraz Alphonso Davies w obronie. Rolę defensywnego pomocnika pełnił tym razem Thiago.

W pomocy z kolei wystąpili Philippe Coutinho, Leon GoretzkaThomas Mueller oraz Ivan Perisic. Na środku ataku jak zwykle zagrał Robert Lewandowski. Jeśli mowa o ławce rezerwowych, to znaleźli się tam: Sven UlreichSerge Gnabry, Joshua Zirkzee, Leon Dajaku, Lukas Mai, Mickael Cuisance oraz Corentin Tolisso.

Cierpliwość popłaca, nokaut w drugiej połowie

Pierwsza połowa co prawda była bardzo intensywna, ale dobrze poskładana defensywa berlińczyków skutecznie opierała się ofensywie bawarskiego klubu. Bayern co prawda miał swoje okazje bramkowe, ale momentami złe decyzje i brak skuteczności były rażące.

Na pierwszą groźną akcję w tym meczu przyszło nam jednak trochę poczekać, albowiem po około dwudziestu minutach gry, bliski szczęścia był Davie Selke, jednakże jego uderzenie przeleciało tuż nad poprzeczką. Na odpowiedź ze strony Bayernu nie trzeba było czekać zbyt długo, albowiem nieco później w doskonałej okazji strzeleckiej znalazł się Lewandowski. Niestety Polak nieznacznie się pomylił i fani bawarskiego klubu musieli tylko obejść się smakiem.

Podopieczni Hansiego Flicka w dalszym ciągu nie poddawali się i robili co w swojej mocy, aby wyjść na prowadzenie, ale w dobrej dyspozycji znajdował się przede wszystkim Rune Jarstein. Mistrzowie Niemiec w końcówce podkręcili jeszcze bardziej tempo, ale koniec końców wynik nie uległ już zmianie i obie strony udały się na przerwę.

Drugie 45 minut należało już w pełni do gości z Monachium. „Bawarczycy” od samego początku starali się napocząć swoich rywali, ale początkowo ich próby były nieskuteczne. Niemniej jednak w myśl powiedzenia „Co się odwlecze, to nie uciecze” − monachijczycy w końcu odnaleźli drogę do bramki berlińczyków.

Po kwadransie gry Thomas Mueller wykorzystał dogranie Perisica i silnym uderzeniem pozostawił Jarsteina bez szans na obronę. Zawodnicy„Gwiazdy Południa” zdając sobie sprawę, że wynik 1:0 to zdecydowanie za mało,  nie zwalniali tempa i napierali na swoich przeciwników. W rezultacie nieustających ataków w 73. minucie sędzia podyktował rzut karny na korzyść FCB, który ze stoickim spokojem na gola zamienił Lewandowski.

Polak tuż po strzeleniu bramki na 2:0 dał swoim kolegom jasny sygnał, aby Ci nie odpuszczali i w dalszym ciągu atakowali Herthę. Tak też się stało! Raptem trzy minuty później na 3:0 podwyższył Thiago, który zaprezentował się dzisiejszego późnego popołudnia z bardzo dobrej strony i był jednym z najlepszych graczy na boisku.

Na sześć minut przed końcem regulaminowego czasu gry kropkę nad i postawił Ivan Perisic. Ostatecznie Bayern rozbił swoich rywali 4:0 i zasłużenie zdobył 3 punkty. Na regenerację i wyciągnięcie odpowiednich wniosków Neuer i spółka będą mieli nieco ponad tydzień, albowiem w najbliższą sobotę mistrzowie Niemiec podejmą na własnym podwórku Schalke 04 (początek o 18:30).

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...