DieRoten.pl
Reklama

Reklama

Kolejny udany wieczór dla Bawarczyków w reprezentacjach

fot.

Czwarta przerwa reprezentacyjna w tym sezonie rozpoczęła się dokładnie 22 marca, kiedy to spora grupa zawodników Bayernu rozjechała się w różne zakątki świata.

Jeśli mowa o ekipie rekordowego mistrza Niemiec, to stolicę Bawarii opuściło dokładnie 13 zawodników pierwszego składu − więcej informacji na temat „Bawarczyków” w reprezentacjach znajdziecie w naszym zbiorczym artykule.

Wczorajszego późnego popołudnia oraz wieczoru mogliśmy z kolei oglądać kolejne spotkania z udziałem piłkarzy Bayernu Monachium. W meczu eliminacyjnym do mistrzostw Świata w 2022 roku, Niemcy grali na wyjeździe z Rumunią, Polska grała u siebie z Andorą, Austriacy mierzyli się na własnym podwórku z Wyspami Owczymi, zaś Francuzi rywalizowali z Kazachstanem.

Reklama

Kazachstan 0:2 (0:2) Francja

Wczorajszego późnego wieczoru reprezentacja narodowa Francji rozegrał swoje drugie spotkanie w ramach eliminacji do mistrzostw Świata w 2022 roku. Po pierwszym niespodziewanym remisie 1:1 z Ukrainą, podopieczni Didiera Deschampsa odnieśli tym razem zasłużone zwycięstwo 2:0.

Bramki dla ekipy „Trójkolorowych” zdobywali kolejno Dembele oraz Mały (samobójcze trafienie). Jeśli zaś mowa o zawodnikach rekordowego mistrza Niemiec, to Benjamin Pavard oraz Lucas Hernandez otrzymali szansę odpoczynku, podczas gdy Kingsley Coman pojawił się na murawie na ostatnie 4 minuty.

Rumunia 0:1 (0:1) Niemcy

Kilka godzin po starciu Francuzów, do boju w eliminacjach do Mundialu przystąpili także nasi sąsiedzi zza Odry, którzy w pierwszym meczu pokonali Islandię 3:0. Tym razem podopieczni Joachima Loewa pokonali Rumunię 1:0, zaś golem na wagę cennego zwycięstwa popisał się Serge Gnabry.

Jak już wiemy Niklas Suele powrócił do Monachium, podczas gdy od początku zagrali wszyscy reprezentanci Bayernu z wyjątkiem Jamala Musiali, który przesiedział całe 90 minut na ławce. Pozostali monachijczycy, czyli Manuel Neuer, Leroy Sane, Joshua Kimmich, Leon Goretzka oraz autor jedynego gola – grali 90 minut.

Polska 3:0 (1:0) Andora

Po remisie 3:3 z Węgrami, podopieczni Paulo Sousy odnieśli tym razem zasłużone zwycięstwo i pokonali Andorę 3:0. Jeśli mowa o bramkach, to na listę strzelców wpisywali się kolejno Robert Lewandowski (dwukrotnie) oraz Karol Świderski, dla którego było to debiutanckie trafienie.

Kapitan polskiej reprezentacji narodowej i napastnik Bayernu grał do 63. minuty, po czym zszedł z boiska. Jak się później okazało, „Lewy” nabawił się urazu kolana – więcej informacji znajdziecie pod tym linkiem.

Austria 3:1 (3:1) Wyspy Owcze

Austriacka reprezentacja narodowa po bardzo nerwowym początku spotkania z Wyspami Owczymi i szybko straconej bramce na 0:1, podniosła się z kolan i zasłużenie wygrała 3:1, strzelając wszystkie trzy bramki jeszcze w pierwszej połowie starcia na stadionie we Wiedniu.

Bramki dla Austrii zdobywali kolejno Dragovic, Baumgartner oraz Kalajdzic, któremu to z kolei asystował David Alaba. Wychowanek bawarskiego klubu grał do 64. minuty, po czym został zmieniony przez selekcjonera Fodę.

Reklama
Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Reklama
Trwa wczytywanie komentarzy...