DieRoten.pl

Komentarze

Komentarze użytkownika: RL69 Strona 8

"zabić mecz"
Otóż to! Skoro nie mieliśmy pomysłu na to jak rozmontować obronę przeciwnika, to należało go cierpliwie wyczekać, skoro już prowadziliśmy.

16.05.2015 23:19

Prowadzimy 1:0 mając 80% posiadanie piłki z zespołem, który postawił "autobus" we własnym polu karnym i wychodzi do ataku trzema zawodnikami. Trzeba być geniuszem taktyki, żeby przegrać taki mecz! Jeśli chcieliśmy podwyższyć prowadzenie, to należało oddać inicjatywę przeciwnikowi i grać z kontry, tym bardziej że mieliśmy ku temu dobrych wykonawców (Lewy, Weiser i mimo wszystko Gece). A jeśli chcieliśmy tylko dowieść prowadzenie do końca, to jakim cudem nadziewaliśmy się na kontry przeciwnika?
Tu nie chodzi o to, że przegraliśmy ten czy inny mecz, bo mieliśmy pecha albo wielu zawodników było kontuzjowanych. Problemem jest to jak gramy, a nie nasze wyniki! Jesteśmy straszliwie nieudolni w ofensywie, bo nieruchawi i mało kreatywni. A w obronie popełniamy w kółko TE SAME karygodne błędy! Obrońcy stoją na linii środkowej boiska, przeciwnik przejmuje piłkę, posyła na wolne pole i już nikt nie jest w stanie ich dogonić i przerwać akcji. 90% bramek, które tracimy, wyglądają dokładnie tak samo, jak druga z Freiburgiem.
A chyba w obronie nie mamy szpitala, co? Chyba Boa z Benatią, to najlepszy środek na jaki nas stać i nie wygląda na to, że są bez formy. A Rafinha rzekomo rozgrywa sezon życia (a dzisiaj o mało co nie sprokurował karnego). A o Bernacie, to już nie będę pisał...

16.05.2015 22:44

@kubla
A i tak Luis Enrike pokazał Pepowi jak można zagospodarować zarówno Messiego, jak i Suareza czy Neymara. Właśnie taka gra, jak Barcy przeciwko nam mi się podoba! Żadne tam męczenie buły, tylko zabójcze prostopadłe podania, przecinające linie obrony przeciwnika. Tak należy grać! Tak nas niszczyła Borussia, tak nas zniszczył Real, a w tym sezonie Barca. A Pep, nie dość że niczego nowego w ofensywie nie wymyślił, to niezmiennie daje się zaskakiwać przeciwnikowi dokładnie tym samym.

16.05.2015 21:11

Miało być "gŁodny gry"

16.05.2015 20:37

Gdyby Lewy grał w tym sezonie w Volkswagenburgu, to przypuszczam że mieliby majstra, a Lewy armatę. A u nas najbardziej godny gry i sukcesów zawodnik jest marginalizowany. Skoro nie pasuje do koncepcji, to nie powinien grać w ogóle, bo tylko zajmuje miejsce na boisku zawodnikom, którzy do koncepcji mieli pasować (Gece jako niemiecki Messi?). Ale skoro jednak Lewy u nas występuje w niemal każdym meczu (i to mimo wstrząśnienia mózgu i pogruchotanych kości twarzoczaski), to gra zespołu powinna być ustawiona pod napastnika, jak w każdej innej normalnej drużynie na świecie.
A Żepcio z jednej strony chce grać tiki-takę, a z drugiej wystawia zawodnika, który się do tego zupełnie nie nadaje.
I właśnie dlatego jest kiepskim trenerem, bo dobry trener zmieniłby albo taktykę albo wykonawcę. A jeśli z powodu kontuzji nie może zmienić wykonawców, to oczywistą decyzją powinna być zmiana taktyki.
A taktykę Pep zmienił tylko raz - na mecz ligowy z BVB w rundzie rewanżowej. I okazało się to słuszną decyzją, a Lewy strzelił w dodatku zwycięską bramkę. To tylko dowód na to, że gdyby Pep obrał inną taktykę na mecze z Freiburgiem i Augsburgiem, to te mecze dałoby się wygrać, a przynajmniej zremisować, pomimo braków w podstawowym składzie.

16.05.2015 20:33

miało być "że piłka nożna jest jak gra na fortepianie, gdzie dziesięciu facetów dźwiga instrument, a jedenasty an nim gra"

16.05.2015 19:14

@Topola
Ktoś mundry kiedyś powiedział, że gra na fortepianie - dziesięciu facetów niesie instrument, a jedenasty na nim gra (czy jakoś tak). Barca Pepa właśnie tak wyglądała - dziesięciu chłopa pracowało na jednego Messiego. Natomiast w Bayernie wygląda to tak, jakby Pep chciał, żeby każdy z tragarzy mógł w dowolnym momencie zasiąść przy fortepianie i zagrać równie dobrze jak nominalny pianista, a w tym czasie nominalny pianista poniesie fortepian za tego tragarza.

16.05.2015 19:12

@meisterspieler
Ale wtedy należy uczciwie powiedzieć Gece i Lewemu, że nie ma dla nich miejsca w tym klubie i ich sprzedać. Gece chętnie kupi Arsenal. Chelsea chętnie wyłoży kasę na Roberta - w końcu Mourinho jest jego fanem.
Po dzisiejszym meczu upewniłem się na 100%, że Lewy nie pasuje do taktyki Guardioli. Jeśli tylko nie angażuje się w walkę o każdą piłkę, tylko czeka na podania, to staje się bezużyteczny na boisku, bo żadne podania do niego nie dochodzą.

16.05.2015 19:01

80% posiadania piłki, a my sobie nie potrafimy stworzyć sytuacji bramkowych.
20% posiadania piłki przez przeciwnika i ładuje nam dwie bramki.
Bernat w pierwszej połowie mając kilka metrów przewagi nad napastnikiem ledwo zdąża do piłki (gdzie ta jego szybkość) i w rezultacie wybija ją pod nogi drugiemu, w w drugiej połowie daje się przestawiać jak niepotrzebny mebel. Mimo to konsekwentnie gra w podstawowym składzie w każdym meczu, chociaż w ofensywie również nie ma z niego żadnego pożytku (ten jego żałosny strzał!).
Weiser znowu pokazuje, że na ten moment jest lepszy od Gece.
Drużyna nie gra o nic i właściwie jedyny cel, jaki można przed nią postawić, to armata dla Lewego. Mimo to nasz zespół przez 90 minut (i 80% posiadania piłki) nie jest w stanie wypracować napastnikowi ani jednej sytuacji strzeleckiej! To jest naprawdę jakieś taktyczne kuriozum, że (mimo wszystko) najlepszy i najbardziej kompetentny strzelec w drużynie nie ma żadnej okazji, do wykazania się swoim kunsztem. To kto ma u nas te bramki strzelać, jak ani Robbena ani Mullera nie było na boisku? Gece bez formy? Schweini? Schweini jest w taktyce Pepa odpowiedzialny za strzelanie bramek? To za co w takim razie jest odpowiedzialny Lewy? Jakie są jego zadania na boisku? Co on tam właściwie robi? Ja rozumiem, że w pierwszej części sezonu, gdy na skrzydłach był Robbery i Muller do pomocy, to Lewy robił za "piorunochron" i właściwie tylko ściągał na siebie obrońców i to wystarczyło. Ale w dzisiejszym meczu nie było na boisku nikogo innego, kto mógł te bramki strzelać. A mimo to taktyka drużyna znowu została ustawiona tak, że piłka znowu nie szła do napastnika. No i nie było komu strzelać bramek.
A nad obroną to się już nie będę pastwił, bo nic się w tym aspekcie nie zmieniło od początku sezonu - linia obrony jest ustawiona beznadziejnie. Przede wszystkim za wysoko, co przy nieruchawych środkowych obrońcach naraża nas na zabójcze kontry.

16.05.2015 18:48

Gdyby zasady były jak w piłce ręcznej, to możnaby było Arjena wpuszczać tylko na karne ;)

15.05.2015 17:21

A mnie w tej sytuacji najbardziej ciekawi co będzie, jak dostaniemy karnego? ;)

15.05.2015 15:50

Jedno jest pewne - duet Mullewy nie odpuści i w ostatnich dwóch meczach sezonu jak zwykle dadzą z siebie wszystko. Co do pozostałych zawodników, to może być różnie. Przypuszczalnie Rode czy Weiser gryźliby trawę, żeby się pokazać. Podobnie powinno być z Gece, ale... No właśnie - w ważniejszych meczach nie było widać po nim wystarczającego zaangażowania, więc czego oczekiwać w meczu o pietruchę?

15.05.2015 13:18

Gomeza, to możnaby było ściągnąć z tej Florencji. Skoro i tak grzeje ławę, to lepiej, żeby grzał ją u nas ^^

15.05.2015 13:12

Skoro mamy wydać 200 mln, to najpierw musimy je zarobić:
http://www.transfermarkt.de/gerucht-des-tages-gotze-vom-fc-bayern-zu-arsenal-/view/news/197354
;P

14.05.2015 21:36

JazGod ma trochę racji. Niby wejście Langeraka było trochę przypadkowe, ale symptomatyczna była za to reakcja sędziego, a właściwie jej brak. Lewy w czasie tego meczu był bez przerwy faulowany, a sędzia prawie nic nie gwizdał. Najbardziej uderzająca była sytuacja, jak na oczach sędziego Sokratis na chama Lewego pchnął, aż się Lewy wywrócił, a sędzia na to nic. Takie sędziowanie zachęca do brutalnej gry, bo przeciwnik ma wrażenie, że niewiele ryzykuje. I to nie jest tak, że jak zawodnik wyzdrowiał po jednej kontuzji, to kolejna nie ma związku z poprzednią. Najczęściej właśnie ma, czego najlepszym przykładem jest Reus - raz mu brutalnym wejściem skręcili kostkę i potem mu się w kółko ta kontuzja odnawiała już bez kontaktu z przeciwnikiem. Poza tym zawodnik kontuzjowany wypada z treningu i rytmu meczowego, przez co również staje się podatny na kolejne urazy. Naprawdę staram się być obiektywny i naprawdę zauważam przyzwolenie sędziów w meczach BL na ostre traktowanie naszych zawodników. Widzieliście jak sędziowie chronili Messiego i spółkę? Byle wejście i już żółta kartka. Zawczasu, zanim ktoś dozna kontuzji.

14.05.2015 17:35

Nie oglądałem wczoraj całego meczu, ale z tego, co widziałem, to Buffon jakichś cudów w bramce nie dokonywał (wszystko niecelne strzały), więc chyba i ter Stegen powinien się w tej jedenastce znaleźć. Poza tym nie rozumiem, co tam robi Thiago i dlaczego nie ma Tomka?

14.05.2015 15:33

@mrtiktak
To może nawet Real będzie skłonny wymienić Ronaldo na Messiego? Niemieckiego Messiego oczywiście ^^

13.05.2015 23:43

Bale... No nie wiem. Ostatecznie możemy go wymienić na Gece, jeśli tylko wcześniej nie wymienimy Gece na de Bruyne ;P

13.05.2015 23:29

Szykuje się ciekawy nowy numer Kickera xD
http://mediadb.kicker.de/shop/artikel/l/9828_cc3_ue36_ftcau6mv8ydc0prwki4ta__.jpg
Od razu przetłumaczę tytuł: "Kto ma tu jeszcze przyszłość?"

13.05.2015 23:22

@ Piotreczek
Zdaję sobie sprawę, że Rafinha rozgrywa sezon życia, ale uważam, że trochę za mało go w ataku. Nigdy nie pójdzie na obieg, nie dośrodkuje w pełnym biegu. Uważam, że to bardzo solidny prawy obrońca, ale w porównaniu do dawnego Lahma? Przepaść! Nawet z Piszczkiem w formie nie mógłby się równać. Po prostu wydaje mi się, że taki klub jak Bayern powinien szukać (i znaleźć) kogoś jeszcze lepszego na tę pozycję, a nie zadowalać się porządną grą Rafinhi. Stąd sugestia z Weiserem, że może gdyby go konsekwentnie ogrywać na tej pozycji, to nabrałby pewności i ogłady w obronie, a nie zatracił swoich atutów w ofensywie.

13.05.2015 23:18

@Daro
Ja Pepa nie odsądzam od czci i wiary. Ja mam do niego konkretne zastrzeżenia:
- przesunięcie Lahma do pomocy
- przesunięcie Alaby do pomocy
- wystawianie Bernata na lewej obronie (Boże, jak ten człowiek mnie drażni! Jaki on jest daremny w ofensywie - nie potrafi dośrodkować, nie potrafi strzelić, nie potrafi pójść na przebój, jedyne co potrafi to szybko biegać, ale w obronie wcale mu to nie pomaga)
- nie wystawianie Rode, kosztem wystawiania np. Lahma
- nie wystawianie Weisera, kosztem wystawiania Rafinhi (przy tym punkcie się nie upieram, bo w obronie Weiser jest co najmniej elektryczny, ale za to wielokrotnie pokazał, że w ataku potrafi zrobić różnicę)
- i inne różne dziwne kombinacje z pozycjami zawodników i ustawieniem zespołu
- do tego dochodzi jeszcze Gece bez formy, ale nie wiem, czy to zasługa Pepa, czy Justina Bibera ;P

13.05.2015 23:08

No to mnie Stara Dama pocieszyła trochę dzisiaj ^^
Krytykujesz Mullera, mówisz... No to popatrzmy:
https://www.youtube.com/watch?v=CaHKKY8hc3A
Co źle zrobił Muller w tej sytuacji? Przecież ledwo sięgnął tej piłki, a i tak zdołał posłać ją w samo okienko!
Nie przez przypadek filmik ma tytuł "fantastic saves!" Nie każdy bramkarz, to ręcznik.
I to nie jest tak, że Lewy i Muller niczego nie marnują. Zdarzają im się sytuacje, które mogliby i powinni lepiej wykończyć. Może nawet częściej, niż innym, bo częściej do sytuacji strzeleckich dochodzą. Ale właśnie różnica polega na tym, że sytuacja strzelecka nie równa się sytuacji bramkowej. Oglądałeś Real-Juve? WIdziałeś, jakie sytuacje mieli Marchisio i Pogba? Ile główek zepsuł Bale?
Lewy z Mullerem stwarzają na laikach wrażenie, że marnują wiele sytuacji, bo do bardzo wielu trudnych piłek dochodzą - piłek, które większość napastników po prostu odpuszcza. A z Mullewym jest tak, jak ktoś poniżej napisał:
oddadzą strzał głową z trudnej pozycji, naciskani i odpychani przez dwóch obrońców i już im się to liczy za niewykorzystaną sytuację, bo ze statystyk wynika, że oddali strzał, a bramki nie zdobyli.

13.05.2015 22:54

@przemeQFCB
Mnie też nie obchodzi obywatelstwo Lewego. Problem w tym, że na temat tych legendarnych sytuacji, których rzekomo nie wykorzystuje, wypowiadają się internetowe trolle, hejterzy, frustraci i wszelkiej maści ignorancji, którzy najczęściej nawet meczu nie oglądali, tylko przeczytali w relacji, że "Lewandowski znowu nie wykorzystał dogodnej sytuacji!". A każdy piłkarz ci powie, że najczęściej to wcale nie są stuprocentowe okazje. Jakoś pośród byłych piłkarzy nie ma hejterów Lewego - wszyscy zgodnie zachwycają się jego umiejętnościami.
Tylko gimbusy, które w piłkę nożną, to grały co najwyżej na komputerze, mają do niego jakieś wonty.
Wystarczy dokładnie przyjrzeć się chociażby wczorajszej sytuacji:
https://www.youtube.com/watch?v=CNHzXZzxXt8
Nie chce mi się powtarzać całej analizy z poprzedniego wątku, więc napiszę w skrócie. To nie była setka. To była idealna "pięćdziesiątka". Istniały tylko cztery możliwości:
zawodnik strzela w długi róg i bramkarz rzuca się w długi róg - strzał obroniony
zawodnik strzela w długi róg, a bramkarz zostaje przy bliższym słupku - pada bramka
zawodnik strzela przy bliższym słupku, a bramkarz rzuca się w długi róg - pada bramka,
zawodnik strzela przy bliższym słupku i bramkarz zostaje przy bliższym słupku - strzał obroniony.
Lewy miał dokładnie 50% szansy, żeby z tego strzelić. Dokładnie tyle samo co ter Stegen, żeby obronić. Wtakiej sytuacji, to nie jest kwestia umiejętności, skuteczności czy podjęcia właściwej decyzji, tylko po prostu szczęścia.
A Lewy właśnie szczęścia nie ma za grosz...

13.05.2015 22:05

Co do Alonso, to nie sądzę. Ma ważny kontrakt do 2016:
http://www.kicker.de/news/fussball/bundesliga/startseite/581414/2/slideshow_die-vertragslaufzeiten-der-bayern-stars.html

13.05.2015 13:53

@hans1986
No to obejrzyj sobie powtórkę:
https://www.youtube.com/watch?v=eGQkgFJ7Qtg
Boateng miał czas, żeby do Neymara doskoczyć, a zatrzymał się dwa metry od niego, dając czas i miejsce na oddanie strzału. Gdyby do końca go atakował, to Neymar musiałby go przepuścić, a wtedy piłkę wybiłby mu wracający Rafinha.

13.05.2015 12:26

Wczorajszy drugi gol, pomijając, że to po kolei wina Schweinsteigera, Benatii i Bernata, to w ostatniej fazie raczej wina Boatenga niż Neuera. Zamiast zdecydowanie ruszyć do Neymara i próbować zablokować piłkę nogą, stanął w jednej linii z Manu (zasłaniając mu piłkę) i odwrócił dupą do strzału. Gdyby Boa bardziej zdecydowanie zaatakował Neymara, to ten musiałby przyrzucić piłkę na prawą nogę i uderzyć po długim rogu. Wtedy Manu miałby więcej czasu na reakcję i mógłby się rzucić w ciemno do piłki.
Co do strzału Mesiego z pierwszego meczu, to błędem Neuera bym tego nie nazwał, ale jakoś specjalnie też się nie wykazał. Ter Stegen z wczoraj by to pewnie obronił ;P

13.05.2015 12:06

Nawet tamta sytuacja, to nie była "setka". Przyjrzyj się uważnie na tym filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=CNHzXZzxXt8
Thiago zamiast podawać strzela i piłka przez przypadek spada Lewemu pod nogi, ale kozłuje i ma dużą rotację. Lewy musi poczekać, aż piłka odbije się od ziemi, żeby oddać strzał. Nie może ruszyć z nią do przodu, bo piłka jest wciąż za nim. Marszczerano już ruszy żeby zablokować strzał, więc Lewy nie ma czasu, żeby ją przyjmować i musi strzelać z półwolej podbiciem, zamiast technicznie z pasówki. Poza tym ter Stegen jest świetnie ustawiony - stoi idealnie naprzeciwko Lewego, przy bliższym słupku. Dlatego instynktownie rzuca się w drugą stronę. Lewy widząc to, słusznie strzela z całych sił po krótkim rogu, ale ter Stegen zostawia rękę i przez czysty przypadek jakimś cudem zdołał ten strzał obronić. Lewy wszystko wykonał prawidłowo w tej sytuacji. Gdyby strzelił po drugim rogu, to ter Stegen tym bardziej by obronił, bo właśnie tam się rzucił.

13.05.2015 11:45

Ja chciałbym się jeszcze odnieść do kwestii "ile to sytuacji zmarnowaliśmy we wczorajszym meczu!" No więc, niczego nie zmarnowaliśmy. Lewy i Muller mieli sytuacyjne, często przypadkowe piłki. Musieli strzelać bez zastanowienia, bez ułożenia stopy, nawet nie mając czasu żeby podnieść głowę i zobaczyć gdzie stoi bramkarz. Dla porównania, Suarez dwukrotni wyłożył Neymarowi piłkę praktycznie na pustą bramkę! Dwukrotnie wychodził sam na sam z Neuerem, a jeszcze podawał do lepiej ustawionego kolegi, który miał czas i miejsce żeby zrobić z piłką wszystko to, co chce. Tak właśnie wyglądają stuprocentowe sytuacje! Gdyby Neymar wtedy nie strzelił, to można by było mówić, że zmarnował stuprocentową sytuację. A przecież w końcówce meczu Barcelona zmarnowała kolejną identyczną okazję na wyrównanie. Barcelona miała setki w pierwszym i drugim meczu. My praktycznie nie!
Lewy w końcu strzelił z niczego. Podobnie Muller. A strzelili dlatego, że mieli wtedy czas, żeby przyjąć piłkę, ułożyć ją spokojnie na stopie i uderzyć gdzie chcieli. W innych sytuacjach nie mieli tego komfortu, a w dodatku ter Stegen fenomenalnie bronił.

13.05.2015 11:24

Najklarowniejsze sytuacje miał Muller, ale widzę, że hejt jak zwykle idzie na Lewego. To bardzo zabawne, bo chwilę po tym jak oddał trudny strzał wyciągniętą nogą i zewnętrzną częścią stopy, Messi oddał identyczny strzał - również obroniony przez bramkarza. Ciekawe czy na stronach Barcelony spłynęła wtedy fala hejtu na Messiego.
A w drugiej sytuacji Thiago nawet do Lewego nie podawał, tylko strzelał. Lewy cudem doszedł do tej piłki i oddał intuicyjny strzał w przeciwnym kierunku, niż rzucił się ter Stegen. To cud, że to obronił! Ale bardziej pechowego napastnika od Lewego, to w życiu nie widziałem! To się naprawdę rzadko zdarza, żeby od strony technicznej napastnik wykonywał wszystko prawidłowo, a piłka jak na złość nie chciała wpadać do bramki...
Jedyna brakma strzelona po rzucie rożnym wywalczonym przez Lewego, ale to już przecież nieistotne. Ważne że kilku futbolowych "ekspertów" znowu widziało sytuację "sam na sam z bramkarzem".

12.05.2015 21:42

effenberg1982, Ty mnie nie strasz! W tym tempie do czasu meczu burza dojdzie nad Warszawę i też nie obejrzę O_O!

12.05.2015 20:06

Na ZDF.

12.05.2015 18:14

@Arturo
Prawdziwy z ciebie kibic. Bez dwóch zdań!

12.05.2015 18:08

@lokus
Zapłaciliśmy za niego 37 mln ojro, więc chyb powinien być coś warty. Ktoś mądry kiedyś napisał, że dobrego trenera poznaje się po tym jak potrafi odbudować zawodnika bez formy, a nie po tym, że sobie dokupi do składu zawodnika w formie. Ty na poważnie liczysz na to, że Frąk odegra jeszcze jakąś istotną rolę w naszym klubie? W tym sezonie 12 pełnych spotkań. W zeszłym 19. Trzeba być niepoważnym trenerem, żeby poważnie liczyć na Riberyego, nie mając żadnej opcji awaryjnej, takiej jak choćby Szakiri... O cholera, zapomniałem, że Pep się zimą pozbył Shaqua. Z Robbenem sytuacja podobna - w zeszłym sezonie 19 pełnych spotkań, a w tym już też więcej nie będzie. No trzeba mieć dla nich opcję awaryjną i tyle! I trener jednego z najlepszych klubów na świecie, mając do dyspozycji takich zawodników jak Muller i Gece nie ma prawa się tłumaczyć, że osiąga złe wyniki przez kontuzje Robberyego.
A Javiego dorzuciłem tylko dlatego, żeby podbić łączną wartość zespołu, a nie dlatego,że widzę go w podstawowej jedenastce. To miało uzmysłowić takim kibicom, jak Ty, że mamy całkiem szeroką kadrę i całkiem porządnych rezerwowych do dyspozycji.

12.05.2015 17:35

Wyobraźmy sobie taki skład:
Gece (50 mln) - Lewy (50 mln) - Muller (55 mln)
Thiago (25 mln) - Schweini (28 mln) - Javi (30 mln)
Bernat (15 mln) - Boateng (40 mln) - Benatia (28 mln) - Lahm (28 mln)
Neuer (45 mln)
To jest na papierze najdroższa jedenastka, jaką możemy wystawić! I ci wszyscy zawodnicy są aktualnie zdrowi. Brakuje tylko Alaby za Bernata, a Robbery jest nominalnie tańszy od dwójki Gece-Muller.
Tak więc o jakim przetrzebieniu przez kontuzję przed meczem z Barceloną mówimy?! Pep mógł i posłać na boisko praktycznie najdroższą jedenastkę jaką dysponował! Ale on i tak woli wystawić Alonso, Lahma dać do pomocy, a Alaba, gdyby był zdrowy, to również nie grałby na lewej obronie. Może Gece też lepiej radziłby sobie na skrzydle, gdyby miał do dyspozycji obrońcę, z którym mógłby grać na obieg?
Pep nie wykorzystuje potencjału tej drużyny, a kontuzje Robbena i Riberyego są zawsze wpisane w ryzyko posiadania tych zawodników. Trzeba się liczyć z tym, że wypadną ze składu i mieć opcję awaryjną. Pep jej nie miał.

12.05.2015 17:17

Lewy, to w ogóle ma pechowy sezon. Jak zaczął łapać formę na jesieni, to mu Green przykopał i w wielkim strzelaniu przeciwko Werderowi nawet nie wystąpił. Potem znowu się wydawało, że pod koniec rundy łapie wiatr w żagle, to go skopali z Freiburgiem. A teraz znowu, jak tylko zaczął grać na swoim dobrym poziomie, to w łeb od Langeraka.
Przeliczając ilość minuta na boiskach BL w liczbę spotkań, wychodzi że zagrał tylko 25 pełnych meczy, a mimo to zdobył 16 bramek i miał 6 asyst, chociaż nie wykonywał rzutów karnych, wolnych ani rożnych. W LM statystyki ma jeszcze lepsze, bo minutowo wychodzi mu 10 pełnych spotkań, przy 5 bramkach i 5 asystach. To są naprawdę przyzwoite liczby. Pewnie, że mogło być jeszcze lepiej, ale brakowało stabilizacji, zarówno w całej drużynie, jak i w stanie zdrowia Lewego.
A w masce ewidentnie gra mu się gorzej - przede wszystkim nie gra już tak zdecydowanie ciałem, nie rozpycha się tak, jak przed kontuzją, a obrońcy są go przez to w stanie przepchnąć. To się rzucało w oczy nawet z Augsburgiem, a co dopiero przeciwko Barcelonie. Czy dzisiaj będzie lepiej? Nie sądzę, ale chyba do samej maski powoli się przyzwyczaja, więc może chociaż lepiej będzie celować ;)
Stawiam na 4:1 dla nas, ale to nam i tak nie da awansu...

12.05.2015 15:53

@meisterspieler
Rzeczywiście w rundzie jesiennej cieniował a i na początku roku nie wyglądało to dobrze, ale od lutego grał naprawdę bardzo dobrze i był w miarę skuteczny. Wszystko zmieniło się po tym, jak mu Langerak ryj skapiszonował, ale od tamtej pory zagrał tylko dwa mecze! A Gaurdiola już tłumaczy swoją nieudolność nieskutecznością Lewego. Przykro mi panie Pepie, ale nikt panu nie każe wystawiać kontuzjowanego zawodnika, po wstrząśnieniu mózgu! To, że nie ma pan rezerwowych napastników, to wyłącznie pana wina, bo pozbył się pan Mandzukica. Ale przecież pan i tak nie gra napastnikami, więc w czym problem? Dlaczego nie wystawi pan w ataku Gece przeciwko Barcelonie?

12.05.2015 13:47

@Android
To nie jest zabawne. To jest bardzo przykre. Gość od lutego ciągnął naszą grę, strzelał i asystował praktycznie w każdym spotkaniu. Z Borussią też był jednym z najlepszych na boisku i gdyby sędzia podyktował karnego na nim można by było mówić, że zapewnił nam awans do finału. Potem z narażeniem zdrowia decyduje się zagrać przeciwko Barcelonie, w którym to meczu ma jedną, jedyną sytuację, zmarnowaną ewidentnie przez maskę ograniczającą pole widzenia i już się zaczyna nagonka, że jest nieskuteczny. Jakoś przez ostatnie trzy miesiące był bardzo skuteczny, dopóki nie dostał w łeb.
I jeszcze co do meczu z Augsburgiem: gdyby tzw. sytuacje sam na sam z bramkarzem były dla napastnika łatwe do wykończenia, to bramkarze mieliby prawo wybiegać z linii bramkowej przy rzutach karnych. Ciekawe ile karnych byłoby wykorzystywanych, gdyby bramkarz mógł stać metr czy dwa przed zawodnikiem?

12.05.2015 13:10

Dajmy im Gecego w rozliczeniu (wartość rynkowa rzekomo 45 mln) plus 35 baniek to wyjdziemy na swoje ^^

12.05.2015 13:00

Nie jest powiedziane, że za darmo. Po prostu Pep może oczekiwać transakcji wiązanej - odejdę, ale pozwolicie mi ze sobą zabrać Thaigo. A za wszystko zapłacą szejkowie kartą Mastercard ^^

11.05.2015 10:35

Negocjacje w toku:
http://www.transfermarkt.de/bericht-guardiola-mochte-thiago-mit-zu-manchester-city-nehmen/view/news/196958
Ja rozumiem to tak - Pep zgodzi rozwiązać wcześniej kontrakt i odejdzie po sezonie do ManCity, jeśli zarząd pozwoli mu zabrać ze sobą Thiago. Jeśli damy radę kupić w jego miejsce de Bruyne, to krzyżyk na drogę!

11.05.2015 09:49

@meisterspieler
Gece jest w Dortmundzie uważany za człowieka bez honoru z uwagi na czas i sposób w jaki odszedł z BVB - przed najważniejszymi meczami w sezonie, cichaczem jak ostatni tchórz. Pomimo tego na wieść o możliwej wymianie Gece za Gundoguna większość kibiców Borussii się ucieszyła!
Z kolei okoliczności odejścia Kloppa są zupełnie inne - większość kibiców widziała, że się już w tym klubie wypalił i oczekiwała jego odejścia. Dlaczego mieliby mieć mu teraz za złe, że podjął pracę w innym klubie?

10.05.2015 22:39

@Android
Masz całkowitą rację: niech duch Pepa krąży na tej stronie i ostrzega przed megalomanami, którzy sądzą, że są więksi od klubów, które prowadzą!

10.05.2015 22:30

@Android
Ale wtedy będę musiał sobie zmienić świnkę Pepę, którą mam na awatarze, na coś innego Q_Q

10.05.2015 22:23

MIało być "Gece". Sorry!

10.05.2015 22:21

"kiedyś powiedział, że "Bayern na pewno nie będzie mnie miał""
Kiedyś Bece powiedział, że zamierza całą karierę spędzić w Dortmundzie ^^

10.05.2015 22:17

W telegraficznym skrócie:
"Kontuzje kontuzjami, ale nie trzeba się było zimą pozbywać piłkarzy takich jak Shaqiri i Höjbjerg, bo nie było takiej konieczności. Poza tym ustawienie z trzema obrońcami przeciwko Barcelonie na wyjeździe było bardzo nierozważne i niebezpieczne."

10.05.2015 22:08

Kaiser przemówił:
http://www.transfermarkt.de/beckenbauer-stellt-transferpolitik-des-fc-bayern-infrage/view/news/196939

i nie sposób się z nim nie zgodzić. Mam nadzieję, że to zwiastun początku końca tego toksycznego związku.

10.05.2015 21:55

Ja uważam, że trener, który nie chce przedłużyć umowy z zespołem, który prowadzi, jest po prostu niepoważny! Ja rozumiem, że pod ciężarem słabych wyników trener może chcieć wcześniej odejść, bo nie widzi już dla siebie miejsca w klubie. Ale być trenerem jednego z najlepszych klubów na świecie i sobie odchodzić po ledwie trzech sezonach, kiedy nikt nie cię nie wygania? Dla mnie to jest lekceważenie pracodawcy i kibiców! Co innego spontanicznie podać się do dymisji po serii słabych wyników, a co innego nie mieć w planach odejście po tak krótkim czasie. Żepcio decydował o wielomilionowych transferach, pozbył się z klubu kluczowych zawodników, a na koniec sam zamierza opuścić tonący okręt, który sam zatopi. Jak można dać mu latem pieniądze na transfery, skoro on nowonabytych zawodników zamierza trenować ledwie rok, a zaraz potem przyjdzie nowy trener, który zapewne będzie miał inną koncepcję?

10.05.2015 20:48

@Android
Wreszcie miałby lotnisko i tyle boisk treningowych, ile mu się żywnie podoba ^^

10.05.2015 20:39

Zostaje więc tylko Maciej Skorża - przynajmniej liga będzie ciekawsza! ;P

10.05.2015 20:30

Może w takim razie Hitzfeld? Zdaje się, że jest wolny.

10.05.2015 20:02

Ja naprawdę myślę, że te kwiaty dla Kloppa, to była celowa zagrywka, żeby powoli urabiać naszych kibiców, jaki to fajny trener jest i w ogóle.

10.05.2015 19:44

Mnie tylko ciekawi, czy gdyby Klopp nas trenował, to dalej paradowałby w tej żółtej czapeczce Borussii ;)

10.05.2015 18:26

Jak dla mnie, to się wszystko łączy:
1) Pep nie chce przedłużyć kontraktu,
2) Klopp odchodzi po sezonie z BVB
3) Klopp dostaje od nas kwiaty
4) Wyniki Pepa w tym sezonie są rozczarowujące
5) ManCity chce zatrudnić Pepa
6) Zarząd może wyrazić zgodę na odejście Pepa, jeśli zaklepie sobie Kloppa
Czy Klopp może spowodować jeszcze więcej kontuzji niż mieliśmy w tym sezonie? Nie sądzę. Byleby tylko do nas Groskrojca i Weidenfehlera nie sprowadził ;P

10.05.2015 18:18

Jeśli Dost coś komuś "ukradnie", to najwyżej Meierowi, bo to on zasłużył na koronę w tym sezonie. Ale z drugiej strony, gdyby u nas Robben albo Lewy wykonywali wszystkie karne (5), to armatę mieliby w kieszeni - Robben miałby wtedy 20 bramek, a Lewy 21. Btw, kto w Volkswagenburgu wykonuje karne?

10.05.2015 17:36

A ile razy nam Neuer w tym sezonie ratował skórę? Ile razy bronił w niewiarygodnych sytuacjach, kiedy było 0:0 i nie potrafiliśmy sforsować obrony przeciwnika? Gdybyśmy w takich momentach tracili bramki, to przeważnie kończyłoby się jak wczoraj z Augsburgiem. Obronę za Pepa mamy dziurawą, a jedyne co nas ratuje to posiadanie piłki, bo kiedy przeciwnik jest przy piłce, to od razu robi się groźnie pod naszą bramką.
Ja na przykład nie potrafię zrozumieć co taki piłkarz jak Bernat robi u nas na lewej obronie? Pożytek z niego w obronie żaden, a w ataku zupełnie bezproduktywny - jedna bramka i asysta w 30 meczach mówią same za siebie!
Rafinha gra całkiem nieźle w obecnym sezonie, ale umówmy się - to również nie jest poziom, którego oczekiwalibyśmy po prawym obrońcy Bayernu Monachium. On nawet Piszczkowi nie dorównuje w ofensywie, a co dopiero Lahmowi.W obronie jest już pewniejszy, ale spokoju również nie daje.
Pep pozbył się Kroosa i opcji w ataku, które dawał, chociaż Thiago wciąż był wtedy kontuzjowany. Pep pozbył się Shaqa, chociaż Robbery w kółko łapie urazy. Pep pozbył się Mandzukica, chociaż nie miał dla Lewego żadnej alternatywy (pytanie, czy w ogóle chciał Lewego?).
Pep wystawia Alonso i Dantego, chociaż w kółko popełniają kardynalne błędy, nie dają jakości w obronie i są bezużyteczni w ataku. A co do reszty, to rzuca ich na coraz to nowe pozycje, na których nigdy nie grali i już się nie nauczą grać.
Kontuzje kontuzjami, ale w tym sezonie ani razu nie wystąpiliśmy w optymalnym ustawieniu, tzn. z Alabą i Lahmem na bokach obrony, Goetze na "dziesiątce", Lewym na "dziewiątce, Mullerem na skrzydle (bądź "dziesiątce") itd.
Nawet jak jeden zawodnik trafia w końcu na swoją pozycję, to z kolei inny zostaje oddelegowany na terra incognita.

10.05.2015 17:11

Nikt nie wie, czy Gaurdiola jest świetny w swoim fachu, bo nie pracował nigdzie poza Barceloną, w której miał w danym momencie do dyspozycji najlepszych zawodników na świecie. Luis Enrice dostał teraz podobny materiał ludzki i już w pierwszym sezonie swojej pracy zmierza po potrójną koronę. Mourinho odnosił sukcesy z przeciętnym Porto, silną Chelsea, niezłym Interem i właściwie wyłożył się tylko w Realu, ale tylko dlatego, że Barcelona była jeszcze lepsza. Jak nie lubię Mourinho, tak muszę mu oddać, że jest fachowcem i zna się na rzeczy. A o Pepie nikt właściwie nie wie, czy to dobry trener, czy tylko taki, który zawsze wybiera najlepsze drużyny do trenowania.

10.05.2015 16:23

Jak tak dalej pójdzie, to Basdost zostanie kurem szczelców O_o'

10.05.2015 16:12

Tak sobie wyobrażam, jakby to były, gdyby przeciwko Barcelonie zagrał Dante. Przecież z tego by wyszedł komediodramat! Te jego nieskoordynowane ruchy, nieobecny wzrok i ogólna nieporadność na tle Messiego, Suareza i Neymara. Nie potrafię się nie uśmiechnąć, jak o tym myślę, chociaż to wcale nie jest zabawne ^^'

10.05.2015 15:29

Bez przesady! Klopp też ma swoje wady, ale być może warunki pracy, jakie by miał w Bayernie, pomogłyby je zniwelować. Przede wszystkim zajeżdża zawodników, ciągle grając tym samym składem - ale z naszą szeroką kadrą miałby znacznie większe pole manewru i rotacji. Po drugie jego drużyny nie bardzo radzą sobie w ataku pozycyjnym, który w lidze jest nam niezbędny - ale mając lepszych wykonawców, niż Groskrojc, Mychitarian i tym podobne wynalazki, jego koncepcja ataku pozycyjnego mogłaby wypalić (na pewno nie byłby trenerem tysiąca podań). Po trzecie, podobnie jak Pep jest oporny na wyciąganie wniosków z własnych błędów.
Natomiast, podobnie jak Benitez, potrafi świetnie ustawić i zmobilizować drużynę na puchary, co przy naszych ambicjach w LM jest koniecznością.
Ergo, w lidze Kloppo mógłby osiągać gorsze wyniki niż Pep (chociaż w przekroju całego sezony mistrzostwo nie powinno być zagrożone), natomiast w pucharach powinno nam iść zdecydowanie lepiej.

10.05.2015 14:45

Klopp sprawdza się w każdym klubie, w którym gra Lewandowski, więc nie widzę problemu ;P

10.05.2015 14:29

Z tego, co pamiętam, to Gomez całkiem nieźle się z Lewym dogadywał. Zawsze się o sobie wypowiadali z dużym szacunkiem, więc szatni by chyba nie rozbili ;)
Ciekawe tylko co z tym Pepem? Jeśli zarząd dogaduje się już na boku z Kloppem (co jest możliwe, skoro jeszcze nikt nie ogłosił, że go zatrudnił), to może pozwolić Pepowi na wcześniejsze odejście. W każdym razie dalsze trzymanie go w klubie nie ma sensu. Nawet nie dlatego, że jest złym trenerem (bo w to nawet nie wnikam), ale dlatego, że nie wiąże swojej przyszłości z klubami w których pracuje i nie chciał z nami zawczasu przedłużyć kontraktu. Po co inwestować czas, pieniądze i energię klubu w trenera, który i tak po sezonie odejdzie, a przez dwa lata nie zdołał stworzyć niczego sensownego?

10.05.2015 14:19

A mnie po tym meczu zastanawia jedno: dlaczego Lewy nigdy nie próbuje minąć bramkarza w sytuacji sam na sam, tylko zawsze strzela? Przecież w pełnym biegu, kiedy bramkarz wyjdzie i skróci kąt, naprawdę ciężko jest znaleźć drogę do bramki. W pierwszej sytuacji, w której Lewy trafił w poprzeczkę, nie miał praktycznie szans na umieszczenie piłki w siatce - w pełnym biegu, z dwoma obrońcami na plecach i bramkarzem tuż przed sobą na 11 metrze nie da rady posłać delikatnego loba. Z kolei w drugiej aż prosiło się o gwałtowny zwód w prawo i minięcie bramkarza. Czy u nas nie ma jakichś trenerów napastników, którzy by po meczu analizowali zmarnowane sytuacje i pracowali z zawodnikiem nie tylko nad techniką strzału, ale i nad podejmowaniem decyzji?

10.05.2015 12:52

Pal sześć armatę, ale Lewy powinien dziś zagrać, żeby przyzwyczajać się do maski. Ma teraz węższe pole widzenia i musi na nowo skalibrować sobie koordynację wzrokowo-ruchową. Właśnie tego zabrakło w Barcelonie - w decydującym momencie źle wyliczył kroki, bo piłka za później niż zwykle pojawiła się w jego polu widzenia. Lewy musi się oduczyć starych nawyków i przyswoić nowe. A potem będzie się musiał znowu uczyć grać bez maski. W przeciwnym razie zawsze będzie mu brakowało tych ułamków sekund.

09.05.2015 12:21

@ Ziginho
Zupełnie abstrahując od tego, czy Lewandowski okazał się trafionym transferem, czy nie, to był z nami dogadany jeszcze przed zakontraktowaniem Pepa i chciał przejść do Bayernu Juppa. Przecież potem się dopytywał, czy Pepowi będzie w ogóle potrzebny w zespole i tamten do niego dzwonił i go zapewniał, że się przyda.
tak więc przyjście Lewego, to żadna zasługa Pepa.

08.05.2015 12:53

@Android
Co nie znaczy, że nie zagra;)

08.05.2015 08:39

Oglądałem transmisję na ZDF-ie i ciekawi mnie, czy Szpaku dalej mówi na niego "Marszczerano"? xD

07.05.2015 18:37

Doskonale wiemy, jaką Pep ma filozofię gry i nam się właśnie ta filozofia nie podoba. Rzygać nam się chce od patrzenia na powolnie graną po obwodzie piłkę. Na bezproduktywnie biegających po boisku, szarpiących i urywających się obrońcom Robercie i Thomasie, którzy w decydującym momencie nie dostają piłki od pomocników. Na cackanie się z piłką we własnym polu karnym, które grozi jej stratą i głupią bramką.
Dobry krawiec tak kraje, jak mu materii staje. W Bayernie nie ma odpowiednich wykonawców do sraka-taki i po dwóch sezonach spędzonych tutaj Pep powinien już dobrze o tym wiedzieć i dostosować system gry do potencjału posiadanych zawodników. Przecież już nawet Barca nie gra tiki taki, tylko wysokim pressingiem z kontry! I tym nas właśnie zniszczyła, a my nie byliśmy w stanie odpowiedzieć tym samym.

07.05.2015 18:34

De Bruyne nie wyklucza odejścia po sezonie:
http://www.transfermarkt.de/de-bruyne-spekuliert-bdquo-kann-sein-dass-ein-verein-kommt-ldquo-/view/news/196674
więc powinniśmy zrobić wszystko, żeby go wyrwać Volkswagenburgowi!
Gece, którego podebraliśmy bvb, to nie był ten sam Gece, który zachwycał swoją grą w pierwszym sezonie w Dortmundzie. Wtedy miał 6 bramek i 15 asyst! W kolejnych sezonach robił się coraz bardziej zmanierowany i pazerny na bramki. A w Bayernie, to już w ogóle wszystkich sam chce okiwać i wszystko sam strzelać. Fakt, ma dobrze ułożoną nogę, ale brak mu dynamiki, dryblingu i przebojowości Robbena, że o Messim nie wspomnę. Mam też wrażenie, że im większą rolę Lewy odgrywa w zespole, tym Gece jest bardziej sfrustrowany i egoistyczny na boisku. On chyba naprawdę uwierzył, że zostanie drugim Messim i nie może teraz znieść, że Lewy już w pierwszym sezonie radzi sobie lepiej od niego i zajął pozycję na boisku, którą przecież ten domniemany "drugi Messi" miał zajmować. To przecież Gece był szykowany na fałszywą dziewiątkę i Pep wielokrotnie próbował go w tym ustawieniu. Nie wyszło, więc wyrzucił go na śmietnik historii, jak wcześniej Ibrahimovica, czy Mandzukica.

07.05.2015 18:07

Mecz z Barceloną na wyjeździe. Jedyna okazja dla nas, żeby wreszcie grać z kontry i wykorzystać atuty Lewego - po coś go w końcu Guardiola wystawił mimo kontuzji. I co się okazuje? Że Lewandowski dostaje w całym meczu jedno prostopadłe podanie (po którym zresztą jest faulowany i Alves powinien dostać czerwo, bo wychodził sam na sam). Praktycznie nie przeprowadziliśmy żadnego kontrataku, za to przeciwnik wbija nam dwie bramki z kontry, grając u siebie. Ile to razy pomocnicy posyłali piłkę do boku, zamiast zagrać od razu do przodu i stworzyć zagrożenie! Cały czas graliśmy wolno, czytelnie, na alibi. I właśnie to mnie najbardziej w tym meczu wkurzało, że Thomas i Robert ruszali do piłki, bo obrona Barcy grała wysoko, ale praktycznie nie dostawali wtedy podań. Piłka krążyła ciągle po obwodzie, ale nic z tego nie wynikało.

06.05.2015 22:45

Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że gdyby Lewy nie musiał grać w tej yeahbunney masce, to by szczelił...

06.05.2015 21:40

Przy całym szacunku dla FCB, ale będzie 2:2

05.05.2015 12:06

Rode kontuzjowany...
http://www.kicker.de/news/fussball/chleague/startseite/626373/artikel_die-naechste-hiobsbotschaft_rode-faellt-aus.html

05.05.2015 11:11

Istnieje na szczęście jeszcze coś takiego jak efekt "wystrzelania się". My też, jak gromiliśmy w BL po 8:0, to potem mieliśmy problemy w LM. I na odwrót - po meczu z Romą czy Porto, ciężko się nam było zmobilizować na BL (odpowiednio 0:0 z BMG i 1:0 z Herthą). Tak więc wysokie wygrane Barcy w ostatnich tygodniach są dla nas raczej dobrym prognostykiem przed LM ^^

05.05.2015 10:54

Napisałem, że Reus i Hummels za Gece ^^

04.05.2015 13:04

Chętnie bym Gecego wymienił, ale na Boga, nie za Gundogana! De Bruyne, Hazard, Lacazette, czy chociaż Reus, ale Gundogan? Po ciężkiej kontuzji, po której nie wrócił już do formy? Gdzie w środku pola możemy mieć Schweiniego, Thiago, Javiego, Lahma, Alabę, Rode, Alonso, a przed sezonem pozbyliśmy się Krossa? Kiedy brakuje nam właśnie zmienników dla wysłużonych skrzydłowych? Jak bvb da nam w zamian Reusa, to się możemy nad tym zastanowić. Jak dorzucą jeszcze Hummelsa, to też się nie obrażę ;)

04.05.2015 11:27

@piotreczek
Nic się nie dzieje. Dostali wolne. Nawet na tm.de napisali, że "Schonung", czyli "oszczędzanie ;)

02.05.2015 21:05

Kuźwa! Kicker dał Langerakowi notę 1 i gracza meczu, jednocześnie samemu otwarcie przyznając, że sfaulował Lewego i należał się nam za to karny. Jak można przyznać zawodnikowi notę jak za bezbłędny występ, uważając jednocześnie, że ten sam zawodnik popełnił karygodny błąd, który powinien skończyć się dla niego czerwoną kartką i karnym dla przeciwnika?! To jest jakaś totalna schizofrenia!!!

30.04.2015 13:47

Och, ach! Cóż za wyszukany sarkazm! Bo rajdy Robbena i jego uderzenia lewą nogą, to nie są czytelne dla przeciwnika? Podobnie rzecz się ma z Bernatem - jak się już chłopak zatrzyma przy bocznej linii, to potrafi jedynie odegrać do tyłu, a przydałoby się, żeby umiał zejść do środka i posłać wrzutkę prawą nogą. Tak trudno to zrozumieć?

29.04.2015 18:42

A mi się bardzo podobał Rafinha na lewej stronie. W przeciwieństwie do Bernata nie boi się grać obiema nogami i dzięki temu kilka razy fajnie ściął do środka i ładnie dośrodkował prawą nogą, czyli zrobił coś, czego Bernat nie jest w stanie wykonać, chociaż często aż się prosi o podobne zagranie. Jednocześnie Rafa potrafi bez problemu podać też lewą nogą, w przeciwieństwie do Bernata, który potrafi kopać piłkę wyłącznie lewą i to jest cholernie czytelne dla przeciwnieka.

29.04.2015 18:33

"Ania to go chyba karmi jakimiś magicznymi środkami"
Podejrzewam, że po każdym meczu dostaje magiczną fasolkę ;)
http://thedaoofdragonball.com/wp-content/uploads/2013/09/mckorin-frozen-senzu-beans-dbz.jpg

29.04.2015 14:14

Normalnie Terminator! xD

29.04.2015 11:34

@jastrzab123
Są rzeczy ważne i ważniejsze. Kogo na dobrą sprawę obchodzi DFB Pokal? Fajnie jak się go wygra, ale nawet jeśli nie, to cóż z tego? Czy finał z taką Arminią można byłoby uznać prestiżowy? Za wąską mamy w tym sezonie ławkę, żeby walczyć na wszystkich frontach. Zresztą, czy gdyby Bayern wygrał Ligę Mistrzów, to ktoś by Pepowi wypominał, że nie zdobył pucharu? A czy gdybyśmy nawet zdobyli ten puchar, to czy ktokolwiek usprawiedliwiał by tym "sukcesem" Pepa, w przypadku nie wygrania LM?
Ja nie twierdzę, że na piłkarze na boisku powinni odpuszczać. Po prostu wiedziałem, że z bvb zawsze idzie na noże i bez kontuzji się nie obędzie. Dlaczego znowu nie grał Rode? Dlaczego na tak trudny mecz wpuszczono Benatię i Robbena świeżo po kontuzji? Dlaczego nie dano Lewemu odpocząć? Mogli grać Weiser, Kurt, Rode, a nawet Dante czy Goetze, bo przy ich obecnej formie niewiele byśmy ryzykowali.
Ale Pep musi zawsze wygrywać wszystko. Nie potrafi się miarkować. Zamiast mierzyć zamiary na siły, to mierzy siły na zamiary.
I o to mam pretensje, że zamiast powiedzieć Robertowi: "- Słuchaj, za tydzień gramy ważny mecz. Nie złap czasem jakiejś kontuzji", to go jeszcze podpuścił do ryzykownych wejść.

29.04.2015 11:27

Teraz na wszystkich portalach linkują filmik, jak Pep motywował Lewego w przerwie. No i zmotywował na dobre! Może gdyby nie ta dodatkowa motywacja, to Lewy odpuściłby sobie tę piłkę, wiedząc że ważniejsze mecze jeszcze przed nim. Pep się zawziął, żeby zdobyć te złote kalesony, a tu nie dość że kontuzje Robbena i Lewego, to nawet kaleson nie będzie...

29.04.2015 11:13

Trzeba zagrać trochę tak, jak ostatnio przeciwko BVB. Barca się na nas rzuci, a my musimy to przetrzymać i zabójczo kontrować, a nie próbować prowadzić równorzędnej, otwartej gry, bo to się na nas zemści błędami w obronie. Barca to teraz jednak przede wszystkim indywidualności, a nie zgrany kolektyw, w przeciwieństwie do nas. Może Lewy nie upokorzy Barcy, ale duet Lewy-Muller już jest w stanie to zrobić. Byleby Benatia albo przynajmniej Javi się wykurowali. No i Robben oczywiście też bardzo by sie przydał, bo jakoś na zdrowego Riberyego już nie liczę - może będzie gotowy na finał. Ja bym to widział tak:
Muller-Lewy-Robben
Thiago-Shweinsteiger(Rode, Alonso)-Lahm
Bernat-Boa-Benatia-Rafinha

24.04.2015 13:58

@Android
http://www.kicker.de/news/fussball/bundesliga/spieltag/1-bundesliga/2014-15/27/2407461/spielanalyse_borussia-dortmund-17_bayern-muenchen-14.html

13.04.2015 13:22

@Mistyk
Hmmm.... Z tego co sam napisałeś wynikałoby, że czasami gramy pięcioma napastnikami w systemie 3-2-5: Ribery Goetze, Lewy, Muller, Robben - wszyscy oni (jeśli tylko nie są kontuzjowani) spokojnie strzelają po 13-17 goli w sezonie. Ponadto pragnę zauważyć, że Lewy strzelił już dla nas w tym sezonie 20 bramek i zaliczył 11 asyst. Nie zdziwi mnie więc wcale, jeśli do końca sezonu strzeli jeszcze 10 goli i wypełni Twoje minimum ^^

13.04.2015 12:17

@Koan
Lewy ZMARNOWAŁ tylko tę sytuację w pierwszej, w której strzelał lewą nogą. Wynikało to z tego, że za krótko sobie wypuścił piłkę i została pod nim, kiedy musiał już oddać strzał. Przez to nie miał za bardzo z czego uderzyć i zamiast huknąć po krótkim rogu, musiał strzelać po długim, po ziemi. Ale nawet w tej sytuacji miał bardzo mało miejsca i czasu do namysłu.
W pozostałych sytuacjach zrobił praktycznie wszystko, co do niego należało. Raz Trapp zostawił nogę, raz Lewy trafił w słupek (ale nie wiadomo, czy gdyby strzelił w światło bramki, to Trapp by nie wyjął), a w ostatniej sytuacji świetnie przepuścił obrońcę, tylko że Trapp zdążył wyjść i skrócił kąt. Mimo to udało mu się go minąć piłką, strzelając mu pod ręką. Nie zdołał jednak na tyle dokręcić piłki, żeby wpadła do bramki.
Jednak to wszystko są sytuacje stykowe, takie 50 na 50, a nie stuprocentowe okazje. Setka z samej definicji polega na tym, że strzelenie bramki zależy wtedy wyłącznie od zachowania samego zawodnika, który oddaje strzał, a nie od tego jak bramkarz czy obrońcy na to zareagują. Jeśli w danej sytuacji zawsze istnieje takie zagranie, które zwykle gwarantuje zdobycie bramki, to wtedy mamy do czynienia z tzw. "setką". A jeśli zawodnik znalazł się po prostu w dogodnej sytuacji do strzelenia gola, ale to, czy piłka wpadnie do bramki zależy również od wielu innych czynników (m. in. postawy bramkarza, obrońców itp.), to wtedy nie ma mowy o stuprocentowej okazji.
Większość sytuacji, które marnuje Lewy, nie jest stuprocentowa. To, że zawodnik znalazł się sam na sam przed bramkarzem nie oznacza jeszcze, że mamy do czynienia z setką, bo jeśli bramkarz dobrze wyszedł i skrócił kąt, to napastnik nie ma czasu i miejsca żeby go minąć. A najczęściej właśnie o takie sytuacje są pretensje do Lewego, że "wyszedł sam na sam, a strzelił w bramkarza". Bardzo fajnie, ale to wcale nie oznacza, że znalazł się w stuprocentowej okazji, bo najczęściej stał wtedy w odległości metra czy dwóch od tego bramkarza, napierany przez obrońców. To wcale nie są najłatwiejsze sytuacje do strzelenia bramki, a raczej jedne z trudniejszych. Najłatwiej strzela się z półdystansu, kiedy bramkarz jest zasłonięty i ma opóźniony czas reakcji (a nie jest wyłącznie skupiony na napastniku przy piłce), a piłka nabiera w locie odpowiedniej rotacji i przyspieszenia.
Jeśli sami graliście kiedyś w piłkę, to doskonale rozumiecie, o czym mówię ;)

12.04.2015 15:44

Oglądałem dzisiaj na spokojnie skrót na sport1 i rzeczywiście można powiedzieć, że zmarnował tylko tę sytuację, w której strzelał lewą nogą. Wynikało to z tego, że za krótko sobie wypuścił piłkę i została pod nim, kiedy musiał już oddać strzał. Przez to nie miał za bardzo z czego uderzyć i zamiast huknąć po krótkim rogu, musiał strzelać po długim, po ziemi. Ale nawet w tej sytuacji miał bardzo mało miejsca i czasu do namysłu.
W pozostałych sytuacjach zrobił praktycznie wszystko dobrze. Raz Trapp zostawił nogę, raz Lewy trafił w słupek (ale nie wiadomo, czy gdyby strzelił w światło bramki, to Trapp by nie wyjął), a w ostatniej sytuacji świetnie przepuścił obrońcę, tylko że Trapp zdążył wyjść i skrócił kąt. Mimo to udało mu się go minąć piłką, strzelając mu pod ręką. Nie zdołał jednak na tyle dokręcić piłki, żeby wpadła do bramki.
Jednak to wszystko są sytuacje stykowe, takie 50 na 50, a nie stuprocentowe okazje. Setka z samej definicji polega na tym, że strzelenie bramki zależy wtedy wyłącznie od zachowania samego zawodnika, który oddaje strzał, a nie od tego jak bramkarz czy obrońcy na to zareagują. Jeśli w danej sytuacji zawsze istnieje takie zagranie, które zwykle gwarantuje zdobycie bramki, to wtedy mamy do czynienia z tzw. "setką". A jeśli zawodnik znalazł się po prostu w dogodnej sytuacji do strzelenia gola, ale to, czy piłka wpadnie do bramki zależy również od wielu innych czynników (m. in. postawy bramkarza, obrońców itp.), to wtedy nie ma mowy o stuprocentowej okazji.
Większość sytuacji, które marnuje Lewy, nie jest stuprocentowa. To, że zawodnik znalazł się sam na sam przed bramkarzem nie oznacza jeszcze, że mamy do czynienia z setką, bo jeśli bramkarz dobrze wyszedł i skrócił kąt, to napastnik nie ma czasu i miejsca żeby go minąć. A najczęściej właśnie o takie sytuacje są pretensje do Lewego, że "wyszedł sam na sam, a strzelił w bramkarza". Bardzo fajnie, ale to wcale nie oznacza, że znalazł się w stuprocentowej okazji, bo najczęściej stał wtedy w odległości metra czy dwóch od tego bramkarza, napierany przez obrońców. To wcale nie są najłatwiejsze sytuacje do strzelenia bramki, a raczej jedne z trudniejszych. Najłatwiej strzela się z półdystansu, kiedy bramkarz jest zasłonięty i ma opóźniony czas reakcji (a nie jest wyłącznie skupiony na napastniku przy piłce), a piłka nabiera w locie odpowiedniej rotacji i przyspieszenia.
Jeśli sami graliście kiedyś w piłkę, to doskonale rozumiecie, o czym mówię ;)

12.04.2015 11:53

Inni napastnicy nawet nie dochodzą do podobnych okazji, bo nie są w stanie się w taki sposób urwać obrońcom. Na dobrą sprawę, to tylko w jednej z tych dwóch sytuacji Lewy zachował się ewidentnie źle. Przy tej pierwszej uderzył w pełnym biegu po długim roku, ale traf chciał, że Trapp zostawił nogę. Za to w tej drugiej mógł już bramkarza pytać w który róg i tę jedną okazję ewidentnie schrzanił.

11.04.2015 17:30

@DieRoten
Gdzie ty widziałeś 5 setek Lewego?! Miał dwie setki w pierwszej połowie - obie zmarnował. Pierwsza bramka w bardzo trudnej sytuacji, a nie żadna setka. Podobnie strzał w słupek - od kiedy to strzały z dwudziestu metrów między obrońcami nazywane są setkami?

11.04.2015 17:22

Logika kickera:
1. bramka Lewego niesłusznie nieuznana
2. gdyby sędzia zaliczył bramkę, to Lewy dostałby pewnie notę 2,5 albo nawet 2 (bo zdobyłby zwycięskiego gola)
3. ale ponieważ sędzia się pomylił i nie uznał prawidłowo zdobytej bramki, w czym nie ma ŻADNEJ winy zawodnika, to możemy dać mu tylko 3,5
Jednym słowem od decyzji sędziego zależą oceny zawodników wg kickera. Pogratulować myślenia!

09.04.2015 15:54

Nie no, pewnie! Zdarzają się takie sytuację ^^ Ale to już zależy od przebiegu spotkania. Gdyby w sobotnim meczu Lewy zdobył drugą bramkę, to też dostałby 1 (a że nie bardzo miał ku temu okazję, to już kickera niewiele obchodzi). Jednak tu kwestia kluczową nie są mecze, za które zawodnicy dostają wysokie oceny (bo dostają je zwykle za bramki i asysty i już), ale te mecze, w których nie punktują. Jak Robben nie zdobywa w meczu bramki, to dostaje oceny w przedziale 2,5-3,5 (bo jest aktywny, drybluje, strzela itp.) Natomiast Lewy za mecze bez bramki dostaje noty na poziome 4-5 (bo napastnika rozlicza się z bramek!). Nawet za mecze, w których zaliczył jedną asystę Lewy dostaje zwykle 3,5 czyli tyle, ile Arjen za mecze bez zdobytego punktu do kanadyjki. I właśnie to rzutuje na średniej ocen.

07.04.2015 16:24

Po pierwsze, żeby napastnik dostał 1 od kickera, to musi zdobyć minimum trzy punkty w klasyfikacji kanadyjskiej. A bildzie nie istnieją podobne reguły, więc za swój fantastyczny występ w sobotę Lewy mógł tam dostać 1, a w kickerze nie mógł, bo zdobył za mało punktów do kanadyjki. Po drugie, kiedy pomocnik (na przykład Muller) zmarnuje sytuację, to w kickerze podnosi mu to ocenę, bo liczy się za stworzenie sytuacji (nie musi być ona wykorzystana, bo formalne asysty są liczone oddzielnie), a nie odejmuje za jej zmarnowanie. Kiedy natomiast napastnik (np. Lewy) zmarnuje setkę, to nie podwyższa mu się oceny za stworzoną sytuację (bo obowiązkiem napastnika jest dochodzić do sytuacji bramkowych), a jednocześnie odejmuje za jej zmarnowanie (bo obowiązkiem napastnika jest wykorzystywać dogodne sytuacje). Właśnie tym sposobem za identyczny występ pomocnik otrzymuje zawsze dużo wyższa notę, niż napastnik.
Myślę, że ich system oceniania powstał w zamierzchłych czasach, kiedy to nominalni napastnicy strzelali mnóstwo bramek, a reszta drużyny na nich pracowała. I dlatego, żeby dowartościować zawodników z pola, którzy wtedy znacznie mniej punktowali od napastników, ich bramki, asysty i stworzone sytuacje liczono niejako podwójnie
(tak jak w WygrajLige: za strzelenie bramki napastnik dostaje 2 punkty, pomocnik 4, a obrońca 8). Tylko że ten system oceniania nie przystaje do dzisiejszych realiów. Może się co prawda sprawdzać w przypadku napastników, którzy tylko dokładają nogę czy głowę do pustej, ale nie uwzględnia całej pracy, jaką wykonują na boisku. lewy w ostatnim meczu stoczył pnoć ponad 60 pojedynków 1 na 1 (rekord BL!) z czego połowę wygrał, co jest niesamowitym wyczynem zważywszy, że miał zawsze na plecach co najmniej 2 obrońców, a po chwili dobiegało 2 pozostałych. I nikt go w kickerze za to nie ocenia. Podobnie, jak za te wszystkie starty do prostopadłych podań, kiedy nie dostaje piłki, ale zamęcza obrońców i cały czas szarpie szyki obronne rywala. Żeby było śmieszniej, gdyby kicker uznał, że Robben gra na pozycji napastnika, to by mu noty szybciutko zleciały 2,16 do 2,66, bo często strzelał w jednej sytuacji na pięć, a za zmarnowane okazje nikt nie obniżał mu oceny.

07.04.2015 16:05

Sposób oceniania przez kickera faworyzuje zawodników grających na pozycji pomocników, a jest najbardziej krzywdzący dla napastników. Zauważ, że w klasyfikacji napastników Lewego wyprzedzają wyłącznie Bellarabi, Kruse i Volland, z czego tylko Kruse może uchodzić za nominalnego napastnika, a pozostali dwaj występują na pozycji pomocników i za grę w charakterze pomocników są rozliczani (i już sam ten fakt jest cholernie niesprawiedliwy). Pomocników kicker ocenia na podstawie liczby wykreowanych przez nich sytuacji bramkowych, podwójnie "punktuje" zdobyte przez nich bramki i nie odejmuje od oceny za zmarnowane sytuacje. Napastnicy są zaś punktowani w pierwszej kolejności za zdobyte bramki, w drugiej za stworzone sytuacje, ale jednocześnie odejmuje się im od oceny niewykorzystane sytuacje. Już na pierwszy rzut oka widać, że takie kryteria są zwyczajnie nieuczciwe, bo napastnik ma z reguły mniej okazji do wykreowania sytuacji innym od pomocników (nie tylko od niego zależy, czy jest pod grą), zdobyte przez niego bramki są przeliczane na mniejszą wartość, niż bramki zdobyte przez pomocników, a na dodatek za każdym razem, kiedy zmarnuje w meczu dogodną sytuację (co zdarzy się w prawie każdym meczu każdemu zawodnikowi) jego ocena jest obniżana, a ocena pomocnika nie. W dodatku zawodnicy nie są oceniani na podstawie nominalnej pozycji, przypisanej im przez kickera, tylko na podstawie pozycji, na której występowali na boisku. I tak od dwóch czy trzech sezonów Volland, grający jako skrzydłowy, jest oceniany jak pomocnik (czyli mniej surowo), ale jego łączna nota trafia do klasyfikacji napastników (wciąż nie wiem, z jakiej paki?). Dość powiedzieć, że Huntelaar w swoim najlepszym sezonie, kiedy wykręcił kosmiczny wynik 29 bramek i 13 asyst miał średnią notę 3,03, chociaż nie było drugiego zawodnika, którego statystyki mogłyby mu dorównać. Właśnie dlatego oceny zawodników należy porównywać wyłącznie w konkretnych kategoriach, bo średnia 2,5 dla pomocnika jest mniej więcej tyle samo warta, co 3,0 dla napastnika.

07.04.2015 15:20

Wymieniłem wszystkie mecze (i wyłącznie te mecze), w których w tym sezonie Muller zagrał jako dziewiątka, na dowód tezy, że się na szpicę nie nadaje. Czemu twoim zdaniem miałbym podawać za przykład mecze, w których nie grał na "9"? Czego by to miało dowodzić? Czy ja twierdzę, że to zły zawodnik, że nie miewał świetnych występów na innych pozycjach? Miewał, ale co to ma do jego przydatności na dziewiątce?

06.03.2015 18:17

Muller do tej pory zagrał jako "9" w meczach z Schalke, Szachtarem, Mainz, Hamburgiem oraz CSKA. Tylko w tym ostatnim zdobył bramkę (w dodatku z karnego) i nie były to najlepsze mecze w naszym wykonaniu (trzy remisy i dwi wygrane, z czego z Mainz po bramce w ostatniej minucie). Tak więc sam sobie wyciągnij wnioski, czy Muller nadaje się na szpicę.

06.03.2015 17:42

@ThomasKonig
Z jednym się nie zgodzę: Muller na szpicy nie da więcej niż Lewy, ponieważ już wielokrotnie w tym sezonie udowodnił, że grając na "9" radzi sobie jeszcze gorzej niż Lewy. Lewy przynajmniej robi za piorunochron i absorbuje obrońców, robiąc miejsce innym (dobre i to!), a Muller jest na to za słaby fizycznie.

06.03.2015 17:25

@mrtiktak
Za taką kasę sprowadzimy w zamian Benzemę albo Ibrahimovica... albo Balotellego ^^

06.03.2015 16:52

@ThomasKonig
Ale z ciebie zawistny troll! Piłka z odchodzącą rotacją wkręcała ci się do bramki? Może byś wrócił do gimbazy i się z fizyki podszkolił. I gdzie ty widziałeś trzy setki Lewego w pierwszej połowie? Sytuacja z główką - niemiecki komentator SKY powiedział, że ewidentny karny za popchnięcie. Do tego strzał w pełnym biegu z ostrego kąta naciskany przez obrońcę. Jedynie ta pierwsza sytuacja wyglądała na setkę, ale nie dali powtórki, więc nawet tu pewności nie mam - jeśli bramkarza dobrze wyszedł w tempo i skrócił kąt, to Lewy nie miał gdzie piłki zmieścić.

27.02.2015 22:30