DieRoten.pl

Komentarze

Komentarze użytkownika: RL69 Strona 7

Już wiem! Arturro jest kryptofanem Huraganu Wołomin i nie może darować Lewemu, że ten grał w Zniczu ^^

06.09.2015 19:21

@Android
Może mu Lewy dziewczynę odbił? ;P

06.09.2015 19:17

@Arturro2014
Ale Messi jest hejtowany z pozycji piłkarskiego boga, a jego partnerami w ataku są Tevez, Higuain i Aguero, a nie Grosicki, Milik i Mączyński ;)

06.09.2015 18:42

@meisterspieler
Jeśli palec był pęknięty, to by się nawet zgadzało - trzy tygodnie przerwy od momentu zdarzenia, a kontuzji nabawił się jeszcze 30 sierpnia w meczu ligowym.

06.09.2015 18:30

2:0!

06.09.2015 18:27

@meisterspieler
Ale przecież Reus ma palec u nogi złamany, a najlepszym razie pęknięty. No to przecież nie będzie grać, dopóki mu się nie zrośnie.

06.09.2015 18:20

@kubla
Zachowując proporcję, to pamiętam że trochę podobna była sytuacja z Wichniarkiem. Też go wszyscy lekceważyli, że król Bielefeld, że nie poradził sobie w Hercie. Tylko nikt już nie wspominał, że w okresie przygotowawczym ciężkiej kontuzji doznał Marcelinho i ten biedny Artur nie miał po prostu z kim grać. Nie było w Hercei żadnego innego kreatywnego pomocnika, który dogrywałby piłki do napastnika. Cały klub wpadł w totalny kryzys i nie miało znaczenia, czy gra Bobic, czy Wichniarek. A ja akurat byłem wtedy w wakacje w Berlinie i się lokalna prasa zachwycała Wichniarkiem i jego współpracą z Marcelinho właśnie. Golili wszystkich w sparingach jak leci i wszyscy pisali, że Hertha będzie miała atak jak marzenie w tym sezonie, bo jeszcze Bobic do tego dochodził.
Potem Wichniarek odbudował się w Arminii, wrócił do Herthy i... Hertha znowu pogrążyła się w kryzysie. Przeszedł więc do Lecha i... okazało się, że Lech rozpoczął sezon podobnie jak w tym roku. Oglądałem wtedy ich mecze w pucharach i Wichniarek grał w nich więcej, niż przyzwoicie - świetnie się ustawiał, wychodził na pozycję. Widać był, że ma takie schematy wyuczone. Ale co z tego, skoro nikt mu piłki nie podawał! No trochę podobna sytuacja jak z Lewym - to nie był zawodnik, który sam wszystkich przedrybluje. Żeby strzelać, potrzebował podań. Czy Frankowskiego ktoś się kiedyś czepiał, że potrafi tylko dostawiać nogę! Broń Boże! Franek łowca bramek miał zawsze świetną prasę.

06.09.2015 18:19

@Arturro2014
Kiedy ma się w "pomocy" Tomka i Mario, to trochę tak jakby się miało dwóch napastników i żadnego jednocześnie ;) A gdyby jeszcze doszedł Reus... Ale znając jego zdrowie, to chyba Niemcy nie mają co na niego liczyć.

Turcja już prowadzi z Holadnią! Jak wygra, to Holendrzy będą w czarnej dupie O_O'

06.09.2015 18:10

@meisterspieler
Dzięki za link! Dokładnie tak to działa - weszlaki są w konflikcie z Kucharskim, a Lewy nie udziela im wywiadów, więc się na nim mszczą na każdym kroku. Zawistne "polaczki" szybko hejt podchwytują i roznoszą na inne portale, gdzie zarażają nim coraz szersze rzesze internautów.
Weszło lubi wracać do czasów Legii z sezonu 95/96 i zachwycać się jej grą. No to jak ktoś ciekawy, niech obejrzy sobie powtórkę meczu Legia-Spartak w Warszawie. Zobaczcie sobie jakie okazje marnował wtedy tak wychwalany Jurek Podbrożny.

06.09.2015 17:51

Ale tym razem, to weszlaki przeszły samych siebie! Najpierw artykuły w duchu: Szacunek! Jesteśmy z was dumni! itp. a potem takie oto noty:
http://weszlo.com/2015/09/04/jezdziec-z-glowa-i-sewilski-destruktor-noty-polakow/
i osobny paszkwil na Lewego:
http://weszlo.com/2015/09/04/lewandowski-inny-niz-zazwyczaj-ale-inny-nie-znaczy-lepszy/
To oni są w takim razie dumni, że tak kijowo graliśmy, skoro takie słabe oceny wystawili naszym piłkarzom w meczu przeciwko mistrzom świata na ich terenie?
Najwyższa ocena do 7? W dodatku dla Grosika, który poza asystą był beznadziejny? Jodłowiec ma niższą ocenę niż Mączyński, chociaż miał najwięcej przechwytów w zespole, a Mączyński żadnego? Glik 6? A co Glik w tym meczu zawalił? Itd. Itp. To gdyby każdy zagrał na poziomie 7, to chyba byśmy tych Niemców objechali trzy do zera!
A co jeszcze bardziej symptomatyczne, tych artykułów o dumie i szacunku, to już nie ma na stronie. Zostały tylko te ze słabymi ocenami i krytyką Lewego.
I masz całkowitą rację: media najpierw nakręcają hejt na Lewego, a gdy się próbuje prostować, to się zostaje z automatu jego fanbojem. Ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że ci pseudodziennikarze w ogóle nie znają się na piłce! Ja już pomijam fakt, że są zupełnie nieobiektywni (ile to lepszych sytuacji namarnował w karierze Ronaldo, ile to karnych nie strzelił Messi, w tym teego w meczu z Chelsea, po którym odpadli z LM).
Jeśli mówimy po tym meczu o dumie i szacunku. Jeśli tym meczem zachwycał się Hamman:
https://twitter.com/DietmarHamann/status/639884910887628800
To właśnie głównie dzięki Lewemu, który ryzykował kolejny wstrząs mózgu wsadzając głowę na wysokości stopy Boatenga, który w kolejnych minutach oddał dwa piekielnie trudne do obrony strzały, które cudem wyjęli Neuer z Gece. Przecież ten strzał, po którym piłka odbiła się od Grosickiego i o mały włos nie wpadła do bramki, to miał miejsce po świetnym podaniu Lewego. Można się go czepiać, że miał w tym meczu sporo strat (jak na siebie! nie jak na przeciętnego napastnika), ale nie na Boga o te sytuacje z pierwszej połowy!
A na weszło napisali o jego drugiej główce, że "teoretycznie zrobił wszystko poprawnie". No żesz w mordę! Skoro zrobił wszystko poprawnie, to jakim prawem się do niego za to przychrzaniacie!
Wiem, że znowu produkuję się na temat Lewego, ale to właśnie wynika z faktu, że niespecjalnie muszę stawiać w obronie innych zawodników, bo nikt ich tak chamsko, bezczelnie i kłamliwie nie atakuje. Czy ktoś pastwił się nad Gece, że trafił w słupek? Czy miał ktoś pretensje do Tomka, że w jednej dobrej sytuacji posłał piłkę w trybuny? A gdy Robben jest nieskuteczny, to i tak wszyscy się zachwycają w Niemczech, jaki był aktywny, jak szarpał na skrzydle.
Strzelić bramkę mistrzom świata na ich terenie, stworzyć sobie dwie kolejne dogodne okazje, walczyć ambitnie na całym boisku przez cały mecz i dostać notę 5/10. Przecież to jak 2,5 od goal.com - rzadko oceniają kogoś niżej.

06.09.2015 17:36

No właśnie a propos weszło i ich hejtu na Lewego po meczu, to pokuszę się o analizę tej sytuacji:
https://www.youtube.com/watch?v=8qW0KdceIF8
W czwartej sekundzie Lewy przyjmuje kozłującą piłkę w pełnym biegu.
W piątej sekundzie piłka kozłuje ponownie, więc Lewy musi zwolnić, żeby dobrze wyliczyć kroki. W momencie oddawania strzału Boateng jest więc już z nim na równi, a z prawej strony pędzi do asekuracji Hummels. Manu cały czas stoi na siódmym metrze i cierpliwie czeka co zrobi Robert.
W szóstej sekundzie Lewy oddaje strzał z szesnastego metra, uderzając piłkę podbiciem, gdy znajduje się jeszcze w powietrzu. W tym momencie Boateng już go wyprzedza i blokuje lewą stronę bramki. Matts zwalnia bieg.
Wszystkich po dziś dzień nurtuje pytanie, czy mógł w tej sytuacji zachować się lepiej? Przeanalizujmy możliwości.
Aż do szóstej sekundy filmiku (czyli do momentu oddania strzału), Lewy nie mógł zgasić piłki do ziemi. Dopiero w tym momencie mógłby odegrać ją jedynie na prawo (bo z lewej był Boa) i wyjść ze światła bramki. Już suche statystyki dowodzą, że strzały spoza światła bramki dużo rzadziej trafiają do siatki. Należy też pochwalić Manu za świetne zachowanie, który wyczekał Lewego do końca. Z jednej strony nie można go było przelobować, a z drugiej był gotowy, żeby w każdej chwili skrócić kąt. Gdyby Lewy poszedł w prawo, to Neuer błyskawicznie wyszedłby z bramki, pozostawiając Lewemu niewielką szansę na zmieszczenie piłki przy prawym okienku bramki. To by się nawet mogło Lewemu udać, gdyby miał piłkę na ziemi i w pełni ją kontrolował. Ale przy kozłującej piłce nie mógł być pewien, gdzie dokładnie mu się odbije. Poza tym musiał już wcześniej zwolnić, a Boa i Matts pozostawali w pełnym biegu. Dlatego moim zdaniem Lewy podjął właściwą decyzję, decydując się na strzał.
Sam strzał był bardzo dobry, mocny, a przede wszystkim celny. Uderzenia z półwoleja podbiciem mają to do siebie, że nie da się ich w pełni kontrolować. Piłkarz nie przewidzi z góry, dokąd dokładnie piłka poleci.
Warto też sobie obejrzeć klatka po klatce powtórkę:
W 23 sekundzie widać, jak piłka jest na wysokości twarzy Roberta. W 24 odbija się ponownie od ziemi i Lewy decyduje się na strzał. Zwróćcie uwagę, jak blisko niego jest już Boateng. W 25 sekundzie Boa przebiega przed Lewym, co tylko potwierdza że Lewy wybrał jedyny możliwy moment na oddanie strzału, a gdyby poszedł w prawo, to Boa najpewniej by go przyblokował. Pomimo znakomitego refleksu Neuera, piłka przeleciała zaledwie pół metra nad poprzeczką. Przy strzale o takiej sile! Zatem gdyby leciała zaledwie centymetr wyżej, to mogła już wpaść do bramki.
Podsumowując, świetne zachowanie napastnika. Świetne zachowanie bramkarza. Obu należą się wielkie brawa za tę akcję. W Niemczech wszyscy zachwycają się Neuerem i doceniają strzał Lewego. W Polsce wszyscy Lewego hejtują, zupełnie ignorując fakt, że bramkarz po coś w bramce stoi i nie jest tylko elementem dekoracyjnym.

06.09.2015 15:48

Najzabawniejsze jest to, że nawet remis z Islandią praktycznie pozbawiłby Holandię szans na bezpośredni awans, gdyby... Czesi wygrali z Kazachstanem. A do przerwy przegrywają, więc do walki o drugie miejsce mogliby się włączyć jeszcze Turcy gdyby.... wygrali z Łotwą. A do przerwy remisują.

03.09.2015 21:32

@ThomasKonig
To jakaś aluzja do mnie? Nikt, kto się uważa za kibica Bayernu i jest przy zdrowych zmysłach nie życzył Robbenowi kontuzji. Życzyliśmy sobie tylko, żeby wreszcie zaczął grać bardziej zespołowo. Robben grający zespołowo! Przecież to byłaby potęga na miarę Messiego! Ale jeśli Robben nie będzie w ogóle grał, to siłą rzeczy nasze życzenie się nie spełni.
Nie oglądam meczu, nie widziałem sytuacji, ale z opisu wygląda na przywodziciel uda. Jeśli tylko naciągnięty, to niby nic poważnego, ale zdaje się, że w meczu przeciwko BVB złapał dokładnie taki sam uraz, więc kontuzja mogła mu się odnowić...

03.09.2015 21:27

Jakoś nikt nie krytykuje Costy czy Mullera. Nikt też nigdy nie krytykował Ribery'ego za sposób gry. A temat Robbena ciągle wraca i to nie bez powodu: nawet Ronaldo, który jest skończonym egotykiem, nie gra tak samolubnie jak Robben!
Ronaldo w ostatnich 4 sezonach miał odpowiednio 16, 11, 11 i 13 asyst. Dla porównania Robben: 7, 6, 7, 6. Dla porównania Lewandowski 7 (do tego +6 w LM!), 11, 7 i 10.
Nie podoba mi się egoizm Robbena i nigdy nie podobał. Nie znoszę zawodników, którzy nie podają kolegom w dogodnych sytuacjach, tylko sami marnują okazje. Nawet taki wydawałoby się niezrównoważony psychicznie Suarez to rozumie i kiedy trzeba, to dla dobra zespołu wystawia piłkę na pustaka Neymarowi (jak przeciwko nam właśnie). O Messim, to już nawet nie wspominam.
A najbardziej wkurzające w tym wszystkim jest to, że to nie wynika z braku umiejętności Robbena, który technikiem jest wybornym, tylko z braku woli i chęci do gry zespołowej. On się zachowuje jak gówniarz na podwórku, który w kółko krzyczy do innych: "Podaj! Podaj!", ale kiedy już dostanie piłkę, to nie widzi nikogo, tylko sam chce kończyć każdą akcję, aż się zakiwa na śmierć.
Nie podoba mi się taka gra i ma prawo mi się nie podobać. Za każdym razem kiedy w taki sposób Bayern traci okazję na strzelenie gola, to mi wszystko podchodzi do gardła. Zamiast czerpać przyjemność z oglądania swojej ulubionej drużyny, czuję narastające wkur...zenie. Bo chciałabym, żebyśmy wygrywali po pięknych bramkach strzelonych po przeprowadzonych przepięknych akcjach, a nie kuriozalnych rzutach karnych.

31.08.2015 18:12

@ThomasKonig
Odpowiem Ci tak: uważam, że Lewandowski jest bufonowaty i skupiony wyłącznie na sobie. Widać to zwłaszcza po tym jak nie cieszy się po bramkach strzelanych przez kolegów. Ale gra bardzo zespołowo i zawsze stara się wybierać najlepszą opcję. Dlatego często podaje będąc już w polu karnym zamiast samemu strzelać. Jak Robben do nikogo nie podaje, to się jakoś nikt nie dziwi. Ale kiedy Lewandowski jeden raz przychamił i sam kończył akcję, zamiast podawać, to od razu wszyscy zwrócili na to uwagę. Dlaczego, skoro większość napastników (ba! pomocników nawet) tak właśnie postępuje? Bo przyzwyczaił kibiców, że zawsze wybiera rozwiązania najlepsze dla zespołu. Bo zależy mu na sukcesach zespołu. Bo sukcesy zespołu traktuje jako swoje własne. Wie, że pcha wózek, na którym sam siedzi. Chce zdobywać mistrzostwa kraju, chce wygrywać LM. Jeżeli w tym celu musi podawać, zamiast strzelać, to będzie podawać.
Jak się powyższy profil psychologiczny ma do Robbena, który "wszystko robi dla dobra klubu"? To znaczy, co konkretnie w sobotę zrobił dla dobra klubu? Zabrał Tomkowi karnego, zmniejszając jego szanse na króla strzelców. Nie dał też strzelać Vidalowi, który chciał się z kibicami przywitać bramką. Absurdalnie skrytykował Costę, czym tylko może skonfliktować szatnię. Wyprowadził z równowagi Lewego do tego stopnia, że ten mu nie podał piłki w sytuacji, w której zawsze do tej pory podawał.
Czyli dla dobra klubu Robben chciał popaść w konflikt z Lewandowskim, Costą, a być może i Vidalem i Mullerem.
Dla dobra klubu pozbawił też Bayern możliwości podwyższenia wyniku, co pozwoliłoby nam wrócić na 1. pozycję w tabeli.
Boże chroń nas przed piłkarzami, którzy tak rozumieją dobro klubu!
Dlatego wcale nie wierząc w szczerość intencji Lewandowskiego wiem, że jego gra przysporzy kibicom jeszcze wiele radości. Natomiast zachowanie Robbena przyniesie w konsekwencji wiele frustracji i rozczarowań.

"sądząc po nicku i terminie"
Napisał człowiek, który zarejestrował się dwa miesiące po mnie. Ja jeszcze pamiętam Bayern z Carstenem Janckerem i Jensem Jeremiesem. Nie wiem, czy ty możesz powiedzieć to samo o sobie.

31.08.2015 15:33

Poza tym Robben teraz przeczyta w prasie, że został za ten mecz wybrany do 11 kolejki, więc co sobie pomyśli? Że eksperci sądzą, że dobrze zagrał, więcej dalej sobie będzie pozwalał na skrajnie egoistyczną grę! Jeśli nie ponosi medialnych konsekwencji swojego egoizmu, jeśli kibice bezwarunkowo kochają go za zasługi, to tylko Pep mógłby go poskromić. Ale Pep nie ma nikogo lepszego na tę pozycję, więc i tak musi go wystawiać. I Robben będzie grał swoje, czyli pod siebie, nie licząc się z dobrem klubu.
Jak można być kibicem Bayernu i cieszyć się, że Robben marnuje sytuacje, zamiast podawać do lepiej ustawionych kolegów?! Jakim hejterem Lewandowskiego trzeba być, żeby czerpać satysfakcję ze szkód jakie wynikają z zachowania Robbena, również w aspekcie atmosfery w zespole?!
Jego niestosowne komentarze na temat Costy zdemaskowały go jako samoluba, który jest zazdrosny o pozycję w zespole, którą wywalczył sobie Lewy, a teraz z marszu Douglas. Tak jak ktoś tu juz napisał - król może być jeden i tym królem ma być Arjen.

31.08.2015 15:07

@Thomas Konig
Z niczego? Toż to były zwykłe kontry! Przykładowo sytuacja z 74 minuty: obrońca odbiera piłkę i kopie przed siebie, Muller jeszcze próbuje ją przedłużyć, ta trafia pod nogi Robbena, który akurat stoi niepilnowany i pędzi przed siebie. Fakt, że jest szybki, ale Marcin Zając też był szybki i jego przydatność do Bayernu byłaby dokładnie taka sama - popędziłby z piłką przed siebie i nie potrafił ani strzelić, ani dobrze podać. Zaraz... Czy czasami Robben nie robił tak przez całe sobotnie spotkanie? Gdyby nasz prawoskrzydłowy nazywał się Zając, a nie Robben, to wszyscy dziennikarze by go zjebali za słaby występ i złe decyzje. Ale jeśli sytuacje seryjnie marnuje Robben, to już się zaczyna dopowiadanie, że on je sobie sam stworzył. Niczego sobie sam nie stworzył bo najpierw dostawał dobre podania na wolne pole. Gdyby Robbena nie było na boisku, to ktoś inny zająłby jego pozycję i otrzymał te podania. I ktokolwiek by to był, oczekiwałbym, że zachowa się lepiej. Przecież gdyby to był Błaszczykowski, to na pewno lepiej by się zachował!

31.08.2015 14:44

"Sam fakt, że nie strzelił (poza karnym) nie zmienia faktu, że zagrał dobre spotkanie."
Jeśli napastnik nie strzeli bramki, to nie dostanie od kickera więcej niż 3.

"Gdyby Lewy tworzył sytuacje kolegom to nikt by się Go nie czepiał o niestrzelanie bramek, mimo że to jest jego rolą"
Po pierwsze, Lewy tworzy sytuacje kolegom również przez to, że:
- wychodzi na czystą pozycję i wystarczy mu dograć piłkę (to że udało mu się wywalczyć dobrą pozycję, że jest niepilnowany i że nie spalił przy tym akcji należy właśnie do zasług napastnika)
- wiąże po dwóch, a czasami nawet trzech obrońców, robiąc więcej miejsca pozostałym graczom.
- odbierając piłkę w obronie (pierwsza bramka)
- podając dobrze do Costy, po którego dośrodkowaniu Hilbert zagrywa ręką i otrzymujemy karnego.
Po drugie, najwyższą ocenę jaką wystawił kicker Lewemu, kiedy ten nie strzelił bramki i nie zaliczył asysty, to było 2,5, które dostał jeden, jedyny raz w BVB za mecz przeciwko Bayernowi! A bywały mecze w Borussii, gdzie koledzy marnowali po kilka setek na mecz po jego podaniach. I nie miało znaczenia, że on się wywiązał dobrze ze swojej roli, dobrze podał i stworzył stuprocentową sytuację. Skoro nie została wykorzystana, a jemu nie można zaliczyć asysty, to więcej niż 3 mu się nie należy.
Pomocnicy, jeśli dobrze grają, to spokojnie dostają 2 i 2,5, nawet jeśli nie zapunktują. W samym sezonie 2009/2010 Robben dostał cztery noty po 2 i 2,5 za występy w których nie zdobył punktu.
Tak więc to dziennikarze olewają to, co piłkarze robią na boisku, skupiając się wyłącznie na suchych statystykach i wrażeniach estetycznych, a ignorując przydatność gry dla drużyny.

31.08.2015 14:35

@kubla
też to zauważyłem, że w czwartej linijce napisałem ponownie "napastnik", zamiast "pomocnik", ale nie można ani edytować postów, ani napisać jednego zaraz po drugim, więc musiałem poczekać aż ktoś coś skomentuje, żeby to sprostować ;)

31.08.2015 14:19

@IIWW
Przecież sam napisałeś, że Robben odpowiada za strzelanie bramek, a wszystkie sytuacje z gry zmarnował. Czy wiesz jaką ocenę otrzymałby napastnik za taki występ? Gdyby Lewy zmarnował tyle sytuacji w jednym, to dostałby 5. Wykorzystanie karnego podwyższyłoby mu ocenę o góra pół stopnia do 4,5.
Ale kiedy sytuacje marnuje seryjnie napastnik, to dziennikarze nie obniżają mu oceny. Wiesz dlaczego? Bo wychodzą z założenia, że jest od kreowania sytuacji, a nie od strzelania bramek.
Chciałbym, żeby się wszyscy wreszcie zdecydowali, jaką rolę na boisku rzekomo pełni Robben, a potem uczciwie oceniali jak się z tej roli wywiązuje. Bo w ostatnim meczu nie był ani skutecznym napastnikiem, ani pożytecznym pomocnikiem. Wszystkie sytuacje zmarnował swoimi nieudanymi zagraniami i złymi decyzjami. Nikt mu w tym nie pomagał.
I jeśli jest jednak napastnikiem, odpowiedzialnym za strzelanie bramek, to niech się go rozlicza według tych samych surowych kryteriów, jak innych napastników, którzy zawsze mają w kickerze ocenę obniżoną o jeden w dół w stosunku do pomocników.

31.08.2015 14:12

No przecież napisałem, że nie ma procentów. Powołali się na Przegląd Sportowy i dodali kierunek ze znakiem zapytania.
http://www.transfermarkt.de/j-blaszczykowski-zu-ac-florenz-/thread/forum/154/thread_id/1014656/page/1#anchor_2238724

31.08.2015 11:36

"wole jego niż wyreklamowanego już KDB"
Chodzi ci że przereklamowany? KdB nie jest przereklamowany, tylko przepłacony. Jest wspaniałym rozgrywającym, stawiającym przede wszystkim na grę zespołową, o czym świadczy jego liczba asyst we wszystkich rozgrywkach. I KdB zawsze miał wysoki stosunek asyst do bramek, nie tylko w zeszłym sezonie. A że ManC się na niego zaparło i zapłaciło za niego dwukrotnie więcej, niż był wart?

31.08.2015 11:28

"Jak się nieoficjalnie dowiedział "Przegląd Sportowy", Jakub Błaszczykowski jeszcze dziś podpisze kontrakt z włoską Fiorentiną. Oznacza to, że 29-letni skrzydłowy będzie występował przeciwko Lechowi Poznań w Lidze Europy!"
Ale ile w tym prawdy, do Cezary Kucharski jeden wie! ;P

31.08.2015 11:20

Na transfermarkt pojawił się właśnie dla Błaszczykowskiego kierunek Fiorentina, ale na razie bez oszacowania szans na transfer.

31.08.2015 11:10

@FanGraczyBayern
Bild, kicker i transfermarkt na razie milczą na ten temat

31.08.2015 11:04

@yvaine25
Nawet uwzględniając sparingi, to nikt w sierpniu nie miał startu do Costy. A kogo wybiorą internauci, to już inna inszość.

31.08.2015 10:42

@TwoFace
Znowu zaczyna się płacz, że Robben nie podaje. Gdyby na miejscu Lewego grał Mandzukic albo Gomez, napisałbym dokładnie to samo.

31.08.2015 09:48

@Skobry
Powinienem był napisać "przynajmniej na zero", no bo jak nowi piłkarze wkomponują się w zespół, to się jeszcze okaże. Ale generalnie się z Tobą zgadzam, no i zapomniałem o Krammerze ;)

31.08.2015 08:54

Hernandez klepnięty, Perisic klepnięty. Wilki osłabiły się więc potrójnie (bo jeszcze ściągnęli do siebie Dantego ;P ), natomiast Aptekarze chyba wyszli na zero: odszedł Son, Castro i Drmić, ale przyszedł Kampl, Chicharito, Papadopoulos, Mehmedi, Tah.

31.08.2015 08:23

Co zrobi Liverpool z Benteke? A sprzeda do Newcastle za jakieś 30 baniek ;)

31.08.2015 00:01

@Arturro2014
To się rzeczywiście zmieniło ostatnimi czasy, ale! De Gea to po pierwsze bramkarz, a po drugie przeszedł do ManU w bardzo młodym wieku i początki miał bardzo trudne. Diego Costa to jednak Brazylijczyk z krwi i kości. fabregas, to niemalże wychowanek Arsenalu. Pedro dopiero co przeszedł, więc na wnioski trzeba poczekać. Herrera też gra w ManU dopiero jeden sezon, więc zostaje Silva i Mata, który chyba jednak trochę rozczarowywał w Chelsea.

30.08.2015 23:58

No ciekawe, czy KdB przebije się do pierwszego składu ManC, zważywszy że jest bez formy, jego poprzednia przygoda z Premier League była nieudana, a ManC jest na fali...

30.08.2015 23:53

"Niemcy nie chcą wyjeżdżać do innych krajów, by grać w piłkę"
Generalnie Anglicy, Niemcy, Włosi, a nawet Hiszpanie radzą sobie gorzej w obcych ligach, niż u siebie. Pewnie dlatego, że opuszczają swoje ligi najczęściej już jako dorośli, ukształtowani piłkarze i trudno im się potem przestawić. Najbardziej kosmopolityczni są Holendrzy, Włosi, Brazylijczycy. Bo ilu Argentyńczyków sprawdziło się poza Hiszpanią? Zanetti we Włoszech, D'Allessandro w Volkswagenburgu i Mauro Cantoro w Wiśle ;)

30.08.2015 23:49

"ale ich chce oglądać cały świat"
Ach te niezapomniane szlagiery z Chelsea Mourinho i Liverpoolem Beniteza! Kurs u buka na 0:0 wynosił wtedy z reguły 1 do 1,01 ;)

30.08.2015 23:45

Btw, skoro Gullit z ofensywnego pomocnika stał się na koniec kariery obrońcą, to może podobny manewr Pep planuje z Thiago?

30.08.2015 23:39

Na co nam zmiennik środkowych obrońców, skoro Pep, wzorem Michelsa, wprowadza w Bayernie futbol totalny! Comana sprowadził na lewą obronę, na prawej wystawi Gece. A w środku będą grali Alaba z Alonso albo Lahmem.

PS Transfer Chicharito do Bayeru prawie pewien.

30.08.2015 23:31

Niestety, ale muszę się zgodzić z meisterspieler. Kiedy Badstuber grał u nas na obronie, to Lewy z BVB robił z nim co chciał. Odkąd w obronie pojawił się Dante, to Lewy nie strzelił nam już bramki (o ile się nie mylę). Dlatego z jednej strony szkoda, że Dante tak się skiepździł, a z drugiej trudno oczekiwać, że Holger osiągnie wyższą formę, niż przed kontuzją.

30.08.2015 23:05

http://lasthighlight.com/bayern-munich-vs-bayer-04-leverkusen-highlights-full-match/

74 minuta! To jest ta druga akcja o której mówiłem. To po tym Lewy tak się podgrzał, bo Robben miał już wtedy swoją bramkę z karnego, już się odblokował, a mimo to mu nie podał, tylko odegrał do Costy.

30.08.2015 16:46

@Gladius
No to sobie jeszcze raz obejrzyj filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=_KA85oEQq-E
i zrób stopklatkę w 1:37. Trzech zawodników przy Robbenie, a czwarty biegnie w jego stronę. Lewy wbiega w pole karne zupełnie nie kryty.

30.08.2015 16:27

Raz mu nie podał w tej sytuacji, w której symulował faul w polu karnym. To było jakoś zaraz na początku drugiej połowy. A później w niemal identycznej sytuacji poczekał aż Lewy spali i niecelnie podał do Costy. To było chyba coś koło 70 min. Kilka minut przed rajdem Lewego. To były te dwie najklarowniejsze sytuacje.
https://www.youtube.com/watch?v=_KA85oEQq-E
Pierwsza sytuacja od 1:33. Zaraz potem jest ta akcja, kiedy Robben niedokładnie podał i Leno zdążył wyjść i wybić piłkę o nogi Lewego. A wystarczyło zagrać trochę lżej.
Tej ostatniej niestety już nie ma, ale wyglądała bardzo podobnie jak ta pierwsza, tylko tym razem Robben nie nurkował, tylko holował piłkę tak długo, aż Lewy wbiegł za linię spalonego.

30.08.2015 16:19

Seinfeld: "dlaczego Lewy ani razu nie wyszedł do piłki Thiago, Costy, Tomka, Xabiego?"
Oglądałeś w ogóle ten mecz? Lewy dostał od Costy dwa podania:
- po jednym przeprowadził sześćdziesięciometrowy rajd, po którym powinien podawać do Robbena,
- a po drugim jego strzał zblokował Boenisch, a Leno wybił piłkę na rzut rożny.
- żadne z prostopadłych podań od Thiago i Alonso nie stworzyło mu sytuacji sam na sam z bramkarzem, ponieważ za każdym razem byli przed nim jeszcze obrońcy
- Muller akurat niezbyt celnie podawał do Lewego i vice versa, niby się szukali w polu karnym, ale brakowało precyzji.
Ale najważniejszy jest fakt, że większość kontrataków została przeprowadzona z udziałem Robbena. Klarowne sytuacje mieliśmy właśnie po tych kontratakach. Jak Lewy mógł wyjść sam na sam z bramkarzem po podaniach "Thiago, Costy, Tomka, Xabiego", skoro przez cały mecz żaden z nich nie miał okazji dograć do Lewego wychodzącego na czystą pozycję?
Stawiasz sprawę na głowie!

30.08.2015 15:45

@Riberyy007: "Z Twojej wypowiedzi wynika, że Lewandowski został słabo oceniony przez serwis goal.com dzięki samolubnej grze Arjena. W ogóle się z tym nie zgadzam, każdy pracuje na swoją notę"
Każdy zawodnik ma do wykonania swoje zadania na boisku. Przykładowo napastnik ma wychodzić na pozycję, żeby pomocnik mógł mu wtedy podać. Jeśli napastnik dobrze wywiązuje się ze swojego zadania, ale pomocnik mu nie podaje, chociaż ma ku temu możliwość, to nie jest to wina napastnika, tylko pomocnika. Czyli, że to pomocnik nie wywiązał się ze swojej roli. Właśnie dlatego ocena dla Robben jest zdecydowanie zawyżona - zmarnował kilka dogodnych okazji, które CAŁY zespół mógłby zamienić na bramkę. Jednocześnie ocena dla Lewego jest zaniżona, bo realizował na boisku założenia taktyczne, dobrze się ustawiał i wychodził do podań. Ale do cholery jasnej nie jest Messim i nie okiwa sam wszystkich obrońców a na koniec sam sobie nie poda piłki. Nie od tego jest, bo nie gra na skrzydle, tylko w ataku, gdzie ma głównie czekać na podania od kolegów. Czy naprawdę tak trudno to zrozumieć? Jeśli więc nie widzisz związku, między egoistyczną grą pomocników, a niskimi notami dla napastników, to jest już Twój problem.

30.08.2015 15:35

Czyli prawie wszyscy zgadzamy się tutaj, że Robben zagrał słabo, przynajmniej w kontekście decyzji, które podejmował na boisku. Nikt z nas też nie twierdzi, że Lewy zagrał dobrze, ale nikt też nie zarzuca mu, że zagrał katastrofalnie. Spójrzmy więc na noty goal.com, które zaraz podchwycą polskie portale i zacznie sie gównoburza i hejtowanie w komentarzach: Robben 4.0, Lewy 2.0.
Jednym słowem na egoistyczna gra Robben odbiła się przede wszystkim na notach nie Holendra, ale Lewego właśnie! W podobnym tonie wyrażało się też wczoraj wielu użytkowników i to mnie właśnie tak zirytowało. Dla mnie Robben zagrał słabo, bo zmarnował wszystkie sytuacje, które stworzył. Lewy też zagrał słabo, bo nie wykorzystał tych nielicznych sytuacji, w których się znalazł. A gdyby od początku ze sobą współpracowali, to Robben skończyłby mecz z 2 bramkami i 3 asystami, a Lewy z 3 bramkami i 1 asystą, przy końcowym wyniku 7:0.

30.08.2015 15:24

@DarthSmd: "rola ofensywnych pomocników (zwłaszcza tych najlepszych) nie ogranicza się już jedynie do wystawiania piłek napastnikom"
A rola napastników nie ogranicza się jedynie do dostawiania nogi. Właśnie dlatego każdy zawodnik powinien wybierać najbardziej OPTYMALNE rozwiązania. Lewy powinien był podać po rajdzie do Robbena, ale wcześniej kilkukrotnie w dużo łatwiejszych i klarowniejszych sytuacjach Robben nie podał do Lewego, chociaż aż się o to prosiło. Sam też w tych sytuacjach nie strzelił, więc tłumaczenie że Robben odpowiada za strzelanie bramek a nie podawanie jest po prostu z dupy wzięte. Jeśli ma dogodną okazję, to niech strzela. Ale jeśli przed pustą bramką stoi niepilnowany zawodnik, to jego obowiązkiem jest mu podać. Koniec i kropka.

30.08.2015 13:14

@DarthSmd
Ad.2 to ma udowodnić, że nie mógł zamykać akcji w zastępstwie Muller, bo zaangażował się w grę obronną. Odpowiadałem tylko na idiotyczny argument IIWS.
Ad.1 i 3 Dlatego przy tych punktach nie napisałem, że wychodził na czystą pozycję.
Ad. 5 i 6. piąta sytuacja, którą opisałem, to miała być ta szósta. A opis piątej przez przypadek skasowałem i przez omyłkę wkleiłem jeszcze raz opis czwartej. Tak więc piąta, to była ta, co za mocno podał i Leno wyszedł i kopnął piłkę w nogi Lewego, co piłka i tak o mały włos nie wtoczyła się do bramki. Chodziło mi o to, że za mocno i niedokładnie podał, bo w tej sytuacji mógł odgrywać trochę lepiej.
I w skrócie już tego nie pokazali, ale była też akcja, że Robben za mocno dośrodkował i piłka przeleciała wysoko nad głową Lewego. I kolejna, kiedy strzelał z narożnika pola karnego, a Lewy był dobrze ustawiony na 11 metrze.
A wymieniłem je wszystkie, bo to na pewno się w Lewandowskim skumulowało. Tak jak zauważyłeś, nie we wszystkich tych sytuacjach odegranie piłki do Lewandowskiego byłoby najdogodniejszą opcją, ale jak się zbierze w meczy z dziesięć akcji, w których ktoś ci nie podaje piłki, a z twojej perspektywy wydaje się, że mógł i powinien, to się można lekko podgrzać i potem nie podać mu pod 60-metrowym rajdzie ;)

30.08.2015 13:06

@ChomikKFCB: "Czekam tylko co się stanie jak nagle Costa zaliczy spadek formy"
Tu nie chodzi o formę. Tu chodzi o boiskowe decyzje. Costa stara się grać zespołowo, kiedy może to podaje. Podobnie Muller. Podobnie Lewy, który czasami aż niepotrzebnie odgrywa, zamiast strzelać (we wczorajszym meczu też była taka sytuacja, że na siłę chciał podawać do Mullera, chociaż sam był lepiej ustawiony na strzał).

@Seinfeld: "Arjen jest po kontuzji, wiadomo jak to działa, potrzebuje praktyki meczowej, jeśli będzie grał regularnie, to za 2-3 tygodnie będzie wymiatał"
Cała różnica będzie polegała na tym, że zamiast marnować pięć na pięć sytuacji, to zacznie jedną, góra dwie wykorzystywać. Ale podawać i tak dalej nie będzie.
"Arjen strzelił w BL bramkę i zaliczył 2 asysty.... obie przy bramkach Lewego"
STATYSTYKA!!! A do kogo ma podawać pomocnik, jak nie do napastnika? To logiczne, że statystycznie pomocnik ma najwięcej asyst przy bramkach napastnika. A teraz przypomnij sobie, ile sytuacji w zeszłym sezonie Robben zmarnował, mogąc podawać do napastnika (zapomnij na chwilę, że tym napastnikiem był Lewy i wyobraź sobie że Pizarro)? Przypomnij sobie chociażby mecz z Hannoverem. Stoi napastnik na 9 metrze, nie pilnowany, wystarczy ze Robben mu poda i będzie bramka. Robben woli strzelać, strzał jest zablokowany,bramki nie ma. Taka sytuacja w tym jednym meczu powtarza się jeszcze dwukrotnie.
I jak sobie zestawisz WSZYSTKIE sytuacje, w których Robben mógł podawać do Lewego a tego nie zrobił i ZMARNOWAŁ te sytuacje, to wyjdzie ci, że na kilkadziesiąt możliwości podawał mu ledwie kilka razy. Najczęściej wtedy, kiedy już naprawdę nie mógł już niczego innego zrobić z piłką.

Po prostu nie ma sensu, żeby Lewy i Robben jednocześnie przebywali na boisku. Skoro jest tak, jak che IIWS, że Robben jest odpowiedzialny za strzelanie bramek, to niech gra Robben, i niech Robben strzela i niech odpowiada jak prawdziwy napastnik za WSZYSTKIE zmarnowane przez siebie sytuacje. niech wysłuchuje, że jest CHANCENTOD itp. Ale jeśli jednak gramy z nominalnym napastnikiem, to OBOWIĄZKIEM pomocników jest dogrywać napastnikowi piłkę w dogodnych sytuacjach. Łachy nie robią, bo dostają miliony ojro za to, żeby klub strzelał bramki i wygrywał, a nie za to, żeby to oni sobie mogli strzelić.

30.08.2015 12:36

@Seinfeld
Wymieniłem tylko te sytuacje, w których brał udział Robben i "pośrednio" Lewy (przecież nawet nie wspominałem o jego rajdzie przez pół boiska, ani o zablokowanym przez Boenischa strzale w samej końcówce). A te sytuacje, w których wychodził Robbenowi na pozycję, to każdy drewniak byłby w stanie potem strzelić, bo znalazłby się w świetle bramki sam na sam z bramkarzem.
I w zupełności zgadzam się z kublą - Lewy zagrał przeciętnie. niczego wielkiego nie pokazał, ale niczego też ewidentnie nie schrzanił. Nie za bardzo miał też możliwość wykazania się.
A spójrzcie na noty tz, które wkleił Adi: Lewy 3 (w porządku), a Robben 2. Za co, ja się pytam? Za strzelenie karnego, czy za symulowanie karnego? IIWS uważa, że Robben ma za zadanie strzelać bramki, a nie podawać., No to niech go dziennikarze oceniając tak, jak napastników - za każdą zmarnowaną sytuację ocena w dół! Wtedy nota 4 to byłoby maksimum i to też tylko za wykorzystanie karnego.
A już najbardziej pokrzywdzony, to jest moim zdaniem Costa, bo to on był najlepszy na boisku. Tomek raz dostawił nogę i strzelił karnego. Poza tym zagrał porównywalnie do Lewego. Nota 1 jest moim zdaniem nieadekwatna do prostych sytuacji, w których strzelał bramki.

30.08.2015 12:23

@IIWW: "Przy pierwszej bramce Muellera to Lewy powinien być w tym miejscu, bo taka jest rola napastnika."
Przy pierwszej bramce to właśnie Lewandowski odzyskał piłkę na WŁASNEJ połowie, więc siłą rzeczy nie mógł zdążyć znaleźć się pod bramką przeciwnika. I co to za logika, skoro na posterunku był w tym czasie inny zawodnik? To znaczy, że wymienność pozycji zagrała perfekcyjnie!

"Costa, Mueller, Thiago lubią podawać, mimo to Lewy nie dochodził do sytuacji. To też wina Robbena?"
Może i lubią, ale nie zaistniała w tym meczu sytuacja, żeby Lewandowski wychodził na czystą pozycję, gdy przy piłce byli Costa, Mueller, Thiago. Zdarzyło się za to aż pięć sytuacji, w których Lewy wychodził na czystą pozycję, gdy przy piłce akurat był Robben, więc logiczne, że to wina Robbena.

"Rolą Arjena nie jest asystowanie, tylko strzelanie bramek"
Nie licząc bramki z karnego nie strzelił żadnej, mając tuzin sytuacji! I to nie jest tak, że on sam je sobie stworzył z niczego. Ktoś my najpierw posłał otwierające podanie na wolne pole i więc marnował też trud całego zespołu.

"Lewy natomiast zagrał po prostu słaby mecz, równie dobrze mogłoby go nie być na boisku."
Gdyby nie było go na boisku, to nie padłaby pierwsza bramka (to Lewy odzyskał piłkę, co zainicjowało całą akcję) i trzecia bramka (to Lewy odegrał do Costy, którego podanie trafiło w rękę Hilberta).

30.08.2015 12:02

@meisterspieler
Mnie też zwisa, do kogo nie podawał Robben. Gdyby notorycznie nie podawał do Mullera, czy kogokolwiek innego, napisałbym dokładnie to samo. Problem w tym, że to akurat Lewy jest najbardziej wysuniętym zawodnikiem, więc naturalną koleją rzeczy, to on najczęściej wychodził Robbenowi na czystą pozycję.
I nie zasłaniaj się wynikiem 3:0, bo dwie bramki padły po kuriozalnych karnych, podyktowanych w sytuacjach, po których nie mielibyśmy normalnie szansy strzelić bramki. A Robben nie podawał i przy stanie 0:0, 1:0, 2:0 i 3:0.
Gdybyśmy przez cały mecz prowadzili tylko 1:0, to egoizm Robbena znowu mógłby się na nas zemścić - poszłaby jedna kontra, padła przypadkowa bramka wyrównująca i co byś wtedy powiedział? Że nic nie szkodzi, że Robben nie podawał kolegom z zespołu na pustą bramkę?

30.08.2015 11:54

@ThomasKonig
Tak jak napisał Nookie - Lewy nie podał do Robbena w siedemdziesiątej którejś minucie spotkania, kiedy to przez cały mecz nie dostał od niego ani jednego dokładnego podania i przez cały ten czas nie miał nawet możliwości oddania ani jednego strzału na bramkę! Miał prawo czuć się sfrustrowany. Natomiast Mullera w ogóle nie widział - jak biegniesz sprintem z piłką, to patrzysz głównie pod nogi i Lewy tylko kątem oka mógł zauważyć, że Robben wychodził na pozycję. Mullera nie miał szans w tej sytuacji zobaczyć.

@Patryk233: "Lewy coś dzisiaj mało widoczny"
Lewy co chwila wychodził Robbenowi na pozycję, a to, że ten mu nie podawał, czyniło go niewidocznym tylko w oczach Holendra. Wiem, że to nie jest popularne, ale starajmy się rozliczać zawodników z tego, jak realizują założenia taktyczne na boisku, a nie na podstawie wrażeń estetycznych, które potrafią być mylące. Oglądałem właśnie skrót na sport1.de i wyglądało to tak:
1. sytuacja - Robben rusza skrzydłem, Lewandowski wychodzi na pozycję, ale nie dostaje podania; Robben dochodzi do końcowej linii i odgrywa przed pole karne do Thiago,który strzela nad poprzeczką.
2. sytuacja - Lewandowski odzyskuje piłkę i odgrywa do Lahma, ten do Alonso, ten do Costy, ten do Mullera - gol.
3. sytuacja - Robben idzie skrzydłem, Lewandowski wychodzi na pozycję. Robben mu jednak nie podaje tylko biegnie do końcowej linii; Lewy zbiega więc na krótki słupek, ale Robben i tak podaje niedokładnie do Costy, który nie mogąc się już lepiej złożyć do tego podania, trafia w spojenie.
4. sytuacja - Robben rusza skrzydłem, a środkiem pędzi zupełnie niepilnowany Lewy, gdyby podał mu w tym momencie piłkę, Lewy byłby sam na sam z bramkarzem. Robben jednak wbiega w pole karne i nurkuje, ohydnie symulując faul i marnując całą akcję.
5. sytuacja - Robben rusza skrzydłem, a środkiem pędzi zupełnie niepilnowany Lewy, gdyby podał mu w tym momencie piłkę, Lewy byłby sam na sam z bramkarzem. Robben jednak czeka z podaniem tak długo, aż Lewy wbiegnie za linię spalonego, dopiero wtedy decyduje się podać, ale i tak podaje niecelnie
6. sytuacja - identyczna jak czwarta, tylko tym razem Robben zamiast nurkować w polu karnym.
A wymieniłem tylko te sytuację, które odtworzyli. Z meczu pamiętam jeszcze kilka innych. A Lewy tylko w jednej dogodnej sytuacji nie odegrał do Robbena, więc jak to w ogóle porównywać?!

No i zrozumcie wszyscy jedną podstawową sprawę - Lewandowskiego rozlicza się z bramek, bo jest napastnikiem. Nikt nie patrzy na to, czy dobrze się ustawia, czy dobrze przetrzymuje piłkę i jak rozgrywa. Znaczy się, ja zwracam na to uwagę: Lewy w tym meczu nie zanotował praktycznie żadnej straty i miał dwa niecelne podania, przy czym raz sam wrócił, odzyskał piłkę i po właśnie po tej akcji padła pierwsza bramka.
Jak Robben robi wiatr na skrzydle, z którego nic nie wynika, to potem i tak w gazetach napiszą, że chociaż był nieskuteczny, to brał udział w wielu akcjach. Natomiast kiedy Lewy nie strzeli w meczu bramki, to albo piszą że jest nieskuteczny (jeśli miał jakieś klarowne sytuacje), albo że niewidoczny (jeśli nikt mu nie podawał).
Na Lewandowskim ciąży więc nieporównywalnie większa presja zdobywania bramek, niż na Mullerze czy Robbenie. W dodatku to oni wykonują rzuty karne, więc mają jeszcze bardziej ułatwione zadanie. Dlatego też argumenty typu: w Bayernie nikt nie będzie pracował na bramki Lewandowskiego" są irracjonalne, bo w każdym normalnym klubie (czyli każdym,którego nie prowadzi Guardiola), pomocnicy pracują na bramki napastników, ponieważ to napastnicy są rozliczani ze strzelania bramek.
Jeśli więc podstawowym zadaniem pomocnika, jest stwarzanie sytuacji napastnikowi, to Robben nie spełnia podstawowej funkcji, do której jest powołany na boisku. W zeszłym sezonie usprawiedliwiało go jedynie to, że sam był zabójczo skuteczny, ale w niczym nie zmienia to faktu, że nie wywiązuje się dobrze ze swoich zadań na boisku.
I na koniec wyobraźcie sobie, że gramy finał LM z Barceloną i Robben nie wystawia Lewemu piłki na pustaka. Przecież takie sytuacje, które wczoraj zmarnował Robben, z silnymi zespołami mogą się zdarzyć ze dwie w meczu. Jest to więc zachowanie całkowicie nieodpowiedzialne i dodatkowo psujące atmosferę w zespole.

30.08.2015 11:38

Powtórzę więc to, co napisałem 2(?) dni temu: jeśli KdB nie przejdzie teraz do ManC, to znaczy że jest już z nami po słowie i przyjdzie do nas w przyszłym sezonie. Na razie sytuacja wygląda wypisz-wymaluj tak, jak przechodzenie Lewego do Realu.

27.08.2015 17:37

Na razie jest bez formy. Może się jeszcze okazać, że to gwiazda jednego sezonu, zupełnie jak Gece...

26.08.2015 22:47

Nie no, kubla, po kiego mielibyśmy dymać tyle kilometrów do Kazachstanu?! Mało to ogórków w tym roku w czwartym koszyku? ;P

26.08.2015 22:46

@kubla
Kończąc wątek Beniteza: nigdy nie twierdziłem, że to wybitny trener, szyty na miarę takich firm jak Real czy Barcelona. Niemniej jednak z naszej perspektywy istotne są ewentualne mecze z Realem w LM. A akurat w tych rozgrywkach wielokrotnie udowodnił, że potrafi odpowiednio ustawić i dobrze motywować swoje zespoły. Dlatego nawet jeżeli Realowi nie będzie szło w Primera Division, to wcale nie oznacza, że nie będzie śmiertelnie groźnym przeciwnikiem w LM.

24.08.2015 11:30

Powiem tak: jeśli KdB nie odejdzie w tym okienku do ManC, a w przyszłym roku do nas zawita, to dla mnie oznacza to tylko jedno - podobnie jak Lewy dogadał się już z nami zawczasu i nie bardzo może się teraz z tego wycofać.

24.08.2015 09:55

@kubla
- półfinał LE przy jednoczesnym straszliwym dołowaniu przez Napoli w lidze.
- oprócz LM dla Liverpoolu, dodatkowy finał i półfinał LM, półfinał LE
- puchar UEFA z Valencią
- LE z Chelsea
- do tego liczne ćwierćfinały tychże pucharów z Valencią i Liverpoolem.
Wszystkie te sukcesy osiągał przy jednoczesnych rozczarowujących wynikach w rodzimych ligach.

24.08.2015 09:53

Benitez, to idealny trener na puchary. Wielokrotnie to udowadniał w zupełnie różnych klubach. Sam dokładnie nie wiem, na czym polega jego fenomen - czy na mobilizacji zawodników, czy na odpowiednim ustawieniu taktycznym w dwumeczu. Natomiast w lidze jego zespoły grają przeciętnie, a jak na potencjał, którym dysponują, to często wręcz katastrofalnie. Tak więc Real prawdopodobnie mistrza Hiszpanii nie odzyska, ale w LM i tak może namieszać.

23.08.2015 22:43

Naprawdę muszę coś sprostować, bo wszyscy do w kółko bezrefleksyjnie powtarzają: to nie Alaba obciął się przy bramce dla Hoffe, tylko Boa! Alaba może nie zagrał mu idealnie pod nogi, ale oglądałem tę sytuację wielokrotnie na powtórkach i wyraźnie widać, że Boa się zagapił i za późno ruszył do tej piłki. Prawdopodobnie z przyzwyczajenia myślał, że piłkę przejmie będący obok drugi środkowy obrońca, że to zagranie Alaby adresowane jest do Benatii... Tylko że my znowu graliśmy trójką w obronie z jednym ŚO i Benatia był w tym czasie na PO i nie mógł dojść do tej piłki. Przecież Boatenga ta piłka minęła ledwie o metr, a Volland był w tym czasie oddalony od niej o kilkanaście metrów. Tylko, że Boa został na wykroku (chyba zrobił najpierw ruch w przeciwną stronę) i się błąd Alaby skumulował z błędem Boatenga. Ale naprawdę nie ma co zrzucać całej odpowiedzialności na Alabę, tym bardziej że moim zdaniem również Neuer nie najlepiej zachował się w tej sytuacji, niepotrzebnie wychodząc z bramki. WW końcu Boa ruszył za Vollandem i asekurował lewą stronę bramki, więc Neuer powinien zostać na linii i pilnować krótkiego rogu. Tak więc wszystkich trzech ta bramka obciąża, a nie wyłącznie Davida.

23.08.2015 14:58

@ Patryk233
Ja nie lamentuję, że Lewy nie zagrał od początku. Mnie to po prostu poważnie zaniepokoiło w kontekście poniedziałkowego sparingu, w którym nawet nie siedział na ławce, a w podstawie grali Robben i Goetze,a w drugiej połowie wszedł Muller. I oni wszyscy trzej znaleźli się w podstawie na Wieśniaków, a Lewy, który odpoczywał od zeszłego piątku grzał ławę i wszedł jako ostatni zmiennik. Po prostu obawiałem się (i dalej obawiam), czy było w tym jakichś podtekstów pozasportowych. Bo tak jak pisałem wcześniej - nie jest czymś zupełnie normalnym rotowanie w drugiej kolejce na pozycji bramkarza i napastnika właśnie. Chociaż Pep już wielokrotnie udowodnił, że normalny to on nie jest ;P

23.08.2015 09:32

@TwoFace
Teraz sam sobie zrób uninstal www.bayern.munchen.pl

22.08.2015 17:26

Zasadą w piłce nożnej jest, że generalnie nie rotuje się na pozycji bramkarza i napastnika, bo są to newralgiczne pozycje na których gracze potrzebuję najwięcej zaufania i stabilności. W końcu strzelanie bramek i bronienie strzałów, to w takim samym stopniu kwestia psychiki-koncentracji, jak umiejętności. Co innego, kiedy zawodnik nie jest w formie i się szuka lepszego na jego miejsce, albo daje mu się odpocząć przed ważnym meczem. Ale przecież poprzedni mecz w BL graliśmy w zeszły piątek, a z Dreznem Lewy nawet nie siedział na ławce! To nie jest normalne. To budzi obawy o konflikt na linii zawodnik-trener lub zarząd. Albo zwiastuje rychły transfer...

22.08.2015 16:53

Ale o transferze Ormianina nie piszą ani w Bildzie, ani w kickerze, ani na transfermarkt.de, więc to może być typowa plota angielskich brukowców. Tym bardziej, że cena wydaje się śmiesznie mała, jak na koniec okienka i na zwyżkę formy Ormianina -15mln funtów.

21.08.2015 16:04

O KdB, to trąbią już od dawna, ale prawdziwym zaskoczeniem jest dla mnie potencjalny transfer Ormianina. Jeśli obaj odejdą, to znowu zostaniemy bez konkurencji w lidze...

21.08.2015 15:59

Garść plotek transferowych z internetów:
- Mkychitaryan do Liverpoolu
- de Bruyne do ManC
- Rode do VFL za KdB.
Widać, że bez finansowego fairplay BL nie ma na dłuższą metę szans z szejkami. To przykre w podobny sposób, jak to, że jakieś kluby z Arabii i Chin psują rynek wynagrodzeń dla piłkarzy w Polsce i są w stanie wyłuskać takiego Radovica.

21.08.2015 14:32

@josh1982
Toteż nie mam z tego powodu bólu dupy, ale mimo wszystko rzuciło mi się to od razu w oczy. I jest dokładnie tak, jak mówisz: Bayern jest silny a HSV słabe, więc za pogrom nie należą się naszym zawodnikom za wysokie oceny. Ale jak BVB wygra wysoko z Gladbach (które notabene prezentowało się gorzej w tym meczu niż Hamburg), to się już spuszczają z zachwytu. Przecież to jest całkowicie irracjonalne! Z tego wynikałoby, że dobry zawodnik w dobrym klubie musi grać lepiej od słabego zawodnika w słabym klubie, żeby dostawać te same noty co tamten. I jak JazGod słusznie zauważył, jeśli bramkarz nie ma okazji wykazać się dobrymi interwencjami, to dostaje 3. No dobra, to jeszcze zrozumiem. Ale skoro obrońcy nie dopuścili przeciwnika do żadnej groźnej sytuacji, to czy w takim razie nie powinni dostać po 1? No przecież perfekcyjnie wywiązali się ze swojego zadania!

18.08.2015 18:35

To ja się przyczepię do oceny dla Lewego. I nie chodzi mi wcale o jego ocenę w porównaniu do Koszty czy Mullera, tylko do Obamy, Dosta i Modeste. Lewy strzelił bramkę i zaliczył asystę (podobnie jak Obama i Modeste), co zgodnie z kryteriami kickera już na starcie daje mu praktycznie notę 2. Skoro nie dostał noty wyższej ani niższej od 2, to znaczy że dziennikarze kickera uznali, że poza bramką i asystą zagrał w tym meczu przeciętnie. A czy zagrał przeciętnie? Był aktywny przez cały mecz i najczęściej faulowanym zawodnikiem (sam Spahic za faule na nim powinien wylecieć z boiska), co uniemożliwiło mu przeprowadzenie większej ilości spektakularnych akcji w meczu - za każdym razem jak ruszał z piłką na bramkę HSV, to kończyło się to przerwaniem akcji faulem. Za tę okoliczność ocena powinna pójść w górę a nie w dół. To nie jego wina, że był ciągle faulowany i nie mógł przez to się bardziej wykazać. Dla porównania za bramkę i asystę Modeste dostał 1, a Obama 1,5, za to Dost za jedną bramkę 2,5. Albo Lewemu na siłę zaniżyli ocenę (osobiście nie widzę powodu dla którego nie miałby dostać 1,5 jak Daglasz i Tomek), albo tamtym zawyżyli.

18.08.2015 12:20

Nie nakręcajcie się już tak na tego Ancelottiego, bo na 99% naszym trenerem w przyszłym sezonie zostanie Klopp. Sytuacja identyczna jak z Lewym - Klopp zapewne podpisał już z nami przedwstępną umowę i tylko dlatego zrobił sobie rok przerwy. Gdyby Pep zdecydował się odejść wcześniej (np. do ManCity), to Klopp z marszu jeszcze w tym roku wskoczyłby na jego miejsce.

11.08.2015 12:08

No i Klopp już Marsylii odmówił, bo jego czas powrotu jeszcze nie nadszedł:
http://www.transfermarkt.de/klopp-berater-sagt-marseille-ab-bdquo-zeitpunkt-noch-nicht-gekommen-ldquo-/view/news/208499

W takim razie dla mnie to już prawie pewne, że czas powrotu Kloppa zbiegnie się z czasem odejścia Pepa ;)

11.08.2015 09:05

@pele
Ja bym dorzucił Ryana Giggsa, chociaż to formalnie Walijczyk. Gascoigne miewał przebłyski, ale alkohol zniszczył mu karierę. Był jeszcze McManaman, który całkiem nieźle radził sobie w Realu. No i oczywiście Owen Hargreaves, wart każdych pieniędzy ^^

08.08.2015 12:37

Ewidentnie rzuca się w oczy, że generalnie nasi zawodnicy nie są jeszcze w optymalnej formie... poza Costą, który na tę chwilę przerasta o głowę nie tylko całą naszą kadrę, ale i przeciwników, z którymi się do tej pory mierzyliśmy. Pytanie tylko, czy rzeczywiście narodził się nam właśnie nowy geniusz futbolu, czy też po prostu forma przyszła u Douglasa wcześniej (albo została po Copa America), niż innym. No i czy w takim razie zdoła ją utrzymać przez całą rundę?

06.08.2015 11:44

@Kimas
No właśnie nie wystarczyło nogi dołożyć. Lewy tylko dołożył nogę i dlatego mu się piłka prześlizgnęła po stopie. Tę piłkę należało skontrować uderzając z czuba, a nie z pasówki, bo była bardzo szybka i miała dużą rotację. Martwi mnie, że Lewy nie ogarnia takich niuansów i te wszystkie zmarnowane sytuacje po nim spływają. Pytał go wczoraj o to dziennikarz ZDF, a on na to, że faktycznie powinien to wykorzystać, ale to tylko sparing i w meczach o stawkę będzie lepiej z jego skutecznością. A ja wam mówię - nie będzie lepiej! Taki Thomas, to po meczu przez ładnych parę minut opierdzielał Benko, że się w jakiejś sytuacji źle zachował. Pokazywał mu, jak się powinien wtedy ustawić i co zrobić. Widać, że Muller tym żyje, analizuje każdą sytuację, wyciąga wnioski z własnych błędów. A Lewy to trochę taki ignorant, który nigdy nie wie i nawet nie zastanowi się, co zrobił źle. I dlatego jest wiecznie zdziwiony, że nie strzelił w niby-łatwej sytuacji. A nie ma ani łatwych, ani trudnych sytuacji, są tylko źle trafione ;)

06.08.2015 11:40

@ozzy
"Ginge es nur um De Bruyne, würde er zum FC Bayern gehen. Allerdings akzeptiert er das Abblocken der Wolfsburger Verantwortlichen: "Es wäre kein Problem, beim VfL zu bleiben", sagte der Mittelfeldmann dem kicker."

http://www.kicker.de/news/fussball/bundesliga/vereine/2015-16/1/tm-news--10238-8760-.html

03.08.2015 09:25

@kubla
Problem z Lewym jest taki, że wielu kibiców (w tym na przykład ja) chciałoby, żeby wzniósł się wreszcie na poziom porównywalny może nie z Messim czy Ronaldo, ale z Suarezem czy Aguero. W sensie, żeby wreszcie zaczął ładować bramy raz za razem, jak na zawołanie, i zamknął gęby tym wszystkim hejterom, którym w kółko trzeba tłumaczyć, dlaczego to taki świetny napastnik. Chciałbym, żeby wreszcie zaczęły go bronić suche statystyki, a nie jedynie jakość zagrań, jakie prezentuje na boisku. Żeby w BL strzelał na luzie po 30 goli na sezon, żeby zaliczał kolejne hattricki, a nie ciułał te bramki jak do tej pory.
To jest właśnie problem wszystkich z Lewym - że tu strzeli bramkę, tam strzeli bramkę, ale taki mecz jak z Realem nie zdarzył mu się już od dawna. Wczoraj też mógł w kilku sytuacjach sam szukać wykończenia akcji, zamiast na siłę odgrywać piętką czy to do Robbena, czy to do Mullera.

02.08.2015 17:34

A ja jeszcze chciałbym zwrócić uwagę na jeden istotny szczegół, który wszystkim umknął - Manu fatalnie broni karne! Rzuca się w ciemno o długie ułamki sekund za wcześnie, przez co strzelcowi wystarczy wyczekać na to, w którą stronę zrobi ruch i strzelić się w przeciwnym kierunku. Casteels był bliski wyjęcia bodajże trzech strzałów, a Neuer żadnego. To jest symptomatyczne i trener bramkarzy powinien nad tym popracować, bo wszyscy mają już Manu rozpracowanego.

02.08.2015 15:29

@Reeken89
A skąd pomysł, że będziemy w przyszłym roku grali o superpuchar? Dziką kartę dostaniemy, czy co? ;P

02.08.2015 10:56

@gogolo
A czemu się temu dziwić? Lewy gra przyzwoity mecz (nie żaden wybitny, ale niczego też dokumentnie nie spieprzył), a ten go przy wszystkich bierze na dywanik i mu w trakcie meczu robi kazanie swoim łamanym niemieckim. Słyszeliście kiedyś, jak Pep szprecha po niemiecku? Niemcy na to mówią indianadeutsch - ja być, ja mieć. A dla Lewego niemiecki, to też nie jest język ojczysty, więc co on biedny może zrozumieć z tych egzystencjalnych, postmodernistycznych koncepcji filozoficznych Pepa?
No i Pep zdejmuje Lewego po najlepszej indywidualnej akcji, jaką przeprowadził - wreszcie pokazał swoją siłę i szybkość, przez co Naldo musiał ratować się faulem, bo bramka już wisiała w powietrzu (Tomek już zamykał akcję). Od tego momentu Naldo musiałby uważać, Lewy miałby więcej miejsca. Zresztą, już Klopp dobrze wiedział, żeby Lewego bez potrzeby nie ściągać w końcówkach, bo wtedy jest najgroźniejszy, na tle zmęczonych obrońców.
No ale Pep wie lepiej! Nie dość, że manifestacyjnie ściąga Lewego, to po chwili wyrywa drugi ząb w postaci Tomka. Przecież to przedstawienie było! Odstawił szopkę, jak to Lewy nie realizuje jego "założeń taktycznych" i za karę musi go zdjąć. To była chamska pokazówka! Tworzenie i rozgrywanie konfliktów w szatni na zasadzie "dziel i rządź". A ile dokładnych podań Lewy dostał w tym meczu? Ile miał sytuacji strzeleckich? Żadnej! A wiecie dlaczego? Bo Pep ustawia prawonożnego Costę na lewym skrzydle, a lewonożnego Robbena na prawym i żaden z nich nie potrafi precyzyjnie dośrodkować słabszą nogą w pole karne (to było zwłaszcza widać po podaniach Costy). Przy takiej taktyce napastnik ma szansę jedynie na prostopadłe podania. Otrzymał jakieś w tym meczu? Ktoś policzył ile razy w tym meczu Lewy ruszył z linii spalonego do piłki i nie otrzymał wtedy podania?
Podsumowując, w "taktyce" Pepa napastnik ma robić za Murzyna, który ściągnie na siebie obrońców i zrobi miejsce skrzydłowym. A jak i ci nie strzelą bramki, to zwali się całą winę na nieskutecznego napastnika.

02.08.2015 09:49

piotreczku, a kiedy to Pep wygrał z nami LM? I dlaczego zaliczyłeś mu półfinał LM, a nie dopisując finału LM do osiągnięć Juppa? Chyba że chodziło ci o superpuchar Europy, o który Pep mógł zagrać WYŁĄCZNIE dlatego, że LM wygrał Jupp. Podobnie rzecz się ma z klubowym mistrzostwem świata.

01.08.2015 23:16

Alonso był w tym meczu daremny od początku do samiuśkiego końca. Ta jego nonszalancja, straty i niecelne podania - bezcenne! Lewy może nie grał wielkiego meczu, ale widać było że jest dobrze przygotowany fizycznie i się powoli rozkręca. Naldo za kolejny faul na nim łapie żółtko i albo musiałby zacząć odpuszczać w kryciu albo ryzykowałby czerwo. No to zdejmujemy Lewusa, a co! W jego miejsce kreatywny Rafinha. A żeby czasami nie zostawić żadnego napastnika na boisku, zdejmiemy też Mullera. A co! No i jeszcze żeby do reszty osłabić kreatywność środka pola zdejmiemy Thaigo, a zostawimy najsłabszego na boisku Czabiego. A co! Nie wolno mi! Jestem tu ostatni sezon, więc zrobię wszystko, żeby pogrążyć ten klub do końca, bo jestem już dogadany z szejkami. A co!

01.08.2015 23:00

@Patryk233
Miałbym mniejsze obawy o jego przyszłość w naszym klubie, gdyby był Katalończykiem z krwi i kości ;)

20.07.2015 22:22

Przypuszczam, że podobnie jak wcześniej z Bastim, wiele tu będzie zależeć od decyzji samego Tomka. Wiadomo, że z Pepem mu nie po drodze i może nie będzie mu się chciało po prostu go przeczekać. Poza tym zawsze może się okazać, że od urodzenia marzył o grze w ManU i w każde Helloween przebierał się za czerwonego diabła ;P

20.07.2015 22:11

Zupełny off-topic: właśnie wyczytałem an transfermarkcie, że LFC zapłacił za Firmino 41 mln ojro! Nosz to w takim razie ściągamy Vidala za pół darmo, a i Lewskiego za mniej niż 80 nie ma co sprzedawać ;P

17.07.2015 09:56

@Thomas
http://www.kicker.de/news/fussball/bundesliga/startseite/629147/artikel_die-kriterien-der-kicker-rangliste.html

Pokrótce biorą pod uwagę występy zawodnika od stycznia do maja (chociaż może Lewemu policzyli mecz z Gruzją ;), we wszystkich rozgrywkach (czyli również w reprezentacji), biorąc pod uwagę nie tylko suche statystyki, ale i przydatność dla drużyny i ogólny czas spędzony na boisku (sami w tym miejscu poczynili uwagę, że częsta rotacja w naszym zespole wpłynęła na ogólną ocenę zawodników Bayernu).

27.06.2015 21:57

Pierwsze primo: to nie jest tak, że napastnik albo wykorzystał sytuację, albo ją zmarnował. Jeśli bramkarz popisuje się niewiarygodną paradą albo obrońca wybija piłkę z linii bramkowej, to wynika z tego, że nie napastnik zmarnował sytuację, tylko że zawodnik drużyny przeciwnej uratował swój zespół przed stratą gola. Jak u nas Manu broni setki, to wszyscy piszą jakim jest wspaniałym bramkarzem, a nie że napastnik beznadziejnie strzelił. Tak więc więcej obiektywizmu i mniej popadania w skrajności.
Po drugie primo: to, że jakiś zespół długo nie strzela bramki, to nie znaczy że źle gra. Jeśli zespół stwarza wiele klarownych sytuacji bramkowych i nie dopuszcza do takowych przeciwnika, to znaczy, że gra bardzo dobrze, a wynik po prostu tego nie odzwierciedla. Ile klarownych sytuacji mieli Gruzini? Dwie? Z czego tylko ten strzał w spojenie był groźny i w dodatku po zupełnie przypadkowej akcji. Gdyby każdy z zespołów wykorzystał wszystkie swoje sytuacje, to byłoby 10:1 dla nas.
Co wcale nie zmienia faktu, że wczoraj wcale nie graliśmy dobrze. Znaczy się - graliśmy dobrze momentami. Widać było przebłyski poszczególnych zawodników. O ile na plus zagrali Lewy, Milik, Krycha, Pazdan, Piszczek, Grosik i Fabiański, to nawet oni w przekroju całego spotkania grali bardzo nierówno. Lewy jednak nie wykorzystał dwóch dogodnych sytuacji (na pewno w obu mógł zachować się trochę lepiej). Milik przez długi czas był zupełnie niewidoczny i zaliczał głupie straty. Krychowiak również tracił głupio piłkę, źle podawał i nie zawszę zdążał za przeciwnikiem. Grosicki fatalnie wykonywał rożne, podejmował złe decyzje i często niecelnie strzelał albo podawał. Dopiero Kuba wniósł odrobinę spokoju i przewidywalności w grze.
Podsumowując, w kadrze nie powinno być miejsca dla zawodników pokroju Mąki i Peszki, a i nad wymianą nieruchawego Szukały należałoby się zastanowić. Mój skład na Niemcy:
Lewy-Milik
Grosicki-Linetty/Jodłowiec-Krychowiak-Kuba
Jędrzejczyk-Glik-Pazdan/Szukała-Piszczek
Fabiański

14.06.2015 14:37

@Rufus87
Jak byś się musiał całą swoją pensją podzielić z liczną, turecką rodziną, to też byś liczył każdy grosz ;P

08.06.2015 13:37

Ciekawostka - Volkswagenburg chce kupić Mandzu za 15 mln ojro:
http://www.transfermarkt.de/bericht-wolfsburg-bereit-15-mio-fur-mandzukic-zu-bezahlen/view/news/200322

07.06.2015 17:47

@heat: "czemu wcześniej Villanova i Martino tego nie potrafili?"
Hmmm... Może dlatego, że Villanova był ciężko chory i Martino zastąpił go w połowie sezonu, nie było przez to komu trzymać szatni za pysk, Hiszpanie byli wypaleni po zdobyciu wszystkiego, co było do zdobycia, Messi po kontuzji i bez formy, itd. itp. Było wiele powodów. Barcelona zaczęła znowu wygrywać nie dlatego, że Enrique jest taki genialny, tylko dlatego że sprowadzono Neymara, Suareza, Rakitica i ter Stegena.

@Patryk233
A Barcelona, to mi się podobała co najwyżej za Rijkaarda, kiedy grał tam Ronaldinho.

@Gladius: "to w naszym zarządzie(i jak się okazuje Barcelony też), siedzą sami idioci"
Nasz zarząd zdecydował się na Pepa przede wszystkim ze względów marketingowych. Chcieli, żeby o Bayernie mówiło się z tego powodu na całym świecie. Pep stał się bardzo rozpoznawalny i przyciąga sponsorów. W Bayernie nie ma takich "gwiazd" jak Messi czy Ronałdu, więc najjaśniejszą gwiazdą miał być trener.

I ja wcale nie twierdzę, że Guardiola, to jakiś fatalny trener i dyletant. Może nawet jest genialny w swoim fachu! Tylko problem w tym, że jego poprzednie sukcesy w Barcelonie wcale tej tezy nie dowodzą, bo wystarczyło sprowadzić kilku światowego formatu piłkarzy, żeby osiągnąć porównywalny sukces z pierwszym-lepszym trenerem.
Co innego zrobić sukces w takim klubie jak Bayern, gdzie najdroższy piłkarz został sprowadzony za 40 mln, a co innego z Realem czy Barcą, gdzie co sezon sprowadza się piłkarzy za 80 mln!

07.06.2015 11:25

@Patryk233
Ja piszę o tym, że sukces Enrique podaje w wątpliwość teorie o trenerskim geniuszu Guardioli, a ty mi o tym, że pół składu nam wypadło. Co to ma do rzeczy?! Pep w Bayernie nie osiągnął jeszcze niczego, czego nie osiągnąłby pierwszy lepszy trener. Natomiast Luis już w pierwszym sezonie praktycznie zakasował jego wszystkie poprzednie sukcesy z Barcą. Niech jeszcze tylko wygra Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwa Świata (co nie powinno być dla nich trudne) i nikt nie będzie miał co do tego żadnych wątpliwości.
Czy w związku z tym można już uznać Enrique za trenerskiego geniusza tak, jak wcześniej Pepa? Czy ktoś, kto w życiu bez powodzenia prowadził ledwie kilka klubów i nagle trafił do tego najlepszego za zasługi i nazwisko ma być lepszy od kogoś, kto na swoją trenerską renomę pracował całe życie zaczynając od zera?
Tak, jak nie lubię Mourinho, nie mogę odmówić mu fachowości. Stworzył wspaniały zespół z przeciętnego Porto, poprowadził nie najmocniejszy przecież Inter do zwycięstwa w LM. Wygrywał z Chelsea mistrzostwa Anglii i jak równy z równym rywalizował w Realu z tą legendarną Barcą.
A Pep przed Bayernem prowadził w życiu tylko jeden jedyny klub i tak się składa, że grali w nim wtedy najlepsi wówczas piłkarze na świecie (złote pokolenie Hiszpanów + Messi). A do Bayernu przeszedł, gdy to nasz klub stał się tym najlepszym na świecie i grającym najpiękniejszą piłkę. I nie potrafił nas utrzymać na samym szczycie...

07.06.2015 09:52

No i proszę! Przyszedł pierwszy lepszy trener z ulicy i już w pierwszym sezonie zdobył z Barcą wszystko, co było do zdobycia. I jak się to ma teraz do tej genialności Pepa? Z taką paką, to i Mariusz Rumak walczyłby o najwyższe cele, że o Macieju Skorży nie wspomnę! Zrobić z dream team z takich zawodników jakich miał Jupp w Bayernie albo Klopp w Borussii to była sztuka. A z Barceloną, to od czasów Laporty co drugi trener wszystko wygrywa, że wspomnę tylko jeszcze o Rijkaardzie.

06.06.2015 23:49

Czyli dogramy przyszły sezon jeszcze starą kadrą (może jakieś drobne wzmocnienia się pojawią) i dopiero w kolejnym sezonie czeka nas zmiana warty. Odejdą Ribery, Robben, Schweinsteiger i pewnie Lahm. Przyjdzie de Bruyne i nowi skrzydłowi (może Bellarabi, może Reus, kto wie?).

05.06.2015 11:27

No i wszystko jasne! Pep nie przedłuży umowy, a zarząd już porozumiał się z Kloppem, który zaczeka rok i obejmie Bayern po Pepie.

03.06.2015 12:38

Zawsze go lubiłem! ^^

01.06.2015 14:24

Gdyby sędzia podyktował te dwa karne na Lewym w pierwszej połowie, to byłaby szansa. Ale najważniejsze, że kończymy sezon zwycięstwem i bez straty gola (chociaż dzisiaj znowu Manu musiał nam dupę ratować).

23.05.2015 17:33

@jastrzab123
Ma lepszy start do piłki. Widać jak na kilku metrach z łatwością gubi obrońców, a potem potrafi jeszcze przyhamować. To jednak trochę trwa, zanim Lewy się rozpędzi, chociaż w sprincie przez całe boisko pewnie wygrałby z większością napastników ;)

22.05.2015 17:57

Wchodzę sobie na jutiuba, a tam podsuwają mi ten filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=WhlR18JL5nY
Bardzo dobry materiał poglądowy. Widać, że Suarez ma lepszy drybling, ale wszystkie bramki strzela z obrębu pola karnego.
Natomiast Lewy jest mniej dynamiczny, ale zdecydowanie bardziej wszechstronny (dużo strzałów z dystansu, sytuacyjne piłki i główki).
Porównanie z Costą wypada podobnie:
https://www.youtube.com/watch?v=PWw523gY030
Costa jest szybszy od Lewego i bardziej wszechstronny od Suareza.
Natomiast Lewy... no ma facet talent do strzelania bramek w trudnych sytuacjach. Szkoda, że brakuje mu często zimnej krwi przy tych łatwiejszych.

22.05.2015 15:41

Lewy i Boa pogodzili się pod prysznicem:
http://sport.wp.pl/kat,1746,title,Zmeczenie-Boatenga-przyczyna-starcia-z-Lewym-Polak-bagatelizuje-afere,wid,17555180,wiadomosc.html
Jakoś wolę sobie tego nie wyobrażać ;P

21.05.2015 21:06

Bardzo sympatyczny wywiadzik:
http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/liga-niemiecka/robert-lewandowski-czasem-takie-rzeczy-sie-zdarzaja/9sw1rt

21.05.2015 13:10

Atmosfera w zespole niczego sobie!
http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/polacy-za-granica/niemcy-spiecie-roberta-lewandowskiego-i-jerome-a-boatenga-na-treningu/96l2kd
http://www.tz.de/sport/fc-bayern/bilder-jerome-boateng-geraet-robert-lewandowski-aneinander-5029398.html

20.05.2015 13:21

Pozostanie Pepa bez uprzedniego przedłużenia kontraktu po prostu nie ma sensu i tyle, jakkolwiek oceniać by jego dotychczasową pracę i osiągnięcia.

19.05.2015 23:56

Tak mi się właśnie przypomniało, odnośnie twierdzenia, że brakuje nam skrzydłowych:
Przecież Gece pierwotnie występował w BVB na pozycji prawego skrzydłowego! Rywalizował na tej pozycji z Kubą. Dopiero po odejściu Kagawy, Klopp zaczął przesuwać go do środka, gdzie zresztą grał ewidentnie gorzej, niż na boku. Natomiast u nas Gece praktycznie nigdy nie jest wystawiany przez Pepa na prawej pomocy, czyli swojej nominalnej pozycji. Pep rzuca go to na lewe skrzydło, do na dziesiątkę, a czasami jako fałszywą dziewiątkę... Ale okazji wykazania się na prawym skrzydle, to Gece u nas nigdy nie miał.
Właśnie dlatego taki de Bruyne nie powinien być traktowany jako konkurent dale Gece, tylko ewentualnie dla Thiago. Ale dla mnie Thiago, to jednak bardziej ósemka, niż dziesiątka. A takiej dziesiątki z prawdziwego zdarzenia, typowego rozgrywającego, to właśnie nie mamy i bardzo go nam brakuje! Nie widzę też problemu w wystawiania Robbena na przykład na lewym skrzydle, skoro jest lewonożny. Dzięki temu przy jednym transferze de Bruyne, mielibyśmy wiele opcji, np.:
1. Ribery-Lewy-Robben
Thiago-de Bruyne-Schweinsteiger
2. Robben-Lewy-Muller
Schwinsteiger-de Bruyne-Javi
3.Ribery-Muller-Gece
Javi-Thiago-Lahm
4. Lewy-Muller-Robben
de Bruyne-Gece-Schweinsteiger
Itd. itp.
Podsumowując, na lewe skrzydło mamy Riberyego i Robbena, na prawe Robbena i Gece
Do tego Lewy i Muller mogą grać takich półskrzydłowych, przy ustawieniu bardziej do boku de Bruyne'a, Thiago czy Lahma. De Bruyne, z tego co pamiętam, też czasami występuje bardziej z lewej strony, więc przy kontuzji Robberyego możemy grać tak:
de Bruyne-Lewy-Muller(Gece)
Thiago-Gece(Muller)-Lahm(Schweinu, Javi itp.)
Dlatego wydaje mi się, że jeden transfer de Bruyne'a mógłby nam rozwiązać wiele problemów ze skrzydłami.

18.05.2015 14:26

@jastrzab123: "kolejna porazka w tą czy w drugą co za roznica i tak mamy mistrza to sie liczy"
To zupełnie jak w tym dowcipie:
Jeden znajomy spotyka drugiego i mówi:
- Cześć Rysiek. Wiesz co, lepiej by było, żebyś do nas więcej przychodził.
- Jak to, co się stało?
- No nie, po prostu nie przychodź.
- Ale co się stało, do cholery?
- Bo widzisz, jak byłeś u nas ostatnim razem, to nam 100 złotych zginęło.
- Chyba nie myślisz, że to ja? W życiu nie wziąłem żadnych pieniędzy!
- Nie, nie! Ja wiem, że to nie ty, bo stówa się w końcu znalazła. Ale wiesz... niesmak pozostał!

I tak samo jest z mistrzostwem w tym sezonie - niesmak pozostanie.

16.05.2015 23:29