DieRoten.pl
Reklama

Wywiad z Philippem Lahmem

fot.
Reklama

W wywiadzie dla TZ Philipp Lahm opowiadać będzie o najbliższych meczach reprezentacyjnych, o krytyce Francka Riberyego wobec trenera Louisa van Gaala, o transferze Arjena Robbena jak i o jakości defensywy Bayernu.

 

TZ – Panie Lahm, angażuje się Pan w przedsięwzięcia na rzecz Południowej Afryki, czy sobotni mecz będzie dla Pana czymś szczególnym?
Lahm –
Tak właściwie mecz ten nie różni się niczym od pozostałych. Przeciwnik jest jednak gospodarzem najbliższych Mistrzostw Świata. Z mojej inicjatywy wybudowano tam boisko, którego zadaniem było odciągnięcie dzieci od ulicy. Fajnie by było,  zobaczyć je  już w następnym roku.

 

Azerbejdżan i RPA nie powinny być poważnymi przeciwnikami. Przegrana z Rosja mogłaby automatycznie oddalić Was od pierwszego miejsca w grupie, co oznaczałoby konieczność gry w fazie playoff. Czy to Pana nie martwi?
Nie. Jesteśmy wystarczająco mocni, aby w decydującym meczu zagrać co najmniej na remis, zapewniając sobie jednocześnie pierwsze miejsce grupie.

 

Przecież w takich meczach trzeba szczególnie podkreślić swoją wartość. Kto przejmie role Fringsa, Lehmanna, a pewnego dnia Ballacka?
Ci piłkarze, którzy są obecni już od lat. Najważniejszym jest pozostanie przez dłuższy okres na tym samym, wysokim poziomie. Z czasem samoistnie awansujesz do takiej roli. Nigdy nie dotyczy to jednego piłkarza.

 

Kto może obecnie w drużynie pełnić taka role? Gdzie widzi Pan samego siebie?
Dokładnie tam. Schweinsteiger, Klose i właśnie ja musimy przejmować takie role.

 

Porozmawiajmy o Bayernie. Wydaje się, że Ribery nie ma szczególnie dobrego kontaktu z van Gaalem?
Nowy trener dla każdego jednego piłkarza oznacza konieczność przestawienia się. Dla mnie optymalną wydaje się być sytuacja, w której najpierw śruba jest podkręcona do oporu, po czym stopniowo zostaje poluzowana. Pewnego dnia kapitan jak i inni piłkarze mogą o tym porozmawiać. Nie da się najpierw poluzować, a później grać ostrego.

 

Ostrość krytyki Riberyego jednak zaskoczyła. Czy rozpoczyna się walka o władze?
Trzeba to wyjaśnić za zamkniętymi drzwiami. Trzeba czekać na stanowisko trenera. Osobiście uważam, że mamy wiele radości z treningów. Pracujemy ciężko, ale z uśmiechem na twarzy.

Czy taka krytyka szkodzi?
Nie odczuwam tego jak Franck. Nie jest tajemnicą , że radość zwiększa się wraz z osiągniętymi wynikami. Jeśli nie uda się Bayernowi zdobyć dwa lata z rzędu Mistrzostwa, to zaczną się problemy. Jestem jednak przekonany co do pracy van Gaala. Nasze pozytywne osiągnięcia sa jedynie kwestią czasu.

 

Czy komuś takiemu jak Ribery trzeba tłumaczyć jak funkcjonuje piłka?
My tez musimy się uczyć jak gra się  w ustawieniu 4-3-3. System ten musi być dokładnie dopasowany do poszczególnych piłkarzy.

Idealnie jak na razie wygląda zachowanie przy stole, wtedy rządzi dyscyplina i porządek.  Dla niektórych jest to zbyteczne i głupie…
Jeszcze się taki nie urodził, co każdemu dogodził. Mnie wychowano tak, że nikt nie wstaje, dopóki ostatni nie skończył jeść. Jemy średnio pół godziny. W takim układzie odczekanie kilku minut nie jest czymś złym. Cos w tym jest. Siedzimy razem, rozmawiamy, obcujemy ze sobą i poznajemy się coraz lepiej.

 

Czy drużyna potrzebowała takiej silnej reki?
Wszystko jest obecnie nowe. Przemowy na treningach, nasz ubiór, system gry – takiego trenera jeszcze nie mieliśmy.

 

W osobie Robbena macie piłkarza z najwyższej półki…
Zgadza się. Dzięki niemu jesteśmy na dobrej drodze w walce w Pucharach Europejskich. Żeby zdobyć laury tacy piłkarze są niezbędni. Naszym celem musi być triumf w Lidze Mistrzów.


Czy Bayern nie musiał się zbroić w obronie?
Nie znaleźliśmy nikogo, kto mógłby nam pomóc, a poza tym sami jesteśmy mocni. Również na arenie międzynarodowej. Zobaczymy jeszcze czy starczy to na LM. Nasza kadra musi być wzmacniana co rok.

 

Czy szkoda Panu Rensinga? Oliver Kahn jest zdania, że Michael powinien opuścić Bayern. Rummenigge z kolei ostro to skrytykował.
Każdy może mówić co sądzi. To w pewnym sensie należy do biznesu.

Źródło: tz-online.de

 

Źródło:
kornkage

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...