DieRoten.pl
Reklama

Altintop nie odejdzie zimą

fot.
Reklama

Hamit Altintop(26) jest jednym z wielu piłkarzy Bayernu Monachium, którym wraz zakończeniem sezonu dobiega kontrakt z klubem. Obecnie w mediach aż wrze od pogłosek o rychłym transferze Turka. Najgłośniej zrobiło się wokół Galatasaray Istanbul, co o tym sądzi sam piłkarz?

BILD: Czy jest Pan w stanie obiecać, że w rundzie wiosennej zagra Pan w dalszym ciągu w koszulce Bayernu?
Altintop:
Tak, ponieważ transfer w zimę nie wchodzi w grę. Nie interesuje się tym ani trochę. Z moim doradca doszliśmy do wniosku, że pierwsze rozmowy o nowym kontrakcie rozpoczniemy dopiero w marcu, może kwietniu. Nie było jak dotąd rozmów z innymi klubami.

 

Czemu pogłoski o Pańskim transferze do Turcji są ciągle przywoływane?
Tamtejsza liga jest w fazie rozwoju. Oni koniecznie chcą postawić kolejne kroki w przód. Klubom bardzo zależy, aby reprezentanci ich kraju grali w rodzimej lidze. Media tureckie lubią w tej kwestii wszystko wyolbrzymiać.

 

Czyli mimo wszystko od przyszłego lata nie będzie Pan już zawodnikiem Bayernu?
Myślenie tylko o własnej skórze w tak ciężkiej sytuacji, w jakiej obecnie jest klub, byłoby całkowitym brakiem szacunku. 100% koncentracji musi przypadać na klub. W chwili obecnie to zajmuje mój czas i energię.

 

Louis van Gaal uczynił Pana, zawodnika pierwszej „11”, rezerwowym. Czy przez to Pańska gra straciła na jakości?
Myślę, że psychicznie stałem się silniejszy. Drużyna jest jednak kolektywem. Wszystkie części musza współgrać. Robie wszystko, aby wrócić do formy, jaką prezentowałem w moim pierwszym sezonie gry w FCB w 2007 roku oraz podczas ME ’08.

 

Czyli o frustracji nie ma mowy?
Nie jestem typem człowieka, którego łatwo złamać, który szybko się poddaje. Sam trener wie najlepiej, że nie jestem zadowolony z mojej sytuacji. Dla mnie liczy się przekonanie go poprzez moja grę. Chcę, aby nie miał wyjścia i musiał po prostu na mnie stawiać. Moim celem nie jest ławka. Nie widzę siebie jako uzupełnienia kadry.

 

W 2007 swoje zainteresowanie Pańskimi usługami sygnalizował podobno FC Liverpool. Czy z perspektywy czasu nie żałuje Pan, że wybór padł na Monachium?
Przejścia do FCB nie żałowałem nawet przez sekundę. W dalszym ciągu jestem wdzięczny, że mogę tu grać. Ostatnimi czasy przystopowały moją grę kontuzje. Dziś czuje się już jednak dobrze. Myślę, że moje doświadczenie w obecnej chwili może być dla drużyny kluczowe, a ja sam jestem w stanie ja prowadzić.

 

Czy już w niedzielę, podczas spotkania z Leverkusen?
Mam taka nadzieję, jednak de czyj trenera uszanuję. Może to i dobrze, że choć raz nie jestem na zgrupowaniu i tu w Monachium mogę popracować nad formą. Mam w końcu możliwość, aby z trenerem porozmawiać jeszcze dokładniej, poznając jego wizje gry i odpowiadając sobie samemu na kilka nurtujących mnie pytań.

Źródło: bild.de

 

Źródło:
kornkage

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...