Saga związana z przedłużeniem umowy z Davidem Alabą przeciąga się już od bardzo wielu tygodni. Niewykluczone jednak, że niebawem rozmowy w końcu „ruszą z kopyta”.
Odkąd Austriak został przesunięty na środek obrony, to wychowanek FCB poczynił ogromny rozwój na nowej pozycji – duża w tym oczywiście zasługa Hansiego Flicka, który zaufał defensorowi, a nawet uczynił go nowym liderem obrony bawarskiego klubu.
Niektórzy eksperci są przekonani, że nowa rola i pozycja w zespole rekordowego mistrza Niemiec mogą mieć pozytywny wpływ na negocjacje w sprawie przedłużenia wygasającej za półtora roku umowy. Ponadto pod wielkim wrażeniem gry swojego podopiecznego jest 55-letni trener.
Obecnie David Alaba wedle plotek zarabia rocznie około 10 milionów euro, co czyni go ósmym najlepiej zarabiającym piłkarzem w Monachium, za plecami Roberta Lewandowskiego, Manuela Neuera, Thomasa Muellera i pozostałych zawodników „Gwiazdy Południa”.
Mimo wszystko jak donosi niemiecki dziennik „Bild” potencjalne przedłużenie kontraktu sprawi, że Austriak stanie się jednym z najlepiej opłacanych graczy Bayernu. W przyszłości obrońca „Dumy Bawarii” miałby bowiem inkasować od 15 do 20 milionów euro rocznie.
27-latek ma być kolejnym po Neuerze i Muellerze, który osiągnie porozumienie z władzami klubu. Od pewnego czasu nowa oferta dla Alaby leży już na stole, ale wszelkie negocjacje są utrudnione z racji pandemii i ograniczenia możliwości podróżowania (agent Zahavi pochodzi z Izraela).
Komentarze