DieRoten.pl
Reklama

Zrewanżować się za jesienną porażkę: Bayern jedzie do Hoffenheim

fot. DieRoten.pl
Reklama

Runda wiosenna ruszyła już na dobre! Bayern Monachium ma za sobą nie tylko spotkania w ramach Bundesligi, ale i również Pucharu Niemiec oraz Ligi Mistrzów.

Podobnie jak ostatnio zespół prowadzony przez Hansiego Flicka nie miał tak naprawdę zbyt dużo czasu na przygotowania i regenerację sił po ostatnim zwycięstwie w elitarnych rozgrywkach Champions League.

Mistrzowie Niemiec do akcji wracają już jutro późnym popołudniem, kiedy to w ramach dwudziestej czwartej kolejki niemieckiej Bundesligi zagrają na wyjeździe z TSG Hoffenheim. Początek spotkania na PreZero Arena dokładnie o 15:30. Cel monachijczyków jak zwykle jest oczywisty − zwycięstwo i dopisanie do swojego dorobku kolejnego kompletu punktów.

Dla klubu ze stolicy Bawarii jutrzejsze starcie będzie bardzo ważne z kilku powodów. Jednym z nich bez wątpienia jest fakt, że „Bawarczycy” będą chcieli zrewanżować się ekipie „Dorfverein” za porażkę w rundzie jesiennej (wówczas Bayern poległ na własnym podwórku 2:1).

Ponadto Hansi Flick będzie zmuszony radzić sobie bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego, co będzie wielkim wyzwaniem dla całej drużyny, albowiem wielu z nas zastanawia się jak monachijczycy poradzą sobie bez swojego najlepszego snajpera. Z drugiej strony Hoffenheim nie zamierza poddawać się bez walki i mając w pamięci zwycięstwo sprzed kilku miesięcy, podopieczni Schreudera z pewnością wyjdą na ten mecz dodatkowo zmotywowani.

PreZero Arena

Miejscem jutrzejszego spotkania 24. kolejki Bundesligi pomiędzy TSG a FCB będzie wspomniana wcześniej i mogąca pomieścić 30,150 widzów PreZero Arena. Zbudowany w latach 2007-2009 stadion pochłonął łącznie 60 milionów euro i jest jednym z najnowocześniejszych obiektów w całych Niemczech.

Inauguracja nowego obiektu nastąpiła 31 stycznia 2009 roku pojedynkiem 1899 Hoffenheim z Energie Cottbus. Warto wspomnieć, że odbywają sie tutaj nie tylko pojedynki „Wieśniaków”, ale i również spotkania międzynarodowe (w tym kadry narodowej Niemiec).

W 2011 roku podczas mistrzostw Świata kobiet odbyły się tutaj cztery spotkania – na czas meczów międzynarodowych instaluje się dodatkowe krzesełka w sektorach stojących, co sprawia, że pojemność zmniejsza się dokładnie do 25,641. W przeszłości obiekt ten nosił nazwę Rhein-Neckar-Arena.

Bawarski walec z wizytą w Londynie

Bayern Monachium od momentu przejęcia sterów przez Hansiego Flicka notuje stały progres, jednakże zawodnicy i sztab szkoleniowy bawarskiego klubu zdają sobie doskonale sprawę z faktu, iż do perfekcji jeszcze daleka droga. Wspomniał o tym przed kilkoma dniami między innymi Thomas Mueller.

Mistrzowie Niemiec czasami miewają jeszcze problemy z koncentracją i właściwym wykorzystaniem swoich okazji bramkowych, jednakże „Bawarczycy” nieustannie pracują nad swoimi błędami i słabościami, co też przynosi efekty w kolejnych tygodniach. Przekonać się o tym mogliśmy przede wszystkim w ubiegły wtorek.

W swoim ostatnim meczu 1/8 finału Champions League piłkarze „Gwiazdy Południa” w pełni zasłużenie pokonali na wyjeździe Chelsea FC 3:0. Co prawda pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, choć monachijczycy przez większość czasu kontrolowali przebieg spotkania. Niemniej jednak zdarzyły się dwa momenty, w których drobne błędy mogły słono kosztować.

Po zmianie stron podopieczni Hansiego Flicka niczym wytrawny bokser wypunktowali swoich rywali i wpakowali im trzy gole − najpierw dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Serge Gnabry, po czym kropkę nad i postawił Robert Lewandowski, który niestety swój fenomenalny występ (bramka i 2 asysty) przypłacił kontuzją piszczela...

Byliśmy skoncentrowani przez cały mecz. Od samego początku naciskaliśmy na naszych rywali i zdominowaliśmy mecz. Jesteśmy bardzo, ale to bardzo szczęśliwi. W pierwszej połowie zmarnowaliśmy kilka okazji, ale w drugiej było już lepiej − powiedział po meczu Flick.

Jeśli natomiast mowa o rozgrywkach niemieckiej Bundesligi, to na ten moment „Bawarczycy” zajmują pierwsze miejsce z dorobkiem 49 punktów. Po rozegraniu 23 kolejek Bayern może pochwalić się następującymi liczbami: 15 zwycięstw, 4 remisy, 4 porażki i bilans bramkowy 65:26.

Hoffenheim w małym dołku

Ostatnimi tygodniami podopieczni Alfreda Schreudera spisują się raczej dość przeciętnie, o czym też mogą świadczyć wyniki TSG − na pięć ostatnich spotkań drużyna „Wieśniaków” wygrała tylko jedno, podczas gdy pozostałe kończyły się trzema porażkami i remisem.

Warto jednak wspomnieć, że kiepską serię Hoffenheim zapoczątkowała klęska z Bayernem w Pucharze Niemiec (na początku lutego), kiedy to „Bawarczycy” w 1/8 finału pokonali swoich rywali z Sinsheim 4:3. Trzeba jednak mieć na uwadze, że Baumann i spółka w przeciwieństwie do FCB mieli więcej czasu na przygotowania, gdyż swój ostatni pojedynek rozegrali 22 lutego, kiedy to zremisowali 1:1 z Gladbach.

Pojedynek na Borussia Park nie rozpoczął się zbyt dobrze dla ekipy „Dorfverein”, albowiem już w 11. minucie na 1:0 strzelił Matthias Ginter. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się zwycięstwem „Źrebaków”, to w doliczonym już czasie gry bramkę na wagę remisu zdobył wprowadzony po przerwie Lucas Ribeiro.

Zagraliśmy dobrze przeciwko silnej drużynie. Nadal znajdujemy się w fazie rozwoju, dlatego też jesteśmy bardzo dumni z uzyskanego wyniku. Zagraliśmy bardzo dobrze i pokazaliśmy wielką odwagę − powiedział po meczu Schreuder.

Po rozegraniu 23 kolejek ekipa TSG Hoffenheim zajmuje ósme miejsce w tabeli ligowej z dorobkiem 34 punktów − na wynik ten przełożyło się dokładnie 10 zwycięstw, 4 remisy oraz 9 porażek. W przypadku bilansu bramkowego mówimy o 34 strzelonych oraz 36 straconych bramkach.

Zrewanżować się za jesienną porażkę w Monachium

Biorąc pod uwagę statystyki prowadzone przez doskonale nam znany serwis „Worldfootball.net”, to możemy dowiedzieć się, że w swojej historii obie drużyny miały okazję rywalizować ze sobą 25-krotnie. Lepszym bilansem – co nie powinno raczej nikogo dziwić – mogą pochwalić się piłkarze „Gwiazdy Południa”.

Na ten moment drużyna rekordowego mistrza Niemiec odniosła 17 zwycięstw nad ekipą „Dorfverein”. Choć faworytami jutrzejszego starcia ligowego są monachijczycy, to TSG Hoffenheim niejednokrotnie napsuło już krwi zawodnikom FCB − pozostałe pojedynki kończyły się pięcioma remisami oraz trzema porażkami Bayernu.

Na korzyść „Bawarczyków” przemawia również bilans bramkowy, albowiem mówimy o 56 strzelonych oraz 24 straconych bramkach. Choć wszystkie statystyki przemawiają za „Dumą Bawarii”, to ostatnie spotkania pokazują jak bardzo niewygodnym rywalem stało się Hoffenheim − w 6 poprzednich potyczkach skuteczność monachijczyków wynosi zaledwie 67% (4 zwycięstwa i 2 porażki).

Początek rywalizacji pomiędzy FCB a ekipą „Wieśniaków” nastąpił dokładnie 5 grudnia 2008 roku, czyli w pierwszym roku gry TSG po uzyskaniu promocji do niemieckiej Bundesligi. Tamtego wieczoru Bayern zwyciężył 2:1, zaś bramkę na wagę trzech punktów zdobył w doliczonym już czasie gry Luca Toni.

Ostatnie sześć spotkań:

Jak więc wynika z grafiki zamieszczonej powyżej po raz ostatni zespół rekordowego mistrza Niemiec miał okazję rywalizować z TSG Hoffenheim trzy i pół tygodnia temu, kiedy to w ramach trzeciej rundy DFB Pokal podopieczni Hansiego Flicka pokonali na własnym podwórku ekipy z Sinsheim 4:3 po bramkach Huebnera (samobójcze trafienie), Muellera oraz Lewandowskiego (dwukrotnie).

Tamtego wieczoru piłkarze „Gwiazdy Południa” zgotowali swoim fanom niemały rollercoaster emocji... Do 82. minuty monachijczycy prowadzili 4:1, jednakże w samej końcówce zespół prowadzony przez Schreudera zdołał jeszcze dwukrotnie odnaleźć drogę do bramki strzeżonej przez Neuera. Szczęśliwie pojedynek zakończył się zwycięstwem 4:3 i awansem FCB do kolejnej rundy.

 

Okiem eksperta, czyli Michał Trela dla DieRoten.pl

Z wielką przyjemnością zapraszam Was również do zapoznania się z opinią i komentarzem Michała Treli − dziennikarzem newonce.sport”, który jest jednym z największych autorytetów w Polsce, jeśli mowa o niemieckim futbolu. Michał od czasu do czasu pisze także dla „Kickera” oraz „11Freunde”.

− Pół roku temu efektowne zwycięstwo w Londynie było początkiem końca Niko Kovaca w Bayernie Monachium. Trzy dni po rozbiciu Tottenhamu, które miało zamknąć usta krytykom, mistrzowie Niemiec ulegli u siebie Hoffenheim, błyskawicznie psując spokojną atmosferę wokół ich ówczesnego trenera.

Teraz także efektowne zwycięstwo w Londynie rozpoczęło dla trenera Bayernu bardzo trudną fazę. Mecz z Hoffenheim będzie pierwszym, w którym Hans-Dieter Flick będzie sobie musiał radzić bez Roberta Lewandowskiego. Przed wyzwaniem zastąpienia Polaka na przynajmniej miesiąc nie stał jeszcze żaden trener monachijczyków. Może o to nie być łatwo, bo naturalnych zmienników w kadrze nie widać.

Największą szansę kontuzja Lewandowskiego otwiera przed Philippe Coutinho, właściwie już spisanego na straty, dla którego może się teraz znaleźć miejsce w podstawowym składzie. Mecz w Sinsheim nie będzie spacerkiem, bo drużyna z Badenii niejednokrotnie pokazywała, że potrafi sprawiać Bayernowi problemy. W tym sezonie nie tylko wygrała na Allianz Arenie, ale też w Pucharze Niemiec omal nie doprowadziła do dogrywki, ostatecznie przegrywając 3:4.

Zespół Bayernu był w ostatnich tygodniach świetnie funkcjonującą maszyną, czego zwieńczeniem był występ na Stamford Bridge. Z maszyny wypada teraz jednak najważniejsze ogniwo, dlatego mecz z Hoffenheim zapowiada się bardzo ciekawie.

Zirkzee opcją do gry w ataku

Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy pojedynek z TSG Hoffenheim jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.

Jedno jest pewne − w nadchodzącym starciu niemiecki szkoleniowiec będzie zmuszony radzić sobie bez co najmniej czterech kontuzjowanych zawodników. Mowa jest rzecz jasna o długo nieobecnym już Niklasie Suele, który na początku sezonu 2019/20 zerwał więzadło krzyżowe w kolanie...

Ponadto w kadrze zabraknie także Ivana Perisica (kontuzja kostki), Roberta Lewandowskiego (kontuzja kości piszczelowej) oraz Kingsley’a Comana (drobne naciągnięcie mięśnia uda). Pod znakiem zapytania stoi z kolei wyjazd do Sinsheim Javiego Martineza, który trenuje już od pewnego czasu z drużyną.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Hansi Flick potwierdził, że decyzja w kwestii Hiszpana zapadnie po ostatnim treningu. Niemiecki szkoleniowiec ma również nadzieję, że przerwa Comana potrwa maksymalnie kilka dni.

− Mamy dwóch piłkarzy mniej, dwóch ważnych piłkarzy. W przypadku Kingsleya mamy nadzieję, że strata potrwa do pięciu dni. To ważne, że jako drużyna zbliżamy się do siebie. Będziemy przyglądać się Martinezowi podczas dzisiejszego finalnego treningu i rozważymy jego wyjazd z nami. Oczywiście nie jest jeszcze opcją do gry od samego początku – powiedział dziś Flick.

  

Obecni na sali konferencyjnej dziennikarze poprosili również Flicka o zabranie głosu w sprawie planów FCB na ofensywę i ustawienie zespołu bez Roberta Lewandowskiego. 55-latek zaznacza, że pomysłów jest kilka, zaś pod uwagę brany jest między innymi wariant z utalentowanym Joshuą Zirkzee.

− Jest wiele pomysłów. Na spokojnie podejmiemy decyzję. Gnabry jest opcją, Thomas również może grać na szpicy. Zirkzee także jest opcją i wszyscy zawodnicy są brani pod uwagę. Pozostawimy ten temat otwarty aż do jutra dodał.

− Musimy się upewnić, co będzie dla niego najlepsze. Najlepsza jest oczywiście praktyka meczowa. Musimy to teraz dokładnie przemyśleć i wyważyć, ponieważ potrzebujemy go obecnie w naszej drużynie podsumował trener FCB.

Dingert rozjemcą zawodów w Monachium

Jutrzejszy bój o punkty na Prezero-Arena w Sinsheim poprowadzi dobrze nam znany sędzia Christian Dingert, który w trwającym obecnie sezonie 2019/20 miał już okazję gwizdać w pojedynku z udziałem klubu ze stolicy Bawarii.

Po raz ostatni 39-latek prowadził mecz monachijczyków w 17. kolejce Bundesligi, a będąc dokładniejszym 21 grudnia 2019 roku. Wówczas podopieczni Hansiego Flicka pokonali na własnym podwórku VfL Wolfsburg 2:0. Ogółem w swojej jakże bogatej karierze sędziowskiej Niemiec sędziował już 20 potyczek „Die Roten”. Bilans rysuje się następująco – 15 zwycięstw, 4 remisy oraz porażka.

Dyplomowany ekonomista z Lebecksmuehle swoją licencję DFB otrzymał w 2002 roku, zaś dwa lata później zadebiutował w 2. Bundeslidze. Z kolei swoje pierwsze spotkanie w 1. Bundeslidze poprowadził w 2010 roku. Począwszy od 2013 roku Niemiec jest również arbitrem FIFA.

W trwającym obecnie sezonie Dingert sędziował łącznie 8 pojedynków w rozgrywkach BL – średnia not wystawionych przez niemiecki magazyn „Kicker” wynosi 2,81. Skład sędziowski na jutrzejszy mecz prezentuje się następująco:

Sędzia główny: Dingert (Gries) 
Asystenci: Christ (Muenchweiler), Gerach (Landau)
Czwarty sędzia: Pelgrim (Bocholt)
Sędzia VAR: Willenborg (Osnabrueck)

Eksperci typują

Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą z Sinsheim, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to chleb powszedni.

Julia Kramek (Borussia.com.pl): 2:1 dla Bayernu.

Tomasz Urban (Eleven Sports): 2:1 dla Bayernu.

Maciej Iwanow (Podcast Fussballgott): 2:1 dla Bayernu. Student Flick wszedł w gorący okres sesyjny. Pierwszy egzamin w Londynie zdał śpiewająco. Teraz czeka go jeszcze trudniejszy bo jak poradzić sobie bez Roberta Lewandowskiego przez cztery tygodnie. Ale jeśli przejdzie ten okres suchą nogą to udowodni, że jest właściwym człowiekiem do tej roboty. Hoffenheim jest wyjątkowo niewdzięcznym rywalem dla Bayernu w ostatnim czasie, obojętnie kto by go nie trenował. Było ciężko za Nagelsmanna, jest ciężko za Schreudera. Rywale wygrali na Allianz Arenie, w Pucharze były nieoczekiwane męczarnie i drżenie o wynik do samego końca. Liczę, że Bayern się spręży wyjątkowo. Jakość jest, chociaż bez Roberta akcent na zdobywanie bramek trzeba będzie rozłożyć zupełnie inaczej.

Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): 2:0 dla Bayernu.

Maciej Kruk (Eleven Sports): 3:1 dla Bayernu.

Michał Serafin (1. FC Kaiserslautern): Remis 2:2.

Marcin Borzęcki (TVP Sport): 2:1 dla Bayernu.Teoretycznie okoliczności do urwania punktów Bayernowi są idealnie. Bawarczycy w tygodniu walczyli w Lidze Mistrzów z Chelsea, na stadion w Sinsheim przyjadą bez Roberta Lewandowskiego... W praktyce jednak obecna sytuacja w tabeli nie pozwala im puszczać nogi z gazu, a ubiegłotygodniowy mecz z Paderborn powinien być wystarczającą nauczką. Nawet bez Lewego monachijczycy są wystarczająco mocni, by poradzić sobie z TSG, choć pomny starć z tą drużyną spodziewam się jednak trudnej przeprawy.

Garść ciekawostek 

− Bayern w minionym sezonie zdobył mistrzostwo kraju po raz siódmy z rzędu!
− Bayern wygrał 8 z 9 ostatnich spotkań w rozgrywkach Bundesligi.
− Bayern jest niepokonany od 12 spotkań (wszystkie rozgrywki).
− Bayern na wyjazdach w tym sezonie BL ugrał 23 na 33 możliwych do zdobycia punktów.
− Bayern począwszy od 2000 roku wygrał Bundesligę 13-krotnie.
− Bayern póki co ugrał 49 punktów po dwudziestu trzech kolejkach i zajmuje 1. miejsce w tabeli.
− Bayern jest pierwszy w Bundeslidze pod względem oddanych strzałów w tym sezonie (427).
− Bayern może pochwalić się najlepszą skutecznością wykonanych podań w Bundeslidze (88%).
− Bayern pod względem przebiegniętych kilometrów tym sezonie BL jest dziesiąty (2,662.8 km).
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2019/20 wygrał 25 z 34 spotkań (5 porażek i 4 remisy).
− Bayern w rundzie wiosennej wygrał 7 z 8 spotkań (wszystkie rozgrywki).
− Bayern obok Borussii Dortmund posiada najlepszą ofensywę w Bundeslidze (65 goli).
− Bayern zdobył co najmniej 3 bramki w 4 ostatnich meczach wyjazdowych Bundesligi.
− Hoffenheim w swojej długoletniej historii ani razu jeszcze nie wygrało żadnego tytułu.
− Hoffenheim póki co ugrało 34 punkty po dwudziestu trzech kolejkach i zajmuje 8. miejsce w tabeli.
− Hoffenheim od rozpoczęcia sezonu 19/20 wygrało 12 z 26 spotkań (10 porażek i 4 remisy).
− Hoffenheim u siebie w tym sezonie ugrało 16 z 36 możliwych do zdobycia punktów.
− Hoffenheim w rundzie wiosennej wygrało 2 z 7 spotkań (4 porażki i remis).
− Hoffenheim przed rokiem o tej samej porze zajmowało 8. miejsce z dorobkiem 34 punktów.
− Hoffenheim nie jest w stanie wygrać od 4 ostatnich spotkań na niemieckim podwórku.
− W tabeli wszech czasów Bayern zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 3.736 punktów.
− W tabeli wszech czasów Hoffenheim zajmuje dwudzieste szóste miejsce z dorobkiem 539 punktów.
− Bilans 6 ostatnich pojedynków Bayernu z Hoffenheim to 4 zwycięstwa oraz 2 porażki.
− W 6 ostatnich meczach pomiędzy FCB a SCP padło 27 bramek (z czego 16 zdobył Bayern).
− W 6 ostatnich meczach pomiędzy FCB a SCP sędziowie pokazali 22 żółte kartki.
− Po raz ostatni Hoffenheim pokonało Bayern 5 października 2019 roku (wygrana TSG 2:1).
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi obecnie 1,40.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 933,15 milionów euro.
− Kadrę Hoffenheim wycenia się obecnie na sumę 238,23 milionów euro.
− Najbardziej wartościowymi zawodnikami w kadrze Bayernu są Gnabry i Kimmich (po 80 mln €).
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze Hoffenheim jest Kramaric (38 mln €).
− Hansi Flick będzie musiał sobie jutro radzić m. in. bez Lewandowskiego, Perisica, Suele i Comana.
− Hansi Flick jako trener tylko raz mierzył się z TSG Hoffenheim (zwycięstwo).
− Hansi Flick jako trener tylko raz mierzył się z Alfredem Schreuderem.
− Alfred Schreuder musi się obejść bez takich graczy jak Belfodil, Dabbur, Adamyan, Stolz i Elmkies.
− Alfred Schreuder jako trener mierzył się z FCB przy 2 okazjach (2 porażki).
− Najlepszym strzelcem Bayernu we wszystkich rozgrywkach jest Lewandowski (39 bramek).
− Najlepszym strzelcem Paderborn we wszystkich rozgrywkach jest Kramaric (7 bramek).
− Obecnym królem strzelców Bundesligi jest Robert Lewandowski (25 goli).
− Najlepszymi asystującymi w tym sezonie Bundesligi są Sancho oraz Mueller (po 14 asyst).
− Najczęściej oddającym strzały zawodnikiem w Bundeslidze jest Robert Lewandowski (110 strzałów).
− Najwięcej kontaktów z piłką zaliczył w tym sezonie ligowym Joshua Kimmich (2190 kontaktów).
− Lewandowski jest trzecim najlepszym strzelcem w historii rozgrywek niemieckiej Bundesligi.
− Lewandowski (227 bramek) do drugiego w klasyfikacji wszech czasów Fischera traci 41 goli.
− Neuer jest drugim najskuteczniejszym bramkarzem w historii Bundesligi (188 czystych kont).
− Tylko Oliver Kahn posiada więcej czystych kont na swoim koncie (204).
− Hansi Flick w przeszłości przez kilka lat prowadził TSG Hoffenheim.
− Sebastian Rudy w przeszłości występował w TSG Hoffenheim.
− Zarówno David Alaba, jak i Serge Gnabry grali w Hoffenheim (na wypożyczeniu).

Stach Gabriel 

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...