DieRoten.pl
Reklama

Sane nie obraził rasistowsko Mane

fot. skwiot.pl
Reklama

Dokładnie tydzień temu świat piłkarski obiegła wiadomość o wielkim incydencie w szatni pierwszego zespołu Bayernu Monachium.

Przypomnijmy raz jeszcze – po porażce z Manchesterem City w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, w szatni monachijczyków doszło do niemałego skandalu z udziałem Sadio Mane oraz Leroya Sane. Senegalczyk najpierw obraził Niemca, po czym uderzył go w twarz.

W następstwie senegalski skrzydłowy został ukarany przez swoich szefów wysoką grzywną oraz zawieszeniem na jeden mecz. Warto jednak wspomnieć, że krótko po tym incydencie, w mediach pojawiła się informacja, że pomocnik został sprowokowany przez Sane, który miał wykrzyczeć i obrazić go słowami „czarne gówno”.

Ile jednak prawdy jest w tych doniesieniach? Jak wynika z informacji „Sport Bilda”, piłkarze bawarskiego klubu, którzy byli świadkami bójki obu kolegów, uważają plotki o rasistowskim ataku Leroya jako absurdalne, albowiem nic takiego nie miało miejsca.

Wystarczy podkreślić, że rodzina Niemca jest czarnoskóra, zaś jego ojciec Souleymane Sane na dodatek jest Senegalczykiem. Sane miał również dać jasno do zrozumienia wewnątrz klubu, że nigdy nie wypowiedział takich słów w kierunku Sadio. Kilka dni temu zaprzeczył temu także Salihamidzic.

Wiemy o tym, co pisali dziennikarze. Rozmawialiśmy o tym z Leroy'em i zapewnił nas bardzo jasno, że nigdy czegoś takiego nie powiedział. Wierzymy mu – skomentował Hasan Salihamidzic.

 

Źródło: Sport Bild
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...