Sandro Wagner żegna się z reprezentacją Niemiec. Joshua Kimmich nie jest zaskoczony decyzją asystenta, ale przyznaje, że to spora strata.
Po zakończeniu Ligi Narodów, Sandro Wagner pożegna się z pracą w sztabie reprezentacji Niemiec. Asystent trenera Juliana Nagelsmanna ma teraz sam poprowadzić zespół i obejmuje funkcję pierwszego szkoleniowca FC Augsburg.
O decyzji Wagnera wypowiedział się kapitan kadry, Joshua Kimmich, który nie ukrywa, że odejście 37-latka to spora strata dla drużyny.
– Sandro jest ambitny i głodny sukcesów, chce pracować jako pierwszy trener, i to jest jak najbardziej zrozumiałe. Jego odejście to oczywiście strata dla nas – powiedział Kimmich w rozmowie z „Kickerem”.
Jak zaznaczył Kimmich, decyzja Wagnera nie była jednak dla niego zaskoczenie.
– On wie, jak myślą piłkarze, jak funkcjonuje szatnia. To ktoś, kto daje masę energii i zawsze dawał z siebie wszystko Nie zaskoczyło mnie to specjalnie. Myślę, że dojrzewał do tej decyzji już od jakiegoś czasu – ocenił pomocnik Bayernu.
Wagner dołączył do sztabu pierwszej reprezentacji Niemiec we wrześniu 2023 roku. Wcześniej pracował jako asystent w kadrze U20, a także jako trener SpVgg Unterhaching.
Komentarze