DieRoten.pl
Reklama

Musiala show! Bayern gromi i kończy negatywną serię

fot. skwiot.pl
Reklama

Bayern Monachium ma już za sobą dwunasty oficjalny mecz o stawkę w sezonie 2022/23. Podobnie jak ostatnio, drużynie prowadzonej przez Juliana Nagelsmanna przyszło mierzyć się w Bundeslidze.

Nie tak dawno temu dobiegło końca kolejne starcie z udziałem zawodników rekordowego mistrza Niemiec, gdzie obowiązki trenera pełni Julian Nagelsmann. Tym razem „Bawarczycy” mierzyli się na własnym podwórku z Bayerem 04 Leverkusen w ramach ósmej kolejki Bundesligi. Dla FCB był to zarazem dwunasty bój o stawkę w rozpoczętym niedawno sezonie 2022/23.

Ostatecznie spotkanie na wypełnionej po brzegi Allianz Arenie zakończyło się wynikiem 4:0 na korzyść klubu ze stolicy Bawarii. Jeśli mowa o bramkach, to na listę strzelców wpisywali się dzisiejszego wieczoru kolejno Leroy Sane, Jamal Musiala, Sadio Mane oraz Thomas Mueller.

Warto podkreślić, że dzisiejszym zwycięstwem „Bawarczycy” zakończyli negatywną serię 4 meczów bez zwycięstwa w BL. Ponadto dla wspomnianego wyżej Mane, trafienie na 3:0 było zarazem pierwszym w barwach FCB na monachijskiej Allianz Arenie!

Podopieczni Nagelsmanna na regenerację i przygotowania do kolejnego wyzwania będą mieli niewiele czasu, albowiem już w najbliższy wtorek w ramach trzeciej kolejki fazy grupowej Champions League, Bayern zmierzy się na Allianz Arenie z Viktorią Pilzno – początek starcia o 18:45.

Wszystkie działa na Leverkusen

Biorąc pod uwagę starcie ligowe sprzed blisko dwóch tygodni, kiedy to piłkarze Bayernu Monachium przegrali w siódmej kolejce Bundesligi 0:1 z FC Augsburgiem (zwycięskiego gola dla FCA zdobył Mergim Berisha), trener Julian Nagelsmann zdecydował się dokonać łącznie dwóch zmian w wyjściowej XI.

Poza szeroką kadrą na dzisiejsze zawody w Monachium znalazł się dokładnie czterech zawodników ekipy „Die Roten”. Będąc dokładniejszym mowa o Bounie Sarrze, który będzie zmuszony pauzować kilka miesięcy z powodu kontuzji rzepki w kolanie (Senegalczyk przeszedł jakiś czas temu udaną operację).

Drugim nieobecnym jest z kolei Kingsley Coman, który wciąż potrzebuje jeszcze trochę czasu na odzyskanie pełnej sprawności. Ponadto niezdolni do gry są Paul Wanner (koronawirus) oraz Lucas Hernandez (kontuzja uda). Co do pierwszego składu, to do środka pola wrócił Marcel Sabitzer.

Mając na uwadze taką, a nie inną sytuację kadrową, mistrzowie Niemiec dzisiejszy bój na Allianz Arenie rozpoczęli w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Benjamin PavardDayot UpamecanoMatthijs de Ligt oraz Alphonso Davies w obronie. W środku pomocy wystąpili Joshua Kimmich oraz Marcel Sabitzer.

Jeśli natomiast mowa o ofensywie, to tym razem trener postawił na takich graczy jak Jamal MusialaThomas MuellerLeroy Sane oraz Sadio Mane. W przypadku ławki rezerwowych, to zasiedli na niej: Sven UlreichJosip Stanisic, Noussair MazraouiRyan GravenberchLeon GoretzkaEric Maxim Choupo-MotingMathys Tel oraz Serge Gnabry.

Musiala show w Monachium!

Mistrzowie Niemiec zgodnie z zapowiedziami, zaczęli bardzo odważnie i już od samego początku starali się napocząć swoich rywali. Na pierwszą groźną akcję nie przyszło nam czekać zbyt długo, albowiem już w trzeciej minucie podopieczni Juliana Nagelsmanna przeprowadzili zabójczy atak.

Jamal Musiala uruchomił idealnym podaniem Leroya Sane, który bez problemów wpakował piłkę do siatki. W kolejnych minutach monachijczycy zyskiwali coraz większą przewagę i przeprowadzali kolejne groźne ataki, podczas gdy drużyna gości naciskana na własnej połowie, popełniała coraz więcej błędów.

W 18. minucie genialną wręcz akcję przeprowadził duet Musiala & Mueller, który zaliczył asystę przy trafieniu 19-letniego pomocnika. Po strzeleniu drugiego gola, monachijczycy nieco zwolnili, z czego próbowali skorzystać zawodnicy Bayeru – w 33. minucie Diaby spróbował szczęścia z dystansu, ale na posterunku stał Manu Neuer, który końcem palców zbił piłkę na rzut rożny.

Piłkarze rekordowego mistrza Niemiec nie zamierzali jednak poprzestawać na dwóch golach, albowiem na sześć minut przed końcem pierwszych 45 minut, na tablicy wyników widniał już wynik 3:0, po tym jak Sadio Mane zdobył bramkę z szesnastego metra po wcześniejszym podaniu Jamala Musiali.

Warto przy okazji podkreślić, iż dla Senegalczyka było to zarazem pierwsze trafienie na Allianz Arenie w barwach Bayernu (30-latek potrzebował na to 267 minut). Koniec końców rezultat nie uległ już zmianie i ostatecznie oba zespoły udały się na przerwę do szatni.

Bayern dominuje i strzela

Podczas gdy Bayern wyszedł na drugą połowę w niezmienionym ustawieniu, to trener Seoane zdecydował się wpuścić na murawę Hincapie i Aranguiza. Po zmianie stron, monachijczycy ponownie zaczęli bardzo odważnie i momentalnie przeszli do ataku. W 48. minucie na 4:0 mógł strzelić Mane, ale piłkę dosłownie z głowy ściągnął mu Kossounou.

Kilka minut później senegalski pomocnik ponownie znalazł się w idealnej okazji – 30-latek uderzył, ale genialną paradą popisał się Hradecky. Chwilę później szczęścia z dystansu spróbował De Ligt, ale ponownie górą był golkiper Bayeru 04. W końcu jednak się udało – w 57. minucie na listę strzelców ponownie wpisał się Mane, ale jego gol nie został uznany, albowiem wcześniej w polu karnym faulowany był Frimpong.

Po ponad godzinie gry, trener Nagelsmann zdecydował się dokonać pierwszych zmian – na boisku zameldowali się Gnabry i Goretzka. Warto wspomnieć, że nieco wcześniej genialną interwencją popisał się Neuer, który wybronił uderzenie Diaby’ego. W kolejnych minutach tempo gry nieco spadło, ale monachijczycy nadal kontrolowali przebieg gry.

Następnie szansę gry otrzymali jeszcze Choupo-Moting, Gravenberch oraz Mazraoui. W 84. minucie fatalny błąd popełnił Hradecky, który wykorzystał Mueller, strzelając do pustej bramki. Na kilkanaście sekund przed końcem regulaminowego czasu gry na 5:0 mógł jeszcze podwyższyć Goretzka po indywidualnym rajdzie, ale Leon nieznacznie się pomylił. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i „Bawarczycy” zwyciężyli 4:0.

Dzisiejszym pojedynkiem z Leverkusen, Bayern rozpoczął serię kilku angielskich tygodni – do akcji Manuel Neuer i spółka wracają już w najbliższy wtorek, kiedy to w ramach trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, podejmą na własnym podwórku o 18:45 ekipę Viktorii Pilzno.

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...