DieRoten.pl
Reklama

Pavard: Nigdy nie powiedziałem, że chcę odejść

fot. Shutterstock
Reklama

Po słabym poprzednim roku, Benjamin Pavard obecnie wydaje się być w dobrej dyspozycji. Francuz regularnie występuje w pierwszej jedenastce ekipy Juliana Nagelsmanna i niewykluczone, że pozostanie w Monachium na dłużej.

Obecna umowa 26-letniego defensora z Bayernem wygasa już latem przyszłego roku. Przez ostatnie miesiące spekulowano, że Benjamin Pavard będzie szukał nowych wyzwań poza granicami Niemiec. Nie jest również tajemnicą, że podczas zimowego okienka transferowego sternicy Interu Mediolan chcieli go pozyskać, ale jak mówi sam zawodnik, nie należy do tych co "opuszczają statek w połowie rejsu".

- Moim celem było pozostanie. Jestem zdeterminowany, żeby dać wszystko dla tego klubu, dla drużyny. Chcę wygrać z Bayernem tak dużo tytułów jak to możliwe - powiedział Pavard podczas dużego wywiadu dla Sport1.

- Nie powiedziałem nigdy, że chcę odejść. Doskonale zdaję sobie sprawę, że jestem w wielkim klubie, gdzie wszystko jest świetnie poukładane. Wszędzie, czy to w samym zespole, czy w gabinecie fizjoterapeutów, czy to w otoczeniu działaczy, panuje wspaniała atmosfera. Czuję się tutaj bardzo komfortowo. Lubię klub oraz kibiców i mam nadzieję osiągnąć wielkie rzeczy w tym sezonie.

Ostatnio postawę Pavarda wyróżnił sam szkoleniowiec "Die Roten", który po spotkaniu z Unionem określił występ 26-latka jako "światowej klasy".

- Oczywiście cieszę się słysząc coś takiego od trenera. Na tym jednak nie poprzestanę. Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ ufa mi na pozycji, na której czuję się najbardziej komfortowo i gdzie mogę najlepiej wykorzystać swoje mocne strony - powiedział.

Pavard nie ukrywa, że jest zadowolony z transferu Joao Cancelo, co sprawia, że monachijczycy częściej ostatnio stosują wariant z trzema środkowymi obrońcami.

- Mogę grać teraz częściej w środku, a zawsze tego chciałem. Joao jest natomiast wspaniały piłkarzem, co pokazał w poprzednich klubach. To dobrze, że w klubie jest konkurencja na każdej pozycji.

Źródło: Sky, Sport1
admin

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...