DieRoten.pl
Reklama

Mueller: Nie tego chcieliśmy w meczu z RBS

fot.
Reklama

Po niedawnej wpadce w Bundeslidze przeciwko Bochum (porażka FCB 2:4), monachijczycy w ubiegłą środę mierzyli się na wyjeździe z drużyną RB Salzburg.

Stawką ostatniego pojedynku było wywalczenie jak najlepszej zaliczki przed rewanżowym starciem w Monachium. Niestety, ale momentami gra mistrzów Niemiec ponownie pozostawiała wiele do życzenia…

Koniec końców Bayern ugrał remis 1:1, zaś jedynego gola dla FCB zdobył w samej końcówce Kingsley Coman, któremu asystował nie kto inny, a Thomas Mueller. Po ostatnim gwizdku tymczasowy kapitan „Gwiazdy Południa” udzielił wywiadu dla „DAZN”, w którym odpowiadał na pytania związane z meczem.

− Czasami brakuje nam odwagi, aby zagrać szeroką, wysoką piłkę na wolne pole. Tego również brakowało w ostatnich meczach – powiedział Mueller.

− To mieszane uczucie. Salzburg to dobry zespół, warunki były świetne. To był mecz, w którym się nacierpieliśmy. Mieliśmy przewagę, ale Salzburg jest zawsze niebezpieczny w grze przejściowej. Ale ogólnie to nie jest to, czego chcieliśmy... – mówił dalej.

− Czasami za bardzo staramy się znaleźć piękne rozwiązanie. Ale z Choupo, Lewym i mną, mieliśmy trzy dobre główki w końcówce. Wtedy piłki muszą trafiać w niebezpieczną strefę – dodał.

Pod koniec rozmowy z dziennikarzem, Thomas Mueller odniósł się również do sytuacji z końcówki meczu, kiedy to sędzia odgwizdał jego rzekomy faul na bramkarzu (w dogodnej sytuacji mógł znaleźć się Leroy Sane).

− O, tak, to był brutalny faul z mojej strony. Żeby gwizdać coś takiego? Leroy byłby wtedy wolny i miał otwartą drogę do bramki. To nie jest wynik, jakiego się spodziewaliśmy – podsumował Thomas Mueller.

Źródło: DAZN
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...