DieRoten.pl
Reklama

Misja Berlin: Bawarski walec z wizytą u Aptekarzy

fot. DieRoten.pl
Reklama

Choć Bayern Monachium jest już od tygodnia mistrzem Niemiec, to podopieczni Juppa Heynckesa nadal mają wiele do zrobienie w Pucharze Niemiec oraz Lidze Mistrzów.

Mistrzów Niemiec czeka teraz o wiele trudniejsze zadanie niż przed trzema dniami. Tym razem Roberta Lewandowskiego i spółkę czeka arcytrudny pojedynek w Leverkusen.

Już jutro o 20:45 Bayern Monachium zagra na wyjeździe z rozpędzonym Bayerem 04 Leverkusen. Stawką nadchodzącego spotkania będzie awans do finału Pucharu Niemiec − przed rokiem jak dobrze wiemy monachijczycy odpadli na etapie 1/2 finału z Borussią Dortmund…

Choć  za faworytów spotkania uchodzą podopieczni Juppa Heynckesa, którzy w rozgrywkach ligowych gromią niemalże każdego rywala, to zespołu Heiko Herrlicha w żadnym wypadku nie można skreślać i stawiać na skreślonej pozycji. Swoją wartość piłkarze B04 udowodniali już nieraz w ostatnich tygodniach − między innymi w starciu z RB Lipsk czy Eintrachtem Frankfurt.

Mając na uwadze ostatnie pojedynki pomiędzy Bayernem a Leverkusen, to jutrzejszego wieczoru możemy spodziewać się kolejnego widowiska i wielkiego spektaklu, który bez wątpienia wbije w fotel niejednego piłkarskiego fana i to nie tylko z Niemiec.

BayArena w Leverkusen

Areną nadchodzącego szlagierowego pierwszego półfinału Pucharu Niemiewc będzie BayArena, której historia sięga połowy lat 50’. Mogący pomieścić 30,210 widzów obiekt został zbudowany w latach 1956-1958 i pierwotnie nazywany był jako „Ulrich-Haberland-Stadion”.

W kolejnych latach stadion przechodził kolejne modernizacje, jednakże dopiero w latach 90' BayArena doczekała się kapitalnego remontu. Wówczas obiekt ten stał się jednym z najnowocześniejszych w całej Europie. Ostatnia modernizacja nastąpiła w latach 2008-09.

Najwyższe zwycięstwo na obiekcie „Aptekarzy” miało miejsce 16 kwietnia 1979 roku, kiedy to w ramach 31. kolejki 2. Bundesligi Bayer rozbił Rot-Weiss Ludenscheid aż 8:1. Jako ciekawostkę można nadmienić, iż jedną z bramek dla B04 zdobył obecny asystent Juppa Heynckesa – Peter Hermann.

Skoncentrowany Bayern nie zwalnia

Mimo pewnego mistrzostwa Niemiec podopieczni Juppa Heynckesa nie mają zamiaru odpuszczać w rozgrywkach ligowych. Przekonali się o tym w ubiegłą sobotę piłkarze Borussii Moenchengladbach, którzy gościli na Allianz Arenie w ramach pojedynku 30. kolejki niemieckiej Bundesligi.

Bayern nie pozostawił żadnych złudzeń swoim rywalom z Nadrenii Północnej-Westfalii i rozbił ich aż 5:1! Mimo wszystko pierwsze 20 minut w wykonaniu „Bawarczyków” nie należało do najlepszych. Goście z Moenchengladbach wykorzystali słabszy okres gry FCB i zdobyli bramkę już w 9. minucie za sprawą Josipa Drmica.

Na całe szczęście mistrzowie Niemiec przebudzili się z letargu i zaczęli odrabiać straty. W końcówce spotkania w zaledwie cztery minuty dwoma bramkami popisał się sprowadzony zimą za 13 milionów euro Sandro Wagner. Po zmianie stron karty rozdawali już tylko piłkarze „Gwiazdy Południa”. Kolejne bramki zdobywali kolejno Thiago, David Alaba oraz wpuszczony na boisko w drugiej połowie Lewandowski.

− Potrzebowaliśmy dziś 20 minut, aby odnaleźć się w tym spotkaniu. Krok po kroku odzyskiwaliśmy kontrolę nad spotkaniem. Wyrównaliśmy, po czym szybko objęliśmy jeszcze prowadzenie. To był przekonujący występ, wspaniale wymienialiśmy piłkę, zwłaszcza po przerwie. To pozytywne, że nawet zawodnicy, którzy nie grają tak często są wysoce zmotywowani i grają tak dobrze powiedział po meczu Heynckes.

Bayern w iście mistrzowskim odniósł w sobotę swoje 24. zwycięstwo w tym sezonie ligowym. Warto zaznaczyć, że dla 72-letniego Juppa było to dokładnie dwudzieste dziewiąte zwycięstwo od momentu swojego powrotu na ławkę trenerską! Pozostałe cztery mecze kończyły się dwoma remisami i porażkami.

Bayer kroczy po Ligę Mistrzów

Zespół prowadzony przez Heiko Herrlicha może do tej pory pochwalić się bardzo udanym sezonem zarówno w rozgrywkach ligowych jak i Pucharze Niemiec. Od momentu wznowienia rozgrywek w 2018 roku Bayer wygrał 8 z 14 spotkań.

Ostatnie dwa zwycięstwa w Bundeslidze są dla „Aptekarzy” bardzo cenne w kontekście walki o miejsce gwarantujące grę w Lidze Mistrzów. Dokładnie tydzień temu Leverkusen rozbiło na wyjeździe w pięknym stylu RB Lipsk, zaś w ostatniej kolejce ofiarą Kevina Vollanda i spółki padł Eintracht Frankfurt, którego trener − Niko Kovac − latem obejmie stery Bayernu Monachium.

We wspomnianym spotkaniu klub z Nadrenii-Północnej Westfalii rozbił ekipę „Orłów” aż 4:1 (po raz drugi z rzędu). Hat-trickiem w tym szlagierowym hicie 30. kolejki popisał się Kevin Volland, który przełamał złą passę i znów zaczął trafiać do bramki swoich rywali niczym natchniony. Trafieniem popisał się także Julian Brandt.

Oczywiście jesteśmy niesamowicie zadowoleni, że pokonaliśmy Eintracht i udało nam się uzyskać tak wysoki wynik, czyli 4:1 Mimo wszystko wynik tego spotkania nie odzwierciedla przebiegu spotkania. Pierwsza połowa była zrównoważona i raczej ciężka mówił po meczu Herrlich.

Jak już mogliśmy się dowiedzieć Bayer radzi sobie w tym sezonie bardzo dobrze, czego potwierdzeniem może być trzecie miejsce w tabeli ligowej oraz 51 punktów − na wynik ten przełozyło się 14 zwycięstw, 9 remisów oraz 7 porażek. Z kolei w Pucharze Niemiec B04 eliminował po kolei Karlsruher SC, Union Berlin, Borussię Moenchengladbach oraz Werder Bremę.

Historia sięgająca końcówki lat 70'

Nie od dziś wiadomo, że pojedynki Bayernu z Bayerem od wielu lat należą do jednych z najbardziej zaciętych i ciekawych starć w całych Niemczech. Oglądając pojedynki tych dwóch drużyn możemy być pewni, że nie będzie nas czekała nuda i monotonia.

Z informacji i statystyk zgromadzonych przez popularny serwis „Soccerway” wynika, że w swojej długiej i jakże bogatej historii obie ekipy miały okazję mierzyć się ze sobą już 81 razy! Bawarczycy” mogą pochwalić zdecydowanie lepszym bilansem spotkań niż Bayer, albowiem mowa jest o 48 zwycięstwach FCB, 16 remisach oraz 17 porażkach.

Na korzyść klubu ze stolicy Bawarii przemawia także bilans bramkowy − mowa o 152 strzelonych bramkach oraz 94 straconych. Trzeba jednak mieć na uwadze, że Leverkusen radzi sobie z FCB o wiele lepiej na własnym podwórku niż na wyjazdach. Mistrzowie Niemiec na BayArena wygrali „zaledwie” 17 z 41 spotkań, podczas gdy pozostałe kończyły się 10 remisami i 14 porażkami.

Po raz pierwszy Bayern miał okazję mierzyć się z „Aptekarzami” 11 sierpnia 1979 roku. Tamtego popołudnia monachijczycy pod wodzą Pala Csernaia w meczu pierwszej kolejki nowego sezonu ligowego ograli Bayer 3:1, zaś bramki dla „Gwiazdy Południa” zdobywali kolejno Bernd Duernberger, Karl-Heinz Rummenigge oraz Norbert Janzon.

Ostatnie sześć spotkań:

 

Jak wynika z powyższej tabelki Bayern Monachium miał po raz ostatni okazję mierzyć się z Bayerem 04 ponad trzy miesiące temu – dokładnie 12 stycznia 2018 roku podopieczni Juppa Heynckesa mierzyli się z „Aptekarzami” w pojedynku inaugurującym rundę wiosenną.

Drużyna rekordowego mistrza Niemiec nie pozostawiła swoim rywalom żadnych złudzeń i ograła ich pewnie 3:1 po bramkach Javiego Martineza, Francka Ribery'ego oraz Jamesa Rodrigueza. Warto zaznaczyć, że pokonując Leverkusen na BayArenie, monachijczycy przełamali klątwę gry na obiekcie tego zespołu (do tamtego momentu stadion był niezdobyty przez FCB od marca 2013 roku).

Siebert rozjemcą zawodów w Leverkusen

Jutrzejszy szlagierowy pojedynek 1/2 finału Pucharu Niemiec poprowadzi doskonale nam znany Daniel Siebert, który w swojej dotychczasowej karierze 13-krotnie prowadził już spotkania z udziałem Bayernu Monachium.

Po raz ostatni 33-letni nauczyciel z Berlina miał okazję prowadzić mecz z udziałem Bayernu Monachium nie tak dawno temu – miało to miejsce 12 stycznia w starciu „Bawarczyków” z drużyną... Bayeru Leverkusen! Wówczas FCB ograło B04 3:1 na BayArenie.

Ogółem bilans spotkań FCB, kiedy arbitrem głównym był Daniel Siebert wypada dobrze, albowiem mowa o ośmiu zwycięstwach, czterech remisach oraz jednej porażce z Hoffenheim, która miała miejsce na początku sezonu.

Swoją licencję DFB Daniel Siebert otrzymał w 2007 roku, zaś swój debiut w zaliczył sędziując mecz 2. Bundesligi dwa lata później. Z kolei w sezonie 2012/13 został mianowany arbitrem w 1. Bundeslidze. W 2015 roku nauczyciel z Berlina otrzymał licencję FIFA, co czyni go najmłodszym arbitrem FIFA z Niemiec.

Na arenie międzynarodowej od 2015 roku 33-latek miał już okazję prowadzić 17 spotkań, z czego cztery w Lidze Mistrzów oraz dwa w Lidze Europy. W tym sezonie nauczyciel z Berlina prowadził już 15 spotkań w Bundeslidze, zaś średnia not wystawionych przez magazyn „Kicker” wynosi 2,63. Skład sędziowski na mecz prezentuje się następująco:

Arbiter główny: Siebert (Berlin)
Asystenci:
Koslowski (Berlin), Haecker (Pentz)
Czwarty arbiter: 
Osmers (Hannover)

Wszystkie działa na Leverkusen

Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy mecz z drużyną Borussii Moenchengladbach jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.

W kadrze na mecz z Gladbach zabraknie dwójki wielkich nieobecnych, czyli Manuela Neuera oraz Kingsley'a Comana. Trener FCB wciąż nie może korzystać także z usług Arturo Vidala. Niemiecki trener „Gwiazdy Południa” potwierdził dziś na konferencji, że Chilijczyka czeka mały zabieg chirurgiczny.

Co więcej pod znakiem zapytania stoi występ Corentina Tolisso, który jak się dowiadujemy nabawił się lekkiego urazu w pojedynku ligowym z Borussią Moenchengladbach. W tym wypadku francuskiego pomocnika w wyjściowej jedenastce najpewniej zastąpi wracający do swojej najlepszej formy Thiago lub James Rodriguez.

– Vidal skręcił wczoraj kolano na treningu bez udziału innych osób. Coś blokuje mu się w kolanie. Będzie potrzebował drobnego zabiegu i wypadnie z gry na pewien okres czasu. Tolisso doznał niegroźnego urazu z Gladbach i ma krwiaka. Nie ma pewności czy jutro będzie mógł zagrać – powiedział dziś Heynckes..

 

Do pierwszego składu powinien wrócić także nasz rodak – Robert Lewandowski – który rozpoczął ostatnią potyczkę ligową na ławce rezerwowych. Heynckes w żadnym wypadku nie ma zamiaru lekceważyć rywali z Leverkusen, dlatego też jutrzejszego wieczoru możemy spodziewać się najsilniejszej możliwej XI. Cel FCB jest jasny – awans i finał w Berlinie.

− Bayer Leverkusen to bardzo silna drużyna i znajduje się obecnie w bardzo dobrej formie. Mimo wszystko nasz cel jest jasny − chcemy jechać do Berlina! − podsumował trener „Dumy Bawarii”.

Okiem eksperta, czyli Martin Huć dla DieRoten.pl

Z ogromną przyjemnością mam zaszczyt zaprosić was do zapoznania się z opinią miłośnika Bayeru Leverkusen oraz wielkiego kibica niemieckiej Bundesligi. Martin Huć prywatnie jest dziennikarzem i redaktorem serwisu BayerLeverkusen.pl oraz gazety „Kulisy Powiatu Kluczbork-Olesno".

– Jak zwykle w ważnych momentach dla Bayeru górę nad chłodną analizą bierze serce i wiara w sukces ukochanego klubu. Nie inaczej jest i tym razem. Bayer jest w świetnej formie. Na poziom reprezentacyjny w końcówce sezonu wzniosło się kilku zawodników, w tym przede wszystkim Volland, który niespodziewanie jest wiceliderem klasyfikacji strzelców.

Ta drużyna potrzebuje sukcesu. Ci chłopacy potrzebują sukcesu, bo wielu z nich już dawno albo nigdy nic nie wygrało. Teraz nadarzyła się ku temu okazja i wierzę, że wzniosą się na wyżyny swoich umiejętności. Oczywiście, gdy z drugiej strony jest maszyna do robienia wyników, to o wygraną jest ciężko, ale wierzę w to.

Ostatni pojedynek w Pucharze Niemiec

Ogółem Bayern Monachium miał okazję grać z Bayerem 04 Leverkusen w rozgrywkach Pucharu Niemiec sześciokrotnie – prawie zawsze awansował dalej Bayern, lecz w w 2009 roku w ćwierćfinale PN padł wynik 4:2 na korzyść B04.

Co więcej jedną z bramek dla drużyny z Nadrenii-Północnej Westfalii zdobył wtedy obecny gracz FCB, czyli Arturo Vidal! Po raz ostatni obie ekipy miały okazję zmierzyć się ze sobą w Pucharze ponad trzy lata temu, kiedy to Bayern pokonał  „Aptekarzy” na etapie 1/4 finału.

Mimo wielu braków w składzie Bayernu, podopieczni Pepa Guardioli awansowali do kolejnej rundy Pucharu Niemiec. Mecz na BayArena zakończył się bezbramkowym remisem w regulaminowym czasie gry, więc potrzebna była dogrywka, która również nie przyniosła rozstrzygnięcia.

W rzutach karnych lepsi okazali się „Bawarczycy”, którzy dzięki paradzie Manuela Neura i ostatnim trafieniu Thiago znaleźli się w półfinale rozgrywek. W dalszej części rozgrywek mistrzowie Niemiec trafili już na Borussię Dortmund, która postawiła monachijczykom trudne warunki i ograła ich w dogrywce 2:0.

Eksperci typują 

Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad Bayerem 04 Leverkusen, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to chleb powszedni.

Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): 2:1 dla Bayeru. Wierzę w wygraną Bayeru po prostu i magię BayAreny. Kiedyś przełamanie musi przyjść, niech stanie się to teraz.

Mateusz Majak (Eleven Sports): 2:2 w regulaminowym czasie. To już trzecie starcie pomiędzy Bayerem i Bayernem w tym sezonie. Naturalnie faworytem są piłkarze z Bawarii, ale myślę, że tym razem w przynajmniej jednym starciu "Aptekarze" będą w stanie sprawić niespodziankę. Grają atrakcyjną i ofensywną piłkę. Na pewno są w stanie zaskoczyć Bayern.

Maciej Kruk (Eleven Sports): 2:1 dla Bayeru. Bawarczycy już dwa razy w tym sezonie ligowym odprawiali piłkarzy z Leverkusen z kwitkiem. W każdym z tych pojedynków podopieczni Herrlicha tylko fragmentami byli w stanie nawiązać rywalizację z aktualnymi Mistrzami Niemiec. Bayer po delikatnych turbulencjach, w decydującej fazie rozgrywek nabrał rozpędu, pewnie pokonując dwóch innych kandydatów w rywalizacji o miejsca gwarantujące grę w europejskich pucharach. Zarówno Frankfurt, jak i Lipsk musiały pogodzić się z wysokimi porażkami w rozmiarze 4:1. Stawką meczu jest finał DFB Pokal w Berlinie i myślę, że tym razem z odrobiną szczęścia, to Bayer będzie się cieszył z awansu do tego finału. Po dwóch porażkach z Bayernem, do trzech razy sztuka. Jak nie teraz, to kiedy Panie Herrlich?

Julia Kramek (Borussia.com.pl): 2:1 dla Bayernu po dogrywce (1:1). Oba zespoły są w dobrej formie, więc mimo wszystko nie będzie to łatwa przeprawa dla Bayernu. Na ich drodze stanie zmotywowany i głodny sukcesów Bayer, który będzie starał się poważnie zagrozić. Monachijczycy robią już jednak pierwsze przymiarki potrójnej korony i wydaje mi się, że nie zlekceważą rywala (mimo zbliżającego się trudnego pojedynku w Lidze Mistrzów). W finale zamelduje się moim zdaniem Bayern, ale dogrywka mnie nie zdziwi.

Michał Trela (Przegląd Sportowy): 2:1 dla Bayeru. Leverkusen jest nieobliczalne, a gdy ma dzień, jego szybkość potrafi być zabójcza. Nie zdziwię się, jeśli zawodnicy Bayeru zaskoczą tym razem Bayern.

Marcin Borzęcki (TVP Sport): 2:1 dla Bayernu. Co prawda główny cel na krajowym podwórku Bayern już zrealizował, ale dla ugrania dubletu piłkarze Juppa Heynckesa na pewno sporo zrobią. Nie biorę nawet pod uwagę, że monachijczycy mogą do starcia z Bayerem podejść nieco luźniej i nawet fakt, że rozegrają ten mecz na wyjeździe nie przeszkadza mi w stawianiu ich w roli faworytów. Jednocześnie jestem jednak świadom siły, głównie ofensywnej, Bayeru, więc wieszczę trudny mecz dla ekipy ze stolicy Bawarii.

Michał Serafin (Kaiserslautern): 2:1 dla Bayernu po dogrywce. Bayern czeka ciężka wyprawa do Leverkusen. Zawodnicy Herrlicha są w gazie po przekonujących zwycięstwach nad Lipskiem i Eintrachtem. Abstrahując od styczniowego triumfu w Leverkusen, Bayern w ostatnich latach miał swoje problemy na BayArenie. Moim zdaniem tak samo będzie we wtorkowy wieczór. Bayer się postawi Bayernowi, ale mimo wszystko typuje na awans Bawarczyków po dogrywce.

Droga usłana przez „męki”

Zarówno Bayern jak i Bayer Leverkusen mają za sobą po cztery spotkania w tej edycji rozgrywek Pucharu Niemiec. Jakby nie patrząc mistrzowie Niemiec mieli znacznie cięższych rywali na swojej drodze z wyjątkiem ostatniej rundy.

Mimo wszystko rywale „Aptekarzy” również nie należeli do najłatwiejszych. Bayer na swojej drodze pokonał kolejno Karlsruher SC, Union Berlin, Borussię Moenchengladbach oraz Werder Bremę. Na uwadze trzeba mieć fakt, że Leverkusen miało spore problemy już w pierwszej rundzie – w pojedynku z KSC. Podopieczni Heiko Herrlicha wygrali dopiero po dogrywce 3:0 (w regulaminowym czasie gry 0:0).

Również na etapie 1/4 finału rozgrywek potrzeba było dogrywki, aby wyłonić zwycięzcę w pojedynku Bayeru z Werderem Bremą (2:2 w regulaminowym czasie gry i 4:2 po dogrywce). W pozostałych dwóch przypadkach, czyli z Gladbach (1:0) oraz Unionem Berlin (4:1) Bayer nie potrzebował dodatkowych 30 minut.

Z kolei droga Bayernu do półfinału Pucharu Niemiec prowadziła przez Chemnitzer FC (5:0), RB Lipsk (1:1 i zwycięstwo po rzutach karnych), Borussię Dortmund (2:1) oraz Paderborn (6:0). Bez dwóch zdań najtrudniejsze warunki „Bawarczykom” postawili zawodnicy „Byków”. Bayern w 120 minutach gry zremisował z RBL 1:1, dlatego też potrzebne były rzuty karne.

Bohaterem wspomnianego wyżej pojedynku był nie kto inny a Sven Ulreich, który obronił decydującego karnego Timo Wernera. W kolejnej rundzie na monachijczyków czekała Borussia Dortmund, lecz mistrzowie Niemiec po znakomitej pierwszej połowie i dość przeciętnej drugiej części spotkania wygrali 2:1. W poprzedniej rundzie podopieczni Juppa Heynckesa bez najmniejszych problemów rozbili na wyjeździe SC Paderborn 6:0.

Garść ciekawostek:

− Bayern wygrał 26 z 32 ostatnich spotkań w rozgrywkach Pucharu Niemiec.
− Średnia bramek zdobywanych w 5 z 6 spotkaniach z udziałem Bayernu w PN wynosi więcej niż 2,5.
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki w 5 z 6 ostatnich pojedynkach Pucharu Niemiec.
− Bayer Leverkusen jest niepokonane w 6 ostatnich pojedynkach Pucharu Niemiec.
− Bayern również jest niepokonany w 6 ostatnich pojedynkach Pucharu Niemiec.
− Bilans 6 ostatnich spotkań Bayernu z Bayerem to cztery zwycięstwa oraz 2 remisy.
− W tym okresie monachijczycy zdobyli łącznie 11 bramek, podczas gdy Bayer zaledwie 3.
− Faworytem bukmacherów jest drużyna Bayernu, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi 1,63.
− Bayern spotyka się z Bayerem po raz szósty w Pucharze Niemiec oraz drugi raz na etapie 1/2 finału.
− Po raz ostatni Bayern miał okazję grać z Bayerem w Pucharze Niemiec w 2015 roku.
− Bayern pokonał wtedy „Aptekarzy” po rzutach karnych i awansował do półfinału rozgrywek.
− Bayern w tym sezonie dwukrotnie pokonywał Bayer (w obu przypadkach po 2:1).
− Bayer tylko raz pokonał Bayern w PN (w 2009 roku w ćwierćfinale padł wynik 4:2 na korzyść B04).
− Kadrę „Aptekarzy” wycenia się obecnie na łączną sumę 308,40 milionów euro.
− Z kolei serwis „Transfermarkt.de” wycenia kadrę Bayernu na sumę 779,00 milionów euro.
− Bayern Monachium jest rekordzistą pod względem wygranych Pucharów Niemiec (18 razy).
− Mistrzowie Niemiec po raz ostatni wygrali Puchar Niemiec w 2016 roku, kiedy pokonali BVB.
− 15 sierpnia 1997 roku Bayern zanotował rekordowe zwycięstwo 1:16 w PN nad DJK Waldberg.
− Bayer tylko raz wygrał Puchar Niemiec (nastąpiło to w sezonie 1992/93).
− W tabeli wszech czasów Bayern zajmuje pierwsze miejsce z liczbą 184 zwycięstw.
− W tabeli wszech czasów Leverkusen zajmuje dwunaste miejsce z liczbą 83 zwycięstw.
− Jupp Heynckes musi sobie radzić bez takich graczy jak Neuer, Vidal oraz Coman.
− Pod znakiem zapytania stoi występ Corentina „Coco” Tolisso.
− Z kolei Heiko Herrlich nie może korzystać z usług kontuzjowanego Wendella.
− W latach 2009-2011 „Don Jupp” miał okazję prowadzić Bayer 04 Leverkusen jako trener.
− Peter Hermann (asystent) pracował w przeszłości w Bayerze jako skaut oraz asystent trenera.
− Arturo Vidal rozegrał dla Bayeru w latach 2007-2011 łącznie 117 spotkań (15 bramek oraz 18 asyst).
− Sandro Wagner w 9 pojedynkach z Leverkusen zdobył cztery bramki oraz zaliczył dwie asysty.
− Heiko Herrlich w latach 2013-2015 prowadził zespół Bayernu do lat 17.
− Najlepszym strzelcem tej edycji Pucharu Niemiec jest obecnie Haller z Frankfurtu (4 bramki).
− Najlepszym strzelcem FCB w tej edycji PN jest Robert Lewandowski (3 trafienia).
− Dla porównania takim samym dorobkiem (3 bramki) może pochwalić się Julian Brandt.
− Ribery 6-krotnie brał udział w finale Pucharu Niemiec i tylko raz ponosił w nim porażkę z FCB.
− Heynckes w swojej jakże bogatej karierze trenerskiej tylko raz wygrywał Puchar Niemiec (2013).
− Lewandowski dwukrotnie w swojej karierze sięgał po tytuł króla strzelców rozgrywek PN.
− Najdroższym zawodnikiem grającym w Pucharze Niemiec jest Lewandowski (90 milionów euro).
− Spośród aktywnych zawodników FCB najwięcej bramek w historii PN ma Mueller (24).
− Sven Ulreich zachował w tej edycji Pucharu Niemiec czyste konto 2-krotnie.
− Neuer posiada najwięcej spotkań w PN spośród wszystkich obecnych zawodników FCB (43).
− Arjen Robben stanie jutro przed szansą rozegrania jubileuszowego 30. spotkania w PN.


Stach Gabriel

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...