DieRoten.pl
Reklama

Mandzu: "Najlepszy strzelec? Wolę mistrzostwo."

fot. Ł. Skwiot (wszystkie prawa zastrz.)
Reklama

fcbayern.de: "Mario, podczas treningów możecie pozwolić sobie na drobne wygłupy. Dziś na przykład stałeś na bramce. Jak czujesz się w roli Manuela Neuera?"

Mandzukić: "Wszyscy mieliśmy sporo frajdy. Stojąc na bramce nie zawsze ogarniasz całe boisko., dlatego potrzebujemy kogoś kto jest cały czas czujny i może wyjść obronną ręką z trudnych sytuacji."

fcbayern.de: "Jesteś jednak napastnikiem. Czy w dziecińtwie podglądałeś jak grali TSF Ditzingen Freddie Bobic i Sean Dundee?"

Mandzukić: "Tak. Mój ojciec grał z nimi w jednym zespole, zanim zostali wielkimi gwiazdami. Pamiętam dobrze te chwile ponieważ oglądałem każdy mecz, w którym grał mój tata."

fcbayern.de: "Czy jesteś zaskoczony, że tak szybko wpasowałeś się w drużynę?"

Mandzukić: "Nie do końca. Jestem świadomy swoich umiejętności. Cieszę się, że zaskoczyłem za to wiele osób, które początkowo sceptycznie podchodziły do mojego ransferu do Bayernu. Mam nadzieję, że moją grą pokazałem, że nie jestem słaby."

fcbayern.de: "Wydaje się, że w tak wielkim klubie jak Bayern powinieneś mieć urwanie głowy związane z mediami. Jednak tak nie jest. Żadnych sceptycznych wypowiedzi, plotek transferowych..."

Mandzukić: "Taki mam styl. Staram się nie angażować w sprawy pozaboiskowe i skupić się na treningach. Dzięki temu czuję się zrelaksowany. Jak już wspominałem jestem świadom swojej wartości, jednak nie uważam się za najlepszego na świecie. Po prostu daję z siebie wszystko, co mogę."

fcbayern.de: "W Bundeslidze masz na koncie obecnie 15 trafień i realne szanse na koronę króla strzelców. Czy to jeden z Twoich celów?"

Mandzukić: "Szczerze mówiąc chciałbym zdobyć to trofeum, ale nie skupiam się na tym. Skupiam się na swojej pracy i z kolegami walczę na boisku. Ze względu na nasze zaangażowanie znacznie bardziej zależy mi na mistrzostwie, niż na indywidualnych wyróżnieniach."

fcbayern.de: "Mówisz o >. Jak, Ty, to czujesz jako napastnik?"

Mandzukić: "Dla mnie stadion to taka nowa arena gladiatorów. Jeżeli na niego wchodzę, to wiem, że chcę walczyć, iśc do bitwy i na koniec oczywiście wygrać."

fcbayern.de: "Kiedy przybyłeś w lecie do Monachium stwierdziłeś, że możesz być jeszcze lepszy. Czy udało się, spełnić postanowienie?"

Mandzukić: "Myślę, że tak. Szczególnie dużo nauczyłem się w aspekcie taktycznym. To wszystko dzięki wskazówkom trenera. Mam też swoją dewizę, której się trzymam: Jeżeli jesteś w czymś dobry, nie możesz odpuścić, zawsze możesz być lepszy."

fcbayern.de: "W sobotę Bayern gra z Fortuną. Jakiej gry można się spodziewać?"

Mandzukić: "Mamy szacunek dla piłkarzy z Dusseldorfu i postanowienia na ten mecz. Gramy u siebie, chcemy podtrzymać dobrą passę w lidze. Nie będzie łatwo, ponieważ każdy rywal dodatkowo motywuje się przed meczem z Bayernem. Jestem jednak dobrej myśli. Wynik tego meczu będzie bardzo ważny w perspektywie spotkania w środę z Arsenalem."

fcbayern.de: "W środę na Allianz Arena zmierzycie się z Arsenalem. Po pierwszym wyjazdowym meczu macie dobrą sytuację i zaliczkę (3:1). Jak widzisz waszą sytuację przed rewanżem?"

Mandzukić: "Wielu ludzi sądzi, że jesteśmy już w następnej rundzie. W piłce wszystko może się jednak zdarzyć. Jeżeli zagramy tak jak w pierwszym meczu to nie mamy się czego obawiać. Musimy dobrze wejść w mecz, bo inaczej może być nieciekawie."

fcbayern.de: "W Londynie strzeliłeś swoją pierwszą bramkę w Lidze Mistrzów. Jakie to uczucie dla Ciebie?"

Mandzukić: "Jestem zadowolony. Brakowało mi w tym sezonie bramki w tych rozgrywkach. Muszę przyznać, iż miałem trochę szczęścia. Najważniejsze jest, że wygraliśmy, a ja mogłem pomóc to osiągnąć."

fcbayern.de: "Półfinał DFB-Pokal to mecz z Wolfsburgiem. Czy cieszysz się z wyniku losowania?"

Mandzukić: "Nie bardzo. Wolałbym spotkać się z nimi w finale. Teraz dla Wolfsburga dojście do finału będzie bardzo trudne, bo wpadli na nas."

fcbayern.de: "Czy po losowaniu kontaktowałeś się ze znajomymi z VfL?"

Mandzukić: "Tak. Utrzymuję z nimi stały kontakt. Po losowaniu wysyłaliśmy sobie wiele SMS-ów. Muszę powiedzieć, że chyba nie byli zbyt szczęśliwi z wyniku losowania."

Źródło:
Zduns

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...