Douglas Costa zaprzeczył jakoby brał udział w wypadku samochodowym w Monachium w środę. Niemieckie media podawały wczoraj informacje, że zawodnik Bayernu miał wypadek, ale nic mu się nie stało. Brazylijczyk postanowił osobiście zabrać głos w tej sprawie i zaprzeczył owym plotkom i ujawnił, że to jego kuzyn i siostra byli w samochodzie a nie on.
	"Chciałbym wyjaśnić ostatnie doniesienia w pracy na temat wypadku z moim samochodem. Nie byłem w samochodzie. Mój kuzyn Stefano prowadził i tylko moja siostra była z nim, wszystko z nimi w porządku i nie odnieśli żadnych obrażeń. Byłem wtedy w moim domu" - wyjaśnił Douglas za pośrednictwem swojego Instagrama.
	"Wszelkie odpowiedzi na pytania możecie znaleźć u niemieckiej policji, którzy byli na miejscu zdarzenia. Dziękuje wszystkim za wiadomości i wsparcie. Z poważaniem Douglas Costa" - zakończył skrzydłowy Bawarczyków.
	Źródło: goal.com
    
                 
              
            
            
            
        
        
        
        
        
                        
                        
                        
                        
                        
                        
                        
                        
                        
                        
                    
                    
                    
                    
                    
Komentarze