DieRoten.pl
Reklama

Kimmich: Potrzebujemy jeszcze trochę czasu

fot.
Reklama

Nie dalej jak dwa dni temu, klub ze stolicy Bawarii rozegrał swoje czwarte oficjalne spotkanie o stawkę w tym sezonie. Tym razem monachijczykom przyszło rozegrać zaległe starcie w Pucharze Niemiec.

Podopieczni Juliana Nagelsmanna pokazali się z bardzo dobrej strony i ostatecznie wywalczyli sobie awans do II rundy DFB Pokal (losowanie odbędzie się w najbliższą niedzielę), gromiąc na wyjeździe piątoligowy zespół Bremer SV aż 12:0.

Tradycyjnie już po ostatnim gwizdku, przed kamerami na pytania dziennikarzy odpowiadali wyznaczeni przez klub zawodnicy. W przypadku Bayernu wybór padł między innymi na Joshuę Kimmicha, który odniósł się do przebiegu spotkania oraz pracy z Julianem Nagelsmannem. 

– Chcieliśmy podejść do tego poważnie i dobrze nam to wyszło. Fakt, że zdobyliśmy tak wiele goli zrobił na mnie wrażenie. Dla naszego rytmu to coś dobrego. Szczególnie gracze, którzy zazwyczaj nie grają tak dużo, spisali się bardzo dobrze. To było bardzo ważne – powiedział Kimmich.

– Generalnie potrzeba czasu, aby wdrożyć wszystkie pomysły na boisku. Myślę, że będziemy potrzebowali jeszcze kilku meczów, jednakże mam nadzieję, że z każdym kolejnym meczem będzie to wyglądało coraz lepiej – mówił dalej.

W dalszej części wywiadu pomeczowego, pomocnika rekordowego mistrza Niemiec zapytano również o jego nowy kontrakt oraz sytuację wokół Leroya Sane, który przypomnijmy w ostatnim meczu ligowym z Kolonią został wygwizdany przez grupę kibiców na Allianz Arenie.

– Niewiele wypłynęło do świata mediów. Cieszę się, że podpisałem umowę z FCB. Teraz ze spokojem można planować przyszłość i skupić się na tym, co tu i teraz – dodał Niemiec.

– To ważne, aby Leroy wiedział, że stoimy za nim murem. Leroy jest jednym z nas, wiemy na co go stać i jesteśmy pewni, że pokaże to jeszcze wiele razy w trakcie tego sezonu – podsumował Joshua Kimmich.

Źródło: Sport1
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...