DieRoten.pl
Reklama

Świętowanie i impreza do białego rana!

fot.
Reklama

Bayern Monachium dopiął swego i skompletował wczorajszego wieczoru dublet, pokonując w finale Pucharu Niemiec ekipę Bayeru 04 Leverkusen aż 4:2.

Mimo różnych zakazów, Bayern choć w małym stopniu chciał nacieszyć się zdobytym Pucharem Niemiec i zaraz po meczu rozpoczął wewnątrzklubową imprezę, która rozpoczęła się już na boisku, a zakończyła wczesnym rankiem w berlińskim „Soho House”. Relację przygotowali dziennikarze niemieckiego „Bilda”.

Zaraz po ostatnim gwizdku i ceremonii wręczenia trofeum, zawodnicy razem ze sztabem szkoleniowym cieszyli się z sukcesu na murawie Stadionu Olimpijskiego. W pewnym momencie piłkarze zaprosili Hansiego Flicka do środka, podnieśli go i triumfalnie zaczęli podrzucać nim w górę.

− W Berlinie obostrzenia wynikające z pandemii nie są tak surowe jak w Monachium, więc uraczymy się toastem i pozwolimy chłopakom się zabawić − powiedział Rummenigge w rozmowie dla „ARD”.

Około 11:00 impreza przeniosła się do szatni, gdzie zawodnicy oprócz drobnych przekąsek regeneracyjnych zostali zaopatrzeni także w napoje, piwo i szampana. Godzinę później zabawa przeniosła się do hotelu Marriot, gdzie też zatrzymali się „Bawarczycy”.  Na pierwszym piętrze hotelu wynajęto salę, gdzie też odbył się uroczysty bankiet.

Thomas Mueller wparował na salę w bokserkach, Corentin Tolisso zaśpiewał francuską piosenkę, po czym Karl-Heinz Rummenigge wygłosił przemówienie do wszystkich zgromadzonych (piłkarze, sztab szkoleniowy, członkowie zarządu i prezydium oraz niektórzy pracownicy FCB jak np. szef skautingu Marco Neppe). Szef kuchni FCB Schuhbeck serwował różne rarytasy. Nie mogło też zabraknąć burgerów z kiełbaskami Hoenessa.

− To wspaniały wieczór! Chciałbym z całego serca podziękować piłkarzom, sztabowi szkoleniowemu prowadzonemu przez Hansiego, lekarzom, fizjoterapeutom i wszystkim za kulisami. Macie za sobą nieprawdopodobny sezon. Sposób, w jaki wygraliśmy był niesamowity! − przemówił na bankiecie Rummenigge.

Następnie około 1:23 w nocy zawodnicy zaczęli stopniowo rozjeżdżać się do pobliskiego „Soho House”, gdzie kontynuowana była impreza klubowa. Świętowanie trwało do białego rana, zaś jako ostatni o 6:30 pole boju opuścili Alaba, Kimmich, Mueller, Gnabry, Lewandowski oraz Neuer.

O 12:00 klub z pasażerami na lekkim kacu wylądował na lotnisku w Monachium, po czym następnym przystankiem był ratusz w Monachium, gdzie „Bawarczycy” zostali uroczyście przyjęci przez burmistrza. Po dwóch godzinach świętowanie oficjalnie dobiegło końca.

Źródło: Bild.de
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...