DieRoten.pl
Reklama

Bawarski walec rozjechał Bochum 7:0

fot. Vitalii Vitleo / Shutterstock.com
Reklama

Bayern Monachium ma już za sobą czwarty oficjalny mecz o stawkę w sezonie 2022/23. Tym razem drużynie prowadzonej przez Juliana Nagelsmanna przyszło mierzyć się w Bundeslidze.

Dosłownie przed chwilą dobiegło końca kolejne spotkanie z udziałem zawodników rekordowego mistrza Niemiec, gdzie trenerem jest Julian Nagelsmann. Tym razem monachijczycy mierzyli się na wyjeździe w ramach 3. kolejki Bundesligi z VfL Bochum. Dla FCB był to zarazem czwarty bój o stawkę w sezonie 2022/23.

Koniec końców starcia na Vonovia Ruhrstadion zakończyło się rezultatem 7:0 na korzyść klubu ze stolicy Bawarii. Jeśli mowa o bramkach, to na listę strzelców wpisywali się kolejno Leroy SaneMatthijs de LigtKingsley ComanSadio Mane (dwukrotnie), Christian Gamboa (samobójcze trafienie) oraz Serge Gnabry.

Dzięki dzisiejszej wygranej nad ekipą z Nadrenii Północnej-Westfalii, Manuel Neuer i spółka umocnili się na pozycji lidera i powiększyli swoją przewagę nad rywalami do dwóch oczek. Warto przy okazji podkreślić, że bilans FCB po trzech kolejkach to: 3 zwycięstwa, 14 strzelonych oraz 1 stracona bramka.

Mistrzowie Niemiec na regenerację i przygotowania do kolejnego spotkania ligowego będą mieli sześć dni – dokładnie w najbliższą sobotę o 18:30, mistrzowie Niemiec podejmą na własnym podwórku w szlagierowym starciu 4. kolejki Bundesligi ekipę Borussii M’Gladbach (początek boju o 18:30).

Kilka zmian w zespole

Mając na uwadze starcie ligowe sprzed tygodnia, kiedy to monachijczycy w ramach drugiej kolejki niemieckiej Bundesligi pokonali na własnym podwórku VfL Wolfsburg 2:0 (bramki zdobyli kolejno Jamal Musiala oraz Thomas Mueller), trener Nagelsmann zdecydował się na trzy zmiany.

Poza szeroką kadrą na dzisiejsze zawody w Bochum znalazło się dokładnie pięciu zawodników. Wśród nich należy wymienić przede wszystkim Leona Goretzkę, który pod koniec lipca przeszedł operację kolana i będzie zmuszony pauzować jeszcze do 2 tygodni (ma wrócić do akcji na początku września).

Ponadto listę nieobecnych uzupełniają jeszcze tacy zawodnicy jak Eric Maxim Choupo-Moting (brak gotowości), Alphonso Davies (problemy mięśniowe), Jamal Musiala (niegroźny uraz w okolicach przywodziciela) oraz Joshua Zirkzee (poza kadrą), który ma być rzekomo bliski transferu do Anderlechtu.

Mając na uwadze taką, a nie inną sytuację kadrową, mistrzowie Niemiec pojedynek na Vonovia Ruhrstadion w Bochum rozpoczęli w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Benjamin Pavard, Dayot Upamecano, Matthijs de Ligt oraz Lucas Hernandez w obronie. W środku pomocy wystąpił duet Joshua Kimmich oraz Marcel Sabitzer.

Jeśli mowa o ofensywie, to Nagelsmann postawił na takich graczy jak Kingsley Coman, Thomas Mueller, Leroy Sane oraz Sadio Mane. Jeśli mowa o ławce rezerwowych, to zasiedli na niej: Sven UlreichJosip Stanisic, Noussair MazraouiRyan GravenberchBouna Sarr, Gabriel Vidović, Paul Wanner, Mathys Tel oraz Serge Gnabry.

Bawarski walec nie zatrzymuje się

Jak można było się spodziewać, monachijczycy zaczęli bardzo odważnie i ofensywnie, starając się od samego początku zagrozić bramce strzeżonej przez Riemanna. Na pierwszą bramkę nie przyszło nam czekać zbyt długo – w 4. minucie Coman obsłużył podaniem Sane, który pięknym uderzeniem wpakował piłkę do siatki.

Kilka minut później gospodarze odpowiedzieli groźnym atakiem, ale ofiarna interwencja De Ligta uchroniła gości przed stratą gola. W dziesiątej minucie powinno być 2:0, ale tym razem golkiper Bochum w świetnym stylu wybronił uderzenie Sane, który od pierwszych minut znajdował się w niesamowitym gazie.

W kolejnych minutach „Bawarczycy” popełnili kilka błędów w defensywie, ale szczęśliwie VfL nie było w stanie ich wykorzystać. W 25. minucie swoim debiutanckim trafieniem popisał się Matthijs de Ligt. Gol był jeszcze sprawdzany przez system VAR z uwagi na zagranie ręką, ale ostatecznie bramka została uznana.

Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy klub z Nadrenii Północnej-Westfalii mógł trafić na 1:2, ale Neuer uratował kolegów po groźnym strzale Hofmanna. W 33. minucie monachijczycy wykorzystali fatalny błąd defensywy gospodarzy i na listę strzelców wpisał się Coman, który dobił piłkę do siatki po nieudanej próbie Muellera.

Mistrzowie Niemiec nie zamierzali jednak poprzestawać na trzech trafieniach – w 40. minucie bramkę zdobył Mane, ale gol nie został uznany z racji na dotknięcie ręką (Senegalczyk sam sygnalizował przewinienie). Niemniej jednak kilkadziesiąt sekund później Sadio w końcu zdobył upragnionego gola dla FCB w Bundeslidze, zaś pierwsze 45 minut zakończyło się wynikiem 4:0 na korzyść Bayernu.

Kanonada strzelecka w Bochum

Na drugą część spotkania, trenerzy nie zdecydowali się na zmiany i obie drużyny wyszły na murawę w niezmienionym ustawieniu. Monachijczycy zaczęli bardzo spokojnie, jednakże w 52. minucie powinno być 5:0, ale Kimmich fatalnie przestrzelił po świetnym podaniu Leroya Sane.

Kilka minut później bliski szczęścia był Coman, ale piłka nieszczęśliwie przeleciała tuż obok słupka. Co się odwlecze, to nie uciecze – w sześćdziesiątej minucie gry na Vonovia Ruhrstadion rzut karny wykorzystał Sadio Mane, który podwyższył na 5:0. Chwilę później Nagelsmann dokonał pierwszych zmian – na murawie zameldowali się Stanisic i Gravenberch.

Z kolei w 69. minucie monachijczycy przeprowadzili zabójczą kontrę, która zakończyła się nieszczęśliwym golem samobójczym Gamboy. Co do kolejnych zmian FCB, szansę gry otrzymali jeszcze Gnabry, Mazraoui oraz Vidovic. Mimo gradu bramek, goście z Monachium nie odpuszczali – w 76. minucie swoje trzy grosze dołożył Gnabry.

Choć „Bawarczycy” zdobyli 7 bramek, to w dalszym ciągu starali się podwyższyć prowadzenie, ale to Holtmann był najbliżej zdobycia bramki w końcówce starcia – Neuer nie dał się jednak pokonać i uratował kolegów przed stratą bramki. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i mistrzowie Niemiec rozbili rywali aż 7:0.

Tym razem podopieczni Juliana Nagelsmanna na przygotowania do kolejnego spotkania będą mieli sześć dni. Dokładnie 27 sierpnia w sobotę, Bayern podejmie na własnym podwórku ekipę Borussii M’Gladbach. Początek starcia w ramach 4. kolejki niemieckiej Bundesligi o 18:30.

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...