DieRoten.pl
Reklama

Zwycięstwo zgodnie z planem w 10. kolejce Bundesligi

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Także przerwa na mecze reprezentacji nie jest w stanie powstrzymać FC Bayern od wygrywania z kolejnymi rywalami. Tym razem w 10. kolejce Bundesligi ofiarą Bawarczyków padli piłkarze gospodarzy VfL Bochum, przegrywając na własnym stadionie 1:2 (1:1). Tą porażką zaprzepaścili okazję na doścignięcie w tabeli Arminii Bielefeld, która już jutro będzie rywalizować o punkty z rewelacją rozgrywek Karlsruher SC. Ponad 31 tysięcy kibiców zgromadzonych ma Rewirpower-Stadion było świadkiem sensacji przez 35 minut. W 11 minucie do bramki FCB po pięknym uderzeniu trafił Dennis Grote. Bayern na wyrównanie czekał do przebłysku Francka Riberyego, kiedy to bardzo ładnym strzałem pokonał bramkarza rywali (35.). Zaś zwycięstwo liderowi BL dał Bastian Schweinsteiger (78.), który wszedł na boisko zaledwie 6 minut wcześniej.

Powrót Klose
Mimo zasady, że „zwycięskiego składu się nie zmienia” trener Ottmar Hitzfeld dokonał kilku roszad w zestawieniu swojego zespołu. Do drużyny powrócił po wyleczeniu kontuzji Miroslav Klose, co oznaczało, iż „atak marzeń” FCB powrócił po 3 tygodniach przerwy. W porównaniu do meczy z Nuernberg w wyjściowej jedenastce pojawił się Mark van Bommel, zaś na ławce rezerwowych musieli zasiąść Andreas Ottl i Bastian Schweinsteiger.

Przy słonecznej pogodzie i temperaturze sięgającej ponad 10 stopni Celsjusza spotkanie o godzinie 15:30 rozpoczął Herbert Fandel. Od razu do ataku ruszyli przyjezdni, zagrywając daleką piłkę do w pole karne gospodarzy. Początek meczu należał do FCB, które zepchnęło Bochum do defensywy i dyktowało tempo pojedynku.

Rensing bez szans
Ataki coraz bardziej się zazębiały. Jednak niespodziewanie to zawodnicy miejscowego klubu objęli prowadzenie po pięknym uderzeniu zza pola karnego Grota (11.). Piłkarz Bochum uderzył futbolówkę z 17 metrów z taką precyzją, że nawet wyciągnięty jak struna Michael Rensing nie mógł zapobiec utrzecie bramki. Po raz drugi w obecnym sezonie Bayern przegrywał.

To zaskakujące rozwiązanie nie wytrąciło z rytmu przyjezdnych. Bayern nadal zecydowanie przeważał, tworząc non stop zagrożenie pod bramką Jana Lastuvki. Już w 13. minucie bliski pokonania golkipera rywali był Hamit Altintop, który próbował zaskoczyć swojego przeciwnika uderzeniem z rzutu wolnego.

Geniusz Riberyego
Okazje FCB z każdą minutą było więcej. Szczęścia próbowali kolejno Ribery (18.), Van Bommel (21.), Klose (22., 29.) i Luca Toni, ale ich strzały nie mogły znaleźć drogi do bramki Bochum. Dopiero w 35. minucie Bawarczycy zdołali przełamać niemoc. Po bardzo dobrej akcji Klose, który na piąty metr zagrał do Riberyego, Francuz w efektowny sposób pokonał Lastuvkę, dając wyrównanie swojemu zespołowi.

Gol sprawił, że Bayern trochę spuścił z tonu, chcąc spokojnie dograć do przerwy, gdzie szkoleniowiec miał im nakreślić taktykę na drugą połowę spotkania. Tym samym do 45. minuty Bawarczycy tylko raz zagrozili bramce Bochum – uczynił to Van Bommel (38.), ale jego próba nie powiodła się. Z kolei po drugiej stronie boiska Rensing nie miał praktycznie nic do roboty.

Lastuvka przeciwko Ze Roberto
Na drugą połowe Bayern wyszedł bez zmian – tak samo nic się nie zmieniło na boisku i w dalszym ciągu to przyjezdni dominowali. Na potwierdzenie tego jest sytuacja Ze Roberto, który po pięknej zespołowej akcji z Riberym i Klose wyszedł sam na sam z Lastuvką, jednak bramkarz VfL wyszedł obronną reką z tej opresji (50.).

Po tej akcji obudzii się trochę przeciwnicy podopiecznych Hitzfelda. Pokonać Rensinga próbowali Oliver Schroeder (66.), Joel Epalle (69.) i Marcin Mięciel (77.), ale ich uderzenie nie sprawiły większych kłopotów Michaelowi.

Pierwsze porażka u siebie Bochum
Pod koniec spotkania częstotliwość ataków FCB na bramkę Lastuvki zmniejszyła się. Pokonać bramkarz VfL próbowali wyłącznie Ribery (64.) i Marcell Jansen (74.), ale ich uderzenie mijały bramkę rywala. Jednak w końcu się udało – świetną akcję prawą stroną przeprowadził francuski pomocnik Bayernu, który zagrał na 11 metr do Bastiana Schweinsteigera. Niemiecki pomocnik, który zmienił Hamita Altintopa w 72. minucie, nie bez problemów zdołał trafić do siatki Bochum, dając jak się później okazało zwycięstwo Bawarczykom.

VfL BOCHUM - BAYERN MONACHIUM 1:2 (1:1)

BOCHUM: Lastuvka - Concha, Maltritz (81. Drsek), Yahia, Pfertzel - Sestak, Schröder, Zdebel (25. Imhof), Grote - Epalle (74. Mięciel), Bechmann

BAYERN: Rensing - Lell, Demichelis, Lucio, Jansen - Altintop (72. Schweinsteiger), Van Bommel, Zé Roberto, Ribéry (90. Schlaudraff) - Klose (78. Podolski), Toni

Ławka rezerwowych: Dreher, Ismael, Sosa, Ottl

Sędzia: Herbert Fandel (z Kyllburga)

Widzów: 31.328 (komplet)

Gole: 1-0 Grote (11.), 1-1 Ribery (35.), 1-2 Schweinsteiger (78.)

Żółte kartki: Concha, Grote / Altintop, van Bommel, Klose

Źródło: fcbayern.de


Wierzysz w zwyciestwo Bayernu? Obstawiaj mecze i zarabiaj!
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...