DieRoten.pl
Reklama

Zwycięstwo na inaugurację rundy rewanżowej Bundesligi

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Dwie całkowicie odmienne połowy oglądali kibice na DKB-Arena w Rostocku podczas meczu otwarcia rundy rewanżowej Bundesligi w sezonie 2007/2008. Miejscowa Hansa w pierwszej połowie dała się totalnie spacyfikować liderowi tabeli, Bayernowi Monachium i po pierwszych 45 minutach przegrywała 0:2. W drugiej odsłonie nadmorski zespół pokazał wolę walki i zmusił Bawarczyków do dużego wysiłku. Ostatecznie podopieczni Ottmara Hitzfelda do Monachium wracają z trzema punktami na koncie dzięki zwycięstwu 2:1.

Bayern wyszedł szybko na prowadzenie - w 11. minucie fantastyczną zespołową akcję wykończył Franck Ribery. Tuż przed przerwą precyzyjne uderzenie Luci Toniego (43.) sprawiło, że FCB prowadził 2:0. Od wznowienia gry po przerwie Hansa pokazała całkiem dobry futbol, co zaowocowało bramką Enrico Kerna już w 52. minucie.

Demichelis znowu w jedenastce

W porównaniu do spotkania w DFB-Pokal z Wuppertaler SV, trener Hitzfeld tylko na jednej pozycji dokonał zmiany w wyjściowej jedenastce - Daniela van Buytena na środku obrony zmienił Martin Demichelis, który był "pewniakiem" w rundzie jesiennej. Na prawej pomocy ponownie oglądaliśmy Jose Ernesto Sosy, który ze składu wygryzł Hamita Altintopa.

Mecz zaczął się spokojnie, od wymiany ciosów. Jednak z czasem warunki na boisku zaczął dyktować Bayern, którego zawodnicy znacznie przewyższali indywidualnymi możliwościami graczy gospodarzy.

Ribery trafia, Klose nie

Przewaga Bawarczyków zarysowała się wyraźnie po około 10 minutach gry. Po dośrodkowaniu Sosy z rzutu wolnego pierwszej okazji nie wykorzystał Toni, ale już chwilę później Bayern przeprowadził fantastyczną zespołową akcję, na koniec której Ze Roberto idealnie wyłożył piłkę do wbiegającego przed bramkę Riberyego - Francuz dopełnił formalności trafiając do pustej bramki na 1:0 (11. minuta).

Już trzy minuty później Miroslav Klose mógł podwyższyć na 2:0, jednak wybrał podanie do Toniego. Niemiec zbyt mocno podał do Włocha i piłka powędrowała za linię bramkową.

Tylko jedna okazja Hansy

Do końca pierwszej połowy Bayern nie oddał już inicjatywy. W 29. minucie ze strzałem Toniego z 22 metrów poradził sobie Stephan Waechter, a później także z rzutem wolnym Lucio z 35 metrów. W końcu także próba Riberyego po wrzutce Willyego Sagnola została zablokowana (38.).

W 43. minucie udało się wreszcie podwyższyć prowadzenie: z rzutu wolnego do Toniego celnie podawał Mark van Bommel, Włoch przyjął piłkę i posłał ją w róg bramki Waechtera na 2:0. W pierwszej połowie gospodarze mieli tylko jedną okazję bramkową - w 33. minucie główkę Christiana Rahna wyłapał pewnie Oliver Kahn.

Emocje do samego końca

Z Altintopem w miejsce kontuzjowanego Riberyego przystąpił Bayern do drugiej połowy. Drugie 45 minut dla przyjezdnych zaczęło się nienajlepiej - Hansa podeszła do pojedynku odważniej i już po 7 minutach gry zdobyła bramkę kontaktową - najpierw strzał Kerna udanie sparował Kahn, dobitka trafiła w poprzeczkę i jeszcze jedna poprawka Kerna wylądowała w bramce.

Po zdobyciu bramki Hansa była wyraźnie zachęcona do dalszego natarcia, Bayern uspokoił jednak nieco grę i znów udanie zapobiegał atakom gospodarzy. W końcówce trzykrotnie Waechtera próbował pokonać jeszcze Toni (80., 86., 90.) - niestety nic z tego nie wyszło.

HANSA ROSTOCK - BAYERN MONACHIUM 1:2 (0:2)

HANSA: Wächter - Langen, Orsetes, Gledson, Stein - Rathgeb - Bartels, Yelen (83. Dorn), Rahn (83. Cetkovic) - Kern, Agali (88. Haeghne)

BAYERN: Kahn - Sagnol, Lucio, Demichelis, Lahm - Sosa Van Bommel, Zé Roberto, Ribéry (46. Altintop) - Klose (77. Ottl), Toni

Ławka rezerwowych: Dreher, Van Buyten, Lell, Kroos, Schlaudraff

Sędzia: Florian Meyer

Gole: 0-1 Ribery (11.), 0-2 Toni (43.), 1-2 Kern (52.)

Żółte kartki: Agali, Stein, Rahn, Bartels / Sagnol, van Bommel



Juz 2 lutego ruszamy! Nie czekaj! Zacznij obstawiac!
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...