DieRoten.pl
Reklama

Zrewanżować się za kiepskie występy: Bayern podejmuje Gladbach

fot. DieRoten.pl
Reklama

Seria angielskich tygodni w końcu dobiega końca... Drużynie rekordowego mistrza Niemiec pozostał już do rozegrania tylko jeden mecz przed drugą w tym sezonie przerwą reprezentacyjną.

Zanim spora część piłkarzy „Die Roten” rozjedzie się w różne zakątki świata, aby dołączyć do swoich kolegów z reprezentacji narodowych, to podopiecznych Niko Kovaca czeka jeszcze spotkanie w ramach siódmej kolejki niemieckiej Bundesligi.

Dokładnie o 18:30 monachijczycy podejmą na własnym podwórku na Allianz Arenie gości z Borussii Moenchengladbach. Jakby nie patrząc do Monachium przybywa uznana marka w Niemczech, która na przestrzeni kilku ostatnich sezonów wielokrotnie uprzykrzała już życie „Bawarczykom”.

Dla Manuela Neuera i spółki będzie to ostatnia okazja przed przerwą reprezentacyjną, aby odkupić winy i zadośćuczynić wszystkim kibicom bawarskiego klubu ostatnich trzech słabych spotkań w Bundeslidze oraz Lidze Mistrzów (na 9 możliwych punktów zawodnicy FCB zdobyli zaledwie dwa).

Na papierze murowanym faworytem są rzecz jasna piłkarze „Gwiazdy Południa”, ale „Źrebaków” w żadnym wypadku nie należy lekceważyć. Niewykluczone, że Gladbach będzie chciało wykorzystać słabszy okres Bayernu. Z drugiej strony Niko Kovac z całą pewnością będzie chciał przygotować swoich podopiecznych jak najlepiej, gdyż „Bawarczycy” potrzebują tych 3 punktów jak tlenu…

Trzecia wpadka z rzędu

Choć Bayern Monachium zanotował bardzo dobry początek sezonu 2018/19 (mowa siedmiu zwycięstwach z rzędu), to w ostatnich trzech spotkaniach zespół prowadzony przez byłego trenera Eintrachtu Frankfurt spisuje się raczej poniżej wszelkich oczekiwań.

Ostatnie trzy spotkania, to obraz katastrofalnej gry w obronie i ataku w połączeniu z rażącym brakiem skuteczności. Wszystko zaczęło się od remisu w Bundeslidze z Augsburgiem (1:1). Przełamanie miało nastąpić już kilka dni później, ale Hertha pewnie ograła „Gwiazdę Południa” 2:0. Idealną okazją do odzyskania honoru i twarzy wydawał się mecz w Lidze Mistrzów przeciwko Ajaxowi…

Koniec końców „Bawarczycy” po raz trzeci z rzędu nie sprostali zadaniu i zaliczyli wpadkę w pojedynku z wicemistrzami Holandii. Co prawda mecz zakończył się remisem, ale po Bayernie można spodziewać się i oczekiwać znacznie więcej. Mistrzowie Niemiec szybko objęli prowadzenie za sprawą Matsa Hummelsa, ale praktycznie do samego końca, to amsterdamczycy dyktowali warunki. Strach pomyśleć co było, gdyby nie fenomenalne interwencje Manuela Neuera.

W pierwszych 15 minutach zrobiliśmy wiele dobrego i objęliśmy prowadzenie, ale zdobyta bramka nie zapewniła nam bezpieczeństwa. Wprost przeciwnie! Straciliśmy poczucie przestrzeni i popełnialiśmy zbyt wiele błędów. Przeanalizujemy ten mecz i postaramy się o zwycięstwo z Gladbach – powiedział po meczu Kovac.

W tabeli ligowej Bayern zajmuje drugie miejsce tuż za plecami Borussii Dortmund, która ma na swoim koncie jeden punkt więcej niż monachijczycy (14). Dotychczas Robert Lewandowski i spółka zanotowali 4 zwycięstwa, remis oraz porażkę. Jeśli mowa o bilansie bramkowym, to FCB zdobyło w tym okresie 12 bramek oraz straciło ich 5.

Borussia nadal szuka formy

W przeciwieństwie do Bayernu, podopieczni Dietera Heckinga mieli znacznie więcej czasu na przygotowania do jutrzejszego szlagierowego pojedynku siódmej kolejki – drużyna „Źrebaków” tym razem nie występuje w jakichkolwiek europejskich rozgrywkach.

Choć Gladbach zajmuje po sześciu spotkaniach czwartą lokatę, to o ich grze (podobnie jak w przypadku gigantów z Monachium) nie można raczej powiedzieć zbyt wiele dobrego. Po raz ostatni piłkarzom z Moenchengladbach przyszło grać w ubiegły weekend przeciwko VfL Wolfsburgowi.

Ostatecznie starcie na Volkswagen Arenie zakończyło się remisem 2:2, choć przez pewien moment Borussia grała jak z nut. Mecz dla BMG rozpoczął się bardzo dobrze, albowiem już w 7. minucie Casteelsa pokonał nowy nabytek – Plea. Radość kibiców „Die Fohlen” nie trwała jednak zbyt długo, gdyż pięć minut później wyrównał Steffen.

Po przerwie podopieczni Dietera Heckinga błyskawicznie wyszli na prowadzenie za sprawą Hazarda, ale ostateczne słowo należało jednak do „Wilków” i Weghorsta. Po sześciu kolejkach „Źrebaki” zajmują czwartą lokatę z dorobkiem 11 oczek. Bilans bramkowy to z kolei 12:9. Warto zaznaczyć, że 2 tygodnie temu Gladbach zostało rozbite na wyjeździe przez Herthę BSC 4:2.

Moim zdaniem to sprawiedliwy wynik. Każda z ekip harowała na ten punkt. Po zdobyciu gola na 2:1 mieliśmy wrażenie, że mamy mecz pod kontrolą, ale potem Wolfsburg znowu pokazał swoją jakość i wyrównał – powiedział po meczu Hecking.

Pół wieku historii

Historia pojedynków pomiędzy Bayernem a Borussią jest niezwykle bogata, albowiem jak wynika ze statystyk prowadzonych przez serwis „Soccerway” do tej pory obie drużyny miały okazję mierzyć się ze sobą 103 razy! O niebo lepszym bilansem mogą pochwalić się zawodnicy „Die Roten”, którzy wygrali niemalże połowę wszystkich pojedynków z Gladbach.

Jeśli przyjrzymy się dokładnie historii potyczek tych klubów, to mistrzowie Niemiec zwyciężyli dokładnie przy 51 próbach, podczas gdy 23 razy Bayern był zmuszony schodzić z boiska jako pokonany. Pozostałe 29 spotkań (jak się łatwo domyślić) kończyło się remisami.

Na korzyść klubu ze stolicy Bawarii przemawia też bilans bramkowy, albowiem mówimy o 196 zdobytych oraz 128 straconych bramkach. Warto także zaznaczyć, że monachijczycy radzą sobie o wiele lepiej na własnym terenie w pojedynkach ze „Źrebakami” – mówimy o 37 zwycięstwach, 11 remisach oraz zaledwie 3 klęskach!

Początek rywalizacji pomiędzy FCB a BMB nastąpił dokładnie 2 października 1965 roku, kiedy to zespół prowadzony przez Zlatko Cajkovskiego ograł na wyjeździe klub z Nadrenii-Północnej Westfalii 2:1. Bramki dla FCB zdobywali wtedy kolejno Ohlhauser oraz Mueller. Jako ciekawostkę można nadmienić, iż w tamtym okresie „Gwiazdę Południa” reprezentował między innymi Maier, Beckenbauer czy wspomniany Mueller.

Ostatnie sześć spotkań:

Jak więc wynika z powyższej grafiki obie drużyny po raz ostatni miały okazję stawać ze sobą w szranki 14 kwietnia tego roku, kiedy zespół „Dumy Bawarii” prowadził legendarny Jupp Heynckes. Tego dnia monachijczycy mimo kiepskiego początku nie pozostawili swoim rywalom żadnych złudzeń i rozbili ich aż 5:1!

Strzelanie na Allianz Arenie w Monachium rozpoczęło się już w 9. minucie za sprawą Josipa Drmica. Po okresie „posuchy” za odrabianie start wzięli się piłkarze FCB. Obie bramki przed przerwą zdobył Sandro Wagner. Po zmianie stron do siatki trafiali już tylko „Bawarczycy” – mowa o golach Thiago, Alaby oraz Roberta Lewandowskiego.

Nie zawsze jednak w potyczkach Bayernu i Borussii było tak kolorowo – ostatnie sześć spotkań to 3 wygrane mistrzów Niemiec, remis oraz dwa zwycięstwa Gladbach. W tym okresie padło w sumie 18 bramek, z czego 11-krotnie trafiali gracze „Die Roten”. Jedno jest pewne – na emocje nie będziemy jutro narzekać!

Okiem eksperta, czyli Tomasz Urban dla DieRoten.pl

Z wielką przyjemnością zapraszam Was również do zapoznania się z opinią i komentarzem jednego z największych autorytetów i ekspertów niemieckiej piłki, czyli Tomasza Urbana, którego znać możecie między innymi z magazynu „Piłka Nożna” oraz stacji telewizyjnej „Eleven Sports”.

– Gołym okiem widać, że Bayern ma problemy. Nic nie funkcjonuje tak, jak powinno. W grze defensywnej zdarza się zbyt wiele błędów indywidualnych. Łatwość, z jaką rywale dochodzą w ostatnim czasie do sytuacji bramkowych grając z Bayernem, jest zdumiewająca. W grze do przodu też są problemy. Skrzydła nie mogą się przebić, od Muellera nie wychodzą żadne impulsy, przez co Lewandowski nie dostaje odpowiedniej liczby piłek.

Dorzućmy do tego problem w kreowaniu gry, gdy na „6” gra będący od jakiegoś czasu pod formą Javi Martinez i niezaspokojone prywatne ambicje Robbena, Ribery'ego i Jamesa, nieporozumienia na linii Boateng − klub i Hummels − Kovac i mamy obraz chaosu, jakiego Monachium od dawna nie widziało. Dlatego napisałem na „Twitterze”, że Gladbach przyjeżdża do Monachium w najlepszym możliwym okresie. Kiedy sięgnąć na Allianz po punkty, jeśli nie teraz i w takich okolicznościach?

Z drugiej jednak strony − Gladbach u siebie i Gladbach na wyjeździe to w tym sezonie dwa zupełnie różne zespoły. U siebie Borussia przejmuje inicjatywę i kreuje sytuacje, na wyjeździe reaguje na poczynania rywala i gra zdecydowanie bardziej ostrożnie. Intuicja podpowiada mi, że w tym meczu nie będzie drogi pośredniej, to znaczy − albo Borussia pogłębi kryzys Bayernu i zabierze do domu jakieś punkty, albo wpadnie Bayernowi pod koła i wróci do domu z pokaźnym bagażem goli. Tak czy inaczej − czekam na ten mecz z wielkim zaciekawieniem.

Pamiętny bój z 2013 roku

18 maja 2013 roku to z całą pewnością data, która zapadła w pamięci kibiców klubu ze stolicy Bawarii. Tego dnia podopiecznym ówczesnego trenera Juppa Heynckesa przyszło mierzyć się z ekipą „Die Fohlen”. Po zaledwie pięciu minutach od rozpoczęcia meczu na tablicy widniał już wynik 2:0 na korzyść Gladbach…

Tempo meczu było wręcz kosmiczne, zaś niejeden fan został dosłownie wkręcony w fotel, bowiem w siódmej minucie nadzieje w serca fanów „Gwiazdy Południa” wlał nieoceniony Javi Marintez, który wykorzystał idealne podanie Francka Ribery’ego i pokonał golkipera gospodarzy.

Niestety los okazał się niemiłosierny dla mistrzów Niemiec – Nordtveit pogrążył gości i zdobył trzecią bramkę dla Borussii. Na tablicy widniał już wynik 3:1... i to właśnie wtedy do akcji wkroczył Franck Ribery, który w 18. minucie zdobył drugą bramkę dla gości z Monachium.

Druga połowa odbywała się już pod dyktando podopiecznych „Don Juppa”. Zaledwie osiem minut po wznowieniu gry byliśmy świadkami przepięknej bramki francuskiego skrzydłowego, który wolejem pokonał bramkarza i dał znak do dalszej walki. W 59. minucie szalę zwycięstwa odwrócił Arjen Robben, któremu asystował nie kto inny jak Franck Ribery! Futbol jest piękny, czyż nie?

Willenborg rozjemcą zawodów

Jutrzejszy pojedynek na Allianz Arenie poprowadzi 39-letni Frank Willenborg, który w całej swojej dotychczasowej karierze miał okazję poprowadzić tylko trzy mecze z udziałem klubu ze stolicy Bawarii – po raz ostatni miało to miejsce 4 marca, kiedy to Bayern rozbił na wyjeździe SC Freiburg.

39-letni Niemiec z Osnabrueck jest jednym z czterech sędziów, którzy na początku sezonu 2016/17 zastąpili odchodzących na emeryturę doskonale nam znanych sędziów takich jak: Florian Meyer, Knut Kircher, Michael Weiner. Od tamtego okresu Willenborg miał już okazję poprowadzić sporo spotkań w 1. Bundeslidze.

Frank Willenborg swoją licencję Niemieckiego Związku Piłki Nożnej otrzymał w 2004 roku, zaś trzy lata później otrzymał pozwolenie na prowadzenie spotkań 2. Bundesligi. Swój debiut w pierwszej Bundeslidze zaliczył 20 września 2016 w pojedynku Darmstadt z Hoffenheim.

W trwającym obecnie sezonie Willenborg poprowadził już dwa spotkania na najwyższym szczeblu rozgrywek w Niemczech. Średnia not wystawionych przez magazyn „Kicker” wynosi 3.25. Skład sędziowski na jutrzejszy mecz wygląda następująco:

Sędzia główny: Willenborg (Osnabrueck)
Asystenci: Kleve (Kolonia), Sinn (Filderstadt)
Czwarty sędzia: Gerach (Landau)

Hummels gotowy na mecz!

Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy mecz z drużyną Gladbach jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.

Niko Kovac z całą pewnością będzie zmuszony radzić sobie bez trójki kontuzjowanych zawodników. Jak łatwo się domyślić mówimy o takich piłkarzach jak Kingsley Coman (kontuzja kostki), Rafinha (uraz kostki) oraz Corentin Tolisso (zerwane więzadła krzyżowe). Na całe szczęście Brazylijczyk ma być gotowy do gry po przerwie reprezentacyjnej.

Na całe szczęście gotowy do gry jest Mats Hummels, którego występ z Borussią jeszcze kilka godzin temu stał pod wielkim znakiem zapytania. Chorwacki trener FCB potwierdził na dzisiejszej konferencji prasowej, że Niemiec jest jedną z opcji do gry w środku obrony. Mimo wszystko od samego początku wedle różnych doniesień zagrać ma Niklas Suele.

– Hummels będzie gotowy na jutrzejszy mecz, odwiedził neurologa wczoraj i otrzymał zielone światło. Trenował z nami normalnie i jest jedną z opcji na jutrzejszy mecz z Gladbach – ujawnił trener Bayernu.

 

W jutrzejszym boju z zespołem „Źrebaków” można także spodziewać się raczej od początku Jamesa Rodrigueza, który jak doskonale wiemy nie był za bardzo zadowolony z faktu rozpoczęcia ostatniego meczu z Ajaxem na ławce rezerwowych. Mimo wszystko Kovac nadal będzie stosował rotację z uwagi na napięty i ciężki terminarz.

– James jest niezwykle dobrym i ważnym zawodnikiem naszego klubu, udowodnił to w meczu z Schalke. Potwierdził to także w meczu z Benfiką oraz z Ajaxem, kiedy wszedł z ławki. Nie mogę jednak grać 12 piłkarzami. Będzie grał tyle spotkań co inni. Mamy w składzie wielu topowych zawodników. Zdarzą się mecze, że nie będzie grał – podsumował Kovac.

Eksperci typują

Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą „Źrebaków”, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to chleb powszedni.

Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): Remis 1:1. Bayern złapał dołek, nie ma co ukrywać. W dodatku wychodzą z szatni pierwsze brudy, więc ewidentnie słabsza forma nie jest przypadkiem. Tymczasem Gladbach prezentuje się ciekawie, potrafi zagrać ładnie dla oka, choć też póki co tylko w jednym meczu tego sezonu nie stracili gola. To może być bardzo podobny mecz do tego z Ligi Mistrzów z Ajaksem, choć tym razem Bayern pewnie będzie częściej przy piłce. Wynik stawiam jednak na remisowy.

Maciej Kruk (Eleven Sports): 3:1 dla Bayernu. Bayern zmaga się z czarną serią 3 meczów bez zwycięstwa, która ostatni raz przytrafiła mu się nieco ponad rok temu. Jednak różnica polega na tym, iż rok temu tej serii dopuściło się w sumie dwóch różnych szkoleniowców: Carlo Ancelotti oraz Willy Sagnol. W zasadzie warto by zdać sobie pytanie czy z Bayernem w lidze lepiej rozgrywać swoje spotkanie w okresach zwycięstw czy porażek? Niko Kovac musi powrócić do odpowiedniej równowagi z początku sezonu, aby zapewnić sobie zdecydowanie więcej spokoju w dalszym etapie rozgrywek. Nie wydaje mi się by Borussia M'Gladbach była w stanie mu w tym przeszkodzić, pomimo dobrego startu oraz zdecydowanie bardziej atrakcyjnego stylu gry.

Julia Kramek (Borussia.com.pl): Remis 1:1. Bayernowi zazwyczaj trudno gra się z Gladbach, więc myślę, że nie jest to najlepszy rywal na przełamanie. Borussia gra wprawdzie w kratkę, ale już wielokrotnie pokazali, że potrafią zmobilizować się na mecz z monachijczykami. Z drugiej strony, Bayern będzie podrażniony ostatnimi wynikami, ale nie jest to przecież gwarancja sukcesu. Dużo będzie zależało od tego, jak Kovać poukłada swoim podopiecznym ostatnie wydarzenia w głowach.

Marcin Borzęcki (TVP Sport): Remis 1:1. Trzy mecze bez zwycięstwa z rzędu, "Bild" szeroko rozpisujący się o napięte atmosferze w szatni Bayernu, daleki od ideału styl gry... Mniej więcej rok temu pracę w stolicy Bawarii tracił Carlo Ancelotti i jeśli miałbym typować, to Niko Kovacowi będzie piekielnie trudno odzyskać zaufanie zawodników, jeśli stracił je tak szybko. Dlatego też w weekend stawiam na kolejne niespodziankę.

Maciej Iwanow (Die Halbzeit): 2:1 dla Bayernu. Nie jest różowo w Monachium i już pal licho wyniki. Zawodnicy się skarżą w mediach na trenera, James ostentacyjnie wali focha po meczu LM, a Hoeness „grozi palcem”w wywiadzie dla „TZ”. Kovac nie potrzebuje kawy żeby się pobudzić, wystarczy że otworzy pierwsze strony niemieckich gazet. Mecz z Gladbach będzie najpoważniejszym testem dla trenera Bayernu i da odpowiedź czy Niko potrafi wyjść szybko z kryzysu. Wspomniałem przy okazji spotkania z Ajaxem o konieczności poprawy stylu i w dalszym ciągu jest to rzecz paląca. Borussia zaczęła sezon całkiem nieźle, przyjemnie się ją ogląda - no przynajmniej jej ofensywne poczynania. Zagrożenie dla Neuera będzie spore. Nowo pozyskany Plea z marszu podbija Bundesligę. Goście przyjeżdżają na Allianz Arena w teoretycznie najlepszym momencie żeby pokonać Bayern, ale równie dobrze może szybko okazać się, że w najgorszym. Rekordmeister musi się w końcu obudzić i otrząsnąć.

Michał Serafin (1. FC Kaiserslautern): Remis 2:2.

Garść ciekawostek

− Bayern jest niepokonany w 36 z 37 ostatnich spotkań w rozgrywkach Bundesligi.
− Bayern począwszy od 2000 roku wygrał Bundesligę 13-krotnie.
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2018/19 wygrał 7 z 10 spotkań.
− Bayern obok Dortmundu posiada najlepszą defensywę w lidze (5 straconych goli).
− Bayern oddał w tym sezonie ligowym najwięcej strzałów na bramkę (111).
− Bayern posiada najwyższą skuteczność wykonanych podań w lidze (88%).
− Bayern jest trzecim najmniej biegającym klubem w Bundeslidze (690 kilometrów).
− Bayern wygrał tylko 6 z 14 ostatnich pojedynków z BMG (3 remisy i 5 porażek).
− Gladbach nie wygrało żadnego z 8 ostatnich spotkań wyjazdowych w Bundeslidze.
− Gladbach od momentu rozpoczęcia sezonu 2018/19 wygrało 4 z 7 spotkań.
− Gladbach zdobyło co najmniej 2 bramki w 4 ostatnich meczach Bundesligi.
− Gladbach zaliczyło najlepszy starty w lidze od czterech sezonów.
− Gladbach nie wygrało jeszcze żadnego meczu na wyjeździe w tym sezonie ligowym).
− W ostatnich 3 spotkaniach z udziałem Bayernu padło mniej niż 2.5 bramek.
− W ostatnich 4 spotkaniach z udziałem Gladbach padało więcej niż 2.5 bramek.
− Bilans Bayernu w ostatnich 6 meczach z Gladbach to 3 zwycięstwa, remis oraz 2 porażki.
− W ostatnich 6 spotkaniach pomiędzy FCB a BMG padło łącznie 18 bramek (z czego 11 Bayern).
− W ostatnich 6 spotkaniach pomiędzy Bayernem a Gladbach sędziowie pokazali 14 żółtych kartek.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi obecnie 1.20.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 827.80 milionów euro.
− Kadrę Borussii M'Gladbach wycenia się obecnie na sumę 209,65 milionów euro.
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze FCB jest Robert Lewandowski (85 mln €).
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze BMG jest Matthias Ginter (25 mln €).
− Trener Niko Kovac musi sobie radzić bez kontuzjowanego Tolisso, Comana oraz Rafinhii.
− Kovac jako trener mierzył sie z Gladbach 6-krotnie (3 zwycięstwa, 2 remisy oraz porażka).
− Trener Dieter Hecking musi sobie radzić bez takich graczy jak Raffael, Drmic oraz Villalba.
− Hecking jako trener mierzył się z Bayernem 25-krotnie (5 zwycięstw, 3 remisy oraz 17 porażek).
− Kovac jako trener rywalizował z Heckingiem 4 razy (remis oraz 3 zwycięstwa).
− Robert Lewandowski zdobył już w tym sezonie dwie bramki z rzutów karnych w lidze.
− Najlepszym strzelcem Bayernu we wszystkich rozgrywkach jest Lewandowski (8 bramek).
− Najlepszym strzelcem Gladbach we wszystkich rozgrywkach jest obecnie Plea (7 bramek).
− Najlepszym strzelcem w Bundeslidze jest obecnie Ondrej Duda z Herthy (5 bramki).
− Najlepszym asystującym w Bundeslidze jest obecnie Jadon Sancho (5 asyst).
− Najczęściej oddającym strzały zawodnikiem w Bundeslidze jest Timo Wener (29 strzałów).
− Najwięcej kontaktów z piłką w tym sezonie ligowym zaliczył póki co Joshua Kimmich (589).
− Niklas Suele może pochwalić się 95% skutecznością wykonanych podań.
− Brak wygranej FCB sprawi, że będzie to ich najgorsza seria od maja 2015 roku.
− Arjen Robben zdobywał bramkę w każdym z 3 meczów domowych w lidze w tym sezonie.
− Arjen Robben w swojej karierze strzelał bramki Gladbach już 11-krotnie.
− Lewandowski grał przeciwko Gladbach już 13-krotnie w lidze (zaledwie 2 bramki i asysta).
− Jupp Heynckes jest nie tylko legendą Bayernu Monachium, ale i Borussii M'Gladbach.

Stach Gabriel

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...