DieRoten.pl
Reklama

„Zenit może okazać się bardzo niebezpieczny.”

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

O dwumeczu z Bayernem na spotkaniu z reporterem „Sport Express” rozmawiał mistrz Europy i dwukrotny mistrz świata w ekipie reprezentacji Niemiec Karl-Heinz Förster. Sport Express: Wybór Pana jako rozmówcy jest nieprzypadkowy. Pojedynek Getafe z Bayernem odnośnie dramaturgii przypomina mecz MŚ-82 Niemcy – Francja. W obydwu przypadkach Niemcy przegrywali w dogrywce 1:3, ale na koniec wychodzili zwycięsko. I właśnie w meczu mistrzostw świata występował Pan jako obrońca reprezentacji Niemiec.
Förster: „Widząc jak przebiegała czwartkowa potyczka muszę stwierdzić, że Bayern powinien odpaść” – rozpoczął znakomity piłkarz. „Ale, mimo, że gra Bawarczykom się nie układała, nie przestawali oni atakować. Podobnie jak my w 1982 roku w Hiszpanii. Jednak w takich sytuacjach ogromną rolę odgrywa szczęście, które Bayernowi w czwartek sprzyjało. Bramkarz Getafe wypuścił piłkę z rąk, z czego skorzystał Luca Toni. Najważniejsze, że zawodnicy nie zrezygnowali, cały czas wierzyli, że pojawi się szansa. Za to zostali wynagrodzeni. Chociaż Getafe w osłabieniu lepiej się prezentowało niż Bayern w pełnym składzie.”

Sport Express: W 1982 roku Francja także prezentowała się lepiej…
Förster: „Tak, wtedy drużyna Platiniego była silniejsza, niż w 1984 roku, kiedy została mistrzem Europy. Ale my nigdy nie przestaliśmy walczyć, cały czas konstruowaliśmy kolejne ataki i wierzyliśmy, że zdobędziemy bramkę. Kiedy Karl-Heinz Rummenigges strzelił bramkę na 2:3 urosły nam skrzydła. A kiedy Toni strzelił swoją pierwszą bramkę, w polu karnym Getafe zaczęło się kotłować. Najważniejsze – nigdy się nie poddawać!”

Sport Express: Czego spodziewa się Pan po meczu Bayernu z mistrzem Rosji?
Förster: „Zenit zbudował świetną drużynę. Grają bardzo dobrze z kontry, co zresztą pokazali w meczu z Leverkusen. Dzięki takiemu stylowi gry Zenit jest groźniejszy na wyjeździe, niż w meczach u siebie. Oprócz tego macie piłkarzy dobrze wyszkolonych technicznie i niewiarygodnie szybkich.”

Sport Express: Kogo Pan może szczególnie wyróżnić w drużynie?
Förster: „Andriej Arszawin, Anatolij Tymoszczuk, Paweł Pogrebniak to piłkarze, którzy z pewnością poradziliby sobie w zachodnich klubach. To świetni gracze. Przed Bayernem bardzo trudne zadanie, podobnie jak to było w meczu z Getafe. W dzisiejszym futbolu dużo się zmieniło. Nikt nie mógł przypuszczać, że rosyjskie drużyny będą kupować drogich zawodników i płacić im wysokie pensje.”

Sport Express: A co Pan myśli o Dicku Advocacie?
Förster: „Twardy, ale skuteczny trener. Posiada własny styl zarządzania drużyną. Wielu uważa, że łatwiej pracuje mu się na wschodzie, gdyż tam przywykli do podobnych metod. A przede wszystkim ma ogromne doświadczenie, którym dzieli się ze swoim zespołem.”

Sport Express: Kto awansuje do finału? Bayern czy Zenit?
Förster: „Zrozumcie, kibicuję Bawarczykom i mam nadzieję, że w decydującym meczu pucharu UEFA zagra Bayern. Szanse oceniam 60:40 na korzyść drużyny z Monachium.”

Sport Express: Ale Bayern w pierwszym meczu będzie grał bez pauzującego za kartki Toniego…
Förster: „Tak, Luca w obecnych rozgrywkach zdobył już 10 bramek. Włoch jest typem zawodnika, który jest niewidoczny przez 80 minut by w ostatnich 10 minutach zdobyć dwie bramki. On jest bardzo ważnym zawodnikiem i z pewnością będzie go w meczu na Allianz brakować. W miejsce Toniego pewnie zagra Podolski, który jeśli ma dzień, jest także bardzo groźny. Jednak podsumowując dla Bayernu brak Toniego to wielka strata.”

Sport Express: Stefan Effenberg po meczu w Hiszpanii stwierdził, że Getafe jest silniejsze od Zenitu. Zgadza się Pan z tym?
Förster: „Raczej nie, drużyny te prezentują odmienny styl. Zenit jest przede wszystkim nastawiony na kontrataki, jeśli tylko u zawodników pojawi się trochę przestrzeni. Waszą drużynę oceniam tak wysoko, jak Getafe.”

Sport Express: Co będzie najtrudniejsze dla Zenitu w pojedynkach z Bayernem?
Förster: "Jak już wcześniej powiedziałem, Wasza drużyna uwielbia grać z kontry. Jednak przy takim stylu gry może pojawić się problem podczas rewanżu w Petersburgu. Ale w Monachium na pewno będziecie groźni, a jeśli wykluczycie z gry Riberiego, to Wasze szansę na wywiezienie korzystnego rezultatu wzrosną. Dużym plusem dla Was jest absencja Toniego, ale musicie pamiętać, że jest jeszcze Klose i Podolski.”

Sport Express: Zgadza się Pan z tym, że obecnie obrona Bayernu nie jest już tak nieomylna jak wcześniej?
Förster: "Tak, przeciwko Getafe Lucio i Demichelis zagrali słabo. Obronę Bawarczyków można przejść. Wydaje mi się, że podopieczni Hitzfelda będą grali bardzo ostrożnie – znają przecież, na co stać zawodników Advocata.”

autor: wojtas19
źródło: sport-express.ru
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...