DieRoten.pl
Reklama

Wywiad z Shaqirim

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Szwajcar Xherdan Shaqiri jest pierwszym nabytkiem Monachijczyków przed nowym sezonem. W zespole o miejsce w składzie będzie rywalizował z silnymi zawodnikami Arjenem Robbenem oraz Thomasem Müllerem. W długim wywiadzie dla TZ-online, opowie o oczekiwaniach, poklepywaniu się po ramieniu oraz o finale Ligi Mistrzów.

 

TZ-OnLine – Panie Shaqiri, przeszedł Pan do Bayernu, jednak jeszcze przed transferem słyszał Pan wiele pochwał. Jakie uczucia towarzyszą Panu podczas startu sezonu.
Shaqiri –
Cieszę się, że we wtorek w końcu wszystko rusza. Mam motyle w brzuchu.

9 lat temu przed transferem do Bazylei płakał Pan. Jak zareagował Pan w Monachium?
(Śmiech) mieszkanie już znalazłem, ale Monachium za specjalnie nie oglądałem. Cieszę się, że będę mieszkał w tak ładnym mieście i że zagrał w tak wspaniałym klubie.

 

Czy obawia się Pan, że presja w Bayernie okaże się zbyt duża?
Ani trochę. Chcę być wzmocnieniem, a nie stałym bywalcem na trybunach. Trzeba grać na swoim poziomie i pomagać drużynie.

 

Czy od ogłoszenia transferu Pańskie życie uległo zmianie? Czy ludzie teraz Pana inaczej postrzegają? Czy częściej klepie się Pana po ramieniu?
Nagle okazuje się, ze mam więcej przyjaciół. To pewne. Jednak dla mnie to nie problem, bo z tym potrafię sobie radzić. Jednak wielkich zmian nie zauważyłem.

 

W międzyczasie przedłużono kontrakt Robbena, przeszedł Pizarro i Mandzukic, co znacząco wzmocniło ofensywę. Jaka była Pana reakcja na te transfery.
Cieszę się, że przychodzą nowi piłkarze, którzy wzmocnią drużynę. Nie będą sam nowym. To będzie wspaniały sezon i mam nadzieję, ze w końcu coś wygramy.

Dlaczego, w obliczu tak silnej konkurencji, trener nie będzie miał wyjścia i będzie musiał stawiać na Pana? Jakie są Pana najmocniejsze strony?
Zobaczy się. Nie liczą się słowa, a czyny. Jeśli na boisku pokazujesz dobrą grę, to trener da Ci szansę i obdarzy zaufaniem. Za to trzeba zawsze się odwdzięczać.

 

Jupp Heynckes nalegał na Pana transfer, bo na boisku jest Pan nieobliczalny. W Szwajcarii mówi się, ze poza boiskiem jest Pan taki sam. Niech Pan sam siebie opisze. Jakim człowiekiem jest Xherdan Shaqiri?
Jestem raczej spokojny, który na wszystko patrzy z lekkim luzem. Potrafię jednak być osobą decydującą w danej sytuacji. Dlatego myślę, że potrafię zarówno nieobliczalny, jak i spokojny.

 

W Pana przypadku mowa była też o starcie ma IO 2012. Występy w Londynie zgrałyby się z przygotowaniami w klubie. Jak Pan to załatwi?
Jeszcze nie mogę powiedzieć niczego konkretnego, b nie zapadły żadne decyzje. Wszyscy zainteresowani muszą się spotkać. Dopiero wówczas możemy powiedzieć, jaka została podjęta decyzja.

 

Jakie jest Pana zdanie?
Myślę, ze każdy piłkarz wziąłby chętnie w tym udział. Jednak ja myślę, że zostanę w Bayernie, bo jestem nowy i szybko chciałbym zintegrować się z drużyną. Tego dokonam tylko będą c w 100% skupionym na klubie.

 

Jak intensywnie śledził Pan Bundeslige?
Już od dziecka oglądam Bundesligę. Na chwilę obecną jest ona na rów ni z liga angielską. Te liga jest naprawdę mocna.

 

Czy miał Pan swój ulubiony klub?
Zawsze kibicowałem FC Bayernowi.

 

Czy cierpiał Pan, gdy BVB zdobyło podwójną koronę, a finale LM, FCB uległ Chelsea?
Żal mi było piłkarzy.

 

Źródło: tz-online.de

 

Źródło:
kornkage

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...