DieRoten.pl
Reklama

Wywiad z Rummenigge

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Piłkarski rok 2006 dobiega końca. Bayern walczył w nim na trzech frontach: Bundeslidze, DFB-Pokal i Lidze Mistrzów, ponadto w lecie w Niemczech odbyły się Mistrzostwa Świata. Swoją ocenę tego roku przedstawia w wywiadzie z oficjalną stroną internetową Bayernu Karl-Heinz Rummenigge. Wypowiada się on także na temat Jana Schlaudraffa, którym Bawarczycy się interesują.

fcbayern.de: - Panie Rummenigge, z jakimi odczuciami żegna się Pan z 2006 rokiem?

Rummenigge: - Był to niewątpliwie rok obfitujący w piłkarskie emocje, punktem kulminacyjnym były Mistrzostwa Świata i świetne występy niemieckiej reprezentacji. Jednak możemy być też zadowoleni z osiągnięć Bayernu. Do raz 20. zdobyliśmy Mistrzostwo Niemiec i po raz 13. DFB-Pokal, jako pierwsza niemiecka drużyna obroniliśmy więc dublet. Na dodatek jesteśmy jedyną niemiecką drużyną, która pozostała jeszcze w Lidze Mistrzów. Zatem mamy powody do zadowolenia. Oczywiście jesteśmy rozczarowani odpadnięciem z DFB-Pokal po meczu z Alemannią Aachen.

fcbayern.de: - Czy to co wydarzyło się w Aachen może mieć negatywne skutki w rundzie rewanżowej?

Rummenigge: - Nie sądzę, ta sprawa zostanie raczej szybko zapomniana. Ważne jest teraz to, żeby perfekcyjnie przygotować się w Dubaju i od 26 stycznia, pierwszej kolejki rundy rewanżowej Bundesligi przeciwko Borussii Dortmund, złapać koncentrację i rozpocząć marsz po Mistrzostwo Niemiec.

fcbayern.de: - W meczu pucharowym Jan Schlaudraff udowodnił, dlaczego tak wiele klubów jest nim zainteresowanych, w tym także Bayern. Czy są jakieś nowe fakty w jego sprawie?

Rummenigge: - Zdobywając swojego gola, zademonstrował swoje silne strony. Pokazał, że jest bardzo szybkim graczem, o dobrym dryblingu, który ma tak zwany "ciąg na bramkę", potrafi wypracowywać gole kolegom i sam je zdobywać. Jestem optymistycznie nastawiony, że Schlaudraff zdecyduje się na transfer do Bayernu. Ma wszelkie predyspozycje ku temu, żeby u nas zostać zawodnikiem podstawowej jedenastki.

fcbayern.de: - Dla Bayernu runda eliminacyjna Bundesligi była niezbyt udana. Jak brzmi pańska ocena?

Rummenigge: - Od początku wiedzieliśmy, że ta runda będzie dla nas ciężka. Powodem tego był udział 11 naszych piłkarzy w MŚ. Mieli oni trzy tygodnie urlopu, to zdecydowanie za mało. Później mieliśmy bardzo krótki okres przygotowawczy z wyprawą do Japonii. Było dla nas jasne, że w rundzie eliminacyjnej pojawi się zmęczenie. Na początku rundy mieliśmy większe problemy niż na jej końcu. Miałem obawy, że na koniec rundy możemy tracić więcej punktów. Teraz mamy trzy punkty straty do Werderu Brema. Taką różnicę można szybko odrobić.

fcbayern.de: - Zdecydowanie lepiej układało się w Lidze Mistrzów. Bayern awansował do 1/8 z pierwszego miejsca w grupie...

Rummenigge: - W Lidze Mistrzów prezentowaliśmy się właściwie. Było widać, że w drużyna w meczach o wyższą stawkę spisuje się lepiej. Mimo to musimy wygrywać także na codzień w Bundeslidze, nie możemy pozwolić sobie na porażki w Bielefeld, w Wolfsburgu, przeciwko Hannoverowi czy stratę punktów u siebie z Gladbach. Gdybyśmy zdobyli choć połowę z nich to bylibyśmy dziś mistrzami jesieni. W rundzie rewanżowej nie możemy tracić tak łatwo punktów.

fcbayern.de: - W 1/8 Ligi Mistrzów na Bayern czeka już Real Madryt. Czy takie losowanie to sen czy koszmar?

Rummenigge: - Zobaczymy wkrótce. Uważam, że nie powinniśmy mówić, że Real to dla nas los-marzenie. Jest to jedna z najbardziej popularnych drużyn na świecie. Oczywiście, że tacy piłkarze jak Roberto Carlos, Raul czy David Beckham swój najlepszy okres mieli trzy lata temu, jednak oni mogą skoncentrować się na pojedynkach z nami. Jestem przekonany, że mecze z nimi to będzie wielka walka. Będziemy musieli najpierw zagrać w Madrycie na granicy naszych możliwości, żeby utrzymać szansę na awans do ćwierćfinału. Będzie bardzo, bardzo ciężko.

Źródło: fcbayern.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...