DieRoten.pl
Reklama

Wywiad z Rensingiem

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Zwycięstwo 2:1 nad Schalke było piątą z rzędu wygraną w Bundeslidze. Remis Leverkusen i porażka Hoffenheim były dla Bayernu bardzo korzystne. Strata do tych zespołów to tylko jeden punkt. Po meczu 12. kolejki serwis Sport1.de przeprowadził wywiad z bramkarzem Bawarczyków - Michaelem Rensingiem. Sport1.de: Strzały na bramkę, posiadanie piłki, rzuty rożne - Statystyki przemawiały za Schalke. A jednak Bayern zdobył trzy punkty. Rozstrzygnęliście o tym bardzo sprytnie?
Rensing: Można tak powiedzieć. Dużo efektywniej niż my, na Schalke nie da się grać. Ale był to kawał ciężkiej pracy. Po doprowadzeniu do remisu pomyślałem: dziś będzie ciężko, bardzo ciężko. W pierwszej połowie mieliśmy spore problemy. Brakowało nam zorganizowania w linii pomocy.

Sport1.de: Co było kluczem do zwycięstwa?
Rensing: Bardzo pewna defensywa. W drugiej połowie byliśmy z tyłu niezmiernie zwarci. Zakończyliśmy tę bitwę zwycięsko jako drużyna. Jeśli będziemy tak skoncentrowani jak po przerwie, to wtedy ciężko będzie strzelić nam bramkę.

Sport1.de: Został Pan pokonany przez Jeffersona Farfana z dość ostrego kąta. Jak Pan ocenia tę sytuację?
Rensing: O tym nie chcę dyskutować. Wyszedłem do akcji i miałem pecha, że piłka poszła mi pod nogami. Ich war mit dem Fuß noch dran. Jeśli nie wyszedłnym, Farfan bardziej zbliżyłby się ku bramce i byłbym w jeszcze trudniejszej sytuacji.

Sport1.de: Na począku sezonu musiał Pan znieść dość ostrą krytykę. Jak ocenia Pan swój rozwój?
Rensing: Nie chcę tego oceniać. Nie chodzi o mnie, tylko o drużynę - a to jest efektywne. Zaczęliśmy teraz dobrą serię i z meczu na mecz jesteśmy coraz lepsi.

Sport1.de: Początek sezonu był nierówny. Czy koncepcję Jürgena Klinsmanna chwyciliścię w tym czasie?
Rensing: Tak, nowy trener potrzebuje czasu. Cały czas mówiliśmy, że potrzebujemy paru tygodni, by przystosować taktykę. Ten proces jeszcze nie został zakończony, ale już da się zauważyć efekty.

Sport1.de: Także dlatego, że do formy wrócił Franck Ribery?
Rensing: On nadal nam niewiarygodnie pomaga. Z nim nasza gra idzie do przodu, jesteśmy nieobliczalni. Franck jest jednym z niewielu piłkarzy na świecie, którzy w wielkim meczu mogą przesądzić o wyniku.

Sport1.de: Strata do Leverkusen i Hoffenheim wynosi już tylko jeden punkt. Kiedy Bayern będzie na samym szczycie?
Rensing: Wypracowaliśmy sobie bardzo dobrą pozycję wyjściową. W minionych tygodniach musieliśmy często oglądać się na drużyny przed nami. To już minęło. Jeśli będziemy grać dalej tak jak przeciwko Schalke, to nie będziemy musieli patrzeć więcej na inne zespoły. Wtedy pod koniec będziemy na samej górze.

Sport1.de
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...