DieRoten.pl
Reklama

Wywiad z Hargreavesem

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Dziennik Bild namówił Owena Hargreavesa na wywiad. Anglik wyjaśnia w nim, dlaczego chce przejść do Manchesteru United i co się stanie, gdy Bayern zgodnie z jasnymi zapowiedziami działaczy nie wyrazi zgody na ten transfer.

Bild: - Czy jest Pan łasy na pieniądze?

Hargreaves: - Z całą pewnością nie. Dlaczego Pan o to pyta?

Bild: - Manchester United chce za Pana zapłacić Bayernowi 25 milionów euro i Panu też zaproponować grube pieniądze...

Hargreaves: - Nie patrzę na pieniądze. To mnie nie wabi. Jestem zaszczycony faktem, że Manchester chce zapłacić za mnie dużą sumę odstępnego, jednak nie mogę nic zrobić w tej sprawie. Poza tym w Bayernie też mam dobry kontrakt.

Bild: - Menedżer Uli Hoeness jest zły na Pana, udzielił Panu reprymendy przy kolegach...

Hargreaves: - Oczywiście nie ucieszyło mnie to, jednak nie jestem na to uczulony. Powiedziałem mu w cztery oczy, co o tym wszystkim sądzę.

Bild: - Co takiego?

Hargreaves: - Dawałem z siebie wszystko dla Bayernu przez dziewięć lat, dlatego chcę być traktowany z szacunkiem. Chciałbym po prostu, żeby klub zrozumiał, że Manchester to dla mnie duża szansa.

Bild: - Czy zmieni Pan klub do 31. sierpnia?

Hargreaves: - To nie zależy ode mnie. Menedżer nie chce pozwolić mi odejść. Ma do tego prawo. Jednak wie dokładnie, czego chcę.

Bild: - ... natychmiast przenieść się do Manchesteru?

Hargreaves: - To po prostu dla mnie duże wyzwanie - jestem reprezentantem Anglii, część mojej rodziny mieszka w okolicach Manchesteru. Wiele rzeczy za tym przemawia. W takiej sytuacji żaden piłkarz na świecie nie będzie ukrywał, że tego chce!

Bild: - Dlaczego zatem w październiku 2005 roku przedłużył Pan swój kontrakt z Bayernem do 2010 roku?

Hargreaves: - To był dla mnie zaszczyt. Jednak w między czasie wiele rzeczy dla mnie uległo zmianie. Mam dużą szansę stać się podstawowym zawodnikiem angielskiej reprezentacji.

Bild: - Czy obawia się Pan teraz, że trener Felix Magath posadzi Pana na ławce rezerwowych?

Hargreaves: - Trener zna moje możliwości. Kibice także. Zawsze daję z siebie wszystko i to się nie zmieni. Obojętnie, gdzie będę grał.

Bild: - Co się wydarzy, jeśli Bayern mimo wszystko nie pozwoli Panu odejść?

Hargreaves: - Będę musiał przyjąć to do wiadomości. Cały ten teatr musi się w każdym razie zakończyć. Nigdy nie chciałem, żeby to wszystko tak się nasiliło. Byłoby najlepiej, gdybyśmy wszyscy teraz znaleźli rozwiązanie.

Źródło: bild.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...