DieRoten.pl
Reklama

Wywiad z Claudio Pizarro

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Z dziesięcioma bramkami na koncie, z których 4 przypadają na LM, Claudio Pizarro jest drugim, co do skuteczności piłkarzem Bayernu, zaraz po Royu Makaayu. Jednak na ustach publiki i ekspertów, piłkarz, który od swojego przyjścia w 2002 roku zawsze strzelał ponad 10 goli,  nie gości aktualnie za sprawą swej formy, lecz za sprawą swojego kończącego się w tym roku kontraktu. Ze stroną fcbayern.de rozmawiał ten 28 letni napastnik o zmianie trenera, o 1. tygodniu pracy Ottmara Hitzfelda, jak i o swoich planach na przyszłość.

fcbayern.de: Jak przeżyliście w drużynie zmianę trenera z Felixa Magatha na Ottmara Hitzfelda?
Claudio Pizarro: Nas również to zdziwiło, w szczególności, że stało się to tak szybko. Wyniki nie były satysfakcjonujące, na co zareagował zarząd. Nie wiedzieliśmy, że powróci Ottmar Hitzfeld, pod wodzą którego część z nas miała już okazję grać. My piłkarze musimy jak najszybciej przestawić się na nową sytuację oraz spoglądać na przyszłość, ponieważ jesteśmy w ciężkiej sytuacji.

fcbayern.de: Jakie są Twoja wrażenia po pierwszym tygodniu pracy nowego trenera?
Claudio Pizarro: Są one bardzo dobre. Trener ten jest bardzo zmotywowany. Miał on tylko dzień przed meczem z Norymbergą, aby się odnaleźć w drużynie, jest to sprawą bardzo skomplikowaną, a poprawa gry w tak krótkim czasie jest bardzo ciężka. Udała mu się ona jednak w ostatnim tygodniu. Szybko zauważył on, jakie błędy w poszczególnych formacjach popełniamy, i od razu rozpoczął pracę nad ich poprawą. Wydaje mi się, że w meczu a Bielefeld przełożymy to na dobrą grę.

fcbayern.de: Czy jego praca już owocuje?
Claudio Pizarro: Myślę, że da się ta zmianę zauważyć. Nie zaczniemy jednak z meczu na mecz grać pięknej piłki, jednak z całą pewnością zaprezentujemy się inaczej niż ostatnio. Mam nadzieję, że odnajdziemy wtedy swój rytm i powrócimy na ścieżkę sukcesu. Najważniejsze żebyśmy zaczęli ładnie grać i wygrywać.

fcbayern.de: Czy fakt, iż większość drużyny miała już okazję pracować pod wodzą Hitzfelda, jest jakimś plusem?
Claudio Pizarro: Tak, myślę że tak właśnie jest. On zna większość piłkarzy i dlatego tez myślę, że ma on pewne wyobrażenie, na jakich piłkarzy może on stawiać. Nie potrzebuje on wiele czasu do wprowadzenia się do zespołu, to jest bardzo ważne.

fcbayern.de: Czy wydaje Ci się, że Twoja rola w drużynie ulegnie zmianie?
Claudio Pizarro: Nie wydaje mi się. Hitzfeld stawia zazwyczaj na grę dwoma napastnikami, z których jeden może być trochę cofnięty. Tak miały się sprawy również za czasów Magatha. Najważniejsze, aby drużyna była zwarta, żeby wszystko działało jako kolektyw. Jeśli tak zagramy, to dostaniemy swoje szanse w głębi pola. Trener zna mój styl gry, dlatego nie będę rozpaczał,  jeśli nie trafię z miejsca bramki, ponieważ najważniejsza jest moja praca dla drużyny.

fcbayern.de: Popularnym tematem w mediach był ostatnio Twój kończący się z tym sezonem kontrakt. Jaki jest aktualny stan rzeczy?
Claudio Pizarro: W chwili obecnej nie ma niczego nowego. Mój doradca w najbliższym tygodniu pojawi się w Niemczech, wtedy poprowadzimy kolejne rozmowy. Mam nadzieję, że dojdziemy do kompromisu.

fcbayern.de: Co było wcześniej przeszkodą w osiągnięciu porozumienia?
Claudio Pizarro: Przecież zawsze jest tak, że w rozmowach kontraktowych prezentowane są dwie racje. W takim układzie należy porozmawiać i się spotkać. Jeśli tak nie jest, to nie można się po prostu dogadać.

fcbayern.de: Czy pozostaniesz w Bayernie?
Claudio Pizarro: Mam taka nadzieję. Z chęcią bym tu pozostał. Jestem szczęśliwy, a moja rodzina czuje się tu wspaniale. Jestem przekonany, że dojdziemy do porozumienia. Muszę jednak podkreślić, że do tej pory nie rozmawiałem jeszcze z żadnym innym klubem. Bayern ma pierwszeństwo. Dopiero w chwili, gdy porozumienie wyda się niemożliwe, zacznę szukać alternatyw.

Wywiad przeprowadził Carsten Zimmermann, przetłumaczył Michał Jeziorny.

Źródło: fcbayen.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...