DieRoten.pl
Reklama

Wywiad z Bastianem Schweinsteigerem

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Kryzys formy i ugryzienie kleszcza są już przeszłością. Bohater Mistrzostw Świata w Niemczech Bastian Schweinsteiger mimo „milionowej” konkurencji w Bayernie przebił się do pierwszego składu. Teraz młody zawodnik rozmawia z BILD’em na temat mody, miłości oraz Bayernu.

BILD: Na boisku prezentujesz się o wiele pewniej niż w zeszłym sezonie. Poza boiskiem z czarnymi paznokciami. Jak się to ma do siebie?
Schweinsteiger:
„To była dopiero zabawa. Przegrałem zakład z moimi przyjaciółmi i dziewczyną (Sarah Brander). Chodziło o to czy w pierwszych dwóch meczach Bundesligi strzelę gola. Byłem przekonany, co do tego, iż trafię bramkę. Ale się nie udało. Jako karę musiałem dać sobie pomalować przez Sarah paznokcie. Obecnie na dziewięciu palcach lakier już zszedł. Tylko jeden jest nadal pomalowany – i będzie do momentu, kiedy strzelę bramkę”.

BILD: Ogólnie ostatnio ubierasz się modnie, niedawno pojawiłeś się w szalu na treningu …


Schweinsteiger: „
Jestem, jaki jestem i ubrania wybieram sobie samodzielnie. Chodzi przecież o to by czuć się dobrze w tym, czym się chodzi”.

BILD: Dokładnie tak jak w życiu prywatnym.
Schweinsteiger: „Uważam, iż człowiek w dużym stopniu funkcjonuje poprzez duszę. A kiedy ta jest wolna i ma swobodę to można lepiej pracować”.


BILD: Miłość dodała Panu siły?
Schweinsteiger:
„Jeśli bym teraz powiedział „nie” to bym skłamał. Sarah ma ogromny udział w moich obecnych dokonaniach. Prywatnie układa nam się idealnie”.

BILD: W Bayernie również …
Schweinsteiger: „Tak, mam ogromną przyjemność grając w Monachium. Z tą drużyną możemy osiągnąć bardzo wiele i zwycięstwa we wszystkich dostępnych nam konkurencjach są bardzo prawdopodobne”.

BILD: Również, dlatego iż trener Ottmar Hitzfeld nie dopuszcza do słabych punktów w drużynie?
Schweinsteiger: „On jest obecnie najważniejszą częścią całej drużyny. Ważniejszy od Luca Toniego czy też Francka Ribery. On składa drużynę w całość i jest Naszym niepodważalnym przywódcą. W tym celu rozwinął On swoje metody trenowania. Obecnie trenuje się bardzo dużo indywidualnie. Całej drużynie sprawia to wiele przyjemności.”.

BILD: Grając w meczu można dostrzec, iż tworzy się coś pomiędzy Panem, a Franckiem …
Schweinsteiger: „Bardzo się cieszę, iż mam go w swojej drużynie. Jego styl gry pozwala mi na więcej swobody i możliwości na boisku. Jest instynktownym graczem, grającym podania, których nikt się nie spodziewa. To mi się podoba. Franck ma duży udział w tym, iż gra sprawia mi tyle przyjemności”.

BILD: Wielu już pana przekreśliło, kiedy to drużyna wydała 70 mln na nowe transfery. Jak Pan na to zareagował?
Schweinsteiger: „Nigdy nie usiadłem sobie gdzieś w kącie i nie pomyślałem – O Boże teraz przyjdzie tylu nowych graczy, a ja będę siedział na ławce. Było dokładnie przeciwnie – byłem i jestem optymistą. Wiem, co potrafię. Poza tym poczułem, iż stać mnie na więcej i byłem przekonanych do tego, że będę grał”.

BILD: W minionym sezonie było jednak odwrotnie – jak wielu młodych reprezentantów Niemiec przeżywał Pan kryzys.


Schweinsteiger:
My młodzi wiedzieliśmy, iż po Mistrzostwach Świata będzie ciężko, ale nie spodziewaliśmy się tego, że tak będzie tak ekstremalnie ciężko. Głównie mecze w listopadzie i grudniu. Po meczach w tych dwóch miesiącach wchodziłem do szatni byłem totalnie wycieńczony – fizycznie jak i psychicznie. Teraz jednak czuje się bardzo dobrze – świeżo i silnie”.

BILD: Czy doświadczymy w tym sezonie najsilniejszego Schweini wszechczasów?


Schweinsteiger:
W każdym wypadku jest to najbardziej dojrzały Schweini. Patrząc wstecz to kryzys, jaki przechodziłem zrobił mnie silniejszego. Nauczyłem się obchodzić przez to z niepowodzeniami”.

BILD: Jak pogodził się Pan, więc z tym, iż powrót do drużyny narodowej musiał zostać przesunięty?
Schweinsteiger: Bardzo mnie to zabolało, iż nie mogłem w środę zagrać. Zagrać w meczu przeciw Anglii na Wembley przed 90 000 publicznością – takie mecze zostają nawet długo po zakończeniu kariery w pamięci. Teraz jednak mój powrót odbędzie się 8.IX w meczu kwalifikacji do Euro 2008 przeciw Walii”.

BILD: Jakie znaczenie ma dla Pana Euro 2008?


Schweinsteiger:
„Bardzo duże. Chcę tam w każdym wypadku grać jedną z kluczowych ról. Dla mojego dalszego rozwoju Mistrzostwa Europy pojawiało się w idealnym momencie. Wraz z Mistrzostwami Świata nauczyłem się bardzo wiele, a po Euro będę dojrzalszy o kolejne doświadczenia. Wychodzę z założenia, że zarówno ja jak i pozostali młodzi zawodnicy możemy wywieźć z tych Mistrzostw bardzo wiele”.

źródło: bild.de


Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...