DieRoten.pl
Reklama

Wypowiedzi pomeczowe

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Dzięki bramce Luci Toniego w ostatniej minucie meczu Bayern Monachium zwyciężył z TSG Hoffenheim mimo, iż początkowo wynik był 0:1 dla przyjezdnych. Po meczu cała AllianzArena była rozbudzona, nic dziwnego, obydwie drużyny zagrały naprawdę przyzwoicie. Przeciwnika pochwalił nawet trener FCB mówiąc – Hoffenheim była najlepszą drużyną z Bundesligi, która grała z nami na Allianz Arena.

Wypowiedzi pomeczowe:

Jürgen Klinsmann: To są chwile które przywołują emocje. Cisnęliśmy i cisnęliśmy. Mecz był prowadzony z dwóch stron bardzo ostro, a końcowa wygrana jest po prostu wspaniała. Hoffenheim była najlepszą drużyną z Bundesligi, która grała z nami na AllianzArena. Dlatego tez nie stoimy na szczycie niezagrożeni. Wiedzieliśmy, że czeka nas kawał roboty. Mając jednak tyle szans strzeleckich już wcześniej mogliśmy ustrzelić 2:1.

Mark van Bommel: Obydwie drużyny grały do przodu. To był prawdziwy mecz na szczycie. Zarówno my, jak i TSG pokazaliśmy, że jesteśmy czołowymi drużynami. Kto jest lepszy okaże się na koniec sezonu.

Philipp Lahm: Cała drużyna przejęła dowodzenie. Po stracie bramki na 0:1 mięliśmy kilka szans na gol, ale mimo wszystko graliśmy moim zdaniem otwarcie. Mogliśmy zagrać w sumie bardziej defensywnie i nie dopuścić do tylu szans strzeleckich. Pokazaliśmy, że nawet przez 90 minut jesteśmy w stanie bez przerwy dawać gazu. Jesteśmy w formie i na koniec to wymusiliśmy. Hoffenheim nie na darmo jest na szczycie, jednak dziś to my zdobyliśmy 3 punkty, to jest szalenie ważne.

Ralf Ranglick (trener TSG): Jak mamy się teraz czuć? Jesteśmy strasznie zawiedzeni, że nie kradliśmy tego w pełni zasłużonego punktu. Nie mogę czepiać się gry mojej drużyny. Mecz by intensywny i bardzo bezpośredni. Na początku drugiej połowy mieliśmy bardzo silną fazę, strzeliliśmy na 1:0 i mogliśmy nawet podwyższyć na 2:0. Niestety straciliśmy gola na 1:1. W 87 minucie to my mogliśmy strzelić bramkę zwycięską, jednak Salihovic tego nie wykorzystał. W 91 minucie tracimy bramkę, co jest strasznie denerwujące. Jestem jednak pewien, że i ten mecz nas rozwinie. To było pozytywnym doświadczeniem.

Vedad Ibisevic (strzelec bramki dla TSG): Zainwestowaliśmy w ten mecz bardzo wiele, dużo biegaliśmy i pracowaliśmy, jednak na koniec nic z tego nie mięliśmy. To jest przykre. Ta wygrana jest niezasłużona. Trzeba żyć dalej, jednak musimy szybko wyciągnąć z tego wnioski. Taki spotkań nie wolno przegrywać. Poprzez pressing Bayernu w drugiej połowie byliśmy trochę cofnięci. Mimo to było z przodu trochę miejsca.

Źródło: fcbayern.de

Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...