DieRoten.pl
Reklama

Wygrana ducha zespołu

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

W niedzielę ostatni gwizdek sędziego głównego przypieczętował zwycięstwo 3:0 Bayernu Monachium nad Schalke 04 Gelsenkirchen. Piłkarze zeszli się i utworzyli krąg, wspólnie dziękując sobie za spotkanie. Następnie również oddali cześć kibicom, którzy dzielnie ich wspierali przez te 90 minut.Scena była symboliczną sceną. Mając na uwadze medialną krytykę i rozmowy na temat kryzysu po porażce w Lidze Mistrzów, a także po fatalnej wiadomości z USA w sprawie Sebastiana Deislera mało kto oczekiwał od zawodników tak przekonującego zwycięstwa. Jednak piłkarze Felixa Magatha stawili czoła wyzwaniu.

FCB podjął walkę
"Krytyka z ostatnich dni zjednoczyła zespół. Pokazaliśmy, że FC Bayern jest drużyną, nawet bez dwóch świetnych zawodników (Deisler i Schweinsteiger). To zwycięstwo zawdzięczamy duchowi drużyny" powiedział zadowolony Felix Magath.

Kluczem do zwycięstwa w niedzielnym pojedynku było podjęcie walki. "Dzisiaj widziałem całkiem inny zespół, niż w ostatnich spotkaniach" stwierdził kapitan Oliver Kahn, "piłkarze wzięli udział w grze, walczyli i nie bali się pojedynków."

Bayern wygrywa dzięki automatyzmom
Waleczne pierwsze 45 minut nie przyniosło bardzo dobrych efektów, choć pojedynków na pewno nie brakowało. Jednak tuż po przerwie Hasan Salihamidzic strzałem głową dał prowadzenie gospodarzom. Asystę, już siódmą w tym sezonie, zaliczył Willy Sagnol, który wykonywał rzut wolny. Wynik podwyższył technicznym uderzeniem Claudio Pizarro, po podaniu Roy Makaaya (56.).

"Kiedy ma się za przeciwnika drużynę zbliżoną klasę, często decydują pewne automatyzmy. Jednak tym razem w tym tkwiła nasza siła" powiedział Magath. Zaś Holender pokazał się ze swojej słynnej strony w 89. minucie, kiedy jego strzelecki nos nie pozwolił mu odpuścić naciskania Mladena Krstajica, który popełnił błąd. Oczywiście Makaay nie miał żadnych problemów, aby taki prezent zamienić na gola.

Mecz z Schalke kluczowym spotkaniem
Po wygranej z Schalke Bayern ma nadal 6 punktów przewagi nad drugim HSV. "Zrobiliśmy dzisiaj ważny krok, jednak nie jest on wystarczający do zdobycia mistrzostwa" mówi Kahn. Z kolei dla Magatha był to pewnego rodzaju "kluczowy mecz. Widać było, że poprzednio byliśmy nerwowi. Myślę, że ten sukces dał nam pewność, iż możemy nadal maszerować do tytułu."

Również Oliver oczekuje, że w następnych meczach będzie jeszcze lepiej: "Drużyna w końcu odzyskała te cechy, za którymi tęskniłem od wznowienia rozgrywek: za zawziętość, rzeczywista moc, pozwalająca powalić przeciwnika". Obowiązkiem zespołu jest to, aby w pojedynku z MSV Duisburg potwierdzić słowa kapitana...

Źródło: www.fcbayern.de
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...